25 odpowiedzi na ten temat

[Chewie]

W końcu wyszła długo oczekiwana gra genialnych twórców FTL: Faster than light. Jest to strategia turowa troche w stylu xcoma tylko bez glupiej losowosci
 

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 26 lipca 2022 - 23:18

[bartezoo]

Cena dobra - pisiont złotych. Must buy. 

[Spuczan]

91 na meta, złoto od Eurogamer.pl a na Steamie pieją z zachwytu. Wiecie co macie robić.

[Schrodinger]

czekać aż wydadzą na ps4

[fingus]

Też.

[Ney]

Na wersję na ipada bardziej liczę. Gierka podobno stworzona do ekranów dotykowych.

[Texz]

Android i iOS to kwestia czasu.

[bartezoo]

czekać aż wydadzą na ps4

 
ZWIERZĘTA

Android i iOS to kwestia czasu.

FTL jakoś nie wyszedł.

Ten post był edytowany przez bartezoo dnia: 05 marca 2018 - 14:43

[Pawlik]

wyjdzie na słicza i powinne. 

[Texz]

https://itunes.apple...d833951143?mt=8

 

Chcę wierzyć, że ITB wyjdzie

Ten post był edytowany przez TEXZ dnia: 05 marca 2018 - 15:43

[bartezoo]

A to przepraszam pana

[Chewie]

Chcecie w to grac na telewizorze na padzie? To chyba rzeczywiscie juz nie ma w co grac na ps4

 

Tworcy mowili ze na razie konwersja sie nie zajmuja ale jest taka mozliwosc w przyslosci

[bartezoo]

Chcecie w to grac na telewizorze na padzie?

No mówie, że zwierzęta


Jak już to raczej na swticha.

Ten post był edytowany przez bartezoo dnia: 08 marca 2018 - 17:02

[Chewie]

Gra jest imo idealna na vifona - duży interfejs, na ekranie 5cio calowym powinno byc luksja

[fingus]

Obejrzałem reckę i mocno zachęcająco to wygląda, chyba trzeba będzie powinąć.

[Schrodinger]

to już wyszło? 

[bartezoo]

No już jakieś parę miesięcy temu.

[Schrodinger]

ale na znicza? na znicza to bym powinął 

[fingus]

W słiczowym sklepiku widzę 54 zeta.

[bartezoo]

ale na znicza? na znicza to bym powinął

a nie wiem, nie interesują mnie platformy dla zwierząt

[Chewie]

Wyszlo dwa dni temu na znicza, ciekawe kiedy na androida

[Tawotnica]

Into the Breach to Dead Cells strategii turowych. Też ma losowo tworzone mapki, a kombinowanie z różnymi zestawami broni i umiejętności jest elementem, który daje najwięcej funu. 

 

Skończyłem ze dwa runy na easy zanim się przeniosłem na normal. Jest trudno. Niby mała mapka, bo 8 x 8 pól i jedynie trzema jednostkami można się poruszać, ale celem gry nie jest rozwalanie wszystkiego, a przetrwanie i uratowanie miasta.

Każdy level ograniczony jest do ca. 5 tur zanim się skończy naszym zwycięstwem. Co turę spawnują się nowi przeciwnicy atakujący oprócz naszych mechów infrastrukturę miasta - power grid. Ten power grid to HP, które dostajemy na całego runa, to jest nie odnawia się automatycznie między levelami. Oprócz tego każdy z mechów ma też swoje punkty życia. Strata gridu bądź wszystkich mechów oznacza game over.

 

Do tego podstawowego zestawu zasad wplatane są zadania poboczne (w większości wypadków polegające na ochronie specyficznego budynku), które dają nam reputację do kupowania ulepszeń i odnawiania gridu. Więcej życia bądź ruchu, secondary weapon, skille pasywne, unikatowe umiejętności pilota - jest pole do popisu. Jak lubicie kombinować z różnymi setami to w Into the Breach będziecie mogli naginać dziesiątki godzin. 

 

Gierka wielu rzeczy nie tłumaczy bądź tłumaczy słabo, więc parę pierwszych runów, szczególnie jeśli zaczniecie na normalu będzie się kończyło szybką śmiercią przez głupie decyzje jak przykładowo sprawdzenie czy wasza tarcza działa na startujące rakiety (spoiler: nie działa). Szybko jednak wchodzi w krew blokowanie spawn-pointów, zderzanie ze sobą przeciwników, korzystanie z każdego elementu mapki jak lasy (palą się po ataku), pustynia (pola, które uniemożliwiają atak), woda (plum, i nie ma nie-latającego przeciwnika ) etc. 

 

Po każdym runie, nieważne czy zakończonym sukcesem możecie zmienić skład swoich mechów i dokupić nowe. Walutą, którą się wydaje między sesjami są medale zdobywane za osiągnięcia typu "odepchnij trzech przeciwników jednym atakiem" albo "zaabsorbuj piąć punktów życia w jednej potyczce", więc warto je przeczytać przez rozpoczęciem, żeby wiedzieć na czym się ewentualnie skupiać, jeśli dobrze idzie  

 

Odblokowałem już pięć składów i jestem pod wrażeniem jak mocno od siebie się różnią. Bardzo mi się podobała jednostka, która początkowo ma do dyspozycji tylko hak, którym holuje zarówno przyjaciół jak i wrogów 1 pole obok siebie. Defensywnie to błogosławieństwo, bo bardzo łatwo było mi przesunąć przeciwnika tak, żeby nie atakował mi gridu. Wrzucanie do lawy, podstawianie pod inny atak czy kataklizm, bajecznie się grało. Później zdobywa upgrade, że holując własny unit dodaje tej jednostce tarczę. 

Nieco podobny mech w innym składzie miał przesuwanie tylko o jedno pole. Czułem się dość sprytny jak wpadłem na pomysł, że przecież mogę stanąć obok wroga i wpierniczyć go w siebie, wtedy oba mechy doznają 1pkt obrażeń. Dobre na wykańczanie

 

Sporo takich momentów "ahaaa!" w Into the Breach, odkrywanie mocnych i słabych stron każdego składu wciąga jak cholera i zupełnie mnie nie dziwią wysokie oceny. 

 

 

[Schrodinger]

Gram, na poczatku to dramat był, ale tak z 7-9 prób i zrobiłem pierwszą misję, tylko raz tracąc budynek więc nawet spoko, widzę że odblokowałem drugą wyspę, widzę że jest teraz na stałe odblokowana, a jak zrobię dwie to będzie trzecia, a trzy to czwarta wątpię żebym doszedł do tego momentu ale zobaczymy, teraz jak się ogarnęło reguły to gra się ciekawiej i można się tym bawić, a jak się coś fajnego odjebie to jest satysfakcja 

[Schrodinger]

Trzy razy już byłem na final stage ale zaliczając tylko dwie wyspy, kurwa świetnie się gra. Wczoraj doszedłem do finału z czystym kontem i na drugiej wyspie ani razu mi budynku nie uderzyli  

[Schrodinger]

11 podejść i w końcu pykło, na normalu. W ogóle dziwna gra bo pierwsze podejścia to wtf, orają mnie, nawet 2 walk wygrać nie mogę, a teraz przechodzę jak przez masło, wszystkie budynki bezpieczne. Chociaż 2 faza final stage to już odjebałem jakieś cyrki i poświęciłem wszystkie jednostki byle bomba przeżyła i się udała. Na pewno nie koniec bo chce innymi jednostkami pograć i odblokować wszystkie wyspy polecam, nawet jak ktoś taktycznych gier nie lubi bo mnie jakiś FE czy XCOM ostatnio odrzucał, a tutaj to jest bardziej gra logiczna

 

 

 

[Tawotnica]

przypominam, że tydzień temu wjechał potężny update za darmo:

 

 

gdzie w tej chwili jest taki przepych giereczek na zniczu, że tylko jednym nowym składem chwilę popykałem. Ilość nowych wyzwań zatrważająca. Na 100% będzie wracane do Into The Breach.