Skocz do zawartości

Zdjęcie

Borderlands 3

Gearbox PS4 XONE PC

  • Zaloguj się by odpowiedzieć
6 odpowiedzi na ten temat

#1 leon Napisany 02 marca 2017 - 09:19

leon

    Master Chief

  • Forumowicze
  • 2 741 Postów:
Się robi.

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 20 marca 2018 - 15:39

  • 0

#2 Sylvan Wielki Napisany 04 marca 2017 - 13:44

Sylvan Wielki

    Demigod

  • Forumowicze
  • 8 617 Postów:

Świetnie. Pierwsza cześć była kapitalna. Miło również wspominam pierwszy dodatek doń The Zombie Island Of Dr. Ned mianowicie.
Kontynuację popsuli kładąc nacisk na granie w kilka osób na resztę machnąłem ręką.

Cóż, liczę jednak, że trzecia odsłona powróci w chwale.
 


  • 0

#3 burnstein Napisany 04 marca 2017 - 14:08

burnstein

    ostatni król forumka

  • Reformatorzy
  • 51 121 Postów:

Oby mocno popracowali nad gunplayem, po Destiny od Pre Sequela niestety się odbiłem.


  • 0

#4 BeSOS Napisany 04 marca 2017 - 14:27

BeSOS

    RYJ

  • Forumowicze
  • 24 781 Postów:
Mesjasz.
  • 0

#5 Chewie Napisany 04 marca 2017 - 14:31

Chewie

    ????????????????????

  • Forumowicze
  • 11 651 Postów:

Tak się składa, że niedawno skończyłem jedynkę i dodatek z wyspą zombie, całkiem przyjemny. Sylwan mi tu śmierdzi kłamstwem bo wszyscy mówią, że dwójka jest lepsza pod każdym względem. No cóż, po skończeniu dlc do jedynki zweryfikujemy jak jest naprawdę ^^


  • 0

#6 Sylvan Wielki Napisany 04 marca 2017 - 15:08

Sylvan Wielki

    Demigod

  • Forumowicze
  • 8 617 Postów:

Dwójka jest jakościowo zbliżona do poprzedniczki tyle, że w pierwsza odsłonę grałeś sobie jak tam ci się żywnie podobało.
Natomiast kontynuacja typowo na kooperację była nastawiona.

Grałem w pojedynkę. Grało się niezwykle miodnie. Jednak po kilku godzinach okazało się, że byle przeciwnik przerasta bohatera o kilka poziomów. Sądziłem początkowo, że może tak ma być. Wiesz bardziej wymagająca przygoda.

Jednak po kilku planszach coś nie pasowała mi wizja strzelania 4 minuty do grupki przeciwników rodzaju "mięso armatnie" by przebić się dalej.

Musisz wykonywać ogrom zadań pobocznych, które w pierwszym Borderlands były opcjonalne. Tu niby tez są, ale bez nich nie podniesiesz znacząco poziomu i byle sub boss będzie niemal nie do przejścia.

W kooperacji szło jak po maśle, ale w pojedynkę - mordęga, bo albo wykonujesz dziesiątki identycznych misji pobocznych, albo planszę, którą zaliczyłbyś w kilka(nascie) minut, zaliczasz w dwie-trzy godziny z licznikiem zgonów na poziomie połowy przejścia Dark Souls III.

Zatem zgodzę się, że w dwie osoby - udana przygoda, która możne konkurować z poprzedniczką, ale przygoda dla pojedynczego gracza cechował kiepski balans.
 


  • 0

#7 fingus Napisany 04 marca 2017 - 21:38

fingus

    proud gaymer

  • Moderatorzy
  • 35 905 Postów:
W dwojkę grałem głównie w coopie, ale raz przeszedłem też nową postacią w pojedynkę i nie zauważyłem żadnych problemów - questy poboczne przez większość czasu kompletnie olewałem, orałem tylko główny wątek i miałem może dwa momenty, gdy brakowało mi leveli i musiałem sobie podbić robiąc parę zadan pobocznych. Inna sprawa, że grałem Mayą, która jest mocno OP, no i tylko normala. Nawiasem mówiąc w giereczce mam platynkę. :sir:
  • 0



Inne z tagami: