Final Fantasy VIII Remaster na PS4 jeszcze w tym roku:
Nie powiem, wolałabym remake jak FFVII, ale z drugiej strony - może lepiej niech nie dotykają.
Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 12 czerwca 2019 - 06:27
Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 12 czerwca 2019 - 06:27
Pojawi się również na Switchu
Na xboxie i na steamie tez ma wyjść
Uuuu, w takim razie przenieść do dział!
dla życia również
Assety mogą wyciągnąć z binarki, reszta to żmudne odtwarzanie kodu na podstawie dokumentacji i analizy gameplayuponoć kwadratowi zgubili kod źródłowy do FFVIII, dlatego tak długo nie było żadnej reedycji poza wersją na Steamie. Dlatego się zastanawiam na jakiej zasadzie funkcjonuje ten remaster?
To proste, wrzucili ISO gierki do notatnika i voila.
To będzie bolesne dla oczu.
Może być
W każdy razie, to jeden z moich ulubionych jRPG. No i Omega Weapon
Jak ładnie odrestaurują, zaproponują dobra cenę, to z miłą chęcią raz jeszcze zagram.
Ale jeżeli wzorem FF XII dadzą mi starocia w trzydziestu za 4 Kazimierze, to
Ten post był edytowany przez Sylvan Wielki dnia: 21 czerwca 2019 - 12:42
Wolałbym remake FFVIII niż VII, mój ulubiony Fajnal na psx'a.
Który pod sam koniec zalatywał nudą.
Zamek Ultimecii był osom.
Pamiętam, że w kawaii był opis teorii spiskowej odnośnie antagonistki i wielkiej miłości bohatera
Twórcy potwierdzili że nie jest prawdziwa. Szkoda, bo randomowa czarodziejka z przyszłości która chce zniszczyć świat „bo tak” to nie jest najmądrzejszy pomysł na fabułę.Pamiętam, że w kawaii był opis teorii spiskowej odnośnie antagonistki i wielkiej miłości bohatera
Assety mogą wyciągnąć z binarki, reszta to żmudne odtwarzanie kodu na podstawie dokumentacji i analizy gameplayuponoć kwadratowi zgubili kod źródłowy do FFVIII, dlatego tak długo nie było żadnej reedycji poza wersją na Steamie. Dlatego się zastanawiam na jakiej zasadzie funkcjonuje ten remaster?
A nie łatwiej jest użyć otwartego emulatora? Nie zdziwiłbym się gdyby właśnie to robili
Rozwalenie omega weapona to mam gdzies na kasecie nagrane... podobnie jak jakies speedruny re2, piękne czasy
To był boss, a nie jakiś podrabianiec. Cudo
O ile dobrze pamiętam w FF X też skubaniec występował, ale był tylko cieniem tej potęgi.
Generał Daimos także z podobnym przeciwnikiem się mierzył, ale ten był kolorystycznie zbliżony do słabszej wersji - Ultima Weapon.
Ten post był edytowany przez Sylvan Wielki dnia: 23 czerwca 2019 - 20:17
Luke to syn VaderaDzięki za spoile, czyt. Chuj ci w dupe
Rozwalenie omega weapona to mam gdzies na kasecie nagrane... podobnie jak jakies speedruny re2, piękne czasy
To był boss, a nie jakiś podrabianiec. Cudo
O ile dobrze pamiętam w FF X też skubaniec występował, ale był tylko cieniem tej potęgi.
Generał Daimos także z podobnym przeciwnikiem się mierzył, ale ten był kolorystycznie zbliżony do słabszej wersji - Ultima Weapon.
Bo ja wiem czy taka potęga? Penance z FFX czy Yiazmat z FFXII raczej go wciągają dupą.
ja chyba nie dam rady tego Finala... Poszedłem za ciosem i po siódemce od razu wjechałem w FF8. Jak mam zbierać przez całą grę czary z punktów zbioru/przeciwników to
Ładniej wygląda niż FFVII, szczególnie zremasterowane postacie, ale dawno żadna gra mi po pierwszych paru godzinach tak bardzo NIE siadła:
- szkolny setting
- ATB
- draw
- junction (aka. wymyślmy najbardziej nieprzejrzysty ekwipunek ever)
- i najważniejsze: CO TU SIĘ DZIEJE Z LEVELAMI??? Płaski tysiak na poziom, GFy jak się użyje levelują jak głupie, zero poczucia że jest się mocniejszym, farmienie AP zdaje się ważniejsze.
To zdaje się być takim FF2 z trylogii na PS1, nastawionym na zbieranie ataków z broni/summonów, tyle że pewnie trudniej będzie połamać system. Też bym kod źródłowy do takiego potwora.
Nie odpala się antycznego finala zaraz po ukończeniu innego antycznego finala.
prehistorycznego FFV mogę odpalić nawet o 5-tej nad ranem na kacu i będę się dobrze bawił.
Opinia: między FFV a FFXII nie było dobrego numerowanego Finala, chyba że liczymy spin-off X-2 (jedyna część, która dobrze ogarnęła moje znienawidzone ATB + miała spoko otwartą strukturę). Szóstkę bym ewentualnie jeszcze musiał zweryfikować, ale to początek zjebania FFa, bo tam się zaczyna zmiana klimatu z "Fantasy" na "Final" i pamiętam, że ostatni dungeon ssał.
Dobrze, że w remasterze są te hacki, więc mogę sobie przyspieszyć i wyłączać encountery, jeśli mnie za bardzo będą wnerwiały. Square pod koniec lat '90 rozwalało system, ale to za sprawą Chrono, Front Mission, Vagrant Story, Parasite Eve czy FFT, nie mainlinowymi Finalami.
I kurwa szkolny serting nie pasuje ale spuszcza się nad Trailsami
no nie pasuje, dopóki z nim nie zrobią czegoś ciekawego, nawet w Fire Emblem jechałem po tym. Dlatego też TiTS > ToCS
ahhh piątka, joby, twisty, faris
ciągle mam 6 na smartfonie, ciągle ją zaczynam i ciągle olewam po godzinie, potrzebowałbym tam jakiegoś boosta czy godmode chyba żeby to skończyć DZIS
piątkę przeszedłem całą praktycznie, jedynie mnie ostatnia faza NeoExdeatha jebała i nie dałem rady skończyć
tu się przeniosłem: http://nikogoforum.p...fantasy/page-70
bo od FFVIII się za bardzo oddalam i nie za bardzo chcę się znowu zbliżać