Mniejsza z jego głową, teraz mnie tak tknęła inna myśli. Dante w tej części to już niezły staruch, natomiast Lady i Trish wcale tak bardzo się nie postarzały od czasu DMC4, a nawet chyba wręcz odmłodniały. Blondyna jest demonem, więc jeszcze można ją usprawiedliwić, ale Lady? Nero też dużo się nie zmienił. Może to nie kwestia wieku, tylko pobyt w piekielnej otchłani tak się odbił na Dante? Czas płynie tam inaczej niż w ludzkim świecie? Nigdy też do końca nie wyjaśnili co się stało ze Spardą, na pewno nie kojarzę żadnej wzmianki o jego śmierci. Myślicie, że Dante mógł go spotkać po drugiej stronie? A może nawet ojczulek osobiście pojawi się w DMCV? Tyle pytań, tak mało odpowiedzi
Errrrm, sorry, ty szukasz sensu u chinczyków, w serii która zawsze była durna?