23 odpowiedzi na ten temat

[Tawotnica]

itshappening.gif

Na tę chwilę bez ogłoszonych platform. ArcSys po Platinum chyba najlepsi do tego typu roboty. Mocne jarando, kto widział bajkę ten ma mokro.

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 24 listopada 2018 - 09:23

[burnstein]

Wow.

[Tawotnica]

APLUS robi, ArcSys tylko wydaje. Oby było lepiej niż LWA, bo inaczej hype deflated

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 17 czerwca 2018 - 02:14

[Schrodinger]

Meh

[Kazuo]

Na bank nie zagram, anime mnie nie porwało, więc gra tym bardziej tego nie zrobi. Swoją drogą szybko się obudzili z produkcją 

[burnstein]

Już nie wow.

[Danteusz]

Na bank nie zagram, anime mnie nie porwało, więc gra tym bardziej tego nie zrobi. Swoją drogą szybko się obudzili z produkcją

Mnie anime porwało, ale te screenshoty wyglądają na PS2

[Schrodinger]

To anime to były popluczyny po ttgl i aim for the top 2

[Kazuo]

Przynajmniej postacie wyglądają przyzwoicie. Bardzo mi się nie podoba, kiedy robią grę na bazie anime, a bohaterzy zamiast swoich serialowych odpowiedników bardziej przypominają kukiełki wyciosane z drewna w pseudo-realistycznej kolorystyce (za przykład niech posłuży Jump Force). 

[Shinigami]

Jump Force jest spoko. Wrzucili realistyczne cieniowanie, bo gry z Goku i Naruto z reguły wyglądają jak anime, więc trzeba się od nich trochę odróżnić.

[Tawotnica]

[Tawotnica]

Skończyłem Story Mode Statsuki, jedyny dostępny na początku. Króciutki, składał się z 10 epizodów, czyli 10 walk. 

 

Dla fanów animka nawet ok. Więcej jest cutscenek niż samego walczenia, które trochę mi DBZ Budokai przypomina: dash z daleka w przeciwnika, trochę mashowania A/X na zmianę (krótki i długi atak), na koniec dowalić jakiś special  (L+jeden z ataków) i tak w kółko. Speciale zupełnie się nie kleją z resztą rozgrywki, bo uruchamiają animację. Taką jak z anime animację, nie na silniku gry.

 

Oprócz standardowych walk jeszcze pojawiały się wieloosobowe potyczki (np. z Ryuko i Nui na raz) i coś jak w Smashu 100-Man Melee: Najpierw 25 mobków, później 100.

 

Aha, i loadingi na Switchu trwają wieczność.

 

Chyba tyle, nie ma co się rozpisywać więcej o tym. Fabuła była nadzorowana przez Trigger i już od samego wejścia pięknie eskaluje. Pozostaje tylko pomarzyć co by to było, gdyby np. Platinum odpowiadało za produkcję albo rzeczywiście Arc System Works, a nie jakieś grunty z A+. 

[Kazuo]

Pozostaje tylko pomarzyć co by to było, gdyby np. Platinum odpowiadało za produkcję albo rzeczywiście Arc System Works, a nie jakieś grunty z A+. 

 

Albo CyberConnect2. Pal licho, nawet typki z Omega Force (Tytany im spoko wyszły). 

 

Muza taka sama jak w anime? Jak tak to w CHOOJ plus, ale dalej chyba nie na tyle duży, żeby warto to było kupować. Może jak zejdzie do 30zł. 

[Tawotnica]

Tak jest muza jak z anime. Podczas walk też dobrze łupie:

[burnstein]

 

Pozostaje tylko pomarzyć co by to było, gdyby np. Platinum odpowiadało za produkcję albo rzeczywiście Arc System Works, a nie jakieś grunty z A+. 

 

Albo CyberConnect2. Pal licho, nawet typki z Omega Force (Tytany im spoko wyszły). 

 

Muza taka sama jak w anime? Jak tak to w CHOOJ plus, ale dalej chyba nie na tyle duży, żeby warto to było kupować. Może jak zejdzie do 30zł. 

 

 

Na storze jest teraz za 51.

[Schrodinger]

Czym się podniecać jak anime było mocno średnie tak naprawdę

[Tawotnica]

Czym się podniecać 

 

[Schrodinger]

Poka

[Daddy]

Czym się podniecać jak anime było mocno średnie tak naprawdę

 

Czy Ty przypadkiem nie jarałeś się swego czasu tym anime? Czy już nie pamiętasz?

[Schrodinger]

bo to trigger był, ale ogolnie slabe 

[burnstein]

 

Czym się podniecać jak anime było mocno średnie tak naprawdę

 

Czy Ty przypadkiem nie jarałeś się swego czasu tym anime? Czy już nie pamiętasz?

 

 

Pierwsza ich bajka po KULTOWYM TTGL. Trudno nie było mieć ogromnych oczekiwań. I choć KlaK swoje momenty miał, to jako całość zawiódł.

[Daddy]

Ok, ślicznie dziękuję za wyjaśnienie. Pozdrawiam serdecznie i cieplutko.

[Kazuo]

Proszę Was, jakby TTGL rzeczywiście był czymś kultowym. Miało kilka epickich scen, ale całościowo to po prostu dobra baja i nic więcej. 

[Schrodinger]

Proszę Was, jakby TTGL rzeczywiście był czymś kultowym. Miało kilka epickich scen, ale całościowo to po prostu dobra baja i nic więcej. 

 

Oczywiście, masz 100% rację ...