156 odpowiedzi na ten temat

[BeSOS]

Hehe, dokładnie. A miałem zajawkę jak wsiadłem do niego pierwszy raz.
Popcorn w wersji hardcore raz prawie wygrałem ale ostatecznie przegrałem z chujem jednym punktem.

Ciekaw jestem trójki bo ocenki miała bardzo dobre z tego co pamiętam ale obawiam się syndromu 3 części który na ogół dotykał każdego platdormera - wrzucamy sto postaci, dodajemy strzelanie, jazdę, deskorolkę i sranie na dziesiąty zagon żeby się działo

[Lady Luck]

No ja takie miałam wrażenie właśnie Kilka pierwszych leveli mi się podobało, ale z każdym z nich miałam wrażenie, że już to widziałam, natomiast z każdym nowym pomysłem i postacią zadawałam w głowie (czasem nawet na głos) pytanie: "Yesu, po co?"

 

No nic, najpierw trzeba rozkurwić dwójeczkę jak za dawnych lat, trójka niech sobie czeka

[BeSOS]

Faktycznie trójka jakaś dziadowska, jakiś dziwny mix minigierek. Olewam bo w sumie już 1/2 mnie nasyciły.
Imo warto zagrać jak ktoś lubi gatunek tym bardziej że cena szybko spada. No i grafika jest przepiękna.

[Kazuo]

Rok temu w święta pykałem w Yooka-Laylee, to żeby podtrzymać tradycję tym razem zaopatrzę się w Spyro. Aż wstyd przyznać, ale na PSX ledwo musnąłem tę serię. Nie chce ktoś sprzedać?  

[Lady Luck]

Po kilku tygodniach przerwy odpaliłam sobie gierunię, żeby dokończyć Spyro 2 i wejszła platynka

 

Potem zabrałam się za Spyro 3 i... meh. Dlaczego ten pierwszy świat jest taki klaustrofobiczny? Przecudnie animowany (słońce między drzewami!), ale same wąwozy i korytarze I te portale do minigierek... Wszystkie "meh" sprzed lat wróciły. Bawić się w platyny raczej nie będę, ale na pewno pokicam i popufam ogniem od czasu do czasu

 

Idealna gierunia do wracania i po prostu grania.

[Kazuo]

Najgorsze w Spyro 3 jest to sterowanie innymi bohaterami 

[Lady Luck]

Zrobiłam jeden level kangurzycy i... meh... Nadal steruje się nią jakoś tak twardo, ale podejrzewam, że po prostu Zabawki dla Boba chcieli być konsekwentni: skoro Spyro steruje się tak samo, jak lata temu, to i tymi pobocznymi postaciami też.

 

Meh.