119 odpowiedzi na ten temat

[lukaszSA]

Ci co grali mówią że sztos

 

[Tawotnica]

Zdaje się, że w PowerPlayu mają jeszcze preordery na limitkę otwarte za 299zł + przesyłka, jakby ktoś się nie załapał:

http://powerplay.com...-3DS-folia/7884

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 04 września 2017 - 12:17

[lukaszSA]

Pierwsze przejście zajęło GameXplain 12 godzin  

 

I bawili się lepiej niż w tym fanowski remaku  

[Tawotnica]

32/40 w Famitsu:

Metroid: Samus Returns (3DS) – 8/8/8/8 [32/40]

http://gematsu.com/2...ores-issue-1501


Mirror of Fate miało 31/40 i wszyscy wiemy jak skończyło. Pls be safe, Metroid.

[Rudolf]

Dostaję dysonansu poznawczego jak czytam te dwa komentarze wyżej 

 

edyta. Gamexplain dali MoF 7/10 wiec  Plus AM2R pewnei za trudne dla nich   I tak ciągle mam nadzieję, że gierka będzie dobra, zapowiada się kompletnie co innego niż II czy remake, któy był jak ZM/SM. IMO warto zagrać w oba (o ile gra Mercury nie okaże sięcrapem). MS jak chcą to potrafią, więc czekam

 

A Ty Lukaszasa nie sap na AM2R, bo jak Ridley'a w Super nie klepłeś to tutaj tym bardziej byś miał problem, piękna gierka i fan service, ale niektóre walki (a dodatkowe elementy zręcznościowe to już w ogóle) to jest szczyt trudności w całej serii (ale taki uczciwy, imo Ridley właśnie nie ejst do końca). Podejrzewam, że pierwsze przejście takie długie, bo z tego co czytałem w preview od IGNu to na starcie praktycznie dostaje się ten upgrade pokazujący znajdźki na całej mapie, więc zrobienie 100% (albo chociaż spróbowanie dokonania  tego) jest od samego początku bardzo kuszące.

Ten post był edytowany przez Rudolf dnia: 05 września 2017 - 09:21

[lukaszSA]

Nie grałem w AM2R  

 

Podobno SR jest trudniejsze (według GameXplain).

[Rudolf]

To na IGNie napisali, że gra jest łatwa, bo upgrejdy co chwilę (ice beam w peirwszej godzinie gry ), a oni nie umieją w gierki, więc   Wiadomo kiedy schodzi embargo?

Ten post był edytowany przez Rudolf dnia: 05 września 2017 - 09:37

[lukaszSA]

Są dwa tryby hard, więc pewnie każdy z nich ma racje.

 

Embargo strzelam, że zejdzie w 37 tygodniu.

12 września

Ten post był edytowany przez lukaszSA dnia: 05 września 2017 - 09:54

[Hellmans]

Dla mnie wystarczy że gierka będzie na poziomie Fusion i bierem.

[Spuczan]

[lukaszSA]

88 na Meta

http://www.metacriti...d-samus-returns

[Rudolf]

Nie wiem czy day1, bo D2 i xbox,  ale raczej wezmę do końca miecha. Obym się nie zawiódł!

[Hellmans]

Ja muszę coś kupić, bo mi się gniazdo w 3DSie kurzem zatka.

[Godot]

Poniżej 90%? Piec

Pożyczy ktoś ze śląska 3DSa?

[bartezoo]

żeby wydawać to w 2017 roku na 3dsa poj.ebało

[lukaszSA]

KRÓL KONSOL

[Tawotnica]

Myślę, że czas na pierwsze wrażenia. Hiszpanom się tym razem udało! Po zabiciu 1/4 metroidów mogę powiedzieć, że nie tylko udało im się dobrze przenieść starocia z GB do nowoczesności, ale go też w kluczowych elementach usprawnić i to całkiem inaczej niż AM2R.

 

Samus Returns ma feeling dużo świeższy niż AM2R, choćby przez dodanie kontr i celowania 360 w miejscu. Byłem początkowo sceptycznie nastawiony do tych nowostek, obawiając się o 'dukane' tempo gry jak w Castlevanii na 3DSa. Na szczęście obydwie czynności wchodzą tak szybko w krew, są tak płynnie zrealizowane, że moje obawy już po pierwszy paru udanych kontratakach zostały zmiecione w pył. Zasięg kontry jest aż trochę za duży, szczególnie śmiesznie to wygląda jak przeciwnik atakuje od tyłu a i tak obrywa naciśniętym dużo wcześniej X. Staram się wykonywać kontry kiedy tylko to możliwe, bo są tak satysfakcjonujące i po zestunowaniu przeciwnika Samus ma auto-locka na nim. Miód!

 

Uważam, że sterowanie i prędkość Samus zostały dobrze uchwycone. Wall jumpy i double bomb jumpy robi się dużo łatwiej niż w oryginale i AM2R, jedynie precyzyjne skakanie na zamrożonych przeciwników zajęło mi trochę czasu. Tak a propos zamrażania: ice beam dużo słabiej bije niż zwykła pukawka, więc opcja szybkiej zmiany broni na ekranie dotykowym jest nie tylko ozdobą, ale czymś z czego aktywnie będziecie korzystać. 

 

Bardzo dużo jest takich umilaczy życia - energia sama przyfruwająca do Samus, check-pointy przed i po walce z metroidami, teleporty umożliwiające fast-travel między regionami, aby dozbierać conieco po uzyskanym upgradzie. Wreszcie scan beam, który ułatwia znajdowanie ukrytych przejść i odsłania spore kawałki mapy. Pod względem QoL ten remake dostaje 10/10, Return of Samus nawet mapy nie miało Bardzo mi się też podoba przywiązanie do detali, takich jak zmiana koloru celowniczka na czerowny, jeśli coś jest na jego linii.

 

Wszystkie te ułatwienia nie oznaczają jednak, że gra jest teraz za prosta czy nawet uproszczona względem oryginału. Mercury Steam wymyślili parę patentów, które nie wiem czy nazwać sprytnymi czy tanimi, żeby umiejętności Samus nie łamały tak rozgrywki jak w grze z GB. Przykładowo gluto-ściany po których nie można używać spider balla albo wiatraczki wsysające bomby, akurat w takich miejscach gdzie chciałoby się przyczizować nieco double jumpem. Nie wiem czy to zgodne z duchem metroida zmuszać gracza do przechodzenia danego etapu w konkretny sposób, ale nie można się oprzeć wrażeniu, że twórcy wiedzieli co robią. Miałem parę momentów w których myślałem "a to ch*jki! Musieli mocno przestudiować mapkę, że wiedzieli, że tutaj coś takiego chcę zrobić".

 

Bardzo dużą nowością jest dodanie specjalnych umiejętności i związanego z nimi paska energii. Nie będę wam spoilował, napiszę tylko że już druga jest prze-osom i otwiera drogi w iście metroidowy sposób "wreszcie mogę się tam dostać!!!!".  Ten feeling plus drobiazgi jak zniszczenie bombą kawałka podłogi, żeby spaść wprost w łapę statuetki chozo, której wcześniej nie było widać na dole ekranu - jakie to dobre!

 

Jedynym minusem jaki w tej chwili widzę, przede wszystkim porównując do AMR2 jest podzielenie świata windami na etapy. Twórca AM2R odwalił kawał solidnej roboty, łącząc świat w jeden wielki labirynt. Oryginał dawał takie samo odczucie, ale przez brak mapki pozwalał sobie na parę tricków, które z mapowaniem by nie przeszły. Odniosłem wrażenie, że MS i Nintendo poszli na łatwiznę instalując po prostu windy, zupełnie odczepione od reszty mapy, nie tak jak powiedzmy w Super Metroidzie, gdzie zjeżdżanie windą też odkrywało "kwadraty". 

 

Kierunek artystyczny jeszcze mnie nie przekonuje do końca. Ewenementem jest, że gra wygląda lepiej w stereoskopowym 3D niż bez niego, ta dodatkowa głębia jest potrzebna żeby docenić tła, ale zlewającej się w sobie kolorystyki gry i mało różnorodnego otoczenia to nie ratuje. Nie było jeszcze żadnej miejscówki, na którą bym zareagował 'wow', tutaj ze swoimi nowymi bosskami AM2R też wypada lepiej. Podoba mi się za to udźwiękowienie, jak chrobotanie spider balla. Ogólnie nie można powiedzieć, żeby oprawa A/V była niedopieszczona, ale przez trzymanie się materiału źródłowego widocznie nie było wiele miejsca na kreatywne wyszalenie się.

 

Moje wątpliwości są rozwiane. Eksperymentalna konstrukcja rozgrywki z GB, czyli zabijanie określonej ilości metroidów, żeby schodzić coraz głębiej do wnętrza planety jest mocnym, wyróżniającym Samus Returns od innych metroidvanii elementem. Powiew świeżości nowych mechanik robi z tego rimejka prawdziwego kraszera. Na co jeszcze czekacie? Jak kurier wam z grą nie dotarł, to zapraszam do eShopu. ;P 

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 15 września 2017 - 15:40

[Hellmans]

Wpadnie kaska za Destiny 2 i bierem!

[Spuczan]

Ja też

[lukaszSA]

CDP nawalił, więc muszę sobie inaczej radzić

 

[lukaszSA]

Ależ to jest dobre Nintendo w tym roku szaleje

 

Ten post był edytowany przez lukaszSA dnia: 16 września 2017 - 21:29

[Tawotnica]

Czemu tu taka cisza w temacie? Królowa powróciła! Żadne Ori, Xeodriftery, Axiom Verge czy inne wannabee nie mogą Metroidowi podskoczyć. Tu jest masa, MASA znajdziek, które widać (nawet nie trzeba tego skanera używać) ale nie można ich dosięgnąć, trzeba wracać, szperać, eksplorować każdy zakamarek. 

 

Przemodelowane walki z metroidami rządzą, w Area 3

Spoiler

dziad ucieka do innych pomieszczeń i trzeba gonić za nim

. No i ten klimat odosobnienia i zaszczucia. Niby znam trochę mapkę, bo grałem w zeszłym roku zarówno w oryginał i AM2R, ale gra się mocno inaczej przez te wszystkie usprawnienia. Nie mogę się doczekać aż się pojawią Zety

 

Pieprzyć BotW, GOTY 2017 to remake gry z '92. Co za czasy, że się wreszcie doczekaliśmy nowego (bo nawet jeśli to remake, jest tyle nowości, że to inna gra) dopasionego Metroida 2D na jakiego seria zasługuje. Przepraszam się z Mercury Steam i im nawet wybaczam tę spartaczoną Castlevanie. Odkupili wszystkie swoje grzechy tym cudeńkiem. 

 

Jeszcze ta limitka:

 

 

Ok, brelok i przypinka kiczowate, ale płytka z największymi hitami (tak, dużo OSTu z Echoes), ale artbook:

 

 

wuja widać, bo światło i mi się ręce za bardzo trzęsą z ekscytacji, ALE TEN ARTBOOK.

[lukaszSA]

Cisza w tym temacie pokazuje tylko, jak chujowy gust mają nasi forumowicze.

 

We wrześniu liczy się TYLKO Metroid

[Kaxi]

Jest cisza, bo jeszcze nie gram, a nie chcę cierpieć  Więc tu nie wchodzę i nie udzielam się w dyskusji.

Ten post był edytowany przez Kaxi dnia: 18 września 2017 - 09:33

[bartezoo]

Cisza w tym temacie pokazuje tylko, jak ch*jowy gust mają nasi forumowicze.
 
We wrześniu liczy się TYLKO Metroid

Może dlatego, że nikt nie trzyma w 2017 roku 3dsa

[lukaszSA]

No tak. Kto by w 2017 roku trzymał najlepszego handhelda w historii.

[cybercotlet]

Ja będę mieć swoją dopiero w sobotę

[Tawotnica]

Było czystą przyjemnością wracać się po każdym upgradzie i jeszcze raz szwendać przez wszystkie światy dopakowaną Samus. Oryginał był na max. 6h!

[lukaszSA]

Wydaje mi się tylko, czy jest tutaj bardzo mało energy tanków? 

 

Trochę to dziwne, biorąc pod uwagę to jak silni są zwykli przeciwnicy. Takie niedzisiejsze 

[burnstein]

13 godzin na wymasterowanie? Jak jakiś indyk