W końcu nie są za darmo, nie
Devil May Cry 3
Rozpoczęte przez
Gość
, 02 05 2004 11:38
902 odpowiedzi na ten temat
#91 Napisany 19 kwietnia 2005 - 22:52
#92 Gość__* Napisany 19 kwietnia 2005 - 23:45
No fakt nie są, ale kupując tą grę spodziewałem się trudnej zręcznościuwki a nie łatwego rpg. Rozumiem, że nie trzeba ich używać, ale na DMD trudno mi samemu dobrać proporcję żeby pod świadomie nie iść na łatwiznę (podobna sytuacja jak z grami, w których można w każdej chwili sejwować)a jak już pisałem żeby wcale ich nie używać jestem za cienki.
#93 Napisany 20 kwietnia 2005 - 10:36
W sumie coś w tym jest, bo np. Hard mnie zupełnie rozczarował.
#94 Napisany 20 kwietnia 2005 - 10:42
Dante Must Die zdecydowanie nie rozczarowuje:
- ginie się hurtowo
- potwory mają życia tyle, że Belfegorem trza w nich młócić i z minutę
- obrażenia otrzymywane nieziemskie
Oto prawdziwy Devil May Cry A jak podobają się ukryte filmiki o robieniu filmików? Tylko tu też jeden minus - nie zostało nic do odkrycia za DMD!
- ginie się hurtowo
- potwory mają życia tyle, że Belfegorem trza w nich młócić i z minutę
- obrażenia otrzymywane nieziemskie
Oto prawdziwy Devil May Cry A jak podobają się ukryte filmiki o robieniu filmików? Tylko tu też jeden minus - nie zostało nic do odkrycia za DMD!
#95 Napisany 20 kwietnia 2005 - 10:50
No jak nie A nowy strój
#96 Napisany 20 kwietnia 2005 - 10:59
No tak ... siódmy. Jeszcze nie przeszedłem na DMD! (bo chcę bez gwiazdek, tak jak w DMC1) więc nie wiem, ale po prostu zauważam fakt braku filmików, a te są naprawdę fajne.
I czemu to narzekano w pimach na wysoki poziom trudności japońskiej wersji? Przez to europejska jest dobra dla początkujących. Porównajcie do innego tytułu Capcomu: DMC1 czy Viewtifull Joe.
I czemu to narzekano w pimach na wysoki poziom trudności japońskiej wersji? Przez to europejska jest dobra dla początkujących. Porównajcie do innego tytułu Capcomu: DMC1 czy Viewtifull Joe.
#97 Napisany 20 kwietnia 2005 - 16:23
Scorpio, to jak oceniasz DMC3 na DMD?
#98 Napisany 20 kwietnia 2005 - 16:33
Patrz 4 posty wyżej - o wiele lepiej. Chodzi tu bardziej o kwestie grywalności, nie designu i klimatu (tu 1 rządzi bez miara na długości kilometra ). Jest ciężko ginie się co chwilę, bossowie walą jak nie wiem. Poprawiono jednakże Devil Triggera przeciwników - teraz, inaczej niż w jedynce, reagują na ciosy, przez co można ich powalić.
Satysfakcja z gry o wieeeele większa. Wymagania od gracza większe. Jest lepiej.
2 uwagi:
- czemu demo Monster Hunter ma tylko 1 misję
- czy ktokolwiek walczy na serio Nivanem? Ludzie - to jest gitara. It sux.
Teraz miotam się między tricksterem a swordmasterem. Gunslinger za słabawy Ale jak człowiek przez przypadek zrobi teleport na wroga to można kląć równo. Ale tego się nie robi, bo to dekoncentruje
Satysfakcja z gry o wieeeele większa. Wymagania od gracza większe. Jest lepiej.
2 uwagi:
- czemu demo Monster Hunter ma tylko 1 misję
- czy ktokolwiek walczy na serio Nivanem? Ludzie - to jest gitara. It sux.
Teraz miotam się między tricksterem a swordmasterem. Gunslinger za słabawy Ale jak człowiek przez przypadek zrobi teleport na wroga to można kląć równo. Ale tego się nie robi, bo to dekoncentruje
#99 Napisany 20 kwietnia 2005 - 18:00
Odpaliłem właśnie jedynkę Devila i co można w intrze zauważyć:
- plakat się nie zmienił
- Rebellion jest koło drzwi - przybija do ściany łeb psa
- wśród trofeów znajduje się maska "piaskowca" - czyli potwora plującego piaskiem, nie pamiętam nazwy.
Miłe wrażenie Capgoscie
(Oby post skleiło )
- plakat się nie zmienił
- Rebellion jest koło drzwi - przybija do ściany łeb psa
- wśród trofeów znajduje się maska "piaskowca" - czyli potwora plującego piaskiem, nie pamiętam nazwy.
Miłe wrażenie Capgoscie
(Oby post skleiło )
#100 Napisany 20 kwietnia 2005 - 19:52
Jestem świeżo po ukończeniu nudnego Hard i początku absolutnie niesamowitego DMD. Przede wszystkim wreszcie zmienił się układ przeciwników, pojawiają się w innej liczbie i odmianach i jest naprawdę trudno, ale właśnie na to czekałem, na większą dawkę emocji. W drugiej misji mnie brutalnie must die, ale jeszcze tam wrócę.
#101 Napisany 20 kwietnia 2005 - 23:23
Chodziło mi o ocenę liczbową.Patrz 4 posty wyżej - o wiele lepiej.
#102 Napisany 21 kwietnia 2005 - 13:50
Dopiero miela mnie na planszy 3, ale coś na 8+. Na razie, Później może podskoczyć
#103 Napisany 22 kwietnia 2005 - 19:42
Takie pytanie, czy gracie na RG Zupełnie nie mam podejścia do tego stylu, a Wy
#104 Napisany 23 kwietnia 2005 - 06:57
Dla utrudnienia grałem nim na Hard (prócz bossów). Dostałem 2 poziom i tam mam ~50 000. Podejście trzeba mieć defensywne, nie działa na Living Statues (strzały), a nieudany reversal pochłania część życia. Jak dla mnie to lepszy jest nawet Doppelganger. Gram 3 podstawowymi stylami - RG jakoś jak wypadek wygląda, ale kiedyś trza go będzie podpakować
#105 Napisany 23 kwietnia 2005 - 09:23
Thanx.
#106 Napisany 23 kwietnia 2005 - 19:11
A propos Doppelgangera, dziś udało mi się zrobić Tag Combo Beowulfa założyłem i zrobiłem wybicie, a potem cień drugie - efekt zaczepisty i andrenalina 100% w górę. Muszę jeszcze pobawić się tym efektem - zapowiada się naprawdę ciekawie
#107 Napisany 23 kwietnia 2005 - 20:54
Znajdź sobie drugiego gracza to tag combo będzie znacznie łatwiejsze.
#108 Napisany 24 kwietnia 2005 - 09:10
Rozwiń myśl - to znaczy, że drugim padem można sterować Doppelgangerem (cieniem)? Jeśli tak - to gra ma znacznego plusa za tryb cooperative
#109 Napisany 24 kwietnia 2005 - 09:54
Tak, tylko nie jest to najwygodniejsze (taki dodatek). Głównie chodzi o kamerę, która ustawiona jest jak dla 1 gracza.
#110 Napisany 24 kwietnia 2005 - 10:02
Nie przeszkadza kamerka, bo sam pomysł genialny. Czemu tylko o tym w instrukcji nie było?
DMD! jest ... ciężkie Ciagle na misji 3 jestem. Ale to dobrze. Dzięki temu gra starczy na dłuuuużej.
DMD! jest ... ciężkie Ciagle na misji 3 jestem. Ale to dobrze. Dzięki temu gra starczy na dłuuuużej.
#111 Napisany 24 kwietnia 2005 - 18:51
Ja jestem na drugiej, ale bez pięciu zielonych nie podchodzę nawet do trzeciej, jest ciężko, ale tym lepiej.
#112 Napisany 24 kwietnia 2005 - 19:57
Ja jestem na drugiej, ale bez pięciu zielonych nie podchodzę nawet do trzeciej, jest ciężko, ale tym lepiej.
Brzmi jak totalny hardcore ! W jedynce kilka pierwszych misji na DMD to był luzik...
DMC3 posiadam od trzech dni. Przechodzę ją poraz pierwszy i aktualnie jestem na 16 misji. Gierka wciąga niesamowicie, jak na razie nie było nawet chwili nudy. Grywalność jest wyśmienita, podobnie z muzyką... Mieszane uczucia mam za to do grafiki. Chwilami zachwyca, a kiedy indziej odrzuca mnie od ekranu telewizora. Tekstury czasem są po prostu okropne. Woda, czy ogień również prezentują się tak sobie... Do tego jeszcze im dalej jestem w grze, tym design level'i wydaje mi się coraz gorszy... Na serio, po Capcom spodziewałem się czegoś znaaacznie lepszego pod tym względem.
Co nie zmienia jednak faktu, że DMC3 jest rewelacyjne i wprost nie mogę się od niego oderwać ! Filmiki robią piorunujące wrażenie, postacie od razu przypadły mi do gustu. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie scenariusz. W tej odsłonie jest naprawdę niezły...
#113 Napisany 25 kwietnia 2005 - 06:34
Oto rozkład poziomów trudności:
Easy: *
Normal: **
Hard: ***
DMD!: *******
I to wcale nie przesadzony! Przeciwnicy zadający duże obrażenia to pryszcz w porównaniu z energią jaką mają! Naprawdę trzeba na pojedynczego poświęcać czasami nawet minutę (ludzie - minutę - to jest duuuuużo) Belfegorem. Ale za to zostawiają więcej dóbr po sobie.
Easy: *
Normal: **
Hard: ***
DMD!: *******
I to wcale nie przesadzony! Przeciwnicy zadający duże obrażenia to pryszcz w porównaniu z energią jaką mają! Naprawdę trzeba na pojedynczego poświęcać czasami nawet minutę (ludzie - minutę - to jest duuuuużo) Belfegorem. Ale za to zostawiają więcej dóbr po sobie.
#114 Napisany 25 kwietnia 2005 - 09:20
Na DMD juz pierwsza misja daje sie we znaki, ale druga po prostu zabija i to dosłownie, zle zaczalem combo i wpakowalem sie pod kosy trzech przeciwnikow, praktycznie cala energia poleciala. Z drugiej strony sa oni na tyle wytrzymali, ze mozna cwiczyc nowe kombinacje i uzyskac mnostwo orbow. Juz teraz boje sie myslec, co zaprezentuja pajaki...
#115 Gość__* Napisany 25 kwietnia 2005 - 16:27
... No to ja watpie, zebym nawet pierwszą w DMD przeszedl... Na razie jest to trzeci dzien grania przeze mnie w DMC3 i jestem dopiero na 5 misji (Swoją drogą, to przez pierwszy dzien gralem tylko troche...)... A na liczniku mam cos z póltorej godziny.... Wiem, cienias jestem
#116 Gość__* Napisany 25 kwietnia 2005 - 19:18
Dante must Die to faktycznie ultrahradcore'owy poziom. Ja jednak cieszę się, że jest, bo pozwala wykorzystać w pełni możliwości Dantego. Kiedy przechodzieł drugą misje na Swordmasterze, po wykończeniu pierwszych demonów, wskaźnik stylu nie spadał poniżej zera, po prostu masakrowałem je nieziemską. Tylko ciekaw jestem jak to bedzie z ostatnim bossem- cos czuje, że bez 30 gwiazdek się nie obejdzie i kilku holy water. Kurczę, ale się zapędzieł, ja się męcza na trzeciej misji i już myslę o ostatniej.
#117 Napisany 26 kwietnia 2005 - 14:03
Nie rób tak, bo dostaniesz wrzodów. Ja podejście do gier zmieniłem wraz z DMD! w DMC1. Teraz mam takie oto:
Widzę tylko tą planszę na której jestem i te wyzwania (przeciwników) na planszy której jestem. Do przodu nie myślę, bo może tam nie dojdę nawet.
Widzę tylko tą planszę na której jestem i te wyzwania (przeciwników) na planszy której jestem. Do przodu nie myślę, bo może tam nie dojdę nawet.
#118 Napisany 26 kwietnia 2005 - 20:06
Nieźle, nieźle... hardcore'owo ! Ciekawi mnie, czy po DMD jest jeszcze jakiś wyższy poziom trudności...
Przed chwilą ukończyłem DMC3. Nie ma co, w pełni zgadzam się z oceną wystawioną w N+! Choć gra nie jest aż tak przepełniona artyzmem co część pierwsza, to pod względem gameplay'u po prostu nie ma sobie równych. Jest kilka rzeczy, które mnie wkurzają okropnie(jak np. to, że dodatkowe stroje nie są widoczne podczas filmików), ale to tylko szczegóły.
Zmieniam też zdanie co do design'u miejscówek. Poza kilkoma wyjątkami, są naprawdę świetne, a przede wszystkim bardzo klimatyczne. Połączenie gotyku z futurystycznymi motywami przypadło mi do gustu. Zakończenie zaś jest kapitalne! To absolutnie trzeba zobaczyć!
BTW zamieszczam też link'a do oficjalnej stronki mangi "Devil May Cry".
http://www.tokyopop.com/devilmaycry/
Można tam przeczytać co nieco nt. fabuły serii, autorki, oraz przejrzeć kilkanaście pierwszych stron. Rysunki prezentują się nieźle, lecz brakuje rastrów(przydatnych na przykład do odpowiedniego cieniowania)... Być może to akurat efekt zamierzony... Poza tym Dante momentami wygląda aż zbyt "bishonen'owato". Ale przynajmniej wreszcie dowiadujemy się, jak wygląda "sławny" Enzo !
Przed chwilą ukończyłem DMC3. Nie ma co, w pełni zgadzam się z oceną wystawioną w N+! Choć gra nie jest aż tak przepełniona artyzmem co część pierwsza, to pod względem gameplay'u po prostu nie ma sobie równych. Jest kilka rzeczy, które mnie wkurzają okropnie(jak np. to, że dodatkowe stroje nie są widoczne podczas filmików), ale to tylko szczegóły.
Zmieniam też zdanie co do design'u miejscówek. Poza kilkoma wyjątkami, są naprawdę świetne, a przede wszystkim bardzo klimatyczne. Połączenie gotyku z futurystycznymi motywami przypadło mi do gustu. Zakończenie zaś jest kapitalne! To absolutnie trzeba zobaczyć!
BTW zamieszczam też link'a do oficjalnej stronki mangi "Devil May Cry".
http://www.tokyopop.com/devilmaycry/
Można tam przeczytać co nieco nt. fabuły serii, autorki, oraz przejrzeć kilkanaście pierwszych stron. Rysunki prezentują się nieźle, lecz brakuje rastrów(przydatnych na przykład do odpowiedniego cieniowania)... Być może to akurat efekt zamierzony... Poza tym Dante momentami wygląda aż zbyt "bishonen'owato". Ale przynajmniej wreszcie dowiadujemy się, jak wygląda "sławny" Enzo !
#119 Gość__* Napisany 27 kwietnia 2005 - 15:31
Po Dante Must Die jest jeszcze jeden poziom trudności.. niby powinien byc najtrudniejszy lecz okazuje się byc - najłatwiejszym!!
Mianowicie każda postać ginie po pierwszym ciosie. Tak KAZDY przeciwnik jak i każdy Boss jak i DANTE. Więc jest w sumie średnio z naciskiem na prostotę;]
Mianowicie każda postać ginie po pierwszym ciosie. Tak KAZDY przeciwnik jak i każdy Boss jak i DANTE. Więc jest w sumie średnio z naciskiem na prostotę;]
#120 Napisany 28 kwietnia 2005 - 14:45
Pograłem kilka godzin z kumplem i kamera szaleje maksymalnie, cały czas trzeba pilnować cienia, żeby nie zniknął z ekranu. Ogólnie jest zabawnie, w niektórych miejscach, gdzie kamera sztywno się trzyma - można odstawić konkretne combosy. Po kazdej scence i przejsciu do nowego miejsca na nowo trzeba przywolac cień, co imo denerwuje, ale ogólnie warto spróbować, tylko raczej broń palna, inaczej wkrada się chaos, akcja w trzeciej misji, tam obok "rury" w klubie nas zabiła, otoczeni przez chmarę przeciwników, oparci o plecy i równocześnie otworzyliśmy ogień z gun'ów, gdy przeciwnicy do nas podeszli na dlugosc ostrza kosy. Cztery guny rządzą!