https://nicalis.com/...s/knightterrors
eShop: https://www.nintendo...rs-1295272.html
Steam: http://store.steampo...Knight_Terrors/
Jedna z najtańszych gier na eShopier. Czego można się spodziewać? Niezłego endless runnera w przyjemnie halloweenowej stylistyce.
Sterowanie w Knight Terrors ogranicza się do dwóch przycisków - skoku i uderzenia mieczem. Skok jest zmapowany pod L/X/lewą strzałką, cios pod R/A/prawą strzałką. Czemu taki dziwny schemat, zamiast po ludzku A=skakanie, B=miecz? Żeby dobrze się grało zarówno dwuręcznie jak i jedną łapą.
Celem gry nie jest tylko przeżycie, oj nie. Częściej będziecie widzieli ekran Game Over przez to, że nie zabiliście wszystkich przeciwników. Jak przepuścicie trzy potwory jest koniec. Podstawowy tryb 'normal' jest podzielony na levele. Po osiągnięciu odpowiedniego progu punktowego resetuje się licznik ominiętych wrogów.
Jako, że poziomy są 'generowane proceduralnie' nie wyuczycie się na pamięć przeszkód i każdy run będzie w pewnym stopniu zależał od szczęścia. Rogalikowatość też trochę czuć w nagrodach za osiągnięcie wyznaczonych high scorów - przy pierwszym podejściu nie będzie podczas runa żadnych itemków, później pojawiają się dodatkowe bronie i serca.
Po wbiciu paru leveli na 'normal' dość szybko zauważycie, że ze skakania robi się latanie. Żeby śrubować wynik ponad 6lvl trzeba często ściągać latające czachy i ufoki z górnej części ekranu i zaraz później spaść na ziemię i wykosić parę zombiaków. Robi się trudno! Twórcy byli tego świadomi i po tym 6lvl odblokowali kolejny tryb... Flight Terrors.
Czemu ja nie przeczytałem wcześniej w co się pakuję... wiecie czym jest Flight Terrors? Flappy Bird meets Ghost'n'Goblins. Latacie non stop nad śmiercionośnymi kolcami (może nie aż tak śmiercionośnymi - zabierają jedno serducho jak się na nie wpadnie) między drewnianymi kolumnami, zakończonymi szpikulami (a jakże!). Schemat atakowania pozostaje bez zmian - ciachacie mieczykiem, starając się nie przepuścić nikogo. Whoa, przepadłem...
Na tym nie koniec. Kolejny tryb to Endless Knight, który jest reiteracją 'normal' bez podziału na levele, czyli bez resetowania czaszek, oznaczających ile wrogów przepuściliście. Nic specjalnego, ale dobre jak ktoś lubi śrubować wynik. Score bowiem zwykle nalicza się narastająco, aż dobijemy do kolejnego lvl. Pierwszy zabity potwór daje 100pkt, drugi 200, trzeci 300 itd., chyba że skusimy, tracąc serce albo przepuszczając jakiegoś pokraka, wtedy reset do 100. W endless nie ma progów resetujących wynik, więc można iść w tysiące za jednego ubitego wroga.
Dalej jest coś takiego jak K-Type i na tym trybie się zaciąłem przy ósmym poziomie. To jest Flight Terrors, czyli znowu Flappy, ale z drobną różnicą: każde ciachnięcie mieczem to równocześnie rzut nożem. Prościej mówiąc, praktycznie shoot'em'up. Miałem wczoraj wieczorem chyba za słabą koordynację ruchową, bo nie potrafiłem ogarnąć rytmicznego wduszania L i dzikiego naparzania R. Muszę wypróbować w to zagrać 2p, gdzie jedna osoba będzie non stop strzelała, a ja będę latał, ach te cudne odłączane joy-cony 
Takie czity tylko na zniczu.
Knight Terrors to typowo mobilkowa gra, która jednak przez dość gęsto zasianych przeciwników i rytmikę nie sprawdziłaby się tak dobrze na szybce. Na stacjonarce znudziłaby się po 5minutach, ale na Switcha pasuje jak ulał. Tylko uważajcie w co się pakujecie, bo tego typu popierdółki mogą przebrzydle wciągać.
12zł
