60 odpowiedzi na ten temat

[Mateo]

Dobrze się zaczyna ten nowy rok.

[Kaxi]

Ale to namawianie do założenia Ubi Connect jest ujowe. Już myślałem, że się nie da tego ominąć.

[keogh]

nie chcesz zbierac ubi punkcikow i wymienić ich na czapeczke dla księcia?

[Kaxi]

Nie. Może gdyby to był król Persji, a nie byle książę.

[keogh]

no to zamiast tego kup Avatara i duze sitko, przecedź go i zanieś do roboty pokazać jak się robi ultra dobrego walking sima.

[Danteusz]

Nie. Może gdyby to był król Persji, a nie byle książę.

Zdaje się że to nawet nie książę, tylko jakiś bolek co ma księcia uratować

[Kaxi]

 

Nie. Może gdyby to był król Persji, a nie byle książę.

Zdaje się że to nawet nie książę, tylko jakiś bolek co ma księcia uratować

 

 

Nie mam wątpliwości, że finalnie zostanie księciem pod koniec gry.

[burnstein]

Ja mam tak samo z każdom Zeldom.

[Kaxi]

Ja mam tak samo z każdom Zeldom.

 

Że Link w końcu zostanie Zeldą?

[burnstein]

Tak.

[ACZ]

Kraszer, 87%.

[Shinigami]

Zamówiłem preorder w MM ale chyba go nie wysłali, bo nie mam informacji. Dobrze, że za pobraniem, to pójdę jutro do sklepu i tamto anuluje.

[Kazuo]

Tak zróp. 

[Kaxi]

Muszę powiedzieć, że demo mnie umiarkowanie napaliło. Bardzo poprawne, ale jakoś bez podjarki.

[keogh]

Przecież mowilem afp > pop

[Nyjacz]

Po 2h naprawdę fajna giereczka. Na Switchu wygląda dużo lepiej niż na dużym ekranie na trailerach - jedynie w cutscenkach paskudnie. Miewa ładne widoczki.

Głównie animacja chodzenia Księcia jest jakaś taka sztywna. Ale tylko animacja. Samo poruszanie się, skoki, wslizgi i ciosy są płynne i responsywne, dają mega przyjemność. Wzięli sobie chłopaki z Ori kierunkowe wyskoki z belek i działa pięknie. Te wszystkie odbicia od ścian, no naprawdę się płynie.

Walka jest zaskakująco zajebista. Te ciosy i wslizgi pod przeciwnikiem celem uniknięcia ataku i bicia go w plecy, no piękne. A jeszcze z DMC wzięli wybicie przeciwnika w górę, wyskok razem z nim i naparzanie w powietrzu.

Kudoski za akcję z oznaczaniem rzeczy na mapie ze zrzutem ekranu. To powinna mieć każda metroidvania. Tylko czemu nie ma mapki w rogu ekranu? To też powinna mieć każda.

Fabuła to bzdury.

Gram na najtrudniejszym (choć dało się jeszcze trudniej dodając więcej HP przeciwnikom, ale nie chce mi się walczyć z gąbkami) i narazie jest łatwo, ale czytałem, że druga połowa gry jest trudna.

Smaczna gierunia się zapowiada i w ogóle tego PoP potrzebował. Szlag mnie jednak trafia, gdy sobie pomyślę, jak pięknie by to wyglądało na silniku z Raymana Legends.

[Nyjacz]

Raczej więcej było odsłon w pełnym 3D.

 

Z ciekawości to sprawdziłem.

 

Prince of Persia (1) - 2D

Prince of Persia 2: Shadows an the Flame - 2D

Prince of Persia 3D - 3D

Prince of Persia Harem Adventures - zwykły port, nie liczymy

Prince of Persia: The Sands of Time - 3D

Prince of Persia: The Sands of Time (GBA) - 2D, nowa gra opowiadająca to samo

Prince of Persia: Warrior Within - 3D

Prince of Persia: The Two Thrones - 3D

Battles of Prince of Persia - 2D, ale to totalny spinoff strategiczno-karciany, nie liczymy

Prince of Persia Classic - pełny remake jedynki, a więc nowa gra, 2D

Prince of Persia (2008) - 3D

Prince of Persia: The Fallen King - 2D, normalna nowa dwuwymiarowa odsłona dziejąca się w uniwersum powyższej gry

 

Tu się robi ciekawie i o tym nie wiedziałem:

 

"The Forgotten Sands" to zbiór pięciu różnych gier pod tym samym tytułem. Każda z nich opowiada podobną historię, ale to zupełnie inne gry tworzone przez innych ludzi na innych silnikach. Każda z tych gier jest pełnowymiarową odsłoną.

 

PS3, X360 i PC - 3D

PSP - 2D

DS - 2D

Wii - 3D

Telefony - 2D, ale możemy nie liczyć mobilkowych gówienek

 

Prince of Persia: The Shadow and the Flame (remake) bym jednak liczył, nawet jeżeli to gra na telefon. To nie sklejona na szybko tania wersja pod javę, tylko normalna androidowa gra, która jest kontynuacją Prince of Persia Classic, czyli rimejku jedynki. Te dwie gry można stawiać ze sobą w jednej podserii. 2D

 

Prince of Persia: Escape 1 i 2 to mobilkowe endless runnery 2D, ale nie liczymy

 

Jak widać, trudno jest sumiennie stwierdzić, które gry można zaliczać do tej walki, a które nie. Ja przyjąłem zasadę, że jeżeli gra jest zupełnie nową produkcją platformową, to jest liczona, ale warunkiem jest bycie konsolową grą. Z mobilnych wliczyłem tylko remake 2, bo jest pełnym i normalnym rimejkiem, w dodatku jest swoistą reinterpretacją oryginalnej dwójki, więc to - podobnie jak w przypadku Metroida 2 i Samus Returns - inna gra.

 

I najnowsze, The Lost Crown - 2D.

 

Wynik, licząc więc normalne gry platformowe do przejścia, jest więc taki:

 

Spoiler

2D - 9 gier (i na upartego można tu wliczyć więcej)

3D - 7 gier

 

Pozdro

[Shinigami]

Mam na koncie 4-5h i bawię się przednio. Trawersal jest super, walki zaskakująco fajne, klimat mocno ok. Zabiłem dużego bossa, mam w końcu air dash i gra mocno się otworzyła. I mimo swojej otwartości, to naprowadza do celu bardzo sensownie, bo w większości miejsc, w któych byłem zdobyłem coś przydatnego zamiast iśc i odbić się od ściany, bo nie miałem jakiejś umiejętności.

[Kazuo]

Pograłem 2 godziny. Styl graficzny w tej grze jest obrzydliwy, od fortnajtowego wykonania postaci, przez słabe cut-scenki (a raczej w większości dymki z nieruchomymi mordami bohaterów: lata 90 dzwoniły i proszą żeby im je oddać z powrotem), na dziwacznych efektach podczas używania super-ataków kończąc. To naprawdę wygląda jak jakaś tania gierka ściągnięta z App store pod stado gimbusów i w sumie już od pierwszego trailera jestem zażenowany jak niski budżet poszedł na kolejną odsłonę tak legendarnej serii. Dobrze chociaż, że na voice-acting Ubisoft nie pożydził...

 

Na fabułę polecam spuścić kurtynę milczenia, bo naprawdę szkoda marnować miejsce w internecie na pisanie o niej, wspomnę tylko że jeżeli ktoś oczekiwał występu "tego" Księcia, to może już przestać oczekiwać. Gra podobnie jak PoP z 2008 stawia na nowego herosa i nowe uniwersum. Sam gameplay za to jest... zaskakująco miodny. Moje nastawienie do tej gry zmieniło się w momencie, kiedy dowiedziałem się, że to ma być metroidvania i z tego co do tej pory widziałem, to może być autentycznie jedna z lepszych produkcji tego typu. Walka może nie jest przesadnie rozbudowana, ale dynamika daje radę, można odstawiać niezły balet śmierci pomiędzy przeciwnikami i jak już słusznie zauważył Nyjacz świetne jest podbicie takiego ziomka i zmaltretowanie go w powietrzu błyskawicznym combosem a'la DMC. Platforming jest jeszcze lepszy: biega się tu naprawdę szybko, przede wszystkim jest gdzie biegać, bo lokacje są spore i fajnie przemyślane, no i akrobatyka pomiędzy pułapkami wywołuje przyjemne mrowienie pod palcami. Aż nie mogę się doczekać kolejnych etapów, jeszcze bardziej naszpikowanych kolcami, zapadniami czy wielkimi piłami. 

 

Dalej jestem zdania, że Książę zasługuje na coś więcej. Na przykład na większy budżet, który pozwoliłby wrzucić taką metroidvanię do jakiegoś dużego świata 3D z urywającą głowę grafiką, większymi możliwościami, jakimiś niespotykanymi patentami i poziomem, który ustanawiałby nowe standardy, czyli dokładnie tak jak swego czasu zrobiło The Sands of Time. Ale i tak jestem miło zaskoczony The Lost Crown, spodziewałem się czegoś znaaaacznie gorszego, a ku mojemu zaskoczeniu szykuje się kilkadziesiąt godzin naprawdę przyjemnego siekania i wpadania w pułapki. Może jest jeszcze jakaś nadzieja dla tej serii. 

[burnstein]

Seria na coś zasługuje? To dopiero growe lewactwo.

[Mateo]

Poczekam na Sands of Time.

[Kazuo]

11 godzin na liczniku, 43% progresu. Jest nieźle.

 

Mapa jest gigantyczna, co najmniej ze 2 razy większa niż w Hollow Knight czy Blasphemous 2, a jej zakręcenie oraz ilość bocznych odnóg z poukrywanymi sekretami przyprawia o zawrót głowy. Prawdziwy raj dla fanów szperania i kompletowania różnych gówieniek. Tutaj niestety też pojawia się mały minus, bo teleportów nie ma za dużo i czasem trzeba robić niezłe hektary z kopyta, żeby po coś wrócić, bywa to nieco irytujące. Co do poziomu trudności to nie ma szału, wziąłem "zwykły" hard i lecę jak burza przez grę, jeżeli chodzi o starcia, to w zasadzie tylko boss w lesie zmusił mnie do zobaczenia napisu game over więcej niż 2 razy pod rząd. Za to platforming... o matko, ale to jest dobre. Dynamika daje radę, że hej, a jak już się załapie flow to można odstawiać przepiękny parkour. Późniejsze etapy urywają łeb pod względem ilości pułapek, różnych gimmicków oraz konieczności wykorzystywania zdobytych skillzów Księcia, naprawdę można się wykazać (a nawet trzeba). Powinni od początku reklamować tę grę jako metroidvanię z potężnym naciskiem na platforming (walczyć brew pozorom za dużo nie trzeba, nasz hiroł jest tak mobilny, że bez problemu idzie omijać większość wrogów). 

 

Początkowe wrażenie było fatalne (trailery + sam początek gry), ale im dłużej się w to gra, tym bardziej nowy Księciunio zyskuje w oczach. To chyba pierwsza gra Ubisoftu od czasu Splinter Cell Blasklist, przy której dobrze się bawię 

Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 01 lutego 2024 - 23:52

[Nyjacz]

Ja ginę jak pizda na tym czwartym poziomie trudności. Jest trudno.

[Kazuo]

Jak się da to jeszcze zmienię. Btw, w lesie za ubicie dzika zgarnia się 100 kryształków, a że są dwa obok siebie i nie są zbyt trudne do zabicia to w ciągu 5 min. można zgarnać 200 sztuk tych kamyczków. Bardzo dobre miejsce do farmienia jakbyś chciał kupić jakieś upgrade'y.

Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 02 lutego 2024 - 08:33

[Kazuo]

 

 

 

Końcówka trochę mnie zawiodła, liczyłem na jakiś hardkorowy finałowy etap w stylu Forgotten Sands, który testowałby wszystko czego nauczyliśmy się w trakcie gry, ale nic takiego nie było. Ostatni boss za to: Ktoś chyba naoglądał się za dużo Dragon Balla i nagrał za dużo w Final Fantasy. Ale całościowo gra bardzo dobra i nawet grafika w pewnym momencie przestała mnie denerwować. Teraz sobie docisnę platynkę i styka tej zabawy. 

[Nyjacz]

Jestem zdziwiony, że nie napisałeś o Vahramie. Przecież ten typ ma identyczny moveset jak Vergil. Lol, czy to hołd czy zrzynka?

[Kazuo]

Serio, ciężko nie odnieść wrażenia, że baaaaardzo mocno tu zgapili od Capcomu. I'm not even mad. 

Spoiler

starcia z typem są świetne, w ogóle to walki z ludzkimi bossami są bardzo dobre

 

uwaga, filmik trochę spoileruje

 

[Pico]

W RTV Euro AGD giereczka jest za jedyne 134 zł! Wziąłem dla Jaśka, bo bardzo mu się podobało demo.

[Kazuo]

Nie wiem czy sekcje platformowe w późniejszych lokacjach nie okażą się dla niego zbyt trudne, ale hej, od czego ma się zaprawionego w bojach staruszka tak czy inaczej plusik za karmienie młodego dobrymi giereczkami. 

[Pico]

Sami graliśmy za dzieciaka w gry chyba-zbyt-trudne, więc tutaj jest idealna giereczka - podobno wymagająca a zarazem mająca ułatwiacze. No i Kasia już zapowiedziała Jaśkowi, że "ale zrobimy w Prinsie platynę!", więc będzie pomoc .

Ten post był edytowany przez Pico dnia: 20 marca 2024 - 10:26