In my veins, baby! Więcej gier Falcomu po angielsku! Xseed w teaserze zapowiadającym ich line-up na E3 ogłosiło, że lokalizuje Zwei II Plus (wydane oryginalnie w 2009 roku) i gra wyjdzie już tego lata
Action RPG, wyglądający na coś pomiędzy Gurumin/Nayuta, w końcu to gra z tej samej ery. Wyróżniającym elementem jest przypisanie zbierania expa do jedzenia, więc można np. chomikować żarcie na później i ugotować w restauracji coś, dającego więcej doświadczenia.
Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 13 czerwca 2017 - 20:29
Lepiej późno niż wcale! 9 godzin w grze, więc mogę coś skrobnąć.
Zwei!! to dość prosty w konstrukcji aRPG + dungeon crawler z twistem polegającym na braku expa z przeciwników. Jedyny sposób na levelowanie to żarcie! Tak się składa, że to również jedyny sposób na odnawianie życia między punktami zapisu, więc system risk/reward działa na zasadzie „przechodzimy level na czczo czy leczymy się, tracąc możliwość wymiany na lepsze jadło?”. Każde 10 porcji jedzenia można wymienić na lepsze, dające więcej doświadczenia. Przykładowo 10 kawałków sera zamieniamy na... pizzę! Brzmi ciekawie, nie?
Labirynty to bardziej zbiór kill roomów z okazjonalną dźwignią do przechylenia czy ścianą do rozwalenia niż pełnoprawnych lochów w których można się pogubić. Prostolinijne, żeby nie powiedzieć prostackie, nastawione pod późniejsze speed runy w celu farmienia żarła. Im szybciej pokonamy level tym lepszy medal dostajemy.
System walki również nie jest wyrafinowany, ale wystarczająco angażujący, żeby fajnie się młóciło mobków pomiędzy kolejnymi cutscenkami. Biegamy na raz dwoma bohaterami w sznurku. Wampirzycą, która na modłę izometrycznego shootera nawala z różdżkii ma nawet auto lock-on, jeśli trzymamy przycisk strzało, oraz czerwonowłosym pilotem śmigłowca, który atakuje dziwacznym kotwico-biczem. Postacie zmieniamy w locie, wystarczy wdusić odpowiedni przycisk ataku.
Poruszamy się jedynie w 8-kierunkach, a gra jest trójwymiarowa. Czasami przez to ciężko wyczuć dystans i boleśnie przydałby się jakiś unik, nadający walkom więcej głębi. Sterowanie mimo tego jest płynniutkie, kwadraciaste korytarze są przystosowane do ograniczonych ruchów. Wraz z progresem fabularnym ulepsza się bronie i zdobywa nowe czary. Walki z szefkami jak na grę Falcomu przystało to highlight rozgrywki i jedyny poważny skok poziomu trudności jak na razie.
Opakowane jest to w humorystyczną historyjkę ze świetnymi dialogami. Tu tkwi siła Zwei, bo to ten sam uroczy, kolorowy klimat co Gurumin czy Nayuta. Takich gier się już nie robi, więc jak macie ochotę na mid-tierową gierkę z feeligiem ery N64 – Falcom got you covered. Nie spodziewajcie się jednak pedardy na miarę Ys czy Trailsów.
ed - mały ukłon w stronę Castlevanii:
Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 12 sierpnia 2018 - 22:31
Po parunastu godzinach gierka się mocno rozkręca. Oprócz tego, że labirynty mają mocniejszych przeciwników i stają się ciekawsze to fabuła nabiera tempa i nie pozwala ani chwili się nudzić. Tzn. nie ma czasu, żeby wpaść w rutynę "przerywnik -> dungeon -> przerywnik -> dungeon" jak na początku gry. Powiązanie jedzenia z doświadczeniem zaczyna działać organicznie, bo wchodząc do lochów powyżej mojego levelu zawsze doznawałem tyle obrażeń, żeby się musieć leczyć od czasu do czasu, co zanim doszedłem do bosska skutkowało odpowiednim poziomem
Bardzo, bardzo pozytywnie na rozgrywkę wpłynęło
Spoiler
zastąpienie Alwen innymi bohaterami
w pewnych miejscach. Nie można już było tak łatwo cheesować wrogów kombem zamrażanie + atak.
Około 27h zajmuje przejście gry do napisów, gdzie lwia część z tego to cutscenki. Jeden dunegon rzadko trwa dłużej niż paręnaście minut, co bardzo dobrze się nadaje do powtarzania i lizania ścian w celu zdobycia sekretów.
To gra ze złotej ery Falcomu, więc nie wiem czemu mnie zdziwiło, że postacie są tak świetnie napisane. Nie dajcie się zmylić cukierkowej grafice. Zwei to nie tylko cukierkowe fantasy, nie brakuje tu momentów chwytających za serce, a Ragna, Alwen & spółka nie jadą na stereotypach tylko je łamią. Jak na giereczkę dla dzieci wypowiadają się nader dojrzale w kluczowych scenach. Polecam jak chcecie dobrego, lekkiego aRPGa.
Parę skrinusi na koniec, bo mimo wieku giereczka raczej nie musi się wstydzić jak wygląda:
Spoiler
edit: jeszcze muza!
Soud Team jdk
Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 15 sierpnia 2018 - 14:56