386 odpowiedzi na ten temat

[Pious]

Demko spoko, ale najbardziej zachęca mnie coop, bo kumpel próbował demko właśnie we 2 i mówi, że zabawa jest przednia. Jak nie podejdzie to się opchnie i tyle. A cena też dobra, bo 75zł za nową w folii.

[iluck85]

Gra by miala 10/10 gdyby coop byl mozliwy online, a nie z 2 osoba obok.

[Pious]

Gram z kumplem w coopie i muszę przyznać, że gra jest mistrzowska. Zostały nam już tylko 3 światy po jednej sesji. Gra wbrew temu co tu czytałem jest dość łatwa. Sam bez kumpla wymaksowałem pierwszy świat i jakoś specjalnego problemu nie uświadczyłem. To chyba dobry skill z platformerów na Wii. Apropos, widzę w Raymanie całą masę pomysłów z DKCR i NSMBWii. Gra jest genialna i bardzo zabawna, szczególnie animacje i ten niebieski stwór. Trochę bez inspiracji są odblokowywane postacie, które różnią się jedynie kolorem. Kompletnie zbędne.

[Druciak]

Ten niebieski stwór to Globox. ;]
Chyba nie grało się w poprzednie Rajmany co?

[Pious]

Grałem jedynie w trójkę na PC, ale dawno temu i nie skończyłem jej.

[Zwyrol]

Gram z kumplem w coopie i muszę przyznać, że gra jest mistrzowska. Zostały nam już tylko 3 światy po jednej sesji. Gra wbrew temu co tu czytałem jest dość łatwa. Sam bez kumpla wymaksowałem pierwszy świat i jakoś specjalnego problemu nie uświadczyłem. To chyba dobry skill z platformerów na Wii. Apropos, widzę w Raymanie całą masę pomysłów z DKCR i NSMBWii. Gra jest genialna i bardzo zabawna, szczególnie animacje i ten niebieski stwór. Trochę bez inspiracji są odblokowywane postacie, które różnią się jedynie kolorem. Kompletnie zbędne.

Jest jeszcze jeden bonusowy level za zebranie 10 zębów w wyścigach ze skrzyniami.

[Nyjacz]

Trójka jest najgorsza. Ray 2 > Ray > M > 3.

[Godot]

Chciałby ktoś sprzedać Raymana? Platforma hd obojętna

[Godot]

Kupiłem wersję na X360, wcześniej miałem na PS3. Włączyłem na szybko, żeby zobaczyć różnicę. No i jest jedna, megazasadnicza. Loadingi. W wersji na PS3 zdołałem dobiegnąć do końca planszy loadingowej, w wersji na X360 nawet nie mam czasu się rozpędzić i plansza załadowana. Takie właśnie pierdoły świadczą o tym, że z tym PS3 serio jest coś nie tak. Albo moim, albo ogólnie

[torq314]

Od początku było wiadomo, że br ma transfer wolniejszy niż dvd. Brzmi tak, jakbyś o tym zapomniał.

[iluck85]

Greg- instalowales gre na dysku, dlatego masz taki loading

Gra fajna, ale trudna Mam problem z czasowkami w paru levelach i zebraniem 350 lumkow.

[Godot]

Nie zajmuję się takimi bzdurkami, obchodzi mnie tylko efekt końcowy

[torq314]

chcę kupić z PSN i też będę miał na dysku, wtedy Ci powiem ile trwa ładowanie.

[Godot]

Spoxik.

Ciekawe czemu wszystko się musi na tej konsoli instalować, ale instalek całych gier żeby ograniczyć loadingi nie ma

[torq314]

Kupiłem wersję na X360, wcześniej miałem na PS3. Włączyłem na szybko, żeby zobaczyć różnicę. No i jest jedna, megazasadnicza. Loadingi. W wersji na PS3 zdołałem dobiegnąć do końca planszy loadingowej, w wersji na X360 nawet nie mam czasu się rozpędzić i plansza załadowana. Takie właśnie pierdoły świadczą o tym, że z tym PS3 serio jest coś nie tak. Albo moim, albo ogólnie

no więc wbiega na pierwszą górkę, za nią jest dołek ale nie dobiega do niego. zbiega kawałek z górki, ze cztery kroki i kończy się ładowanie.

btw. na psn staniał i kosztuje 85 złotych.

[iluck85]

Greg, nie skumales...

[torq314]

Gra ma ten oldskulowy szlif, nie wiadomo co się dzieje, w sensie - hub z faktycznymi levelami jest średnio połączony, poza tym nie wiadomo po co zbiera się te żółte i te różowe z nóżkami, jakieś mikro intro by się przydało. To nie zmienia jednak faktu, że gra się doskonale, a grafika zamiata. Demo w tym przypadku robi grze krzywdę.

Doszedłem do drugiego świata, pustyni, ale już widzę, że na pewno skończę z przyjemnością.

[Pious]

To fakt, w sumie gra się nie wiedząc po co. Fabuła jest zbędna, ale cokolwiek by się przydało. A nie wydaje ci się podobna do DKCR? Te ukryte pokoje, projekty plansz, dla mnie 50% pomysłów w tej grze pochodzi z DKCR właśnie. I tak gra jest miodzio, świetna na coopa.

[torq314]

dla mnie 50% pomysłów w tej grze pochodzi z DKCR właśnie

donkey kong mimo wszystko jest bardziej różnorodny, w sensie - w jednym levelu są naprawdę różne rzeczy do robienia. tu jest jakoś bardziej monotonnie, każdy "segment" to żyłowany do bólu ten sam pomysł lub dwa pomysły.

choć końcówka pustyni miała już swoje momenty, pościg za duszkiem odblokowującym moc był dynamiczny. coś się wreszcie działo.

na razie jestem w trzecim świecie i oceniam grę tak na 8. solidna, z momentami, ale efektu "wow" nie ma. w takim Mario Galaxy to co plansza człowiek się za głowę łapał "jak oni to wymyślil!".

[torq314]

czym dłużej gram, tym bardziej mi się ta gra podoba. jest jednak bardzo różnorodnie.

przeszedłem już wszystkie światy dookoła i teraz te wróżki wysyłają mnie jeszcze raz do każdego ze światów do tych "odnóg". momentami jest fajnie trudno - są sekwencje, które trzeba kilka razy powtórzyć.

jest też sporo ciekawych, świeżych pomysłów, zwłaszcza teraz kiedy on może pływać i wbiegać na ściany. grafika oczywiście też zamiata.

[Pious]

Hmm, jakoś nad wyraz różnorodnie to może tu nie jest, ale gra w ogóle nie obniża poziomu wykonania. Cały czas jest coraz fajniej. Grasz sam, czy w coopie z żoną/dziećmi? Polecam coop, zabawa świetna.

[torq314]

Trzech bosów mam za sobą (stokrotka, ptaszysko, smok ze zgagą) i jest rewelacyjnie. Motywów jest mnóstwo i co chwila zbieram szczękę z podłogi. Ostatnio w platformówce 2D miałem tak z Donkey Kongami na SNESa, nawet DKC Returns na Wii nie jest taki fajny jak ten Rayman. trzeba tylko trochę pograć, żeby zobaczyć to i owo.

te levele z pływaniem, gdzie się np. ciemno robi albo na komarze jest tak, że widać tylko zarysy kolców i liści jak w Limbo. sporo nawiązań do znanych motywów, ale wszystko idealnie skomponowane.

no i - gra nie obraża poziomem trudności. nie jest jakoś przesadnie trudno, ale są momenty że trzeba się pomęczyć. pomysł na zaliczanie na liczbę lumów a potem czasówki też niby już był, ale tu czasówki są unikalnie wciagające - chyba z powodu rewelacyjnej grafiki i designu poziomów.

[gruby]

Torq, bluźnisz. Ray jest fantastyczny, ale pod każdym względem (może oprócz oprawy, choć to rzecz względna) DKCR wciąga go nosem. Ray jest lepszy do coopa, ale rozgrywka w singlu w DKCR to arcydzieło gatunku i najlepsze skakanie w historii platforówek. Tru story.

[ACZ]

srednią ocen rayman ma wyzsza od donkeya. ;]

[gruby]

Tym gorzej dla recenzentów.

[torq314]

Torq, bluźnisz.

w DKCR grałem tuż po premierze, możliwe że trochę zatarł się mi w pamięci. samo "skakanie" może jest nawet porównywalne, ale jest jedna rzecz w Raymanie zrobiona lepiej.

chodzi o to, że Rayman ma jakby "warstwy". możesz szybko przefrunąć przez levele i odblokowywać kolejne. w ten sposób cztery światy zaliczasz błyskawicznie.

potem masz jakby drugi poziom, gdzie każdy ze światów odblokowuje te dodatkowe levele z bosami.

a potem jest jakby trzeci poziom, gdzie okazuje się, że masz electonów za mało i musisz wracać do leveli, robić czasówki albo szukać więcej lumów.

do tego wszystkiego jest namiastka czegoś takiego jak "rozwój" postaci, czyli to odblokowywanie umiejętności. to też jest fajne, że część leveli przechodzisz np. bez fruwania czy biegania po ścianach, a potem do nich wracasz już z tym i możesz nowe, niedostępne wcześniej miejsca odkryć. w DKCR tego nie ma.

nie mogę też przymykać oczu na to, że oprawa w Raymanie jest jednak lepsza. no i mimo wszystko - sterowanie dubletem grucha-pilot momentami się średnio sprawdzało, pamiętam jakieś kłopoty z którymś z ruchów, tupaniem albo z czymśtam, polegające na tym, że nie zawsze działo się to co chciałeś. w Raymanie w ogóle nie mam takich problemów jak sterowanie.

ostatecznie, to jest ważenie oceny dwóch świetnych platformówek, wiadomo że dystansujących resztę i można się spierać co dla kogo jest ważniejsze i co się komu bardziej podoba.

[Matt]

Wziąłem się za Raymana ostro i cisnę po kolei level po levelu odblokowując wszystko. Gram na PS Vita, więc oprócz loomów i czasówek dodatkowo pukam po ekranie w poszukiwaniu relic'ów Nie napisałbym tego pół roku temu, ale napiszę to teraz - panicznie boję się wycisnąć z tej gry 100%, bo nie wiem, gdzie i kiedy po raz drugi zagram w tak zaje.bistą platformówkę! Nie od razu ogarniałem Raya. Grałem, bo grałem - śliczna oprawa, 60fps'ów na handheldzie robi ogromne wrażenie no i miło widzi się, jak Rayman ma wszystko pozapinane na ostatni guzik. Zajawka przyszła w momencie, kiedy grę skończyłem i wymaksowałem na nowo pierwszy level. Raaaaany, jakie to genialne! Jeśli złapie się odpowiedni, nie wiem jak to nazwać, flow - level można przebiec bez zatrzymywania się - Ray ślicznie wkomponuje się między przeszkadzajki, wygrzebie loomy spomiędzy kolców, spadnie na niewidoczne wcześniej platformy. Czuć, że grę sklejano do kupy bardzo dokładnie i pieczołowicie i nie ma tu rzeczy zbędnych, czy słabych. Z przyjemnością zbieram te 350 loomków, a potem szybko wracam trzaskać czasówkę i powalczyć o puchar. Platyna trudna nie będzie - tylko jeszcze trochę mi zajmie, bo gram głównie na parkingach, w samochodzie i w pracy na przerwie Kapitalna 'szpila', ale Ratchety jednak przyjemniejsze

[torq314]

ale Ratchety jednak przyjemniejsze

a to ponoć ja bluźnię

[Matt]

Czyś powie, że średnia z metacritic, że gamerankings, że platyna 8/10 i tak dalej Nieważne - gram w obie serie naraz i swoje odczucia mam

[Pious]

Nie zgadzam sie z torqiem wcale. Dkcr zjada raymana bez popitki. Coop w dkcr wypada tez duzo lepiej. Grajac z kumplem mialem wrazenie, ze gram sam, a on jest po to by utrudnuc moj zgon przez ratowanie mnie. Fajnie, ale w dkcr grahac z laska czulem, ze do czegos sie przydaje i nie wystarczy, ze ja lece na pale do mety. Poza tym masa patentow z raya jest zaczerpnieta z dkcr. Same ukryte jaskinie, ktore wcale takie pochowane nie sa, albo konstrukcje plabsz z wystrzalem na drugi plansz. No i najwazbiejsze, grajac w ro poczulem znuzenie. Mialem przesyt, kumpel podobnie. Platyne zrobie, ale to nie taka zabawa juz. W dkcr za to cisnalem 3 razy z laska i 2 sam i zabawa do konca byla taka sama.

Co do oprawy i audio, obie gry stawiam na rowni. RO jest przepiekny, ale dkcr na wii wyglada rownie mocno. Muzycznie obie gry sa genialne, DKCR ma swietne kawalki, RO dzwiekowo potrafi doskonale bawic.

Torq, grasz sam czy w coop?