Skocz do zawartości

Zdjęcie

Yakuza: Like a Dragon

SEGA Ryu Ga Gotoku Studio XSX XONE PS5 PS4 PC

  • Zaloguj się by odpowiedzieć
44 odpowiedzi na ten temat

#1 Dixi Napisany 29 sierpnia 2019 - 07:55

Dixi

    Pixie, Dixie i Pan Jinks :)

  • Forumowicze
  • 4 196 Postów:

Zapowiedzieli nową Yakuzę. Premiera w styczniu 2020 w Japonii, w późniejszym terminie trafi do US.


Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 14 listopada 2020 - 10:10

  • 0

#2 Tawotnica Napisany 29 sierpnia 2019 - 08:29

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 074 Postów:
yoooo, zrobili z Yakuzy turówkę:

yakuza-7_2019_08-29-1l3je8.jpg

to teraz tylko czekać na crossover z Personą :olo:
  • 0

#3 ndl Napisany 29 sierpnia 2019 - 11:40

ndl

    Pikachu

  • Narybek
  • 74 Postów:

W jednym z wywiadów Nagoshi wspominał, że chciałby stworzyć coś w gatunku jRPG, najlepiej turówkę. Myślałem wtedy, że pewnie zaskoczy nas jakimś nowym IP, a ten sobie walnął jrpga ale w Yakuzach :lol:.


  • 0

#4 burnstein Napisany 29 sierpnia 2019 - 11:56

burnstein

    ostatni król forumka

  • Reformatorzy
  • 51 072 Postów:

W sumie fajnie.


  • 0

#5 Tawotnica Napisany 29 sierpnia 2019 - 12:00

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 074 Postów:
gra i tak praktycznie już miała konstrukcję jrpga włącznie z random encounterami, więc jestem jak najbardziej za taką zmianą.
  • 0

#6 oranje Napisany 29 sierpnia 2019 - 12:14

oranje

    15-2-0

  • Forumowicze
  • 14 110 Postów:
Nadal akcja w Kamurocho?
  • 0

#7 burnstein Napisany 29 sierpnia 2019 - 12:16

burnstein

    ostatni król forumka

  • Reformatorzy
  • 51 072 Postów:

Żeby tylko nie było bójki co skrzyżowanie :ftopa:

 

@orange Yokohama


Ten post był edytowany przez burnstein dnia: 29 sierpnia 2019 - 12:17

  • 0

#8 Tawotnica Napisany 29 sierpnia 2019 - 12:20

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 074 Postów:

Żeby tylko nie było bójki co skrzyżowanie :ftopa:


myślę, że zostawią tak jak było, czyli opcję ucieczki z buta jak cię głupcy zauważą i przełączenie widoku na ekran walki jak jesteś wystarczająco blisko. Nie widzę powodu, żeby były "sztywne" encountery poza ofc fabularnymi.
  • 0

#9 burnstein Napisany 13 września 2019 - 07:23

burnstein

    ostatni król forumka

  • Reformatorzy
  • 51 072 Postów:

Yakuza mesjaszem jrpgów?


  • 1

#10 Tawotnica Napisany 14 listopada 2020 - 10:15

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 074 Postów:
Pograłem tylko z godzinkę, bo jeszcze Trailsy kończę. Gierka nie kryje swojej inspiracji Dragon Questem, ma menusy w walkach jak w P5 i zapowiada się na na kolejnego molocha na 100h :olo:

Przenoszę do dział, bo nie widziałem tematu w multi, a znalazłem zakopany w PS4.
  • 0

#11 Kazuo Napisany 14 listopada 2020 - 10:48

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

Oj będzie grane mocno. Ogólnie to miałem już srogo dosyć tej serii i właśnie na taką rewolucję czekałem. Jeszcze Tawot powiedz, że gra rozgrywa się w innym mieście niż Kamurocho to będzie idealnie  :uff:


  • 0

#12 Tawotnica Napisany 14 listopada 2020 - 11:16

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 074 Postów:

Jeszcze Tawot powiedz, że gra rozgrywa się w innym mieście niż Kamurocho to będzie idealnie  :uff:

 

Nowe miasto, nowi bohaterowie, nowy gameplay. Yokohama jest główną miejscówką. 


  • 1

#13 Kazuo Napisany 14 listopada 2020 - 13:33

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

miRTBTj.gif


  • 0

#14 Tawotnica Napisany 01 grudnia 2020 - 14:51

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 074 Postów:

Dotarłem do Yokohamy. Podoba mi się zupełnie nowa dynamika eksploracji, bo jest właśnie jak w RPGach: zapuścisz się gdzieś, gdzie masz przeciwników 5-6 leveli lepszych i dostajesz po japie. 

 

System walki nie jest 1:1 przeniesiony z Persony, bo pozycjonowanie postaci ma znaczenie. Nie można tak po prostu wybrać celu, bo jak po drodze stoi jeszcze jakiś nicpoń, to zablokuje nasz atak. Trochę kręcę nosem na swoich pomagierów, kiedy zostają za daleko w tyle jak w biegu trafię na mobków i się zawieszają na rogach budynków czy po prostu animacja ataku trwa długo, bo muszą swoje dobiec. 

 

A propos biegania, ciężko się przyzwyczaić do fizyki. Jestem po Yakuzach 3 i 4 i pamiętam że w szóstce Kiryu był cięższy, a tutaj mam wrażenie jakbym biegał po taśmie. Zupełnie nie czuję prędkości i mam wrażenie, że nienaturalnie się odbijam od ludzi/ścian/przeszkód.

In plus z kolei śmieszne ataki specjalne jak bezdomny przywołujący gołębie bułką tartą :yao: 

 

Odnośnie story na razie też mam mieszane odczucia. Pierwsze dwa rozdziały to właściwie dłuższe intro. Imo twórcy trochę tanio rozegrali zawiązanie fabuły,

Spoiler
.


  • 1

#15 Tawotnica Napisany 10 grudnia 2020 - 16:36

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 074 Postów:

Mam już cztery postacie oraz możliwość zmieniania profesji i siup, gierka zaczyna nabierać koloru. Trochę mi dygnął, bo job lvl rośnie tak szybko, że mam nadzieję na motyw a la Bravely, czyli torzenie przebrzydle dopkowanych drużyn. 

 

Tempo rozgrywki i ilość random encounterów są dobrze wyważone. Rozwalenie niskolevelowego wroga to jak podniesienie 100 jenów z ulicy. Nie trwa wcale dłużej, więc wszelkie przechadzki z jednego kąta miasta do drugiego z przyjemnością przyjmuję. 

 

Za to nie kminię taksówek. Nie wiem czy są fabularnie zablokowane czy w odpowiednim regionie muszę stacjonarnie do jakiejś zajść czy jak? Fast travel na tę chwilę (rozdział 5, jakieś ~20h) pozostawia wiele do życzenia. 

 

Wczoraj wkręciłem się Dragon Kart. Tak, w nowej Yakuzie jest minigierka na modłę Mario Kart i co najlepsze, jest całkiem kompetentna. bo można niczym w WipeOut Fury z bazuki albo kałacha przykurwić. Już nie wspomnę, że antagoniści tego substory są osom.


  • 1

#16 Kazuo Napisany 11 grudnia 2020 - 20:07

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

Robisz smaka strasznie, jak tylko gierka spadnie cenowo to biorę bez mrugnięcia okiem. Czytałem, że ostateczny dungeon jest mocno hardkorowy i trzeba konkretnie dopakować postacie, żeby się przez niego przebić. 


  • 0

#17 Tawotnica Napisany 13 grudnia 2020 - 11:38

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 074 Postów:

Coraz bardziej mi się podoba, jakieś 30h za mną i tak na oko z połowa głównego wątku. 

 

Spotkałem pijanego ex-gwiazdora K-popu, którego musiałem powyganiać z paru pubów/barów. Pomogłem przewodniczne przeprowadzić grupę po chinatown. Potem pobiłem jakiegoś masochistę, a na koniec rozdawałem ultra-ostre kimchi, które każdemu kto je spróbował dawało takiego kopa, że biegł ile sił w nogach. Normalny dzień w Yokohamie!

 

To bardzo jakuzowe, że tak powiem. Można się włóczyć 5 godzin po mieście, spotykać barwne postacie w dziwnych sytuacjach, obijać mordy głupcom, pograć chwilę w jakiegoś golfa czy "simon says" w kinie, odnowić MP jakąś szamą i dalej się włóczyć. 

 

Drobne fetch-questy i misje z ratowaniem ludzi z opersji są w tej części zgrupowane pod osobnymi zakładkami i trzeba je "oddawać" za nagrody np. w marketach. 

 

Powoli na grę zaczyna mieć też wpływ osobowość Ichibana. Przykładowo niektóre zadania są zablokowane za odpowiednim levelem pewności siebie czy intelektu. Nie zwracałam przez większość czasu zupełnie uwagi na to jakie statsy pakuję. Podoba mi się, że podczas sekwencji wzmacniania więzi z naszymi członkami drużyny nie ma znaczenia jakie opcje dialogowe wybierzemy Ichibanem: zawsze wzrośnie o parę punktów któraś z jego cech.
W ogóle jest dostępna szkoła, w której rozwiązując quizy za (dość grubą jak na początek gry) kasę można sobie mocno podbić statystyki. Jeden z quizów nawet bazował na wydarzeniach Yakuzy 0 - 6 :olo: 

 

Nie brakuje oczywiście więcej easter eggów, szczególnie odwołujących się do DQ. Na przykład w przejściu podziemnym zastałem "Honk-honk girl", które mi zrobiła... no... honk honk... co też dodało parę punktów osobowości. Kto grał w Dragon Questy od razu złapie o co chodzi.   

 

System walki jak wyżej pisałem ma swoje wady, ale generalnie sprawdza się bardzo dobrze. Ichiban, jak na dobrego protagonistę jRPGów przystało potrawi nawet używać summonów. :notbad: Im więcej misji pobocznych robimy tym więcej różnych pomagierów zdobywamy, zarówno do przyzywania jak i do jednej z większych mini-gierek: zarządzanie nieruchomościami.

 

Najwięcej przez turówkę tracą walki z bossami. Może później będą bardziej epickie, ale statyczność podczas fabularnie ważnych starć wysysa z nich sporo impetu. Szkoda, bo choreografia boss fightów w Yakuza 6 i Judgement była fenomenalna.  

 


  • 0

#18 Tawotnica Napisany 23 stycznia 2021 - 20:09

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 074 Postów:

Dotarłem do ostatniego rozdziału 

 

 

 Czytałem, że ostateczny dungeon jest mocno hardkorowy i trzeba konkretnie dopakować postacie, żeby się przez niego przebić. 

 

Jest parę momentów w których (znowu) na modłę starych Dragon Questów trzeba po prostu przygrindować parę leveli. 

 

Gra wprawdzie daje do tego możliwości takie jak arena czy dodatkowe dungeony w podziemiach, ale jak chciałoby się po prostu fabułę pociągnąć, która jak zwykle w Yakuzach jest pełna dramy i twistów, to takie rozwiązanie trochę zasysa. 

 

Co mi się jeszcze nie podoba to levelowanie jobów. To nie Bravely Default, że można zmieniać profesje jak rękawiczki. Zmiana klasy wiąże się ze sporą utratą statystyk, przez co pod koniec gry może ze 2, max 3 joby wchodzą w rachubę, jeśli nie chce się marnować czasu na bieganie po mieście i oranie fetch questów. 

 

Może coś ominąłem, ale przykładowo wypełnianie wyzwań z part-time hero typu "obij mordę 10 hostów" jest niepotrzebnie żmudne, bo pojawiał mi się może 1 na paręnaście random encounterów. 

 

Zablokowanie siódmej grywalnej postaci za minigierką o zarządzaniu biznesem też mi nie pasuje, bo ta minigierka mi w ogóle nie podeszła. 

 

Sam system walki też nie jest idealny, bo w pewnym momencie przestaje być warto używać zwykłych ataków i cały czas się naparza specjalami (podczas których wolę skipować przydługie animacje i co chwila wciskam start options) i lepiej nafarmić kasy i nadużywać przedmiotów do odnawiania HP/MP niż bawić się w odpowiednią konstrukcję drużyny albo levelowanie nowej profesji.  

 

Mimo, że jest trochę rzeczy do poprawy, to jednak podoba mi się kierunek w jakim seria idzie. Twórcy mogą bazować na "legendach" z poprzednich części bez alienowania nowych graczy i u die-hardów każde cameo powinno wywołać mały orgazm. Gdzie ja jestem fanem wszelkich easter eggów i throwbacków, szczególnie w tak długowiecznej serii, więc może to nie jest aż tak ważny element. Anyway, dopiero teraz do mnie dotarło, że garniak i koszula Ichibana mają odwrócone kolory Kiryu, mimo że chyba w którejś z zapowiedzi o tym wspominali :ftopa:

 

Gierka pewnie siądzie w ~60h, a robiłem trochę zadań pobocznych, więc pod względem długości/treści niczym nie odstępuje poprzednim Yakuzom.  

 

 

 

 


  • 1

#19 kostek Napisany 26 stycznia 2021 - 21:46

kostek

    radical

  • Forumowicze
  • 2 255 Postów:

Tawot, czy da się jakoś porównać fabularnie do Zero, lepsza, gorsza?


  • 0

#20 Tawotnica Napisany 26 stycznia 2021 - 23:09

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 074 Postów:

Tawot, czy da się jakoś porównać fabularnie do Zero, lepsza, gorsza?

 

Jak grałeś w Zero to gorsza. Sorry, ale ciężko imo o lepszych antagonistów niż madafakin Kuze, mimo że Y7 ma bardzo udanych złoczyńców. 

 

Ograłeś już Kiwami 2? Jeśli nie to warto, bo efekt "wow" w pewnych momentach siódemki się przez to zwiększa. 

 

Poza tym, tak jak pisałem wyżej przez zmianę gatunku pacing trochę ucierpiał. Nie pchniesz sobie ot tak fabuły do przodu, bo ograniczy cię level bohaterów. Przez to niektóre rozdziały są niepotrzebnie rozlazłe i ciężej się wkręca w historię.

 

Ponadto jednym z motywów przewodnich jest Dragon Quest, co jakąś część fanów może nieco zalienować, a drugiej z kolei postawić do pionu bonera.  

 

Dramatyzm i plot twisty jakie znasz z Zero znajdziesz też w Like a Dragon. Nowi bohaterowie są bardzo spoko, ale pod względem konstrukcji fabuły to raczej more of the same - to rozgrywka i setting robią różnicę.  


  • 0

#21 kostek Napisany 27 stycznia 2021 - 20:46

kostek

    radical

  • Forumowicze
  • 2 255 Postów:

Ograłem 0, 1, 2. 0 zdecydowanie najlepsza, w dwójce niektóre twisty to był level over 9000. Szóstkę chyba obejrzę na YT, a 7 może kiedyś spróbuję.


Ten post był edytowany przez kostek dnia: 27 stycznia 2021 - 20:47

  • 0

#22 Kazuo Napisany 22 lutego 2021 - 13:38

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

Chwilę pograłem. A może raczej powinienem napisać, że pooglądałem, bo filmików tu więcej niż w Final Fantasy X :olo: Opera mydlana od samego początku, jakieś machloje w szeregach Yakuzy, zawiłości rodzinne i mdłe flashbacki - ok, to przecież chleb powszedni w tej serii, ale jednak miałem nadzieję, że w tej odsłonie trochę to stonują. Za to bardzo polubiłem głównego bohatera. Ichiban to taka nieporadna pierdoła, że po prostu nie da się go nie lubić, bardzo fajna odmiana po wiecznie spiętym Kiryu, a dzięki obsadzeniu w głównej roli takiej ciapy to i momentów humorystycznych jest tu całkiem sporo, Chwilę pobiegałem po mieście, ale poza mini-gierkami skopiowanymi z poprzednich Yakuz nie ma tu z początku za dużo do roboty, później pewnie wejdą jakieś ciekawe questy. Walka spoko, jak ja się stęskniłem za jakąś dobrą turówką  :cry: spory plus za to, że nie jest zbyt anemicznie i wzorem poprzednich części przydaje się nieco skilla, np. żeby zablokować cios przeciwnika i zmniejszyć otrzymany damage trzeba wcisnąć odpowiedni przycisk w idealnym momencie (jak w rasowej bijatyce) lub analogicznie: żeby zadać przeciwnikowi większe obrażenia trzeba przez chwilę mashować. Bardzo stylowe są menusy, wszystko jest przejrzyste i nieprzekombinowane (patrzę na Ciebie Cyberpunk), inspiracje Final Fantasy oraz Dragon Questem są widoczne od razu (zresztą Ichiban nie kryje, że sam jest wielkim fanem Smoczej serii). Pierwsze wrażenie jak najbardziej ok, tylko niech już się skończą te cut-scenki, bo chcę sobie więcej pograć  :bralczyk:


Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 22 lutego 2021 - 13:51

  • 1

#23 Kazuo Napisany 24 lutego 2021 - 16:13

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

20 godzin na liczniku, jak nic ta Yakuza będzie w top 5 albo nawet w top 3 tego roku :uff: Poraża mnie rozbudowanie, począwszy od systemu walki i rozwoju bohaterów (ogrom klas i skillów, można do woli eksperymentować, żeby stworzyć optymalny skład), przez zróżnicowanie questów czy mini-gierek, aż po swoiste "gry w grze" (np. prowadzenie własnej działalności gospodarczej i robienie wszystkiego co się z tym wiąże: zatrudnianie ludzi, obsadzanie ich na właściwych stanowiskach w zależności od kompetencji, inwestowanie w nowe przybytki, spotkania zarządu). Główna intryga rozkręca się powoli, ale bohaterzy są świetni i przez większość czasu jest mega jajcarsko, więc aż chce się dalej brnąć w fabułę, tylko... no nie da się, bo co chwilę pojawiają się nowe mechaniki i opcjonalne aktywności, które skutecznie odwracają od tego uwagę. Wczoraj z dobrą godzinę spędziłem na gokartach, a jak dzisiaj chciałem w końcu ruszyć dalej główny wątek to zamiast tego zacząłem rozwiązywać serię quizów, a później biegałem po mieście szukając nowych pracowników do świeżo zakupionej pralni :olo: piękne jest to jak te wszystkie bzdetki scalają się gameplay'owo, tutaj praktycznie każda aktywność, nawet najbardziej wydawałoby się bzdetna ma znaczenie np. wspomniane rozwiązywanie quizów zwiększa statystyki naszego bohatera (co może powadzić do różnych bonusów, a nawet może mieć również odbicie podczas walk z przeciwnikami), nie mówiąc już o tym, że otrzymujemy za to jakieś przydatne przedmioty albo kasę, a to się zawsze przydaje. Są salony z grami arcade, jest warsztat, w którym możemy upgrade'ować nasz sprzęt albo tworzyć nowy, są restauracje gdzie da się posilić uzupełniając HP/MP, a nawet zamawiając konkretne sety dań zwiększać tymczasowo niektóre statsy, są puby w których po kilku drinkach można bardziej zżyć się ze swoją ekipą (to też później znajduje odzwierciedlenie podczas starć), a spacerując po mieście i pomagając przypadkowym ludzim odblokowujemy swoiste "summony", które wykorzystane w walkach robią wrogom z dupy jesień średniowiecza. KOS-MOS   :bralczyk: reasumując: tutaj zadania poboczne nie są tylko wpierdzielonym na siłę zapychaczem. Fabularnie queściki są naprawdę interesujące, raz zrobione z jajem (obrona ostatniego owocu na gałęzi :lol2: żeby chorej dziewczynce nie było smutno), a innym razem potrafią wzruszyć albo dać do myślenia (quest z bezdomnym). Jest grubo, mam wrażenie że poziom serii drastycznie podskoczył i nie jest to tylko zasługa wejścia w nowy gatunek. 


  • 2

#24 Nexus Napisany 24 lutego 2021 - 19:18

Nexus

    Tears In Rain

  • Forumowicze
  • 6 959 Postów:

Heh, po Yakuzie 0, spróbuje jeszcze dokończyć Kiwami ale potem faktycznie następny będzie ten fajtłapa, z pominięciem kolejnych (Yakuzę 3 z Okinawą kiedyś już zaliczyłem) bo ile można patrzeć na Kiryu.  Dzięki za spis wrażeń. :-) 


  • 0

#25 Kazuo Napisany 24 lutego 2021 - 20:12

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

Najlepsze jest to, że nawet za bardzo nie trzeba znać wydarzeń z poprzednich części, żeby mieć fun z odkrywania fabuły Like a Dragon (tak przynajmniej wnioskuję po tych 20 godzinach). Polecam motzno!


Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 24 lutego 2021 - 20:13

  • 0

#26 Kazuo Napisany 28 lutego 2021 - 00:53

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

Ta mini-gierka w prowadzenie własnego biznesu :uff: W zasadzie można powiedzieć, że to gra w grze, dzisiaj tak się w to wkręciłem, że cały dzień przy tym spędziłem nie ruszając w ogóle fabuły. Tutoriale tragiczne, gra bardzo słabo wszystko tłumaczy, więc pewnych rzeczy albo sam się nauczyłem, albo musiałem doczytać na necie (zwłaszcza jeżeli chodzi o spotkania z akcjonariuszami), jednak jak już zatrybiłem to przepadłem na maxa. Inwestowanie w nowe przybytki, zarządzanie pracownikami, zaciąganie kredytów, starcia podczas zebrań i rzucanie się na kolana przed inwestorami - no rozwaliło mnie rozbudowanie tego, bądź co bądź, opcjonalnego trybu. No i jakie profity są z tego, przez pierwsze 20 godzin nie uzbierałem tyle kasy, co przez kilka godzin młócenia w tę mini-gierkę

 

 

ByIPahD.jpg

 

JppDV7S.jpg

 

djkSPKr.jpg

 

bZOGVW2.jpg


  • 0

#27 xell Napisany 28 lutego 2021 - 13:38

xell

    Odziany w bursztyn

  • Forumowicze
  • 21 228 Postów:

Promuje się na wielkiego hardkorowca

 

Spuszcza się nad złożonością uproszczonego menedżment sima z Yakuzy

 

cant.gif


  • 1

#28 Kazuo Napisany 28 lutego 2021 - 13:47

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

Spuszczam się nad rozbudowaniem całkowicie opcjonalnej mini-gierki, która w założeniu stanowi zaledwie dodatek do głównego wątku fabularnego. Pokaż mi inny tytuł, który miałby tak wiele, tak zaawansowanych dodatkowych aktywności (spoza serii oczywiście). 


  • 0

#29 xell Napisany 28 lutego 2021 - 14:27

xell

    Odziany w bursztyn

  • Forumowicze
  • 21 228 Postów:

Większość gier ma niewiele minigierek (jeśli w ogóle), bo twórcy wolą się skupiać na rdzeniu gry (i słusznie). Yakuza 0 i Kiwami to w kategorii mini-gierek gówno obesrane, absolutnie wszystkie oprócz pocket cars są maksymalnie chujowe,a już te menedżerskie w zero to już w ogóle porażka maksymalna.

 

Mam nadzieję, że LAD jest pod tym względem o wiele rzędów wielkości lepsze,ale jako że recenzje o tym nie wspominają, to wątpię.


  • 0

#30 Tawotnica Napisany 28 lutego 2021 - 15:09

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 074 Postów:

Szóstka miała fajniejsze minigierki imo. W LAD Dragon Kart rządzi. Poza tym Sega zawsze kompetentnie ogarnia barowe i sportowe gierki, więc nie rozumiem jadu. Te ich menadżery to dla mnie hit or miss. Ichiban Holdings mi nie siadło, ale może to przez to, że Kurę obsadziłem w pozycji kierownika :olo: 


  • 0



Inne z tagami: