402 odpowiedzi na ten temat

[Schrodinger]

Nyju ja wiem że masz bonera ale czy nie wydaje ci się że projekt lvl był lepszy w jedynce? Tutaj wszystko jest rozciągnięte a znajdziek tyle samo

[Rudolf]

Jedynka po pewnym czasie miała do siebie zbyt podobne levele.  Dla mnie póki  co największą wadą są filmiki z trzeciej osoby wybijające z immersji oraz jednak trochę te wszystkie punkciki latające, 2016 mimo wszystko jakoś taki bardziej horrorowaty był, a tu jest pełen arcade. A, no i Baron of Hell dużo bardziej mi się ostatnio podobał, tu się w ogóle nie wyróżnia. Gierka jest też w chuj trudniejsza, ostatniego Dooma przeszedłem pierwszy raz na ultra violence i jakichś większych problemów nie miałem, potyczki, gdzie ginąłem więcej niż 3 razy to można było na palcach policzyć, tu na jakichś cięższych starciach i strefach to ginę po 5-10 razy (o końcowych dwóch bossach to nawet nie gadam...). Ogólnie mocarne 9-9,5, skończę bossa ostatniego to poczytam logi, bo czemu demony do siebie strzelają, jak łączy się Eternal z zakończeniem 2016, to ja dalej nie wiem

[Texz]

Ale się Bethesda samozaorała nowym Doomem na PC. 

[Nyjacz]

Nyju ja wiem że masz bonera ale czy nie wydaje ci się że projekt lvl był lepszy w jedynce? Tutaj wszystko jest rozciągnięte a znajdziek tyle samo

Jeśli mówisz o designie, to tutaj Eternal zdecydowanie lepszy i ciekawszy. A jeśli o konstrukcji, to też wolę Eternala - więcej do roboty między arenami, znajdziek jest zdecydowanie więcej, większa wielopoziomowość i levele się też od siebie różnią (np. Cultist Base jest bardziej podłużny we wszystkie strony, a taki Supergorenest jest kwadratowy i z wieloma piętrami.

[lukaszSA]

https://youtu.be/V7eZbCQ7nJc

[Schrodinger]

Nyu już odleciał, smutne

[Rudolf]

Imo ma rację, z jedynki się pamięta tylko dobre rzeczy, ale tego, że przy ostatniej 1/4 gry każdy narzekał, że ciągle areny przy braku dodawania nowych broni/skilli/przeciwników to już nie. Do tego była tona chapterów w podobnych klimatach i naprawdę mało się te plansze od siebie różniły.

 

Dodam, że dziś skończyłem, mocna 9. Poza tymi rzeczami, o których pisałem wcześniej, dodałbym, że bossowie gorsi niż w jedynce, tutaj trudność głównie wynikała z wrogów co latali po arenie dodatkowo (często po to, żeby służyć jako źródło tony punktów życia/zbroi/ammo), w 2016 typowe mano a mano były dla mnie ciekawsze, z normalnymi patternami do nauczenia + brak możliwości zdobycia masy ammo/życia/armora w dowolnej chwili znacząco utrudniał walkę. Grę skończyłem na UV, ani razu nie skorzystałem z sentinel armora czy kodów.

Ten post był edytowany przez Rudolf dnia: 20 marca 2020 - 18:55

[BeSOS]

Uspokajam, to nie jest zadna rewolucja. Gra się tak samo jak w jedynkę, nic mnie jeszcze nie zmasakrowalo więc może Nyu dostał inna grę niż ja.
Jest na pewno o wiele trudniejsza bo sporo ginę, przez jedynkę przeleciałem.
Grafika ładna ale bez szału. Typowa prawie topka generacji, ładnie i płynnie. 8/10

[Rudolf]

Na jakim poziomie grasz? Gierkę się docenia w momencie, gdy zaczyna się taniec i trzeba żonglować finiszerami, miotaczem ognia, granatami do pomocy i piłą, żeby mieć zasoby. Takie flow jakie osiągnąłem przy Bramach i późniejszych arenach czy tam final bossie to

[Hellmans]

A książki przeczytałeś? Bo bez tego nie osiągasz pełnego flow.

[BeSOS]

O skuuu

Gram na normalu. Faktycznie trzeba żonglować przez co jest niby ciekawiej ale nie wiem cy nie wolałem zwykłej sieki z jedynki,ciągle kończy mi się ammo bo zapominam piła machać.

[Schrodinger]

No ja troche doceniam bo zaczynam ogarniac walke ale platynowac mi sie nie bedzie chcialo 

[Stan]

[cybercotlet]

Rudolf wklejał stronę temu

[Razel]

Plusik wszedł? Wszedł

[Schrodinger]

Skończyłem, meh, taka jedynka tylko gorsza. Jak wtedy to było świeże i zajebiste tak teraz czułem jakbym grał w tę samą grę ale z jakąś zjebaną fabułą, gorszymi poziomami, które i tak się powtarzają i nie ma aż takiej różnorodności, tymi samymi przeciwnikami i brońmi. Jak tamten Doom to był mesjasz na 9, tak tutaj mogę dać naciągane 8 bo niby wszystko jest i jest fajne, ale niczego świeżego nie ma i grałem już pod koniec byle odbębnić. 

[Hellmans]

Słyszysz to tupanie? To Nyjacz biegnie z wpierdolem

 

[Pawlik]

No właśnie w jedynce fajnie mi się śledziło „historie”, dużo frajdy mi sprawiały te zapiski, tutaj ponoć to ostro zjebali, prawda to?

[burnstein]

No proszę, kolejny fałszywy mesjasz.

[BeSOS]

Gra jest fajna ale też trudniejsza sporo.
Mi się levele podobają akurat ale nie ma świeżości, to fakt.

[Schrodinger]

E tam, taka rynna jak w Fajnalu 13, do przodu i jazda, słabizna. Swoje już sprzedałem ufff 

[ACZ]

[Nyjacz]

Przechodzę to arcydzieło czwarty raz pod rząd. Tym razem na Nightmare bez NG+. Z całym szacunkiem do świetnego DOOM-a 4, ale Eternal go zgwałcił tak, że niewiele po ziomeczku zostało. Oby te DLC-ki były dość szybko.

[BeSOS]

Ja skończyłem wczoraj i mam jak Szrot.
Gra w połowie zaczęła już mnie męczyć i przestała zaskakiwać. Kill roomy bywają na maksa intensywne przez co ja czułem się autentycznie zmeczony momentami. Dla jednych będzie to plus ale ja miałem wrażenie że gram w Geometry Wars na hardzie ze skórką Dooma
Kolejny minus to mała różnorodność przeciwników a przez to że walk jest sporo to szybko się nudzą bo w zasadzie co rusz oglądamy te same finishery.
Bronie też z deka mi nie siadły. Zabrakło mi tu jakiegoś fajnego karabinu. Koniec końców najczęściej się korzysta ze strzelby, dwururki i plasmy, zabrakło mi broni z których chciałoby się ciągle strzelać.
Levelowanie broni też nie do końca mi siadło, każda ma dwa tryby ale oprócz tego można je ulepszać to w ferworze gry nigdy nie czułem że moje bronie faktycznie stają się silniejsze bo wrogów jest tyle że większym problemem jest brak ammo niż za słabe giwery. Apropos ammo, nie siadło mi ciecie piła żeby zdobyć amunicję bo często brakuje benzyny w pile...przez co trzeba biegać nerwowo po mapie i szukać amunicji zamiast cieszyć się rozwałka.
Następnie design leveli - na plus że jest zróżnicowanie, bardziej niż w jedynce, ale sam design oprócz kilku lokacji nie robi wrażenia. Jest ładnie, płynnie i ostro ale o nie jest o poziom wyżej jak w jedynce raczej podobnie.
Nie siadł mi też hub - fajnie że jest ale jest zdecydowanie za duży a nie ma w nim za wiele do robienia oprócz odblokowywania upgradow. Można to było zmieścić w 5x mniejszym hubie i ciekawiej zaprojektowanym. Imo totalne pudło że strony designerów.
Strasznie wqrwial mnie też ten typ z tarczą. Fajnie że trudny ale imo irytujący i wymagający jakiegoś chorego refleksu. Zamiast satysfakcji czułem ulgę jak szedł do piachu.

To nie tak że hejtuje DE. Skonczylem I było fajnie ale jak dla mnie gra powinna być albo bardziej urozmaicona albo krótsza. Grania jest na dobre 12h+ jak się nie jest kozakiem Nyu ale jak nie jesteście wielkimi fanami jedynki ( ja nie jestem i w sumie miałem podobne odczucia jak przy Eternalu ale wtedy była jeszcze świeżość której Eternalowi brakuje...) to raczej nie rzucał bym się na Eternal i poczekal az stanieje.
Przy tych wszystkich och i ach imo warto wziąć pod uwagę wady a imo dla nie-fanow, te które wylistowalem będą legitne.
7.5/10

[Texz]

Pierdo***ie. 

 

 

Krótko. Best FPS ever. 

Jest dokładnie tak jak ID Software mnie przez lata uświadamiało. Szybko, treściwie, zręcznościowo i w deseń giereczkowych rozwałek. 

 

Podoba mi się optymalizacja na PC. Praktycznie nic w tej kwestii nie mogę zarzucić. 

 

Ode mnie +9/10. 

[Nyjacz]

amen

[Marbel]

Ja na razie pograłem godzinkę-pół. Oczywiście zirytowały mnie wszystkie okoliczności związane z uruchomieniem. Wieczorkiem spokojnie wsadziłem płytkę by się gra zainstalowała w czasie gdy dzieciaki idą spać. Ok zainstalowało się, siadam wygodnie włączam - JEP! - aktualizacja - 7GB, z pół godziny
Pograłem więc w Dirta 2.0 - wracam ok, można grać - JEP! - konto na Bethesdzie trzeba założyć. Chyba oporny jestem bo z kwadrans mi to zajęło - przez konsolę nie umiałem założyć, bo nawet nie pamiętałem czy miałem już założone.
Więc zamiast 2h pograłem chyba niecałą godzinę.
Generalnie stary dobry Doom, mega płynnie - aż wypala gały - fajna muza, tylko trochę muszę poczuć feeling tej gry, bo na razie Doom 2016 był imo lepszy. Gram jak poprzednika na Ultraprzemoc.

Może szybko przejdę i wymienię na RE3?

[SennseJ]

Platyna już wbita. Teraz jadę trzecie przejście na Horrorze. Jestem na drugiej fazie ostatniego bossa więc dziś wieczorem koniec. Gra jest miodna, piękna i emocjonująca. Jestem totalnie zakochany. Wiedziałem, że mi siądzie ale nie aż tak. W międzyczasie zacząłem na innym slocie UltraHorror i udało się przejść ledwie pierwszy poziom. Po ilości śmierci na Horrorze wiem, że do UH muszę jeszcze podbić skilla. Czwarte przejście będzie na kodach dla sprawdzenia jak może się zmienić odczucie z gry. Na piąte jeszcze pomysłu nie mam.

 

To jest TOP3 tego roku.

 

W swoim życiu kupiłem DLC do dwóch gier: Bloodborne i Wiedźmina 3. Ta będzie trzecia.

 

Kto nie zagrał tego rozerwać na strzępy. Rżnąć i rozszarpywać!

[Nyjacz]

Kazuo nie zagrał, a niby lubi skillowe gierki

[ACZ]

Ale Kazuo nie za bardzo lubi gry fpp.