104 odpowiedzi na ten temat

[Pious]

A w Ultimie jak zwykle przełożyli premierę na... za miesiąc.

[gruby]

Gra wylądowała w Ultimie. Już w piątek zmienił się status gry na dostępną, ale oczywiście na miejscu okazało się, że ma być w poniedziałek. Co gorsza - zaoferowano mi zapisy, bo ilość ma być skąpa. Jakoś nie widzę, żeby na Wario rzuciły się tłumy, ale informuję, że kto ma ochotę może pewnie dzisiaj wyrwać już gierkę. Ponieważ mieszkam obecnie 100m od Ultimy, może się przejdę. A co tam. 8)

[Pious]

W poniedziałek powiedzą, że dostawa się spóźnia. Dość częste w tym sklepie. BTW na Allegro jest od premiery.

[gruby]

Wyhaczone Gierka nie jest zła. Szkoda tylko, że samo przejście poziomów jest dość proste, ale już wykonywanie dodatkowych zadań i odnalezienie skarbów to wyczyn. Nie lubię tego patentu z szybkim powrotem do startu, ale da się to przeżyć, bo często droga powrotna jest ciekawsza niż główna. Jedno trzeba powiedzieć. Wario jest śliczny. Animacja i kreska rządzą. Z tłami już różnie, ale same postacie to prima sorte! Muzyka za to to kawałek najgorszych kompozycji jakie słyszałem kiedykolwiek w życiu. Masakra. Zero uroku, zero wpadania w ucho. Póki co, gdyby nie niski poziom trudności na głównych levelach (choć sekretne poziomy to już zupełnie inna para kaloszy) oraz długość gry (a w zasadzie krótkość - w trzy godziny zaliczyłem 30% poziomów) byłaby mocna 8.

[Godot]

to troche slabo jak na glownego killero-crashera od nintendo w te swieta

[gruby]

Myślę, że to bardzo kwestia gustu. Mi się podoba, ale nie jest to gra dla hardcoreowców. Szkoda, że wszystkie plansze nie są tak trudne jak te dodatkowe. Więcej skrobnę w recenzji, ale ogólnie rzecz biorąc brakuje w Wario pierwiastka OMG!?@?@#. Jest trochę przymało mechanizmów i możliwości, żeby gra aspirowała do miana genialnej platformówki. Nie ma aż takiego elementu zaskoczenia i wyzwań zręcznościowych - czyli 2 rzeczy które budują klasę platformerów. Przez to gra jest "letnia", dziwnie leniwa. Bardzo, ale to bardzo familijna.

[Godot]

no to extra! tego nam brakowalo na wii - gry familijnej

[gruby]

Co kto potrzebuje To chyba nie jest kwestia, czego potrzebujesz na Wii, tylko czy w ogóle lubisz takie gry. Wii jest konsolą familijną i casualową, więc dziwne to nie jest, że kreskówkowa platformówka również trzyma taki charakter To tak jakby się dąsać na lemura że ma wytrzeszcz.

[Pious]

Czyli gra jest taka jak Warioland 4. Też był krótki, prosty i bardzo łatwy z kretyńskimi powrotami na czas. Kupię jak stanieje.

[ramzes64]

Hmm

Warioland 4 na GBA byl fajny - ale czy ja chem grac w takie gry na TV? (może) - dobre stwierdzenie "Kupię jak stanieje".

* Wario Ware inc Mega Party Games (GC), a Wario Ware inc Mega Microgames (GBA) - wybieram wersje na GBA, choc najpierw gralem na GC. Fakt, na GC gra stworzona do multi, a gram w singlu - bardziej podszedla mi wersja na GBA ... (tak na marginesie -zastanawiajac sie czy w takie gry na Wii grac mi by sie chcialo)

[Pious]

Ja bym chętnie przeszedł, ale pamiętam jak było z W4. Zagrałem po kupieniu ze 3h, następnego dnia z rana z 20minut i koniec. Po tym już nie miałem po co wracać i nawet mi się nie chciało, więc dopiero po dłuższym czasie zabrałem się jeszcze raz od niechcenia. Ten Wario pewnie ma to samo, więc za pełną cenę nie ma sensu.

[gruby]

Tak jak myślałem, gra dla casuali jest idealna. Wczoraj posadziłem przed tv dziewczynę i odpłynęła. Inna sprawa, że w ogóle lubi gry. Prostota w obsłudze i dość łatwe plansze sprawiły, że graniu końca nie było. Najnowsze plansze też stanowią już jako takie wyzwanie, więc i mnie bardziej wciągnęło. Pykam sobie kwadransik, albo dwa i jest bardzo miło. Jedno co się udało bez pudła developerowi to bossowie. Bardzo fajni, nawet pomimo tego, że oczywiście trochę zbyt prości.

[Pious]

Zamówiłem Wariana. Mam nadzieję, że gra jest na tyle fajna, że warto było wywalić na nią kasę. Ile ci zajęła Gruby?

[gruby]

Musiałbym sprawdzić na liczniku Chyba koło 6-7 godzin. W ogóle z perspektywy czasu i kilku partyjek uważam, że zbyt surowo ją oceniłem. Szkoda, że początkowe levele są tak mało skomplikowane. Szczerze mówiąc im dalej tym lepiej, i gdyby gra trzymała poziom ostatniego świata byłby hicior. Ale warto zagrać, bo dwuwymiarowej jump-festy nigdy za wiele. Gra jest bez konkurencji - jest o wiele lepsza niż LBP i ogólnie koniec końców polecam

[cybercotlet]

Ja w końcu dorwałem gierke i musze przyznać, że puki co rewelka. Ale widzę, że będę musiał przejść grę w 100% bo jakoś za łatwa się mi wydaje. Mam wrażenie, że poziomem trudności stoi na równi z Kirby'm.