Gierka kozak, w każdym patchu coś tam poprawiają, Nie mam takiego peceta aby to uciągnąć w 60 fpsach, więc wciąż czekam na lepszą optymalizację choć już podobno i tak jest dużo lepiej. Ogólnie bardzo lubię takie giereczki. Gdyby grała w to forumkowa ekipa - o bożusiu
Dlaczego temat jest w multiplatformach? Czy gra została zapowiedziana na PS4??
W każdym razie kupiłem sobie tego raka (jeszcze mogę zrobić refund ) i grało się całkiem przyjemnie, jest podobne uczucie jak kiedyś w dayz modzie gdzie rośnie tętno i boi się stracić całego ekwipunku, który się nagromadziło. Chociaż tu jest inaczej bo m4 leżą w co drugim domku ale trudno by było inaczej kiedy rozgrywka jest nastawiona na dynamiczną partyjkę 10-30 minut. W dayz hodowało się tą postać przez parę dni a nawet tygodni dopóki nas ktoś nie zabił więc to zasadnicza różnica. W zasadzie twory Playerunknown śledziłem od moda bazującego na dayz do army 2 gdzie jeszcze były zombie.
Jako mod do army 3 nie było to złe ale jakoś mi nie podeszło, jak cała arma 3 swoją drogą.
Pierwszy meczyk w ogóle nie pograłem bo chowałem się z koleżanką w małym domku przez 10 minut ustawiąjąc sobie czułość myszki itd, potem jak kogoś zobaczyłem na polu to mój internet się rozłączył w tym samym momencie.. W drugim i trzecim było ogarnianie sterowania i wieczne bieganie za kółkiem ale trudno było kogokolwiek znaleźć, w końcu kogoś tam zaciukaliśmy co się chował za skałą. Dzisiaj sobie odpaliłem i końcu coś się działo bo wylądowałem w mieście (Gorgopol czy inny wuj), pozbierałem trochę złomu i jako, że nie miałem zbyt dużo czasu to biegałem szukając zwierzyny. Wpadło jakoś 6 fragów i od razu widać, że trzeba będzie się przyzwyczaić do strzelania w tej grze. Z optymalizacją jest tak sobie ale utrzymuje te 50 klatek przez większość czasu, na lepszym sprzęcie chyba to nie ma dużej różnicy. W sumie nic czego bym się nie spodziewał po tej gierce, gameplay jest bardzo fajny, jest kucanie, czołganie i wychylanie się zza osłon, mogli by tylko bardziej ogarnąć poruszanie się i lagi na serwerze. Okazuje się, że połowa rzeczy typu domki i broń są ze sklepu unreala. Tak że mapka nie ma tej duszy wschodnio europejskiej wioski jak Czarnoruś z Army 2 ale czego się spodziewać po jakimś chińskim studiu, które nigdy w europie nie było. Nazwy brzmią jakby zostały wrzucone do generatora typowych nazw (Pochinki ftw).
Najwięcej funu tu sprawia lądowanie w mieście i wyścig szczurów po brońki (ten moment jak się otwiera spadochron myśląc, że się zaklepało domek a tam 50 innych spadochronów nad nami )
Ten post był edytowany przez Chewie dnia: 05 października 2017 - 20:42
Dokladnie, pisalem o tym w temacie steama. W nowym updacie w koncu wspinanie sie i wchodzenie przez okna i inne usprawnienia, przede wszystkim optymalizacja
Na początku jest zawsze jatka w pochinkach albo w szkole, nie ma sensu lądować na jakiejś wsi i potem biegać pół godziny za strefą. Ale w późniejszej fazie gram bardziej taktycznie, w domkach zawsze trafia jakiś bulszit w postaci laga albo zwalonej kamery więc nie lubię w nich za dużo siedzieć. Ostatnio moja ulubiona brońka to kar98k, fajnie się zdejmuje kamperów w dyńke.
DayZ Standalone to największa klapa early accesu, jako mod do army to było dobre (bo działało) i wszyscy od razu się rzucili na SA po tym wszystkim co rocket obiecywał a tu zonk, musieliby po prostu zmienić silnik zamiast babrać się w gównie przez tyle lat
IMO super jest to, że na rynku są 3 podobne, dobre gry:
DayZ - na maksa HC, tona budowania postaci
PUGB - "Day Z bez nudnych elementów", skillsowa, pecetowa w dobrym słowa znaczeniu
Fortnite - najbardziej arcade'owa i lekka duchem.
We wszystkich 3 spędziłem przyjemnie czas i żałuję jedynie, ze standalone DayZ to już mrzonka, a konsolowy PUGB ma przed sobą jeszcze długą drogę.