10462 odpowiedzi na ten temat

[Kazuo]

Lepsze czy gorsze od Planecsape: Torment?

[xell]

Gorsze, ale samo w sobie bardzo dobre.

[Daddy]

W sumie to zacząłem - te 15 lat temu - oczyściłem jakieś kopalnie w których ktoś podkradał lub może podrzucał rudę - nie pamiętam. Wybrałem się też chyba do jakiegoś zamku gdzie padał śnieg. A potem przerwałem.

Ciesz się, żem nie zawistny i nie chcę się odegrać za tę Twoją farsę z Hunted, ale będąc tak pro-rpg jak Ty i nie grać w BG te 15 lat temu to... (nie napiszę, bom niezawistnik, ale sam się wybatoż jakimś epitetem )

ED. Sam nie grałem w Planescape Torment, olo Ale wczoraj jak córka kazała mi się wyprowadzić z już teraz jej biurka to znalazłem kopię i zamierzam pyknąć w niedalekiej przyszłości

Ten post był edytowany przez DaddyMadCaddy dnia: 08 czerwca 2013 - 15:32

[xell]

W sumie to zacząłem - te 15 lat temu - oczyściłem jakieś kopalnie w których ktoś podkradał lub może podrzucał rudę - nie pamiętam. Wybrałem się też chyba do jakiegoś zamku gdzie padał śnieg. A potem przerwałem.

Ciesz się, żem nie zawistny i nie chcę się odegrać za tę Twoją farsę z Hunted, ale będąc tak pro-rpg jak Ty i nie grać w BG te 15 lat temu to... (nie napiszę, bom niezawistnik, ale sam się wybatoż jakimś epitetem )

ED. Sam nie grałem w Planescape Torment, olo Ale wczoraj jak córka kazała mi się wyprowadzić z już teraz jej biurka to znalazłem kopię i zamierzam pyknąć w niedalekiej przyszłości

Masz po polsku czy po angielsku? Po polsku bardzo słabo się gra. No i zainstaluj nieoficjalne paczyki, żeby grę podciągnąć do dzisiejszych standardów.

[Daddy]

 

W sumie to zacząłem - te 15 lat temu - oczyściłem jakieś kopalnie w których ktoś podkradał lub może podrzucał rudę - nie pamiętam. Wybrałem się też chyba do jakiegoś zamku gdzie padał śnieg. A potem przerwałem.

Ciesz się, żem nie zawistny i nie chcę się odegrać za tę Twoją farsę z Hunted, ale będąc tak pro-rpg jak Ty i nie grać w BG te 15 lat temu to... (nie napiszę, bom niezawistnik, ale sam się wybatoż jakimś epitetem )

ED. Sam nie grałem w Planescape Torment, olo Ale wczoraj jak córka kazała mi się wyprowadzić z już teraz jej biurka to znalazłem kopię i zamierzam pyknąć w niedalekiej przyszłości

Masz po polsku czy po angielsku? Po polsku bardzo słabo się gra. No i zainstaluj nieoficjalne paczyki, żeby grę podciągnąć do dzisiejszych standardów.

 

 

Mam wersję PL z Nowej Xtra Klasyki Poleć jak możesz co mam konkretnie zainstalować, aby wzbogacić swoje doznania płynące z obcowania z nią

[plp78]

A Hunted to nie jest gra od Briana Fargo?

[xell]

Mam wersję PL z Nowej Xtra Klasyki Poleć jak możesz co mam konkretnie zainstalować, aby wzbogacić swoje doznania płynące z obcowania z nią

http://www.gog.com/n...ment_mods_guide

[Daddy]

A Hunted to nie jest gra od Briana Fargo?

  

Coś tam przy niej chyba majstrował, ale nie jest jej "ojcem".

Mam wersję PL z Nowej Xtra Klasyki Poleć jak możesz co mam konkretnie zainstalować, aby wzbogacić swoje doznania płynące z obcowania z nią

http://www.gog.com/n...ment_mods_guide

Dzięki

[Nexus]

W sumie to zacząłem - te 15 lat temu - oczyściłem jakieś kopalnie w których ktoś podkradał lub może podrzucał rudę - nie pamiętam. Wybrałem się też chyba do jakiegoś zamku gdzie padał śnieg. A potem przerwałem.

Ciesz się, żem nie zawistny i nie chcę się odegrać za tę Twoją farsę z Hunted, ale będąc tak pro-rpg jak Ty i nie grać w BG te 15 lat temu to... (nie napiszę, bom niezawistnik, ale sam się wybatoż jakimś epitetem )

ED. Sam nie grałem w Planescape Torment, olo Ale wczoraj jak córka kazała mi się wyprowadzić z już teraz jej biurka to znalazłem kopię i zamierzam pyknąć w niedalekiej przyszłości

Masz po polsku czy po angielsku? Po polsku bardzo słabo się gra. No i zainstaluj nieoficjalne paczyki, żeby grę podciągnąć do dzisiejszych standardów.

Są jakieś tego typu patche do PT?! Czy mowa o BG? Wow, to mnie zainteresowałeš...

Ten post był edytowany przez Nexus dnia: 08 czerwca 2013 - 17:41

[xell]

Są jakieś tego typu patche do PT?! Czy mowa o BG? Wow, to mnie zainteresowałeš...

To głównie obsługa dowolnej rozdzielczości i naprawienie wszystkich bugów związanymi z questami, wrzucenieme questów, których twórcy nie dokończyli na czas premiery itp. Niestety u mnie gra potrafiła się wykrzaczyć przy zmianie lokacji, ale dzięki niewielkiej ilości walk i bieganiu powtórzenie jakiegoś fragmentu to była kwestia chwili.

[fingus]

Ciesz się, żem nie zawistny i nie chcę się odegrać za tę Twoją farsę z Hunted, ale będąc tak pro-rpg jak Ty i nie grać w BG te 15 lat temu to... (nie napiszę, bom niezawistnik, ale sam się wybatoż jakimś epitetem )

Och, nie krępuj się, może nawet poczuję ukłucie, bo wciąż ta gra siedzi mi w głowie. Jak to jest z moim pro-rpg pisałem w wątku, którego pewnie nie czytasz (o tutaj). Lubię je, ale są czasochłonne. Jak się wciągnę, to nie ma dla mnie lepszej gry niż RPG. Ale jak akurat nie mam czasu się wciągnąć, to w nie nie gram, tylko wybieram jakieś mniej wymagające gatunki.

Skończyłem za to Tormenta. Baldur jakoś mnie nie wciągnął, choć chciałem. Torment zachwycał wszystkim i pochłaniał absolutnie od samego początku. Baldur zdawał się przy nim taką zwyczajna, niezbyt porywającą, mocno już oklepaną historyjką. Nawet nie miałem zamiaru go porzucać, ale jakoś tak wyszło, że odłożyłem z jakiegoś powodu, potem nie było okazji wrócić i tak zostało.

I co wy chcecie od polskiej wersji Tormenta? Grałem tylko w taką i była super.

[Dutch]

Masz po polsku czy po angielsku? Po polsku bardzo słabo się gra. No i zainstaluj nieoficjalne paczyki, żeby grę podciągnąć do dzisiejszych standardów.

Zaintrygowałeś mnie, zawsze grałem po polsku i była to dla mnie jedna z lepszych lokalizacji, w czym jest lepsza oryginalna wersja?

[xell]

I co wy chcecie od polskiej wersji Tormenta? Grałem tylko w taką i była super.

Zaintrygowałeś mnie, zawsze grałem po polsku i była to dla mnie jedna z lepszych lokalizacji, w czym jest lepsza oryginalna wersja?

Wiele razy podchodziłem do Tormenta i zawsze mnie odrzucało, w końcu sobie zdałem sprawę, że nie pasuje mi styl, w jakim napisana jest polska wersja językowa. Jakoś mi się wydawało, że zdania wyglądają na tłumaczone, a nie takie, jakby je ktoś napisał od razu po polsku, tzn. wydawały mi się nienaturalne i przesadnie złożone? Ciężko to ująć, w każdym razie w wersję angielską wbiłem się bez problemu

 

Skończyłem za to Tormenta. Baldur jakoś mnie nie wciągnął, choć chciałem. Torment zachwycał wszystkim i pochłaniał absolutnie od samego początku. Baldur zdawał się przy nim taką zwyczajna, niezbyt porywającą, mocno już oklepaną historyjką. Nawet nie miałem zamiaru go porzucać, ale jakoś tak wyszło, że odłożyłem z jakiegoś powodu, potem nie było okazji wrócić i tak zostało.

BG1 to taka maksymalnie sztampowa tolkienowska fantasy, tak pod względem wyglądu lokacji, przeciwników, dwójka ma już bardziej unikalne rzeczy (architektura inna niż średniowieczna Europa, bardziej nietypowy scenariusz i subquesty), Trąbala to w sumie zrobiony niskim kosztem dodatek, gdzie w malutkich lokacjach rozwalasz kolejnych bossów i jest zwieńczeniem. Torment na pewno jest grą wybitniejszą od serii BG ( no i nie wymaga tyle czasu na ukończenie co jest plusem bo można się sprężyć i ukończyć powiedzmy w dwa tygodnie ).

Ten post był edytowany przez xell dnia: 08 czerwca 2013 - 22:12

[Hellmans]

Catherine. Świetny pomysł i realizacja, jednak poziom trudności daje popalić. Są inne zakończenia?

[Tawotnica]

Devil Survivor Overclocked - siódmy i ósmy dzień to mistrzostwo, za takie gierki uwielbiam Atlusa. Szkoda tylko, że nie ma opcji przewijania dialogów na początku walki, bo jak się dostaje 10 raz w dupę od tego samego bossa, to trochę irytuje scrollowanie ściany tekstu. Nie mogłem się oprzeć cały czas porównywać obie części DS i dwójka wypada lepiej pod względem konstrukcji walk, chociaż z drugiej strony zajeżdża tez trochę Advance Warsem, wyreżyserowanymi co do pojedynczej tury potyczkami przez twórców. Jedynka ma więcej misji ratowniczych, które są nie mniej trudne, ale można je przynajmniej przejść na parę sposobów.

30h na savie mi zajęło przmielenie gry. Tak sprawnie mi poszło, bo nie bawiłem się w wyrównane statsy, tylko ładowałem wszystko w magię i 'Holy Dance' niszczyłem każdego przeciwnika jak chciałem Ciężko mi wskazać, która część ma lepszą fabułę. W jednym i w drugim wypadku to typowe shonen anime. Pewnie ta część, w którą się najpierw zagra lepiej zostaje w pamięci, ale nie dziwię się że DS2 zgarniało słabsze oceny, bo sporo tam recyclingu spritów, mapek etc. Każdy, komu się podoba klimat Megatenów i gameplay rodem z Final Fantasy Tactics musi obczaić Devil Survivory. Znakomite gierki.

 

Another Code: Two Memories - Siadłem dzisiaj i w 3h skończyłem. Żałuję, że w to nie grałem sześć lat temu, bo gierka się troszkę zestarzała. Tycaniem ekranu, dmuchaniem w mikrofon, zamykaniem DS i podobnymi gimmickami jarałbym się wtedy dużo bardziej. Dzisiaj trochę to toporne wrażenie sprawia. Parę drobiazgów mi się jednak bardzo spodobało. Data urodzin Ashley, która odpowiada dacie wpisanej w profilu DSa to fajny zabieg. No i jeden gimmick mnie jednak chwycił. Odbijanie górnego ekranu na dolnym, nie takie jak w Zeldzie, tylko przymykanie, żeby nałożyło się odbicie górnego na dolny mnie rozwaliło. Sterowanie też mnie mile zaskoczyło, bo jako mańkut zazwyczaj mam pod górkę, a tutaj tak się złożyło, że bez problemu mogłem stylusem operować lewą ręką a włączać menusy przciskami ABXY prawą. Best of both worlds Nie zmienia to faktu, że Another Code jest bardzo proste, bardzo krótkie i momentami czułem się prawie "za stary" na granie w ten tytuł. Szczególnie zakończenia epizodów z quizem przypominającym wydarzenia sprzed 10 minut były nieco erm... zawstydzające   "Now I won't forget! ^_^"

Daleki też jestem od zachwytów nad fabułą, historia Henriego i Thomasa jeszcze była w miarę ciekawa, ale też przewidywalna mocno. Nie wiem, może za bardzo skrzywiony jestem Phoenixami, 999 i innymi Laytonami, ale spodziewałem się czegoś bardziej mindblowowego niż Another. Za mało japońskiego dziwactwa jak na mój gust. Fun fact - kapitan mi się kojarzył z Morikawą z Lollipop Chainsaw Jeżeli Another Code R na Wii jest podobne w konstrukcji i poziomie trudności to raczej sobie odpuszczę.

 

ed: o, jeszcze zapomniałem, że przerobiłem Donkey Kong Country Returns 3D do odblokowania Mirror Mode też 'ostatnio'. Nie zostawię tej szansy niewykorzystanej, żeby napisać, że jest to najlepsza platformówka 2D ostatniej generacji.

 

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 09 czerwca 2013 - 01:02

[Kazuo]

Catherine. Świetny pomysł i realizacja, jednak poziom trudności daje popalić. Są inne zakończenia?

Są i to mocno zróżnicowane. Uzyskane zakończenie zależy od decyzji jakie podejmujemy w konfesjonale oraz odpowiedzi podczas esemesowania z dupeczkami.

[plp78]

GTA IV. Darko ocalony, Dmitrij zmarnowany. Ogólnie to świetna gra, ale też rozczarowanie, bo spodziewałem się, że to arcydzieło, best game ever będzie. Oczywiście jeszcze z nią nie skończyłem, game progress mam na poziomie 80% z hakiem, więc jeszcze co nieco do zrobienia jest. Moja ocena to 8/10.

[Pawlik]

Tomb Raider - 9/10. 

[Hellmans]

Skończyłem Candy Box

[Sotaku]

wczoraj The Cave, bardzo fajna gierka polecam

przedwczoraj L.A. Noire i jestem nią pozytywnie zaskoczony, mocno niedoceniony tytuł

[burnstein]

Skończyłem Candy Box

a ja jestę na developerze, ale od kilku dni nie odpalałem, muszę w końcu pocisnąć

[Daddy]

To oprócz jedzenia i rzucania cukierków na ziemię jest więcej?

 

[fingus]

O, kolejny raptus nie poświęcił na grę więcej niż 20 sekund.

[Daddy]

O, kolejny raptus nie poświęcił na grę więcej niż 20 sekund.

 

Owszem, bo myślałem że to jedna z "useless webpages", gdzie nic się nie dzieje. Teraz widzę, że jak się poczeka dłużej to się dzieje, ale jakoś mnie nie wciągnęło.

[Kazuo]

Deus Ex: Hujman Rewolułszyn. Bardzo, bardzo solidna giereczka, ale mimo to jakoś szczególnie odbytu mi nie urwała. Najlepsze skradanie na tej generacji, spora swoboda w prowadzeniu rozgrywki, kilka mocno wciągających motywów (interaktywne dialogi, hacking), rewelacyjny voice acting itp. itd. etc. Z drugiej strony dosyć słabe walki z bossami (final boss to jakaś kpina), średnio wciągający scenariusz (dobry, ale bez większych zwrotów), podział świata gry na strefy (wolałbym jedno duże miasto niż te dwa kurduple), no i długie loadingi. Odpalić, fajnie pograć, zapomnieć. 8-/10

Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 12 czerwca 2013 - 18:16

[plp78]

wczoraj The Cave, bardzo fajna gierka polecam
przedwczoraj L.A. Noire i jestem nią pozytywnie zaskoczony, mocno niedoceniony tytuł

No, średnia na MC ledwo 89.

[Kazuo]

Nie wiem jaka była sprzedawalność LA Noire, ale gra zyskała bardzo przychylne noty recenzentów i raczej spore uznanie graczy.

[burnstein]

ja tam pamiętam, ze każdy się skarży na nudę i powtarzalność

[Pawlik]

udowodnij, że każdy.

[burnstein]

nie