nic nie straci bo gierka trąci niemytym chujem
czyt, jest chujowa
nic nie straci bo gierka trąci niemytym chujem
czyt, jest chujowa
Wiem, przypominacie mi o tym 10 razy dziennie. A najwięcej ci co grają w jeszcze większe abominacje.
Ten post był edytowany przez Wezyr dnia: 08 grudnia 2022 - 07:38
W tej kategorii będzie miał godnych przeciwników w postaci Callisto oraz nowych Pokemonów.
Bardzo nie podobało mi się to, że bardzo długie etapy jak
Dla mnie pacing leży kompletnie, nie mówiąc już o tym, że to najbardziej pastgenowa gra na PS5. Ogromny zawód mam z tym GoWem, bo jedynka była dla mnie przez lata najlepszą grą na PS4 i w sumie jedną z najlepszych w gen 8. w ogóle.
Ten post był edytowany przez Wezyr dnia: 08 grudnia 2022 - 09:34
Hejtowanie gowa znowu modne?
To prawda. Niektórzy hejtują Callisto, niektórzy Elden RingPosiadanie swojej opinii zawsze modne. Jak i niestety krytykowanie tych opinii.
Ja krytykuję Eldena?
Ja krytykuję Eldena?
Ja tam olalem po (chyba) 50h. Doszedlem do stolicy i mi sie znudzilo. Dla mnie to za duza gra, a ja nie umiem grac inaczej niz zwiedzajac i robiac wszystko. Czekam na mniejsze produkcje jak Bloodborne i Sekiro.
Sorry Nyjacz, ale to się nadaje do PROKURATURY
Bardzo nie podobało mi się to, że bardzo długie etapy jak
Spoilerdosłownie tylko lekko pchały fabułę do przodu, kulki które dostał Atreus (wiesz ocb) zapowiadały wielką misję, a zostały później pominięte. Cała eksploracja była często niesamowicie wydłużona (bliźniacze zagadki w drugim świecie). Całościowo mam wrażenie, że gra miała być trylogią, ale na etapie projektowania wyszło, że mają być dwie części przez co sprawia wrażenie posklejanej.
Dla mnie pacing leży kompletnie, nie mówiąc już o tym, że to najbardziej pastgenowa gra na PS5. Ogromny zawód mam z tym GoWem, bo jedynka była dla mnie przez lata najlepszą grą na PS4 i w sumie jedną z najlepszych w gen 8. w ogóle.
Kumam. Na pewno nie musisz się przejmować tymi urwanymi wątkami, gra na bank otrzyma kontynuację.
Jak dla mnie świat i prowadzenie przez niego zbudowane są bardzo super, nic mnie tam nie ubodło negatywnie, ale widzę, że faktycznie mogło ciebie.
Ta gra to zdecydowanie bigger and better (lub bigger and tak samo) względem poprzedniczki. Jest supcio, ale trójeczka musi znacznie się zmienić, by świeżość nowego Kratosa nie uleciała.
GoWR to typowe bigger, ale nie better. Leży pacing, mnóstwo wątków nie dopowiedziano i nie obyło się bez potężnego recyclingu zasobów i backtrackingu. Gra składa się z dobrych elementów, ale jest zwyczajnie niewyważona.
To dobra gra, ale dla mnie wciąż poprzedniczka jest lepszą grą, a sam GoW:R w plebiscycie na GOTY będzie jedynie kandydatem na rozczarowanie roku.
O w końcu, jakaś rzetelna opinia o giereczce, szacuneczek Wezyr
Nah, drogo za takiego crapa, poczekam aż będzie latał za dwie stówki.
No, jeszcze TLoU 2 nie skończyłem, a z plusem ultra mega premium to w ogóle nie mam jakiegoś wielkiego ciśnienia, żeby się już teraz rzucać na tego GoWa.
Ta se gram, se gram i jakoś mi się nie chce dalej. Setpieces są inne niby, ale pomiędzy nimi na razie jest gameplay identyczny jak w 2018. Gdzieś se biegne, ludzie mi mówią co robić, i ciągle mam wrażenie, że już w to grałem.
Brzmi jak Nintendo, więc nie wiem czemu taka niechęć.
Ten skubaniec kradnie szoł.
Ej Sylvan, a grałeś w Bajonettę???