Sorry, że się czepiam detalu, ale piszesz, że to gry (nie chodzi mi teraz o OS konkretnie) pokazują swoją prawdziwą twarz po 75% gry. WTF, pytam się? Dlaczego twoim zdaniem te 25% ma stanowic o calosci, a nie wiekszosc, czyli te 75?
Odin Sphere
Rozpoczęte przez
baudolino
, 19 04 2007 10:25
139 odpowiedzi na ten temat
#121 Napisany 07 stycznia 2009 - 17:49
#122 Napisany 07 stycznia 2009 - 18:07
zapewne dlatego, bo spartolona końcówka zwykle psuje całokształt
#123 Napisany 07 stycznia 2009 - 18:22
Ale gry to nie tylko historia, ale też gameplay. Jeśli gameplay jest skaszaniony pod koniec to oczywiscie zle wrazenie jest najswiezsze, ale to nie znaczy że to jest prawdziwa twarz gry, skoro aż 3/4 bylo lepsze.
#124 Napisany 07 stycznia 2009 - 18:33
Fakt, ale Fahrenheit i KotOR to jakby nie patrzeć gry w których historia odgrywa główną rolę. Nie wiem jak KotOR 2 (grałem w początek i mnie zachwycał), tak Fahrenheit... cóż, przez tę końcówkę więcej tej nędzy nie tykam. A gameplay'u to tam na dobrą sprawę prawie nie ma ;P .
... Choć w sumie nijak się to ma do OS . Odin Sphere natomiast jest po prostu wtórny (dla niektórych do bólu) jeśli chodzi rozgrywkę właśnie, kiedy fabuła czy oprawa (zwłaszcza to drugie) potrafią zauroczyć..
... Choć w sumie nijak się to ma do OS . Odin Sphere natomiast jest po prostu wtórny (dla niektórych do bólu) jeśli chodzi rozgrywkę właśnie, kiedy fabuła czy oprawa (zwłaszcza to drugie) potrafią zauroczyć..
#125 Napisany 07 stycznia 2009 - 21:43
nie wiem co było złego w drugiej części KotOR bo po za identyczną grafiką fabuła była nader dobra, nieznacznie ustępując perypetiom Revana tak rzekłem ja - najbardziej obiektywny Lis w całej odległej galaktyce :sparta:
#126 Napisany 08 stycznia 2009 - 08:57
Lalalilo - przeczytaj ostanie kilka stron XD Lub przejrzyj: wiem, że grę przeszła m.in. LL i ja. Czy historia warta? Tak, całkiem ciekawa. Nie ma mega-przesłań, ale jest dość ciekawa. I ma ładne (dobre słowo) zakończenie i rozwiązanie
#127 Napisany 08 stycznia 2009 - 13:59
Nie no 75% to tylko taki przykład chodzi mi o to że wiele gier jest och i ach na początku a gdzieś tak po połowie jednakże po jakimś czasie nużą. KOTOR 2 był bardzo dobry i pokazał kilka ciekawych konceptów w świecie SW (np. stosunek zwykłych cywili do Jedi) ale widać było że ostatnie plansze są na odwal się nie mówiąć o zwalonej końcówce (Zresztą Lucasarts z tego słynie podbnie było w przypadku Secret Weapons of the Luftwaffe). Generalnie ja grę traktuję jako całość i uważam że jest sporo gier które przez wiele godzin potrafią być świetne jednakże w pewnym momencie zaczynają nużyć i to jest coś co np. recenzenci nie podchwycają bo nie mieli czasu, chęci, siły na przejście gry i myślę że generalnie miałoby z deczką niższą ocenę gdyby ktoś je skończył. Dobra koniec off-a
Hmmmm może spróbuję skończyć OS w takim razie, ale chyba musi poczekać na Personę 4
Hmmmm może spróbuję skończyć OS w takim razie, ale chyba musi poczekać na Personę 4
#128 Napisany 08 stycznia 2009 - 14:05
To może tylko powtórzę rade Scorpa, jeśli decydujesz się przechodzic grę: rób przerwy po skończeniu rozdziału (opowieści). Nie w środku, bo cię pipnica trafi, kiedy po pewnym czasie stwierdzisz, że pozapominałeś wątki "who is who and why" albo jak leciały akurat potrzebne eliksiry, przepisy itp., bo to ci spowolni grę (a przy takiej dozie wtórności to ostatnie, czego chcesz ). Bossowie: naszprycuj plecaki napalmami i podpakuj się żarciem (w temacie pojawiła się nazwa i przepis na baaaaaardzo smaczny kąsek ), a będzie git.
#129 Napisany 22 listopada 2011 - 12:54
Pograłem wczoraj w Odina i gra jest sympatyczna, ładna ale jednak pod wzgledem gameplayowym uboga. Systemu rozwoju psotaci praktycznie nie ma - owszem bardzo fajne jest levelowani broni i postaci oddzielnie poprzez nasionka itp - ale brakuje takie ciezkiego systemu ktory pozwalalby na jakies wieksze kombinacje.
Cala ta alchemia to jest bardziej dodatek niz ciekawy system tworzenia postaci.
Ale moze to wlasnie minimalistyczny gameplay bedacy calkowitym przeciwienstwem strony wizualnej jest tym co urzeka w tej grze.
Gre mimo wszsytko oceniam pozytywnie - pozostaje pytanie ile w tym bezrybia jrpgowego a ile faktycznie zaslugi samej gry.
Cala ta alchemia to jest bardziej dodatek niz ciekawy system tworzenia postaci.
Ale moze to wlasnie minimalistyczny gameplay bedacy calkowitym przeciwienstwem strony wizualnej jest tym co urzeka w tej grze.
Gre mimo wszsytko oceniam pozytywnie - pozostaje pytanie ile w tym bezrybia jrpgowego a ile faktycznie zaslugi samej gry.
#130 Napisany 22 listopada 2011 - 19:06
Jak zaczniesz tworzyć najlepsze roślinki na specjalne dania, zmienisz zdanie co do tego, że system jest prościutki
#131 Napisany 22 listopada 2011 - 20:33
Juz dzisiaj zaczałem tworzyć winogrona - system jest przyjemny ale to takie hokus pokus zamiast normalnego przyznawania doswiadczenia 2 statystykom - atakowi i HP.
Poczytałem wczesniejsze posty i chyba tak zrobi jak niektorzy tu sugerowali czyli 1, 2 linie scenariusza i przerwa na pare tygodni.
Poczytałem wczesniejsze posty i chyba tak zrobi jak niektorzy tu sugerowali czyli 1, 2 linie scenariusza i przerwa na pare tygodni.
#132 Napisany 23 listopada 2011 - 21:32
No ... tak, ale też pamiętaj śledzić time-line scenariusza kolejnych linii! Wbrew "kolorowatości" i "zręcznościowości" historia jest złożona i czasem ciężko za nią nadążyć.
Oj, winogrona to pikuś
Oj, winogrona to pikuś
#133 Gość_Kazuo_* Napisany 23 listopada 2011 - 23:46
Zacząłem w to kiedyś grać, ale w pewnym momencie odłożyłem na półkę i już nie wróciłem. W sumie save wciąż tkwi na memorce...
#134 Napisany 24 listopada 2011 - 11:08
Bez bicia przyznam sie ze gram na Easy - nie chce sie zbytnio wkrecac w ta gre tylko spokojnie rpzez nia przeleciec wracajac po pracy do domu.
Odnosnie timline - lubie gry ze zlozona wielowatkowa fabula ale wole podawana ja w formie flashbackow niz kilku lini scenariusza [jak w Kingdom hearts na PSP] to dla mnie zbytnie wydłużanie rozgrywki i wbrew pozorom pójscie na łatwizne. Wole jak historia jest spójna a nie pocieta aby było czym rownolegle scenariusze zapełnic.
Odnosnie timline - lubie gry ze zlozona wielowatkowa fabula ale wole podawana ja w formie flashbackow niz kilku lini scenariusza [jak w Kingdom hearts na PSP] to dla mnie zbytnie wydłużanie rozgrywki i wbrew pozorom pójscie na łatwizne. Wole jak historia jest spójna a nie pocieta aby było czym rownolegle scenariusze zapełnic.
#135 Gość_Kazuo_* Napisany 24 listopada 2011 - 11:50
Ja nie widzę nic złego w kilku nitkach scenariusza - każda postać ma swoją historię, ale ich ścieżki fajnie się krzyżują dzięki czemu niektóre wydarzenia można oglądać z kilku kompletnie różnych perspektyw (co pozwala na świeże spojrzenie na pewne kwestie i niezłe mindfucki). Akurat KH BbS nie wykorzystał należycie potencjału tkwiącego w takim sposobie przedstawiania historii, ale już w Odin Sphere wygląda to naprawdę na zrobione z głową.
Damnit, chyba jednak wrócę do tej gry, chociaż niepotrzebnie zaczynałem grać na poziomie hard
Damnit, chyba jednak wrócę do tej gry, chociaż niepotrzebnie zaczynałem grać na poziomie hard
#136 Napisany 24 listopada 2011 - 12:12
W kazdej chili mozesz zejsc nizej. Nie musisz konczyc na tym poziomie skoro tam zaczales.
Jednak trofea robia swoje - jakby z OS były trofiki to bym gral na normal lub nawet na hard a tak ... lekki wstyd ale easy.
Pogralem wczoraj az do epilogu Valkyrii i te cale robienie obiadow to super sprawa - mozna sie rozdrabniac na owoce, kurczakki itp a mozna spokojnie pojsc do restauracji i zjesc obiad za 8k expu. Super sprawa.
Rowniez na fabule nie narzekam twist pomiedzy rozdzialami byl jednym z lepszych jakie w grach rpg spotkalem - do tego stopnia ze moja zona przebywajaca obok zywo zainteresowala sie fabuła.
Jednak trofea robia swoje - jakby z OS były trofiki to bym gral na normal lub nawet na hard a tak ... lekki wstyd ale easy.
Pogralem wczoraj az do epilogu Valkyrii i te cale robienie obiadow to super sprawa - mozna sie rozdrabniac na owoce, kurczakki itp a mozna spokojnie pojsc do restauracji i zjesc obiad za 8k expu. Super sprawa.
Rowniez na fabule nie narzekam twist pomiedzy rozdzialami byl jednym z lepszych jakie w grach rpg spotkalem - do tego stopnia ze moja zona przebywajaca obok zywo zainteresowala sie fabuła.
#137 Napisany 28 listopada 2011 - 08:47
Skońćzyłem 2 scenariusz i ciagle nie mam dosyć : coraz bardziej pozytywnie zaskakuje mnie ta gra. Pierwsze godziny były takie sobie ale po wsiaknieciu w fabule to juz nawet moja zonka mnie ponagala abym szybciej grał
Robie pauze na jakies 2 tygodnia po 2 lini fabularnej aby podsycic chec grania
Robie pauze na jakies 2 tygodnia po 2 lini fabularnej aby podsycic chec grania
#138 Napisany 28 listopada 2011 - 10:31
I bardzo słusznie, pierwsze 2 scenariusze idą jak burza, ale kiedy podchodzisz do trzeciego i po raz kolejny widzisz te same miejscówy itp., to masz już Dlatego zrób przerwę i potem baw się dalej
#139 Napisany 31 maja 2012 - 11:04
Jakos na poczatku maja zrobiłem dodatkowe 2 scenariusze. Także została mi juz tylko Velvet i końcówka. Znowu robie z 2-3 miesiące przerwy. Gra czaruje ale jest w dużych dawkach nuząca. Mimo wszystko jak juz zabieram sie za gre to po 3 godzinach wsiakam i cały weekend z głowy.
#140 Napisany 07 września 2012 - 08:24
do ps2