115 odpowiedzi na ten temat

[Pawlik]

Jak to? Właśnie jest sobą.

[Mateo]

Mam wrażenie że xell chciałby kupić PS5 i tylko się droczy, ale jego zielona duma na to nie pozwala, tak jak w przypadku Majoneza.

[xell]

Jesteśmy w temacie o grze pecetowej, w której ktoś jeździ po grach indie i mu odpowiadam, że plecie bzdury; w odpowiedzi dostaję, że chciałbym kupić PS5.

 

[Mateo]

A jak ktoś ma w pi****e granie na PC?

[Pawlik]

Skończone.
Pierwsze wrażenie jest cudowne, potem niestety wdaje się powtarzalność i schemat, do tego czuć brak doświadczenia w tworzeniu gierek. Jednak jeżeli to pierwsza gra tego studia, zrobiona w kilka osób to chapeau bas.
Graficznie piękna, historia ciekawa, muzyka cudnowna, gameplay poprawny, wyważenie rozrywki przeciętne.
Czekam na kolejna grę tego studia.

[Nyjacz]

Fajna giereczka, na hardzie troche sie spocilem przy ostatnim bossie. To w zasadzie krociutki collectathon z god-of-warowym systemem walki. Zbieranie rzeczy z mapy w tym urokliwym swiecie jest mega przyjemne, graficznie daje rade, a w tle przygrywaja ladne melodyjki. Jest lekki vibe gierek w stylu Raymana 2. Ogolnie taki konsolowy feeling.

Niestety gra jest troche sztywna czy jak kto woli - drewniana, dlatego margines bledu w walce jest znikomy i stad narzekanie na poziom trudnosci. Zaznaczanie nie dziala, wiec sie go nie uzywa i trzeba byc bardzo czujnym, bo dwa ataki moga nas zmiesc z planszy. Po prostu movement jest taki se, w unikach brakuje i-framesow, a okno na parry jest malusienkie. Balans przywraca nieco luk ze spowolnieniem czasu.

Walka nie jest idealna, ale w drugiej polowie sa fajniusi bossowie. No a tym calym zbieractwem gra robi.

Ode mnie 7/10 i jak ktos ma ochote na taki tytul, to polecam. Tylko nie na PS4, bo w trybie z 30FPS Kena jest mega ociezala.

[Kazuo]

Skończone na Master mode

 

 

 

Ostatni boss trochę mi skopał dupę na tym poziomie trudności, dobre 2 godziny wałkowałem dziada. Myślałem że po wcześniejszym przejściu na Hardzie pójdzie gładko, ale jednak Master mode to przepaść, cała walka trwa z 15 minut, składa się z 5 faz i jeżeli popełni się mały błąd na końcu to trzeba wszystko zaczynać od nowa. Aż musiałem wejść w tryb Zone, gdzie ostatni raz korzystałem z niego przy DMC5, całe szczęście absolutne wyłączenie się na świat zewnętrzny i stanie się jednością z padem zaowocowało wygraną. Ostatnie podejście, kiedy miałem już skurwola obcykanego fest wyglądało już tak, w zasadzie bez skuchy

 

 

 

Sam poziom trudności uważam za idealnie zbalansowany i dający multum frajdy. Szkoda tylko, że nie był dostępny od początku. 

 

 

[Nyjacz]

Zakladajac, ze mamy podobnego skilla, to roznica miedzy 30fps a 60fps wynosi 1,5h na korzysc tego deugiego w kwestii szybkosci pokonania ostatniego bossa na masterku

Mi najgorzej wszedl jeden z poczatkowych bossow (z 10 prob weszlo jal nic), a od 30% gry szlo jak po masle wszystko za pierwszym czy drugim razem.

Ale ogolnie ostatni boss za pierwszym razem na hardzie to kawal bydlaka, no trzeba sie ziomka wyuczyc.

[Kazuo]

Możesz być lepszy. Vanquisha jak pamiętam splatynowałeś bez problemu, gdzie ja dosyć srogo męczyłem się na ostatnim czelendżu, już wtedy zacząłem podejrzewać różnicę w skillu. Co do final bossa w Kenie to pewnie padłby szybciej, gdyby nie to że jestem idiotą i kompletnie nie rozumiałem jak działa łuk. Przez cały czas byłem przekonany, że damage jest zależny od tego gdzie się celuje, dopiero na sam koniec ogarnąłem, że chodzi o to jak długo napina się cięciwę po tym spostrzeżeniu poszło momentalnie, chociaż i tak musiałem się niesamowicie skupić, no i nie czarujmy się, ostatnia faza była z deko randomowa, więc nawet przypadkiem mogło dojść do fuck'upu. Cała reszta gry? Bez większych problemów, ale też nie powiem, że było łatwo, ot takie sprawiedliwe i rozsądne wyzwanie.

[Nyjacz]

Z drugiej strony Ty pokonales Sigrun chyba szybciej, dla mnie to byla potezna sciana. I jestem pewien, ze w DMC jestes lepszy. W innych grach bede ja, deal.

No Kena - jak to czesto bywa - duzo trudniejsza na hard niz master. Zgonow mialem na pewno ze 3 razy wiecej podczas pierwszego przejscia.

[Kazuo]

Jedno jest pewne i może komuś się to przyda: zdecydowanie warto nauczyć się parowania. Być może okienko jest dosyć wąskie, ale większość bossów ma schematyczne i bardzo wyraźnie sygnalizowane ataki, więc po kilku próbach można już pięknie odbijać ich ciosy (powoduje to krótki stun) i okładać ich po mordach aż miło. Niemal wszystkich można kasować w parę minut po ogarnięciu tej taktyki. 

 

Z drugiej strony Ty pokonales Sigrun chyba szybciej, dla mnie to byla potezna sciana. I jestem pewien, ze w DMC jestes lepszy. W innych grach bede ja, deal.

 

Możemy się tak dogadać 

 

 

[Nyjacz]

Prawie w ogole nie uzywalem, wlasnie okienko jest na tyle waskie, ze ciezko mi bylo wbic trofeum z szamanem. Robilem to na masterze i to byla najtrudniejsza rzecz do platyny xD

Ale jest skuteczne, to fakt.

[Nyjacz]

Proszę, zasłużyliście 

 

https://youtu.be/c2wsY-3TORA

[ACZ]

Pierdolisz z tym pływaniem. Normalne tempo jak na takie gry.

[Nyjacz]

Mogę Ci podesłać cały klip. Ze trzy razy musiałem stamtąd odpływać po nieudanych skokach i wtedy chciałoby się, żeby Kena była żwawsza.

[ACZ]

Nie ma to znaczenia ile razy spadłeś po skokach. Jeśli by dali takie tempo jak biega, to byłoby to nienaturalne i lipnie by wyglądało i tego się w grach nie robi. Powiedziałeś, że "tempo jest przytłaczająco niskie", co jest bzdurą, bo z tego co widać, aż tak niskie nie jest. Mało tego, będzie Ci trudno znaleźć podobną grę ze znanych marek (powiedzmy z widokiem tpp), w których postać pływa szybciej.

Obczaj sobie chociażby Uncharted, Horizona czy Zeldę BotW.

Zobacz, jak wolno pływa Lara:

 

Ten post był edytowany przez ACZ dnia: 02 lutego 2022 - 18:23

[Kazuo]

Już wcześniej pisałem, że pływanie jest niesamowicie powolne i wkurzające, jedna z dwóch największych wad tej gry. Jeżeli przez przypadek wpadniesz do wody to bardziej opłaca się zacząć całą grę od nowa i dojść do tego samego momentu przed wpadnięciem do cieczy niż płynąć do brzegu. 

Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 02 lutego 2022 - 20:57

[Shinigami]

O, pamiętam że w jednym miejscu był taki dość duży otwarty staw z wysepką. Wskoczyłem sobie żeby zerknąć czy można tam się gdzieś udać i później 7 godzin mi zajęło dotarcie z powrotem do brzegu.

[Nyjacz]

Już wcześniej pisałem, że pływanie jest niesamowicie powolne i wkurzające, jedna z dwóch największych wad tej gry. Jeżeli przez przypadek wpadniesz do wody to bardziej opłaca się zacząć całą grę od nowa i dojść do tego samego momentu przed wpadnięciem do cieczy niż płynąć do brzegu. 

Śmieję się już dwie minuty, dzięki XD

[Kazuo]

 

Jestem pewny, że dalibyśmy radę jeszcze raz splatynować tę grę zanim Czychu zdążyłby się wygrzebać z wody. Ale NIE, pływa się OK, nie było tematu!

[torq314]

To miejsce że stawem pamiętam. Popłynąłem gdzieś za wyspę na lewo mając nadzieję że gra wynagrodzi czymkolwiek moją dociekliwość.

Wynagrodziła, wracałem do brzegu przez godzinę, więc mogłem delektować się dłużej grą.

Ten post był edytowany przez torq314 dnia: 02 lutego 2022 - 21:27

[Kazuo]

Btw, porównanie do Tomb Raidera mi się nie podoba. Fakt, tam też za szybko się nie pływało, ale było to czymś uwarunkowane. W Tombach (zwłaszcza tych starszych) pływanie było dosyć istotnym elementem gameplayu, często wpadało się do wody aby np. rozwiązać łamigłówkę, dostać się dalej omijając jakieś niebezpieczne przeszkody (pułapki, rekiny, piranie) lub po prostu aby zdobyć jakieś ciekawe fanty. Zbyt szybkie pływanie mogło skutkować tym, że zbyt łatwo omijałoby się przeciwników lub tym, że przegapiłoby się jakiś istotny item potrzebny aby przejść dalej (zwłaszcza, ze pikseloza wypalała oczy i wszystko się ze sobą zlewało). Woda była czymś niebezpiecznym, ale i ciekawym w eksploracji i działając na takich zasadach wolne poruszanie się miało sens. Natomiast woda w Kenie czemu w ogóle służy? No właśnie niczemu, lokacje spokojnie by się bez niej obyły, ale z jakiegoś powodu twórcy postanowili wrzucić kilka zbiorników wodnych do gry i jeszcze karać biednego gracza jeżeli przypadkiem wpadnie do tego mokrego gówna. 

 

 

Gracz: wpada do wody w Kenie.

Też gracz:

 

 

 

[ACZ]

Po prostu nie odkryliście techniki, jak szybko wydostać się z tej wody.

Spoiler

Ten post był edytowany przez ACZ dnia: 02 lutego 2022 - 21:44

[Kazuo]

Odkryłem. Reset do menu --> load game --> ponownie stoimy na lądzie. 

[nole]

https://youtu.be/kGXeV9xz5MY

[nole]

Wywiad z twórcami. Gra odniosła wielki sukces i zwróciła się w miesiąc.

 

https://www.gamesind...ry-of-ember-lab