Brak gier Brak gier to macie na konsoli
Assassin's Creed: Origins
#271 Napisany 15 listopada 2017 - 21:36
#272 Napisany 15 listopada 2017 - 21:43
#273 Napisany 15 listopada 2017 - 21:54
#274 Napisany 16 listopada 2017 - 11:32
Tylko ulomni kupuja konsole bez gier.
coż, taka prawda, no ale sądziłem ze poza driveclubem coś na ps4 będzie się jednak nadawało do grania
#275 Napisany 16 listopada 2017 - 11:45
POPULARNY POST!
Skończyłem. Cisnąłem 62h w tę wspaniałą giereczkę. 2017 jest zajebisty, tyle tak dobrych tytułów wyszło Origins to zdecydowany top open worldów.
Gra to ewidentnie miękki reboot serii na dziesięciolecie. Cofnięcie się w czasie do pierwszych dni Bractwa i odświeżenie wszystkich mechanik zrobiły bardzo dobrze. Od dawna uważałem, że seria zbyt szybko przemieszcza się w przyszłość i traci przy tym trochę klimatu oraz sensu. Chłopy w kapturach skaczące po dachach XII wiecznej Jerozolimy czy renesansowej Italii były jak najbardziej wporzo, piraci też wyszli wyjątkowo dobrze, rewolucja francuska była cudownym tłem dla akcji i o ile tutaj jeszcze koncept gry mi pasował, to Katowice Londyn schyłku XIX wieku był dziwny. Brzydki, ulice zbyt szerokie, żeby komfortowo się poruszać, wszechobecne pistolety i moda, która nie pozwala już na poruszanie się w asasyńskich ubiorach. Co prawda, zaakceptowałbym jeszcze pierwszą wojnę światową czy nawet czasy współczesne (byle zrobione naprawdę dobrze i z pomysłem), ale jednak zawsze było tęskno do Altaira i Ezia. Do miejsc, które dziś już nie wyglądają tak samo.
Czasowy przewrót do czasów kolebki asasyństwa przyniósł dokładnie to, czego serii było trzeba, by dalej się wyróżniała z tłumu. I choć Egipt też wydaje się niezbyt pasującym do AC settingiem, bo trudno tu skakać i wspinać się po budynkach, to i tak dostarcza aż miło, a zmiany w rozgrywce uświadamiają graczowi, że ta giereczka to już nie tylko parkour.
Akcja rozpoczyna się w 49 r.p.n.e., ponad 2000 lat temu. Miejscówka jest (nomen omen) wielką piaskownicą, w której przyjdzie nam spotkać się z historycznymi tuzami w postaci Kleopatry oraz Cezara. Niestety, fabułę i przewijające się przez nią osobistości (z małymi wyjątkami) trudno zaliczyć na plus. Co prawda, akurat wspomniana Kleopatra jest zdecydowanie fajna, to jest jej o wiele za mało, a szkoda, bo kiedy już się pojawia, to wydaje się interesująca (i ma bardzo ładny model ( ͡° ͜ʖ ͡°) ).
Poza nią reszta to właściwie anonimy, których imion nie chce się zapamiętywać. Antyczni Templariusze też raczej są tylko celami na drodze zemsty Bayeka, niż pełnoprawnymi postaciami, choć jak zawsze, starano się nadać im mniej lub bardziej ciekawych motywacji.
Na szczęście sam Bayek i w trochę mniejszym stopniu również jego żona Aya, są dosyć ciekawi. Oboje darzą się wielką miłością, której nie mogła zniszczyć nawet śmierć ich syna z ręki templariuszy. Z Bayekiem spędzamy 90% gry i na szczęście da się go łatwo polubić. Zemsta i nienawiść to jego główne motywy, ale generalnie jest pozytywnie nastawiony do życia oraz ludzi, więc wyraża o wiele większą gamę emocji od Kratosa. Aktor wcielający się w rolę robi na tyle dobrą robotę, że śmiech bohatera zawsze wydaje się szczery.
Bardzo możliwe, że będąc ojcem można by zrozumieć tę grę i kilka razy nawet się wzruszyć!!
Gierunia prowadzi nas przez OGROMNY Egipt podzielony na miasta, pustynie, bagna, lasy, góry, doliny. Różnorodność jest naprawdę zaskakująca, a fabuła bardzo fajnie przeprowadza przez mapę. Zaczynając w Siwie, małej wiosce w centrum kraju, przechodzi się na północ do Aleksandrii, kierując się następnie w stronę Gizy, Memfis i Krokodilopolis. Z fabułą spokojnie zwiedza się minimum połowę mapy, dorzucając do tego odrobinę więcej, kiedy się eksploruje poboczne miejscówki.
Jak pisałem już kiedyś, mapę nie tylko się w odpowiednim tempie odrywa, co jeszcze poziom wrogów jest dobrze dostosowany do zakładanego poziomu gracza. Fabuła oczywiście mocno go zaniża, żeby grind nie byl zbyt ciężki, jeżeli komuś zależy tylko na niej. Jednak spokojnie wypełniając misje poboczne bądź czyszcząc posterunki straży, zawsze trafiałem do nowych lokacji, gdzie kolejne posterunki i tego typu rzeczy były w okolicach mojego, wyższego od fabularnego, levelu. I to jest super, bo widać, że sporo zastanawiania się nad tym mieli w Ubi
Gejplejowo mamy sensowną nawalankę, skradankę i strzelankę z eksploracją. Przy walce do wyboru jest kilka różnych broni: miecze proste i zakrzywione, włócznie, topory, pałki, buławy + zawsze tarcza. Silne i lekkie ataki uzupełnia się jeszcze specjalem i ładowanymi razami, po wykupieniu odpowiednich umiejętności z dosyć sporego drzewka. Do tego zawsze można jeszcze przyfalosić szybko z łuku (zwyczajny ładowany, snajperski, szotgan, samopowtarzalny) czy rzucić bombą bądź kogoś zatruć. Ba, można jeszcze w stylu Zeldy podpalić trochę siana bądź trawy i oglądać jak złe typy płoną (poziom ich inteligencji z 0/10 w poprzednich częściach wzrósł na jakieś 4).
Mówiąc o ogniu, w postaci pochodni bardzo przydaje się podczas zwiedzania jaskiń i grobowców. Można też nią rzucić w gniazdo węży i tak skurczysyny wykończyć, bo są zdecydowanie najtrudniejszymi przeciwnikami w grze
Zwierząt do upolowania dla skór i innych pierdów jest cała masa, jak kto lubi. Ja nie przepadam, więc po rozwinięciu atrybutów postaci (nie mylić z drzewkiem umiejętności) tak w połowie gry, dałem im spokój. Po pewnym czasie można też oswoić dzikiego zwierza jako kompana i tak sobie latać z jakąś sarną czy innym lwem bądź krokodylem.
No i są też konie. Podstawa poruszania się w tym ogromnym świecie. Koń jaki jest każdy widzi, można sobie wybierać spośród różnych modeli w sklepie albo komuś zwinąć. Jak kto woli, może kupić sobie wielbłąda bądź rydwan. Te zwierzaczki są fajne i przywołuje się je do siebie w dowolnym momencie, oczywiście. Super się na takim zapindala przez pustynie. Swoja drogą, w grze jest z pięć pustyń, każda wizualnie inna, a im dłużej się na takiej przebywa, tym łatwiej trafić na fatamorganę.
Jako, że studio odpowiedzialne za Origins wcześniej dostarczyło Black Flag, to mamy kilka segmentów kapitanowo-statkowych (torq już płacze). Poza nimi na wszystkich rzekach i morzach kręcą się małe łódeczki, które zawsze można ukraść. Ba, pływają na nich dobrzy ludzie, którzy zawsze z pomocą podpłyną, żeby nie trzeba było wpław 500m robić Na wodzie można pływać bez celu lub do celu, można też zrobić nalot na statki. A pod wodą jest do zebrania sporo zatopionych skarbów
Co by tu jeszcze Misje poboczne polegają na przyjdź-pójdź-wróć, przyjdź-idź i zabij, znajdź, uratuj i takie tam. Na szczęście nie zawsze trzeba wracać do punktu wyjścia żeby zdać kłesta. Dodatkowo można jeszcze brać udział w wyścigach rydwanów na hipodromie oraz walkach gladiatorskich w dwóch arenach. Są nawet nawalanki z rzymskimi słoniami bojowymi w kilku miejscówkach.
Najważniejsze, że to wszystko było w naprawdę pięknej grafice w żelaznych 30 klateczkach. Niestety ostatni pacz faktycznie trochę efektów zepsuł, ale i tak wciąż jest ładnie i ze stałą prędkością (na skrinach trudno się domyślić które są sprzed łatki, a które po niej). Po prostu trzeba trzymać kciuki, że zjeby to naprawią.
Podsumowując tę garstkę chaotycznych myśli - warto jak cholera. Ta gra równie dobrze mogła mieć podtytuł Breath of Fresh Air, bo takiego kopa trzeba było tej serii
Ten post był edytowany przez Shinigami dnia: 16 listopada 2017 - 11:48
#276 Napisany 16 listopada 2017 - 11:47
I osobno coś dla Fingusa.
#277 Napisany 16 listopada 2017 - 11:49
#278 Napisany 16 listopada 2017 - 11:50
Tylko ich grobowce z hologramami i nagraniami audio przenikającymi czas i przestrzeń.
#279 Napisany 16 listopada 2017 - 11:56
A są mumie i potwory? Na trailerze pamiętam był jakiś wielgachny wonsz.
#280 Napisany 16 listopada 2017 - 12:01
#281 Napisany 16 listopada 2017 - 12:05
TO NIE SPRZEDAJĘ!!!!!1111
@Rudek - takie rzeczy tylko w wizjach przy zabijaniu celu. DLC ma być takie bardziej magiczne w przyszłości.
@Szrot - wątek animusa i teraźniejszości niestety jest. Gówniany i nic z niego nie wynika. Na szczęście to króciutkie wstawki.
#282 Napisany 16 listopada 2017 - 12:07
#283 Napisany 16 listopada 2017 - 12:11
Bezsensowne i kompletnie niepotrzebne to już jest. Gameplay na szczęście ogranicza się do kilkuminutowych wstawek.
#284 Napisany 16 listopada 2017 - 13:10
#285 Napisany 16 listopada 2017 - 13:12
Gra podskoczyła w moim rankingu z "ogram w plusie" do "ogram jak na allegro będą kody za 20zł"!
#286 Napisany 16 listopada 2017 - 13:31
Gra podskoczyła w moim rankingu z "ogram w plusie" do "ogram jak na allegro będą kody za 20zł"!
a gdyby były w aco wyścigi na koniach tak fajnie zrobione jak w wiedzminie 3??
szini, są wyścigi na koniach??
#287 Napisany 16 listopada 2017 - 14:15
Tylko w rydwanach po arenie.
#288 Napisany 16 listopada 2017 - 18:41
#289 Napisany 16 listopada 2017 - 18:43
AC:O robili goście od Black Flag? Heh, to teraz czaję te pozytywne wrażenia z gięrki. Bardzo dobrze się bawiłem z BF, trzeba to ograć, tym bardziej że i tu można popływać.
Tylko tu tego pływania jest tyle co nic Ale zawsze to jakieś urozmaicenie.
#290 Napisany 16 listopada 2017 - 18:48
AC:O robili goście od Black Flag?
Bez listy na mobygames ciężko zrobić większe porównanie, ale 3 główne stanowiska to ci sami kolesie (producer - Martin Schelling / creative director - Jean Guesdon / game director - Ashraf Ismail).
#291 Napisany 16 listopada 2017 - 18:50
#292 Napisany 17 listopada 2017 - 02:21
#293 Napisany 17 listopada 2017 - 02:25
Gratz
#294 Napisany 17 listopada 2017 - 11:19
#295 Napisany 17 listopada 2017 - 11:21
Ten post był edytowany przez Schrodinger dnia: 17 listopada 2017 - 11:22