Skocz do zawartości

Zdjęcie

Persona 5 Strikers

Omega Force KoeiTecmo Atlus PS4 Switch

  • Zaloguj się by odpowiedzieć
17 odpowiedzi na ten temat

#1 Tawotnica Napisany 25 kwietnia 2019 - 14:50

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 116 Postów:



Hah! P5S to nie port na Switcha a kolejne Warriors w skórce. Ha ha ha hajp deflated, chociaż te crossovery musou zazwyczaj im lepiej wchodziły niż oryginalne odsłony Samurai/Dynasty. :dunno:


Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 19 lutego 2021 - 22:22

  • 0

#2 Kaxi Napisany 25 kwietnia 2019 - 14:55

Kaxi

    N+ Crew

  • Forumowicze
  • 14 161 Postów:

A ta ulepszona Persona 5 z nową laseczką to w końcu na Switcha będzie czy nie?


  • 0

#3 mic Napisany 25 kwietnia 2019 - 15:01

mic

    Viewtiful Joe

  • Forumowicze
  • 1 069 Postów:
Nope. PS4 tylko jak na chwilę obecną ????
  • 0

#4 drAKul Napisany 25 kwietnia 2019 - 16:11

drAKul

    Sephiroth

  • Forumowicze
  • 1 904 Postów:
KARWWWWWWWW. Jaka zdrada.

Ten post był edytowany przez Schrodinger dnia: 25 kwietnia 2019 - 16:26

  • 0

#5 Tawotnica Napisany 24 października 2019 - 08:06

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 116 Postów:


jak na musou wygląda bardzo przystępnie ten trailer.
  • 0

#6 burnstein Napisany 24 października 2019 - 08:38

burnstein

    ostatni król forumka

  • Reformatorzy
  • 51 124 Postów:

A, dobra, przeczytałem Scrabble i przez chwilę byłem zintrygowany, a to zwykłe sto osiemdziesiate siódme Dynasty Warriors.


  • 1

#7 Tawotnica Napisany 07 lutego 2020 - 23:53

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 116 Postów:
Demko jest na japońskim eShopie:



Flashy! Pewnie kupię, bo w sumie fajnie wrócić do tego świata i zapowiada się na sporo fabuły i nawet trochę łażenia po miejscówkach jak w P5 zaimplementowano. Walka to typowe Musou, ale od razu widać parę smaczków jak menusy podczas R+A czy wykorzystywanie słabości. Wdzięczny tytuł, żeby przenieść system walki Warriors z drobnymi zmianami, a i tak zachować charakter Persony, szczególnie że stylówa i muza ciągle rządzą.

edit: łooo, nawet jakieś dungeony są!

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 08 lutego 2020 - 00:07

  • 0

#8 Tawotnica Napisany 19 listopada 2020 - 10:58

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 116 Postów:

Wersja asian-english wychodzi najprawdopodobniej 23.02.2021: 

 

https://personacentr...glish-listings/

 

więc pewnie europejskie wydanie też niedługo zostanie ogłoszone. 


  • 1

#9 Hanz Napisany 19 listopada 2020 - 12:34

Hanz

    youtube.com/dkstbeats

  • Forumowicze
  • 3 097 Postów:

Czekam z wywalonym jęzorem.


  • 0

#10 nole Napisany 15 stycznia 2021 - 20:01

nole

    Mr ZURKON is here to KILL

  • Forumowicze
  • 6 730 Postów:

https://youtu.be/cA7LZuK7QMw


  • 0

#11 Kaxi Napisany 15 stycznia 2021 - 23:27

Kaxi

    N+ Crew

  • Forumowicze
  • 14 161 Postów:

Zajebiste. Ale jedno Musou-like na pół roku mi chyba wystarczy.


  • 0

#12 nole Napisany 19 lutego 2021 - 16:57

nole

    Mr ZURKON is here to KILL

  • Forumowicze
  • 6 730 Postów:

HIDDEN GOTY 2021!!!1

 

https://youtu.be/KH0-THtNjTE


  • 0

#13 Hanz Napisany 19 lutego 2021 - 20:34

Hanz

    youtube.com/dkstbeats

  • Forumowicze
  • 3 097 Postów:

Jedyna gra, na którą czekam <3


  • 0

#14 ACZ Napisany 19 lutego 2021 - 20:41

ACZ

    Samiec Alfa

  • Reformatorzy
  • 36 165 Postów:

Temat można zmienić na Strikers, Scramble to nazwa dla Japonii.


  • 0

#15 Tawotnica Napisany 23 lutego 2021 - 00:57

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 116 Postów:

nie wiem od czego zacząć... a macie trochę Ann: 

 

 

Spodziewałem się kolejnego musou. Po Hyrule Warriors myślałem, że to będzie powtórka z rozrywki. Nie mogli tego chyba lepiej "oskórować", co? 

 

Akcja dzieje się 6 miesięcy po zakończeniu P5. Powrót Jokera do domu, wakacje, wszystko wstępnie wskazuje na luźne mashowanie przycisków w znanym i lubianym świecie. Pierwsze godzinka to tutorial znany z demka, jeśli ktoś był na tyle zjebem, żeby prawie dokładnie rok temu ograć po chińsku (pozdrawiam siebie :olo:). Klimacik wjeżdża jak najbardziej Personowy. Jakaś sadystyczna loli a la Kyary Pamyu Pamyu to pierwszy złoczyńca, a nowa bohaterka-plemnik przypomina mi Aegis, sami zobaczycie dlaczego. 

 

Co się potem dzieje znacznie przerosło moje oczekiwania. Myślałem, że ostatnia Zelda dobrze ożeniła template z pierwowzorem, ale to co tutaj Omega Force i P-Studio odwalili mnie momentami wgniotło w fotel.
Zanim w ogóle zacznie się łażenie po dungeonach i walczenie jest sporo dialogów i łażenia po Tokyo w celu zidentyfikowania następnego pałacu, znaczy więzienia, bo tak lochy w tej części są nazwane. 

 

No i dobrze, pasuje to do tego mariażu. Jest kalendarz, są stylowe menusy, wyśmienita muza, ale zastanawiam się kiedy zaczną pojawiać się sztampowe rozwiązania? Odpowiedź: oby nigdy? Toż to się zapowiada na pełnoprawnego erpega, tyle że z walkami a la Warriors! :banderas: 

 

Wzdycham z wrażenia jak dobrze przeniesiono DNA Persony. Jest velvet room i fuzje, więc szykuję się na parę dobrych godzin grzebania w menusach (i jeszcze więcej godzin grindowania za hajsem, żeby zarejestrowane persony wykupić :D). Są semi-random encountery w ciasnych labiryntach, a nie żadne bieganie po fortach w dość otwartych terenach. Można się zaczaić za plecami cieni i niczym w P5 im zrywać maski, żeby sobie zapewnić grupowy atak na start. 

 

Mapka w niczym nie przypomina typowego dla gier OF schematu "miliard przeciwników -> zamek do zdobycia -> rozwal zaznaczonych na mapie minibossków -> odbloków następny miliard przeciwników i zamek". Nein, Strikers to pełnoprawny dungeon crawler, w którym pojawiają się zbyt mocni przeciwnicy, których należy omijać, w którym mamy wprawdzie zaznaczony na mapce cel, ale możemy zbaczać z drogi w celu nazbierania znajdziek i to bez warriorsowego sytemu rankingów. Już pierwszy labirynt ma check-pointy, zachęcające do powrotu do Cafe Leblanc w celu uleczenia/dozbrojenia się. Wskakuje się na wzniesienia, atakuje z nienacka i widok nawet momentami przechodzi w 2D :good:

 

Same walki są trochę bardziej chaotyczne niż w Zeldzie czy zwykłych musou ze względu na skupianie się na atakach specjalnych. Jak graliście w HW to myślcie różdżki, które są ograniczone punktami many i przyzywają persony. Baton Pass to taki kombo-atak kolejną postacią, tyle że tutaj na strzałkach zamiast na łopatkach. Nie ma rozwalania "tarcz" wrogów, ale za to jest specjal po trafieniu w słabość pod A i Samuraiowy party-attack pod X+A. 

 

Wstępnie uważam, że jest trochę ciężej ogarnąć podstawy, bo encountery są krótkie i intensywne, a miejsca jest dużo mniej. Ciężko uciec i się uleczyć w ciasnych korytarzach i nie można po prostu olać grupy przeciwników, bo niewidzialne/niebieskie ściany blokują przejścia, ucieczka skutkuje brakiem expa.

 

Największym minusem jak na razie jest przesadna ilość pop-upów tutorialowych. Przez pierwsze trzy godziny co dwa kroki pojawia się ramka z podpowiedzią "a jak masz status zatruty to tracisz HP co parę sekund". No shit sherlock.  :trup: Do tego dochodzi ogólne przegadanie znane z person. Jeśli nie przerywa rozgrywki i tylko gdzieś w rogu pojawia się bańka z wstawką Futaby, sugerującej jakąś trasę to spoko, ale statyczne scenki dość szybko zaczęły mnie irytować. 

 

Aha, no i skoro już tak porównuję drobiazgowo do Hyrule Warriors - graficznie jest gorzej, co też jest trochę winą stylistyki. Otoczenia się zlewają i często brakuje kontrastu w kolorach. 


  • 1

#16 Tawotnica Napisany 19 marca 2021 - 22:34

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 116 Postów:

Po przerwie na Bravely i Mariana pograłem znowu trochę w P5S, kończę trzecie więzienie. 

 

To o czym pisałem pod koniec poprzedniego posta zaczyna coraz bardziej przeszkadzać. Duży chaos wizualny i zlewające się kolory sprawiają, że sobie dawkuję gierkę. Teraz jestem w zimowym zamku, gdzie jednym z "gimmicków" była zamieć śnieżna, polegająca na zamgleniu całego ekranu :facepalm: Gówno widać, mapka przestaje pokazywać wrogów i do tego dochodzą jeszcze skryptowane fale przeciwników. Momentami Strikers potrafi wyglądać obłędnie stylowo, przykładowo jak zrywamy maskę z latającego wroga albo kiedy w odpowiednim momencie trzaśniemy specjalny atak "show-time", ale równie często wygląda jak błoto. 

 

Do tego dochodzą typowo warriorsowe bolączki jak wtórne zadania poboczne (za którymi niestety czasami są zablokowane dość ważne nagrody jak odblokowanie nowego eq w sklepie) czy rozjazd levelowy między bohaterami (moja drużyna to pewnie już do końca będzie Joker/Ann/Haru/Sophia).

 

Tak w ogóle to leveluje się trzy rzeczy:

- poziom postaci, wpływający rzecz jasna na statsy bohaterów 

 

- poziom persony, który dotyczy właściwie tylko Jokera i twórcy zdecydowali się akurat tutaj umieści bonus exp, zamiast zostawić go dla drużyny (jak w HW czy milionie innych musou), gdzie jak na razie jest kompletnie bezużyteczny, bo samymi fuzjami zawsze mam którąś personę na max lvl

 

- bond level, bo w grze nie ma social linków, więc walki, sidequesty i odpowiednie wybory dialogowe wpadają punkciki, które wykorzystuje się do odblokowania perków a la "+3 SP dla każdej postaci w drużynie / zwiększ prawdopodobieństwo wypadania itemów / zwiększ zadawane obrażenia magiczne przez persony etc. 

Ja wszystko od razu wpakowałem w odnawianie HP/SP po walce, bo mnie irytowała mała ilość many i potrzeba wracania się do check-pointów bądź marnowanie kasy na używanie itemków. To mnie w pewnym momencie ugryzło w tyłek, bo nie sądziłem, że tak szybko pojawią się skrzynie i żarcie (tak, w grze jest gotowanie) wymagające odpowiednich perków. 

 

Na plus cały czas walki z szefkami i sprytne wykorzystywanie otoczenia. Gdzie teraz zaczyna się robić nieco łatwiej, bo Joker ma już 10 person do dyspozycji i wszyscy wystarczająco SP, żeby czizować najsłabszą magią (garu-garu-garu-garu-garu-garu!) aż się zjedzie tarczę bossa do zera i odpali all out attack jak coś nie wyjdzie grając fair :P 


  • 1

#17 Kazuo Napisany 19 marca 2021 - 23:40

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

Pograłbym, no ale... FFXIV  :sadfrog:  :infamous: :fa:

 

0Je39iZ.jpg


  • 0

#18 Tawotnica Napisany 20 marca 2021 - 23:09

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 116 Postów:

Dotarłem przez Kyoto do Okinawy i omg, dem feels bro!  :cry:

I mam tu na myśli feelsy a la Nanako-Ryotaro z P4. 

 

Skupiając się na technikaliach zapomniałem, że jedną z mocnych stron serii jest granie na emocjach. Fani powinni być zadowoleni, podobnie z resztą jak z Persona Q. Ba, nawet te dancingi mają swoje momenty. Powinienem był wiedzieć, że P Studio dba o swoje spin-offy. ale zawsze na nowo się pozytywnie zaskakuję takimi drobnymi wstawkami slice of life. 


  • 0



Inne z tagami: