318 odpowiedzi na ten temat

[Godot]

Wczoraj miałem dziwnie. Bardzo dobre mecze, które kończyłem w top10 z kilkoma killami (najwięcej trzy) przeplatały się z megasłabymi gdzie przez 10 min nie potrafiłem znaleźć albo broni i latałem z pistoletem, albo pojazdu i umierałem poza strefą. Przyjąłem nową taktykę: zaczynam albo w bazie wojskowej, albo w tym mieście zaraz obok. Pewne na 100% uzbrojenie, sporo pojazdów i dużo starć, które albo szybko kończą grę, albo wychodzi się z nich dobrze uzbrojony, czyli ze sporymi szansami na wynik. Gra mi się coraz lepiej, na bliskim zasięgu najlepiej z UZI, na średni nawet z kałachem nie jest źle. Nienawidzę strzelb i omijam szerokim łukiem, chyba, że jest totalny początek. Pistolety olewam całkowicie, już lepiej łom złapać

[Rudolf]

Nie warto się nastawiać na jedną dobrą miejscówkę, gdzie niby zawsze jest sprzęt, bo to głupia taktyka, od cholery ludzi z Tobą ląduje i szansa na zgon jest za duża.  My robimy tak, że w zależności od tego jak leci samolot,  skaczemy gdzieś w połowie i lecimy jak najdalej od toru lotu, ale lądując przy drogach/domach (no i jak ogarniesz gdzie na mapce są garaże to też dobrze, bo tam jest zwiększony % na pojazd), ogólnie miejscach gdzie można znaleźć pojazd (to jest najważniejsze). Po tym jedziemy do jakiegoś miasta, które jest bardzo daleko od linii po której leciał samolot (jak jest pzoa strefą to jeszcze lepiej) i tam z reguły masz szansę by się uzbroić po same zęby, nie bojąc się, że ktoś się będzie czaić. Potem jak już jest mało  czasu to powrót do bryki i szybki rajd na obrzeża strefy i czekać, gdzie pojawi się nowa, znowu dojazd na skraj + czekanie na strefę, a i potem już z buta. Kilka razy już tak wygraliśmy, praktycznie w 95% przypadków świetny loot, jedyny motyw, który może przeszkodzić takiej taktyce jest wtedy, gdy sstrefa pójdzie na wyspę, ale wtedy wystarczy znaleźć łódkę przy wybrzeżu i podpłynąć od południa.

[Chewie]

Mysle ze za duzo kombinujecie rudolf, wazne zeby sie dobrze bawic

 

Tymczasem:

 

A tutaj przyczepil mi sie ludzik do samochodu jak jakis jelen i tak jezdzilem z nim

[Kazuo]

Właśnie. Nie chodzi o to, żeby kombinować i wygrywać, tylko żeby dobrze się bawić przegrywając jak tani leszczyk. 

[Chewie]

Mowisz jak tani leszczyk.

[Kazuo]

[Chewie]

 

Wczoraj pierwszy meczyk jaki zagralem to bylo wygranko, myslisz ze z 7 fragami chowam sie po krzakach i omijam ludkow? W ogole co ty robisz w temacie pubga? Wracaj do swojego f2p badziewia

[Godot]

Miałem wczoraj jakąś czarną serię. Albo zabijali mnie zaraz po wylądowaniu, albo najlepszą broń jaką znalazłem po przeszukaniu kilku domów był rewolwer (za to lunet, reddotów i innych 3rd level helmet miałem od zawalenia), albo utykałem gdzieś na jednym końcu mapy, a strefa w drugim. Miałem może ze trzy normalne meczyki, jeden w top7. Pograłem też trochę w drużynie z jakimiś ziomkami z grupy facebookowej, chyba lepiej samemu się gra. Ale dla odmiany można

[Godot]

Dwa pierwsze kurczaki upieczone i zjedzone Obydwa w teamie. Solo maksymalnie 3 byłem.

[Godot]

Piszę sam ze sobą, ale co tam lol.

Wreszcie, po 60 godzinach, zaczynam być zadowolony z mojej gry. Nie ginę jak szmata w pojedynkach z dupy, jak tylko przeżyję początek to praktycznie w każdej grze mam jakieś trupy na koncie. Dziś razem z kolesiem wylądowałem w jednym budynku, on znalazł AKM, ja Glocka. I go dojechałem. Satysfakcjonujące. Gra jest po prostu MEGA, mimo, że jest technologicznym gównem

[Pawlik]

 Gra jest po prostu MEGA, mimo, że jest technologicznym gównem

 

pomyliłeś tematy, to nie temat o Recore 

[Godot]

Recore jest nędzne. Odpaliłem z gamepassa i wywaliłem po paru minutach. Crapiszcze

[burnstein]

 

 Gra jest po prostu MEGA, mimo, że jest technologicznym gównem

 

pomyliłeś tematy, to nie temat o Recore 

 

 

No nie bardzo, Recore gejplejowo też jest gównem.

[Otacon]

Coś ci się pokićkało, pubg jest gameplayowym sztosem

[burnstein]

'Też' w sensie 'Recore technologicznie jest gównem, gameplejowo też.' Mam nadzieję, że rozwiałem wszelkie potencjalne wątpliwości.

 

Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

 

Użytkownik burnstein.

[Starh]

Greg masz czas w tyg pograc? Można rozegrać kilka meczykow.

[Pawlik]

Czuje mokro u Grega

[vagrant3]

Juz to widze - będą razem lezec i oslaniac sie przez 40 minut w wannie

[Rudolf]

Tak to się robi   

 

Prawie Pacifist Challenge!

[burnstein]

Greguś, będziesz?

https://compete.kota...land-1823293092

[Godot]

Nie chce mi się jechać. Zimno

[Kazuo]

Dziwi mnie, że tytuł, w którym wygrana w tak dużej mierze zależy od szczęścia jest brany pod uwagę do esportu. Nawet w Fortnite najwięksi wymiatacze mają  "zaledwie" 30% wygranych, co znaczy, że średnio wygrywają tylko co trzecią walkę. Bynajmniej nie przez brak skilla czy drwienie z rywali (przesadna pewność siebie też potrafi ich zgubić), a przede wszystkim przez przypadkowość pewnych zdarzeń, których nie można przewidzieć (kamperzy, zone znajdujący się w pechowym miejscu, kilka typów rushujących na raz). Chyba tylko popularność tej gry ma tu znaczenie. 

[Godot]

30% to megazajebisty wynik. Sam PUBG faktycznie tytułem esportowym raczej nie będzie, ale chyba nie aspirował nigdy. Po prostu popularność i widowiskowość zdecydowały.

[Spuczan]

Dziwi mnie, że tytuł, w którym wygrana w tak dużej mierze zależy od szczęścia jest brany pod uwagę do esportu. Nawet w Fortnite najwięksi wymiatacze mają  "zaledwie" 30% wygranych, co znaczy, że średnio wygrywają tylko co trzecią walkę. Bynajmniej nie przez brak skilla czy drwienie z rywali (przesadna pewność siebie też potrafi ich zgubić), a przede wszystkim przez przypadkowość pewnych zdarzeń, których nie można przewidzieć (kamperzy, zone znajdujący się w pechowym miejscu, kilka typów rushujących na raz). Chyba tylko popularność tej gry ma tu znaczenie. 

Esport to przede wszystkim widowiskowość. A tego PUBG nie można odmówić.

[Otacon]

Heartstone jest widowiskowy?

[Spuczan]

Oczywiście, że jest tylko widocznie nie wiesz na co masz patrzeć. Klasyczne "mi się nie podobna więc nie rozumiem".

 

[Otacon]

"Klasyczne "mi się nie podobna więc nie rozumiem"."
Co to za bzdura?
Powinno być "mi się nie podoba więc hejtuje"

Co do gierki, zostało nas dwóch na mapie a strefa na jakieś 50 metrów. Leżę w trawie wyżej niż reszta terenu i spokojnie lustruje okolice zastanawiając się gdzie on się ukrył w tym szczerym polu. Widzę ruch, pyk pyk pyk kurczak podany nie noście w grze jaskrawych ubrań

Ten post był edytowany przez Otacon dnia: 25 lutego 2018 - 21:08

[Rudolf]

Ja się przemogłem i drugiego dnia poszedłem na ostatnie trzy gierki. Nie wiem czy tak to wyglądało w poprzednich latach, ale część  targowa w MCK robiła bardzo duże wrażenie, jakie miasto takie E3 Tak około 15% hali było przeznaczone na turniej PUBGa i ewidentnie widać, że boom na to dopiero się zaczyna, gdyż miejsc było może 300 (z czego nei wszystkie pełne). Sam turniej wyglądał tak, że wszystkie 16 drużyn siedziało za ekranami na dwóch poziomach. Ekrany były trzy, dwa zewnętrzne pokazywały aktualne akcje, czasem przeloty z lotu ptaka, a główny ekran środkowy to była mapka z zaznaczonym strefami, strzałami i poruszającymi się zawodnikami (widzowie widzieli wszystkich graczy zaznaczonych, "widzenie przez ściany" jak w CS chyba) No i do tego komentarz na żywo, żeby wiedzieć kiedy się ekscytować   Jak dzień wcześniej odpaliłem sobie na chwilę twitcha, żeby sprawdzić jak to działa i byłem raczej zawiedziony, bo jednak nie było to najłatwiejsze do ogarnięcia, tak sam turniej na żywo był bardzo czytelny, do samego końca było widać wszystkie zmiany, które zachodziły na mapce. Jedynie można sie rzeczywiście przyczepić do losowości pod sam koniec, gdyż endgame na tym turnieju to było coś czego w życiu w normalnej grze nie widziałem, mecze po ponad 35 minut, a strefa i tak decydowała w zasadzie o wszystkim i często to ona kończyła grę (inna sprawa, że tak dostałem właśnie kurczaka w tym tygodniu ).

[Kazuo]

Nooo shit. Możesz być niesamowicie dobry, ale wystarczy, że strefa zrobi Ci psikusa i pojawi się w miejscu, gdzie akurat kampi sobie bardzo dobrze zasadzony przeciwnik i jesteś pozamiatany. Powiedzmy, że w Fortnajcie dzięki budowaniu i trampolinom jest jeszcze szansa na zwycięstwo w takiej sytuacji, ale w PUBGu jakoś sobie tego nie wyobrażam. 

Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 26 lutego 2018 - 18:32

[Otacon]

Każdy ma taką samą szansę na sukces bo nikt nie wie jak strefa befzie szła