483 odpowiedzi na ten temat

[BeSOS]

Olo, ostateczny upadek Taikuna, nie pisz juz w tym temacie chlopcze

[vagrant3]

no wesoła gierka. bardzo przyjemna. czekałem na wolny dzień i w sumie skończyłem podczas jednego posiedzenia w co-opie na hardcore. troche podsypiałem juz pod koniec, ale wiele ciekawego się tam nie działo. na insane postaram się bardziej skupić. zeratul - ciezko o lepsze podsumowanie fabuły

pierwsza część była najlepsza oczywiście ze względu na klimat. polecam sobie odświeżyc, choc i tak każdy pamięta, że było wyraźnie trudniej (w gow 3 normalnie biegałem z shotem pomiędzy przeciwnikami, co nie miałoby szans przejsc w pierwszej części ogólnie wtf). widać też spory postęp w dopracowaniu oprawy graficznej. gow 3 robi momentami wrazenie.

bestia zrobiona w godzine i nie planuje powrotu dopóki nie będę robił onyxowych medali. moze byc, ale bez rewelacji.

horda strasznie nudna. na dwa razy zrobiłem z kumplem po 20 fal, czyli obecnie będziemy zaczynać 41. fajnie jest jak włazi kilku olbrzymów, jakies berserkery czy brumaki (szok), ale pierwsze fale kolejnych dziesiątek są nuuudne. umocnienia są spoko (nie trzeba juz tarcz stwiac w wąskich przejsciach).

w multi za to na pewno posiedzę najdłuzej. wkurzają dziwki z lancerami i piłami, ale w sumie dobry gracz i z takimi sobie poradzi. jest lepiej niz w gow2, gnasher odzyskał swoją pozycję (choć niestety obrzyn jest mega chybionym pomysłem, bez niego byłoby juz pięknie). mapki wydają się na pierwszy rzut oka udane, nawet nie wiem czy na wszystkich grałem. ogólnie troche za duzo tych zabawek sie w gearsach narobiło - wolałem te kilka broni w gow 1, ale nie bede narzekał. ogólnie trzeba będzie przysiąść i nauczyć się w to przyzwoicie grać.

[BeSOS]

a co to za gierunia?

[Razel]

a co to za gierunia?

Toć pisał lucek, że kupił DA2 zamiast GoW2.

[BeSOS]

No wiec pytam co to za gra, muszę znać na pamięć wszystkie skróty albo siedzieć i tracić czas na ich rozgryzanie????

[Pawlik]

Dragon Age 2 Ptysiu :*

[117]

Dragon Age 2 nieuku

[Razel]

Nie gram w praktycznie w nic na currentach, nie czytam recenzji, zapowiedzi, nie oglądam trailerów itp. itd. ale do RPG ze skrótem DA2, to mi przychodzi na myśl jedynie Dragon Age 2.

[Ryan]

Dragon Age 2 pauko.

[iluck85]

Jakby ktos gral w horde to chetnie wbije sie na fale 30-40.

[BeSOS]

Dzieki ziomki, teraz jestem doedukowany Mega fail kupić kilkumiesięczna grę kiedy an półce sa już GoW3

[117]

co to jest GoW3 muszę znać na pamięć wszystkie skróty albo siedzieć i tracić czas na ich rozgryzanie????

[ACZ]

to god of war 3

[MahDee]

Jakby ktos gral w horde to chetnie wbije sie na fale 30-40.

Jak Kurzy ugotuje obiad to mozemy jutro w podobnej jak dzisiaj porze zrobic te fale.

[iluck85]

Kurz to acziwmentowa biacz- acziw wpadl i bylo tylko- ok na razie
Bedziemy jechac od 1 fal ? To troche czasu zejdzie...

[Kurzy]

Kampanię po Hordzie pograłem z dziewczyną dalej. Ja mogę grać hordę dalej z przyjemnością, ale w czwartek.

[MahDee]

zaczęlibyśmy od 30, jeśli te Ci brakują

[ACZ]

temat do ustawek powinien byc przeniesionhy do combat evo

[Kurzy]

no ludzie, czemu wszystko wieczorami? dajcie żyć

no i temat od ustawek już jest, jak coś to się dogadujcie(my) tam.

Aras, nie kozacz już tym że Ty żyjesz bo codzień wychodzisz z kolegami o 20

[BigBoss1982]

He ... czy ktoś z was miał taki bulszit, że zaliczyło wam akty 2,3,4 i 5 , a pierwszego nie ? Właśnie skończyłem grę i coś tak dziwnie bo mi aczivek nie wpadł. No to patrzę w te menusy itd. i co ? Na legalu pokazuje mi, że nie zaliczony pierwszy akt jak to możliwe ? Czy teraz go da radę dokończyć w tym trybie WYBIERZ ROZDZIAŁ ? Ale jaja

[Zwyrol]

Gdzie się podziała atmosfera z tego trailera? Pod względem klimatu to jest jakaś papka dla dzieciaków chłonących MTV. Poziom żenujących scen już w pierwszym akcie poraża głupotą. Za to gra się jak zwykle bardzo fajnie, a Retro Lancer z miejsca stał się moją ulubioną giwerą. BTW czy tylko mi się wydaje, czy poziom trudności jest znacznie obniżony. Zginąć w tej grze na normal to chyba cud, a przygłupi kompani zawsze przybiegną na ratunek. BTW boty są ogłupione względem poprzednich części i lecą przed siebie na otwartą wymianę z locustami/lambent.

[MaxVarEmreis]

3 miliony w tydzień. Nice!!
http://majornelson.c...rst-week-sales/

[dar55]

Dzisiaj właśnie dokonam zakupy ti wtedy będę mógł się coś więcej wypowiedzieć,

[iluck85]

CZEKAMY !

[Zwyrol]

Kampania skończona i będę oceniał tylko ją, bo multi nie grzeje mnie w ogóle w żadnej grze.

Spoiler

Przejście zajęło mi jakieś 9h na normal. Odczucia ogólnie mam mieszane. Pod względem klimatu i fabuły gra ssie jaja nawet jak na standardy Gearsówe i synonimem tej części jest kicz. Poziom żenujących scen już w pierwszym akcie poraża głupotą. Niby ludzkość przez tą wojnę dostała ostro po (pipi)e, wszystkie miasta są kompletnie wyniszczone, a tutaj kretyn Cole rzuca żarciki na poziomie strasburgera i te jego wooo wooo wooo! Ludzie dookoła w ogóle chyba nie przejmują się zaistniałą sytuacją, tylko z niedowierzaniem witają czarnucha "łał, to ty cole train super, że nas odwiedziłeś". Ja wiem, że w Gearsach już wcześniej nie brakowało takich żenujących scen, jak np w dwójce speech Cole'a do królowej locustów, ale z każdą kolejną częścią Bleszinski i spółka wyraźnie przekraczają poziom kiczu. Wspominki Cole'a gdy był jeszcze gwiazdą futbolową, a potem przeniesienie tego do rozgrywki, gdzie wydaje mu się, że dalej jest futbolistą to totalna żenada. Kolejnym dopełnieniem tego są kobiety (btw głos Samanthy to Chloe z Uncharted ), które zupełnie tutaj nie pasują z tym nadmiarem testosteronu.
Dalej nie podobało mi się, że Bleszinski nie miał jaj uśmiercić więcej kluczowych postaci, poza Domem (akurat ta scena była niezła). To już w wyśmiewanym COD nie mają oporów przed zabijaniem kluczowych postaci. Giną tylko randomy, ot pojawia się typ, który towarzyszy COG przez minutę po czym zostaje zajebany przez jakieś ścierwo.
Zadania w grze również nie są jakieś wyszukane, ale to w zasadzie standard (znajdź paliwo, albo jakis wirnik itp), fabułę pcha tylko motyw z ratowaniem ojca Marcusa, żadnych innych zwrotów akcji.
Bleszinski chwalił też przed premierą pomieszaną chronologię wydarzeń a la Pulp Fiction dzięki czemu mieliśmy poznać przeszłość pozostałej dwójki (Baird, Cole), to ja się pytam gdzie ta historia Bairda, bo Cole'a opowiastka to totalny kicz i czemu ten patent został zastosowany jeden jedyny raz już w pierwszym akcie? Można to było dłużej pociągnąć.
Zakończenie niby nie pozostawia już więcej pytań co do wojny ludzi z locustami, ale kim jest ta królowa? Czemu ma ludzką postać? Niestety nie zostaje to wyjaśnione. W zamian dostajemy bohaterską czwórkę, gdzie reszta bije im brawo, btw po co w ogóle w tej grze oddziały COG, jeśli to zwykłe mięso armatnie z marginalnym wpływem na rozgrywkę, nawet wątek Carmine'a słabiutko został pokazany, a już strzał ze snajperki w łeb, gdzie zaraz go ktoś przeprasza to kolejna żenująca scena.
Nie podobało mi się również, że owszem bossów kilku jest, ale poza ostatnim wszystko już się w serii przewijało i tu kolejny fail, Berserker w jedynce mógł zostać rozwalony tylko dzięki Hammer of Dawn, a tutaj teoretycznie silniejsza Lambent Berserker zostaje rozwalona za pomoca zwykłych pukawek, gdzie tu logika?
Tak się czepiam, ale pierwszy trailer Gearsów 3 dawał nadzieję na coś znacznie lepszego niż to co zaserwowano finalnie (ludzie ramię w ramię z locustami przeciw lambent itp) niestety zabrakło tej atmosfery i podobnych akcji w grze.
Poziom trudności również jest mocno zaniżony, zginąć na normal to w zasadzie cud, zawsze ktoś przybiegnie nas uratować, boty jednak zostały ogłupione względem poprzednich części, tutaj zbyt rzadko chowają się za osłonami i po prostu lecą frontalnie na wroga strzelając do siebie z bliska, ewntualnie używają piły.
To ponarzekałem, teraz napiszę co mi się podobało. Przede wszystkim rozgrywka jest bardzo intensywna, wymiany ognia jak zwykle świetne i dynamiczne. Czuć też moc broni jak w mało której grze. Momentami skala walk przytłacza, jak na początku aktu 3. Nowe bronie typu kret, czy one shot są niezłe, chociaż moim faworytem jest zdecydowanie retro lancer i to tej zabawki używałem najczęściej. Trochę duży rozrzut, ale po małej wprawie wymiata się nim bardzo dobrze. Fajne są przerywniki pod wodą, czy jazda bryką, gdzie nakurwiamy do ścierwa obrotówą, albo sianie porzogi silverbackiem. Oprawa jest rewelacyjna, postaci są szczegółowo wykonane i animowane, popracowano przede wszystkim nad oświetleniem, środowisko jest trochę bardziej podatne na zniszczenia niż poprzednio (teraz niektóre osłony sypią się szybko pod naporem kul), również większość lokacji robi wrażenie (moja ulubiona to cały drugi akt), choć mi osobiście zabrakło czegoś na miarę Landown z dwójki gdzie śmigaliśmy na betty.
Walki z bossami to kolejny dobry i adrenalinopędny element, chociaż jak już pisałem poza ostanią z każdym potworkiem juz się walczyło w poprzednich odsłonach. Muzyka jest niezłym dopełnieniem tła, ale za często przynajmniej pod koniec leci zmiksowany motyw przewodni.
I to w sumie tyle, rozgrywka to stare dobre Gearsy, jednak według mnie zwieńczenie trylogii mogło i powinno być jeszcze lepsze. Kampanię oceniłbym tak na 8+, byłoby lepiej gdyby nie wady opisane wcześniej, bo gra się mimo wszystko wybornie. ;] Gears Of War 3 to bardzo dobra gra i każdy fan poprzednich części nie powinien się zastanawiać nad kupnem. Jednak dla mnie na ten moment i tak lepszą grą w tym roku jest Deus Ex Human Revolution.

[iluck85]

Jakby Cie multi grzalo, bo byc giereczke inaczej ocenil W tej grze glowny nacisk to wlasnie multi A nie fabula, bo te aktu to zapchaj dziure do multi.

[iluck85]

Papka, konczysz i tyle, ja nie pamietam w ogole 2 poprzednich gier.... Ale za to pamietam za***iste akcje w multi

[Texz]

Przeszedłem ostatnio na pożyczonym Xie (stary padł, biedak) i czuję się spełniony. Cała trylogia pękła w tej generacji niczym piękny sen rano obudzony pneumatycznym młotem sąsiada robiącego sobie nowy płot obok domu... Nie grałem w multi i przez to pewnie ocena singla nie będzie niczym szczególnym. Ot poprawna napierdalanka z Gyrosami w rolach głównych. Jedynki nic już nie przebije.