Skocz do zawartości

Zdjęcie

Sifu

Sloclap Switch PS4 PS5 PC

  • Zaloguj się by odpowiedzieć
141 odpowiedzi na ten temat

#121 Nyjacz Napisany 02 lutego 2023 - 08:56

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 11 984 Postów:
Obejrzyj moja recke, chyba całkiem nieźle opisałem to zagadnienie.
  • 1

#122 Pico Napisany 02 lutego 2023 - 18:21

Pico

  • Forumowicze
  • 10 679 Postów:
Oglądałem przed zagraniem i obejrzałem teraz, dla przypomnienia.

Kazek po prostu potraktował mój post jako "gra wcale nie jest trudna", a absolutnie nie to miałem na myśli :olo:. Gra mówi do Ciebie "zrozum mnie, naucz się we mnie grać, ogarnij swój chaos pod palcami".

Z recenzji:
"(...) system walki nie jest skomplikowany i nie wymaga od nas gimnastyki palców jak w DMC - tu liczy się przede wszystkim wiedza o tym co robić w danej sytuacji (...)"
O to to to!

Dodam od siebie, że gra jest "łatwiejsza" niż Soulsy tylko w takim aspekcie, że kara za lamienie jest diametralnie mniejsza niźli w giereczkach From - tu możesz lamić cały poziom, maszować przyciski, ale wiesz, że ten poziom to kwadrans grania i zaraz robisz resecik, niczym w Tonym Hawku, gdy masterujesz jakiś przejazd.
Pomyśleć jak, poćwiczyć sporo i jednać swoją pamięć mięśniową z tym co się dzieje na ekranie.

Więc to jest gra bardzo wymagająca, na pierwszy rzut oka bardzo trudna, ale pokornie podchodząc i ćwicząc masz większe szanse zrobić tu świetny wynik, niż w SMB, bo tam trzeba mieć jakieś mocne narkotyki, by lecieć jak w Łajpałcie na totalnej gimnastyce palców.

Dziś zaczynam trzeci poziom, zobaczymy czy dobrze czuję, że już się względnie z grą zjednałem.

Ten post był edytowany przez Pico dnia: 02 lutego 2023 - 18:22

  • 0

#123 Kazuo Napisany 03 lutego 2023 - 10:41

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

tl;dr - gra jest trudna, ale nie aż tak trudna, jeżeli wie się co robić. Ale najpierw trzeba się dowiedzieć co robić, a to trochę zajmuje, więc przez większość czasu jednak jest ciężko. Ale nie aż tak ciężko, ponieważ to i tak bardziej kwestia ogarnięcia mechaniki niż posiadania mocnego skilla. No, ale jednak jakiś skill też jest potrzebny, bo bez tego może być trudno.

 

Tak w skrócie :olo:

 

 

 

Kazek po prostu potraktował mój post jako "gra wcale nie jest trudna", a absolutnie nie to miałem na myśli  :olo:

Dokładnie, zrozumiałem to jako totalne bagatelizowanie poziomu trudności i zrzucanie winy za niepowodzenia wyłącznie na swoje własne umiejętności, a sprawa nie jest tak oczywista. 

 

Ja nie mówię, 

 

 

Dodam od siebie, że gra jest "łatwiejsza" niż Soulsy tylko w takim aspekcie, że kara za lamienie jest diametralnie mniejsza niźli w giereczkach From - tu możesz lamić cały poziom, maszować przyciski, ale wiesz, że ten poziom to kwadrans grania i zaraz robisz resecik, niczym w Tonym Hawku, gdy masterujesz jakiś przejazd.
Pomyśleć jak, poćwiczyć sporo i jednać swoją pamięć mięśniową z tym co się dzieje na ekranie.

W Soulsach w sumie jest podobnie, a nawet luźniej. W Sifu jak za dużo będziesz lamił to szybko skończą Ci się życia i będziesz musiał zaczynać etap od nowa, w DkS w przypadku zgonu pojawisz się przy ognisku, a tych jest dosyć sporo, więc strata progresu tak nie boli. Poza tym w Sifu masz mnóstwo obowiązkowych walk, w Soulsach wszystkich możesz ominąć i tym samym szybko dobiec do bossa w dwie minuty, więc nie trzeba masterować nic poza szefkami.


Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 03 lutego 2023 - 10:46

  • 0

#124 Nyjacz Napisany 03 lutego 2023 - 12:56

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 11 984 Postów:
Jest różnica między trudnością opanowania kilku prostych, ale karzących za złamanie zasad a trudnością opanowania wielu trudnych zasad.

Sifu wydaje się na początku bardzo trudne, ale pod koniec platynowania ma się wrażenie, że to było dużo prostsze niż się myślało. W DMC5 czy DOOM 2 pod koniec platynowania ma się wrażenie, że się dokonało czegoś jednak bardzo trudnego.

Ta gra nie jest aż tak na styk (jak Meat Boy), aż tak dynamiczna i zlozona w systemie walki (jak DMC) czy wielka, a nawet powolna (jak Soulsy, gdzie jeden źle wykonany ruch karze mocno).

Większość z wyżej wymienionych gier jest easy to Play, hard to master. Sifu jest hard to Play, easy to master xD
  • 0

#125 Kazuo Napisany 03 lutego 2023 - 13:31

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

Na końcu miałem już grę dosyć dobrze ogarniętą, bossów biłem mocno, a i tak raczej bym nie wbił trofika Prodigal Child na Master Mode, ewentualnie kosztowałoby mnie to tyle samo nerwów co platynowanie DMC5.


  • 0

#126 Nyjacz Napisany 03 lutego 2023 - 14:37

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 11 984 Postów:

Ten argument jest inwalidą, bo mówisz o poziomie trudności, który olałeś ani nie jest wymagany do platyny, a rozmowa jest o normal/platynowaniu.


  • 0

#127 Kazuo Napisany 03 lutego 2023 - 14:47

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

Rozmowa jest ogólnie o trudności tej gry, inaczej rozmawialibyśmy też o DMC w kontekście normala, nie uwzględniając Dante Must Die. W tym świetle Twoje "easy to master" troszkę traci na znaczeniu. 

 

Ale ok, nawet gdybyśmy pisali tylko o standardowym poziomie, to dalej będę się upierał przy tym, że gra jest trudna, więc w sumie dużo to nie zmienia. 


Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 03 lutego 2023 - 14:55

  • 0

#128 Nyjacz Napisany 03 lutego 2023 - 15:02

Nyjacz

    ( ˇ෴ˇ )

  • Forumowicze
  • 11 984 Postów:
To się upieraj, ja niestety tych subtelnych różnic w porównywaniu trudności nie odzobaczę :P
  • 0

#129 Pico Napisany 04 lutego 2023 - 08:42

Pico

  • Forumowicze
  • 10 679 Postów:
Trzeci poziom pograłem kilka razy, ale tylko raz przechodząc przez poziom, bo cała reszta prób to praktycznie od razu skrót do bossa i walka z nim - co jest trochę żartem, bo ja rozumiem takie skróty jak w pierwszym czy drugim poziomie, że omijasz 40% poziomu ale i tak trzeba powalczyć. A tutaj? 95% poziomu ominięte. No wolałbym by samo dojście do bossa bez straty życia też było wyzwaniem.

A sam boss? Super stylistyka! Na razie kilka śmierci luźno mi robi, zwłaszcza w pierwszej fazie. No ale będzie szlifowanko i podejmowanie innych taktyk, by kliknęło.
  • 0

#130 Shinigami Napisany 04 lutego 2023 - 08:49

Shinigami

    Bezbłędny rycerz

  • Forumowicze
  • 38 382 Postów:
Do bossa możesz ze sobą zabrać kij i później ją nim ze dwa razy rzucić w twarz. Zawsze to trochę demedża.
  • 1

#131 gruby Napisany 05 lutego 2023 - 19:59

gruby

    Big Boss

  • Forumowicze
  • 5 260 Postów:

Grał ktoś w switchową wersję? Bo to moja jedyna platforma obecnie, ale troszkę się boję sub 30 fps.


  • 0

#132 Pico Napisany 14 lutego 2023 - 23:03

Pico

  • Forumowicze
  • 10 679 Postów:
Ponad tydzień prób, może spędziłem na walce z bossem i 10h, ale w końcu - zrobiłem to, skończyłem tę szmatę w wieku 20. lat! Na początku wydawało mi się to niemal niemożliwe - ale dziś mnie olśniło, bo prócz parowania w pierwszej fazie, zacząłem szybciej do niej doskakiwać.

Ale to parowanie... No cóż - ani w Sekiro nie byłem w tym mistrzem ani tu nie jestem. No ale coś tam poszlifowałem w tej kwestii w Sifu, właśnie dzięki/przez Kuroki - bo pierwsza faza wręcz tego wymaga. Druga się okazywała od jakiegoś czasu banałem - tam uniki i agresja i kilkadziesiąt ostatnich prób to w zdecydowanej większości brak śmierci w drugiej fazie.

Ale cóż to za satysfakcja, że zrobiłem to i mogę zaczynać 4. poziom - WHOA!, niczym w giereczkach From, po kilku dniach walki z bossem. Uwielbiam to!
  • 1

#133 Pico Napisany 15 lutego 2023 - 22:17

Pico

  • Forumowicze
  • 10 679 Postów:
Poziom nr 4, wieża.

No jest spoko, znów inny styl i znów klasunia. Skrót nie jest tak totalny jak na poprzednim poziomie, ale jest taki, że ktoś już ogarniający przejdzie go bez skuchy.

Co do bossa - moja czwarta próba z nią i już miałem taki wynik, że 1. faza to 1. śmierć, zaś 2. faza to 0 śmierci. Całkiem niezły prognostyk przed kolejnymi próbami, chyba będzie tu szybciej niż z Kuroki, by ukończyć ten poziom w wieku 20. lat.
  • 2

#134 Pico Napisany 19 lutego 2023 - 14:09

Pico

  • Forumowicze
  • 10 679 Postów:
Na 4. poziomie czuję się jak amator - względem tego czego oczekuję od siebie.

Droga - skrótem - do bossa to jakaś udręka, bo zawsze jak debil chociaż raz muszę zginąć. Takie chybił-trafił ta moja droga do bossa - może zginę, może nie. A sam boss? Czuję się jak totalny maszer przycisków, gdy próbuję parować - moje parowanie to raz naciągnięty jej pasek postawy a raz mój (czyli to był blok a nie parowanie w danym przypadku). A jako że ona spamuje tymi dzwonkami, to są ciężary.

Na razie potrafiłem w wieku 21. lat przejść ten poziom, ale ch*j w to - dalej nie czuję oczekiwanego progresu.

Wku*w i ciężary.

Ten post był edytowany przez Pico dnia: 19 lutego 2023 - 14:37

  • 0

#135 Shinigami Napisany 19 lutego 2023 - 17:16

Shinigami

    Bezbłędny rycerz

  • Forumowicze
  • 38 382 Postów:
Pomoglbym, ale w sumie nie pamiętam jak tego bossa pokonywałem. W miarę szybko poszło, ale bólu i tak trochę było. Pewnie trzeba uniki robić na odległość, jak wali ten atak kula prosto w ryj, to parowanko, i podchodzić do niej powoli, żeby sprzedac krótkie kombo.
  • 0

#136 Pico Napisany 19 lutego 2023 - 23:25

Pico

  • Forumowicze
  • 10 679 Postów:
Rob-Ryan.gif

KU*WA, W KOŃCU!

Wcześniej pół godziny spędziłem na JuTubie i pooglądałem kilka walk z nią - bo JAKIE TO KU*WA IZI! - i tonując sobie nastroje (a rzucanie ch*jami to było najlżejsze co robiłem przed telewizorem), popróbowałem... Poszło. Ruszam z ostatnim poziomem.

Ten post był edytowany przez Pico dnia: 19 lutego 2023 - 23:25

  • 0

#137 Pico Napisany 20 lutego 2023 - 00:00

Pico

  • Forumowicze
  • 10 679 Postów:
Ostatni poziom - no jakoś tam to przeszedłem, nawet nawet jak na pierwsze podejście - kilka śmierci, będzie trzeba mieć wysoki poziom koncentracji by bez śmierci dojść do bossa?

A sam boss?
barbara-kurdej-szatan-kurwa-kurwaaa-co-t

Trololo, zamiótł mną podłogę, ledwo się doczołgałem do drugiej fazy i tam zaraz byłem po 70tce i finito xD. Na razie niepojęte rzeczy się dla mnie dzieją w walce z nim, elo xD.
  • 0

#138 Pico Napisany 21 lutego 2023 - 21:11

Pico

  • Forumowicze
  • 10 679 Postów:
Przeszedłem dziś grę - zarówno robiąc zwyczajne zakończenie, jak i dodatkowe, "prawdziwe".

Oczywiście, na ten moment, dokonałem tego w wieku dojrzałym bądź starczym, wręcz na styk ze śmiercią. Postaram się poszlifować ten poziom (skrótem, rzecz jasna), by zrobić choćby platynę, a może i by dokończyć własne wyzwanie - ukończyć każdego bossa w wieku 20. lat. Ale sądzę, że może to być dla mnie za dużo. No zobaczymy.

Co do samej gry - jest to tytuł wyborny, bardzo przyjemnie frustrujący. Przyjemnie frustrujący? Tak, bo jeśli już w końcu, po godzinach prób się uda to, co sobie założyliśmy - dawka dopaminy jest na najwyższym poziomie, porównywalna z giereczkami From.
Stylistyka tytułu to typowe chińskie kung fu, ale w takim fantastycznym stylu - ciężko by się to nie podobało.

System walki, system starzenia, uczucie ciągłej, pokornej nauki, udźwiękowienie tytułu - to wszystko sprawia, że mamy do czynienia z giereczką niemal wybitną, bo czuć, że to większy indyk. Ale to żadna wada - po prostu trzeba by dać tu trochę więcej wszystkiego w tak dobrym stylu a mógłbym i dyszkę wystawić. A tak to jest 9/10 i wielka satysfakcja z grania. Polecam każdemu kto lubi wyzwania!

Ten post był edytowany przez Pico dnia: 21 lutego 2023 - 21:23

  • 3

#139 Spuczan Napisany 02 marca 2023 - 07:46

Spuczan

    Deity

  • Forumowicze
  • 13 032 Postów:
https://youtu.be/C4Sq7GJ22eQ
  • 0

#140 Shinigami Napisany 02 marca 2023 - 08:32

Shinigami

    Bezbłędny rycerz

  • Forumowicze
  • 38 382 Postów:

Gratki, Pico.


  • 1

#141 Pico Napisany 02 marca 2023 - 09:41

Pico

  • Forumowicze
  • 10 679 Postów:
Dzięki. Wrzucę później kompilację moich walk z bossami - czterech pękło w wieku 20. lat, tylko finalny Yang w wieku 24.
  • 0

#142 Pico Napisany 02 marca 2023 - 18:06

Pico

  • Forumowicze
  • 10 679 Postów:
https://youtu.be/SJFg4bYnA7g

To moje walki z bossami.
Co do ostatniego bossa - udało mi się go wczoraj pokonać poniżej 25. roku życia przy pierwszym podejściu! I znów wyszło tak, że lepiej gra się na zmęczeniu niż wypoczęciu, gdzie oddaje się pole do popisu swojej pamięci mięśniowej. Starałem się być jak najbliżej Yanga i jak najlepiej parować jego ciosy - chociaż i tak sądzę, że zbyt duży maszer przycisków ze mnie niźli faktycznie umiejętny parry-player. No ale dałem radę!
  • 0



Inne z tagami: