72 odpowiedzi na ten temat

[GrzesiekMB]

Sa sekcje gdzie cpasz? Jesli som to natychmiast dyskwalifikuje to fc5 i zagram jak bedzie za 60 ziko

[Kazuo]

 

 

[Daddy]

Skończyłem fabułę. 

 

   

 

     

 

Zacznę od oczywistych rzeczy - to jest ubirak, ale (jak w tekście o awokado i tłuszczu) to jest dobry ubirak. Bardzo, bardzo dobry ubirak  

 

Najpierw tzw. "setting" - bomba. Montana, czyli górzysto-lesiste USA - świetnie się sprawdza. Obszar działań o wiele bardziej mi podszedł niż Kyrat, i bawiłem się tak samo jak na wyspie z FC3. Pierwszy plus.

 

Drugi to fabuła - troszkę naciągana, ale fajnie poprowadzona, rodzina Seedów jest mocno popierdolona i to spierdolenie wylewa się z ekranu, momentami - rzadkimi - trochę na siłę, ale w ogólnym rozrachunku jest bardzo dobrze jak na taką grę.

 

Trzeci plus to pozostałe postacie - i fabularne NPC dają radę, ale przede wszystkim pomocnicy. Moją pierwszą była Jess Black, bo ją fwank zareklamował (choć do znalezienia jest gdzieś indziej, niż sugerował), i jej teksty, np. "This smells like ass" pozwalają twierdzić jakimi tekstami w tej grze się też sadzi (oprócz tych o grzechu itp.). Hurk Jr.? Jak zobaczyłem - a można to przeoczyć jak się na niego nie patrzy na początku drugiej misji, na chyba nikt na YT tego nie uchwycił, jak otwiera puszkę browara wbijając najpierw nóż w dół puszki, by zrobić dziurę, a potem otwiera górę - by był przepływ powietrza, prosta fizyka - i pije przez dziurę na dole w 3 sekundy po czym gniecie puszkę na głowie i się zatacza To dobry lolek, trochę przekoloryzowany, ale na plus Dobre są interakcje między postaciami. Jak gibałem z nim i Jess to powiedzmy, że próbował ją podrywać na swój nolife'owy sposób, potem dobrałem go w parze z Sharkym, który okazał się jego kuzynem (to nie spoil fabularny), i rozmawiali ze sobą tak (wszystkie rozmowy między nimi ktoś na szczęście uchwycił na YT):

 

 

W 2/3 gry zacząłem brać ze sobą psa i pumę, aby wyzwalać posterunki i zupełnie inne podejście, zaczajam się i każe zwierzętom zabijać prawie jak Jackie z Darkness  

 

Gra jest pełna fajnych nawiązań i zachowań kulturowych, jak np. byk pokrywający krowę, Festiwal Jąder i tym podobne, nie wszystkie związane z genitaliami

 

Zapewne hejters gonna hejt, że to kolejny rak, ale jak ktoś ma ochotę na taką zabawę, to będzie się dobrze bawił.

 

Ja bawiłem się znakomicie

 

9.4/10

 

 

[GrzesiekMB]

Spojrzalem tylko na ocene bo przeciez nie bede tracil czasu na wywody quasi-alkusa, tymniemniej jestem zaintrygowany. Pozdrawiam ludzi z otwarta glowa, yebac fanbojizm

[Kazuo]

4.9 bym zrozumiał, ale 9.4? Daddy, nie pij tyle  

[Daddy]

4.9 bym zrozumiał, ale 9.4? Daddy, nie pij tyle

 

Wiedziałem, co piszę!!1

[Nyjacz]

Mylisz się, Daddy, tylko Ty na forum kupiłeś to gówno, więc oczywiste, że będzie ci się podobało. A cała reszta nie jest uprzedzona, tylko wie, że to gówno

[Daddy]

Nie tylko ja. Jeszcze fwank. I chyba tylko on

 

Ja rozumiem ludzi uważających takie gry za gówno i nie namawiam na sprawdzenie na siłę - nie mam problemu z januszami o odmiennym guście growym od mojego

 

Podzieliłem się info, które trafi raczej do osób nie będących w takiej mocnej opozycji do takich gier. Dla nich - uważam - jest wartym sprawdzenie tego tytułu, bo jest bardzo dobry w swojej kategorii.

[Nyjacz]

Nie no, to pewnie najlepsza gra ze średniej półki, a zniechęcenie wynika z dojenia. Wszakże ja DkSIII uważam za najlepszego (grając w niego jako pierwszą odsłonę), natomiast dużo ludzi pisało, że są już znudzeni formułą.

[Daddy]

Dla mnie w jakiejkolwiek grze/filmie/książce/czymkolwiek z tego segmentu najważniejsza jest frajda, jaką czerpię z obcowania z tym czymś. Na szczęście nie mam tego genu, który posiadają ludzie na siłę próbujący udowodnić, że mój "gust" czy punkt widzenia w takich sprawach jest lepszy od ich Ale to już temat na inną gadkę.

Ten post był edytowany przez DaddyMadCaddy dnia: 11 kwietnia 2018 - 09:22

[Chewie]

[Sylvan Wielki]

Platyna #118 wpadła kilka dni temu.

Najnowszy FC nie jest grą wybitną, ale trzeba mu przyznać, że trzyma poziom. Rozgrywka jest całkiem soczysta i długa. Wg statystyk kampania + spora część misji pobocznych zajęły mi niespełna 40 godzin.
Fabularnie mogli wykrzesać z tej gry znacznie więcej. Antagoniści aż się o to proszą. Szkoda. Z drugiej strony obok A Way Out gra ma jedno z ciekawszych zakończeń z jakim się spotkałem ostatnio w grach.

Sfera A/V trzyma fason. Ogrywałem wersję na PS4 Pro i widoki cieszą oczy. Sprawdziłem również wersję na blachę. Ładniej, ostrzej, a kombo 4k + 60k/s robi przysłowiową robotę. Bardzo podoba mi się też motyw przewodni.

Tryb wieloosobowy sprawdza się całkiem, całkiem. Początkowo mnie do siebie nie przekonał, ale przyznam, że kilka godzin w multi spędziłem bawiąc się nad wyraz dobrze. Często czułem się jak w PUBG - surowo (by nie napisać brzydko - bo niektóre mapy są specyficzne), ale jednak rozrywka była emocjonująca.

Reasumując - komu podobała się trzecia odsłona, bądź FC4, śmiało może się wybrać się zwiedzać Montanę. Jeżeli komuś poprzedniczki nie pasowały, nie ma raczej czego tutaj szukać.

8/10 - grafika;
8/10 - audio;
8/10 - grywalność;

8/10 - ocena końcowa;

[keogh]

FC5 był dla mnie substytutem wolności, wirtualnym kontaktem z naturą, której mam potężny deficyt. Pierwsze kilkanaście godzin to bezcelowe włóczenie się po szlakach, wspinaczki, eksploracja i napawanie się widokami, obserwacja dziczy. Podobnie jak w fc3/4 obrałem daleki punkt na mapie i szedłem tam z buta, co mnie miało spotkać to mnie spotkało, a takiej różnorodności nie znalazłem jeszcze w żadnej innej grze.

Tak więc w grę grasz tak jak chcesz, każdy gracz będzie miał inny ekspiriens - ja zostałem leśnikiem. FC5 pod tym względem wyniósł serie na nowy level.

 

Pod sam koniec zabrakło trochę poweru, a dokładnie możliwości kupienia/zdobycia jakiejś super pukawki. Pamiętam jak w fc4 za maksowanie gierki można było dostać 'rozpruwacza' (czy jakoś), sowita nagroda i mocny dojeb do rambo style gemplej.

 

Chciałbym aby fc6 było wyszlifowaną piątką.

 

Po skończeniu kampanii, wyłączyłem całkowicie huda i ponownie zacząłem eksplorować i poszukiwać dobrych spotów do bejsdżampów - mojej ulubionej mechaniki giereczki. (miał być jeden skok więcej, ale po kilkudziesięciu próbach stwierdzam, że jest awykonalny)

 

 

subiektywne 9.5, a każdy inny gracz, który choć trochę zna się na giereczkach wystawi mocne 9.