17 odpowiedzi na ten temat

[ComaPL]

Przegladajac PS STORE natknalem sie na Vagrant Story. Czy ona mi sie normalnie sciagnie na psp i odpali?
Moze graliscie juz w ta gre na psp, jakie sa Wasze wrazenia? Gra się w to jak na PS one?

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 13 listopada 2018 - 22:55

[Shin Ryu]

Moze graliscie juz w ta gre na psp, jakie sa Wasze wrazenia?

Gram od czasu do czasu na moim PSP i gra się naprawdę wybornie
Jedna z najlepszych gier z PSXa teraz zawsze przy tobie. No i ta fantastyczna muza (OST), której słucham do dziś i całkiem często .

[Daddy]

Ja przyznam się - nie umiem grac w tą grę. Nie mogę wczuć się w te ciosy odpalane w odpowiednim momencie itd. Wszyscy tą grę chwalą, a mnie nie kręci. Jak się wyleczyć? Znacie jakieś dobre strony, które "nauczą" mnie tych ciosów? Wiem, ze sam mogę sobie poszukać na np. GameFAQS czy gdziekolwiek, ale może ktoś mi coś innego doradzi, coś od siebie powie.

[Danteusz]

Jest tylko jeden sposób nauki - trening. Musisz się nauczyć wyczuwać moment trafienia i wtedy dusić przycisk, inaczej się nie da

[vagrant3]

Ja przyznam się - nie umiem grac w tą grę. Nie mogę wczuć się w te ciosy odpalane w odpowiednim momencie itd. Wszyscy tą grę chwalą, a mnie nie kręci. Jak się wyleczyć? Znacie jakieś dobre strony, które "nauczą" mnie tych ciosów? Wiem, ze sam mogę sobie poszukać na np. GameFAQS czy gdziekolwiek, ale może ktoś mi coś innego doradzi, coś od siebie powie.

zapomnij. moim zdaniem jestes juz na to za stary.

[Texz]

Ja bym tam się starał wsłuchiwać w dźwięki stali i efektów, łatwiej jest ogarnąć kiedy należy wdusić przycisk.

[Daddy]

zapomnij. moim zdaniem jestes juz na to za stary.

To nie moja wina, że ominęła mnie, jak miałem jeszcze PSX... Choć może moja. W każdym razie zamierzam kiedyś do niej wrócić. Dzięki reszcie za porady.

[Razel]

To nie moja wina, że ominęła mnie, jak miałem jeszcze PSX... Choć może moja. W każdym razie zamierzam kiedyś do niej wrócić. Dzięki reszcie za porady.

Ja tam grałem z rok temu (ale niestety z powodu braku czasu nie skończyłem), ale nie miałem żadnych problemów z tym. Pograj trochę to dasz radę - odrobina wczuty po prostu ;]

[Daddy]

Wczuty mówisz, yo? Chill, chill, wczuć się ja to umiem, zią, nia?

Tak na serio, to dzięki Wam, coś pokombinuję, ae w pierwszej kolejności leci FF8 - tu nie powinno być problemu.

[Shin Ryu]

Nie wiem czy mam rację (ale raczej mam ), ale wydaje mi sie że najlepiej jest używać 3 różnych broni:
1 na HUMAN i PHANTOM
2 na BEAST i DRAGON
3 na UNDEAD i EVIL
Broniom ładują sie punkty przeciwko w/w gatunkom potworów i niektóre punkty anulują inne. No mam nadzieje ze kapujecie o co biega No i trzeba mieć kuszę przy sobie bo było takie miejsce w podziemiach, że trzeba z niej ustrzelić kilka skrzyń z dystansu.

[Daddy]

Nie wiem czy mam rację (ale raczej mam ), ale wydaje mi sie że najlepiej jest używać 3 różnych broni:
1 na HUMAN i PHANTOM
2 na BEAST i DRAGON
3 na UNDEAD i EVIL
Broniom ładują sie punkty przeciwko w/w gatunkom potworów i niektóre punkty anulują inne. No mam nadzieje ze kapujecie o co biega No i trzeba mieć kuszę przy sobie bo było takie miejsce w podziemiach, że trzeba z niej ustrzelić kilka skrzyń z dystansu.

Ja nie wiem, co co biega, ale dlatego, że grałem za krótko, jak przysiądę ponownie do tej gry, to pewnie zrozumiem.

[Tawotnica]

 

https://store.playst...000000000000001

 

a założę sobie temat, bo się wkręciłem i jeszcze mnie pewnie parę razy natchnie, żeby posta skrobnąć zanim skończę. No to jedziemy! Najpierw le citation z wątku 'W co teraz gracie?':

 

a ja sobie odpaliłem Vagrant Story, bo czemu nie? Do nowości AAA mi się ostatnio nie pali, same arcadówki przez ostatnie parę dni leciały, więc i jakiś oldschool dobrze zrobi.

 

Co to jest za popieprzona gierka Dobrze, że trochę pamiętam, bo ponownie wgryźć się w te zawiłe systemy dzisiaj to byłoby mocno odrzucające. Mimo podobnego 'sferycznego' systemu walki bardziej się VS zestarzało niż Parasite Eve. Nieprzejrzyste UI to jeszcze pikuś, ale przede wszystkim przydałby się szybki wybór broni. Taki weapon reel na prawym analogu na przykład, ciach i z rapiera robisz topór. Niby można pozabijać parę nietoperzy bronią dedykowaną trupom i vice versa, ale ja nie potrafię wiedząc o jak działa AFF.

 

Poza tym bajzel jest początkowo z przyciskami trochę. Nawiązując do tego, że atak/zatwierdź jest japoński (kółko w sensie, a z menusów wychodzi się iksem) to przez pierwsze pół godziny wszystkie skrzynie chciałem otwierać/podnosić tym kółkiem właśnie. Gram na PS3, bo na Vicie brakuje łopatkowych - skrótów później będę często używał, a na rear touchu mieć kamerkę też mi się nie podoba.

 

Niemniej jednak jak już się człowiek wgryzie, to leci. Wykraftowałem sobie przed chwilą dobrego rozpruwacza ludzi (+37, bo trenowałem wcześniej ostrze na manekinie z kwadrans ) i ruszam do Sanctum.

 

Swoją drogą duch w katakumbach to świetny noob bridge. Wyobrażam sobie nowicjuszy goniących go i rozpaczających "co ja mam tu niby zrobić??". Sam tak miałem jak pierwszy raz grałem. 10/10 jak sobie przypomnę co tu zaraz będzie się działo, ale dla nowej generacji byłoby raczej ciężkostrawne.

 

 

No więc dalej się DZIEJE. Gra się dość szybko z korytarzkowego przerzucania skrzynek i okazjonalnego klepania szkieleta zmienia w zawiły labirynt pełen strasznych bossów, do których nieprzygotowanym nawet nie ma co startować. 

 

Ubiłem przed chwilą Sky Dragon po dobrej 20 minutowej bitwie, bo stwierdziłem 'PP? Komu to potrzebne? A dlaczego?'. Błąd. Trzeba było się przelecieć po orkach i trochę tego nafarmić, bo ciepiąc gada po głowie miałem jedynie 49% szansy na zadanie całych 2pkt obrażeń

 

Nazwijmy 'PP' roboczo Punktami Piźnięcia, bo nie pamiętam co ten skrót ma oryginalnie oznaczać. Rośnie jak bijemy bronią i ma wpływ zarówno na skuteczność ataków jak i na ilość obrażeń (i to spory!). Niby łatwo tego trochę podbić, skoro wystarczy stwory klepać, ne? Ne. Jednocześnie spada wytrzymałość broni aka DP aka Double Penetration, która wydaje mi się, że ma jednakowy wpływ na skuteczność broni co PP. Można DP naprawić w kuźni, ale tych jest pięć na krzyż i są daleko + naprawiamy je kosztem PP... Łańcuchowanieeeeeee na ratuneeeek! Instill oraz Temper. Jeśli za 8 lat mi się zachce ponownie ograć WS to muszę sobie gdzieś memo zapisać, żeby te skille jak najszybciej wykupić. 

 

Pierwszy sprawia, że PP szybciej rosną, drugi odnawia trochę DP. Uruchamia się te umiejętności podczas kombosów, które trochę jak w Mario & Luigi polegają na wduszeniu odpowiedniego przycisku, kiedy pojawi się wykrzyknik przy bohaterze. Trudno się to odpala regularnie i bezbłędnie, bo input lag jest odczuwalny i to mimo, że gram w wersję US. 

 

Innym przegiętym elementem są czasówki. Zanim do tego przebrzydłego smoka dotarłem miałem 2,5 minuty na przebiegnięcie przez jakieś 6-7 pomieszczeń pełne orków, impów i żelków, które uwielbiały rzucać na bohatera czary spowalniające albo truciznę. Niby taka ślamazarna gierka, ale jak potrafi podnieść ciśnienie  

 

Uwielbiam takie przekombinowane RPGi. Vagrant Story nie polega na maszowaniu przycisków tylko na metodycznej walce, dobrym przygotowaniu się i precyzji podczas wykonywania ciosów. Trzeba pomyśleć jaką bronią atakować, w którą część ciała uderzać i jakie czary stosować mając mocno ograniczone punkty many. 

 

Crafting przytłacza, labirynt zatrważa, historia powoduje ciary na plecach, Ashley to tragiczny bohater zasługujący na te wszystkie męki, które przechodzi podczas gry. Kto nigdy nie grał w VS nie będzie w stanie pojąć jak zajebiste Squaresoft było na przełomie wieków. Najbardziej odważna i mroczna gra w uniwersum Final Fantasy. Matsuno to własna liga storytellingu - Vagrant Story i Tactics Ogre to majstersztyki na poziomie Nierów. Dzisiaj tylko patrzymy na wygodę i ułatwianie sobie życia, bo pitu-pitu skostniały gatunek i turówki nikogo, ale kiedyś to był jeden z najbardziej popularnych gatunków i takie Vagrant Story to szczytowa forma Square pływającego w pieniążkach po sukcesie FFVII. Bez kompromisów stworzyli jedną z najlepszych gier na PS1! Wieczny szacunek i 10/10   

 

 

[Tawotnica]

Właśnie straciłem jakieś 1:30h bo mnie harpie insta-killem załatwiły... to już nawet megateny czy soulsy nie karają tak mocno, bo punkty zapisu pojawiają się częściej

 

edit: po drodze ubiłem dwóch bossów... akurat wracałem po zdobyciu klucza 

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 14 listopada 2018 - 21:22

[Kazuo]

Pamiętam, że za gnoja kompletnie nie umiałem w to grać, dopiero jak podrosłem udało mi się skończyć tę grę, ale nawet wtedy wydawała mi się bardzo trudna. Chyba nigdy do końca nie pojąłem craftingu, ostatniego bossa tłukłem z godzinę i kosiłem mu 1 hp każdym uderzeniem

[burnstein]

Właśnie straciłem jakieś 1:30h bo mnie harpie insta-killem załatwiły... to już nawet megateny czy soulsy nie karają tak mocno, bo punkty zapisu pojawiają się częściej

 

edit: po drodze ubiłem dwóch bossów... akurat wracałem po zdobyciu klucza 

 

Czasem się zastanawiam, czy nie sprawdzić sobie tego Vagranta na Vitce, dzięki za ten post, juz raczej przestałem się zastanawiać

[vagrant3]

najlepsza gra.

[Sotaku]

Zdecydowanie