400 odpowiedzi na ten temat

[Kaxi]

Dałeś stówkę za Revelaitons czy Mercenaries?

[vagrant3]

Dałeś stówkę za Revelaitons czy Mercenaries?

 

za revelations mercenaries zupełnie odpuszczam, choć chodzą po 50-60. w przypadku tej gierki odezwały się we mnie jakieś resztki racjonalnego myślenia...

[Kaxi]

ahh, bo myślałem, że Capcom Cię strollował tą promocją.

[Kaz]

btw jakby mnie ktoś jakiś czas temu zapytał czy dam stówkę za konwersję zeldy z n64, albo konwersję mgs3 albo kolejną część staczającego się moim zdaniem residenta, to bym zrobił tak -

 

Resident może i się stacza ale Revelation może przywrócić ci wiarę w  serię... skoro teraz grasz w MGSa a planujesz też Revelations ograć to moim zdaniem powinieneś gładko łykać CCP.

Resident miażdży.

 

Revelations ciągle zdeka drogie...

Revelations jeśli nie przekracza ceny za 200 złoty to nigdy nie jest zbyt drogi ;] That's how good it is.

[vagrant3]

pograłem krótszą chwilę w revelations, póki co bez ccp, ale jakieś tam sterowanie nawet mi przypasowało. tylko niestety potworki za bardzo się gibają i jeszcze ich nie czuję, wiec walę głównie po korpusie i oczywiście tracę na tym za dużo ammo.

[BeSOS]

Przelazlem 2 chaptery. Grafika jak na handhelda niesamowita, gameplayowo jest dobrze, dialogi i voice acting za to chyba najgorszy w serii - ser pogania ser Sterowanie mi nie wadzi bez circle pada bo zawsze residenty takie sterowanie mialy

[Kaxi]

Wyobraź sobie jak gra robiła te 2 lata temu...

[Kaz]

Nie no nie przesadzajmy dialogi gorsze od resa pierwszego i drugiego nie sa na bank.

Gierka jest swietna. Najlepszy Resi od czwórki. Uwielbiam serię i szczerze mówiąc obok Resident Evil 2 to chyba mój ulubiony Resident.

 

Mi sterowanie bez Circle Pada też nie przeszkadzało ale zupełnie przypadkiem jak byłem mniej więcej po 3ech godzinach gry kupiłem circle pada i na początku nie mogłem się do niego przyzwyczaić... ale jak już się przyzwyczaiłęm to było 10 razy lepiej... ale bez niego też spokojnie można ograć.

[erzetPL]

Ja również przeszedłem bez Circle Pada. Kupiłem, jak była świąteczna promocja na eshopie i byłem meeega zadowolony, lecz to nie zmieniło faktu, że jest to dla mnie gra na "raz". 

[Kaz]

No ofkoz ale contentu i tak ma duzo więcej niż inne gry typu 'na raz' bo ma dodatkowe misje pozniej do opierd*lenia i mozna online grac. Zelda, papierowe mariany metroidy i tony innych tytulow tez sa na raz i ja jakoz zbytnio don't give a fuck. Tu przynajmniej przy kolejnych podejsciach mozesz miec inny poziom trudnosci inne stroje itd.

[BeSOS]

Najlepsze replaybility mial RE5...ach coz to byl za boner RE
Ciagle mam niesmak po 6 wiec do Revelations podchodze z dystansem.

[Wezyr]

Jedyną bolączką jest design potworków jak dla mnie. Przydałoby się jakiegoś lickera czy psiaka chociażby.

[BeSOS]

Teskty w tej grze

/chrisa atakuje banda wilkow/

jesscia: me and my sexy ass are coming to help you!

LOL

Rujnuje to klimat

Ten post był edytowany przez Jedyn dnia: 21 stycznia 2014 - 08:26

[Kazuo]

Najgorsze są te dwa pajace-komputerowce z BSAA, którymi trzeba grać bodajże w trzech chapterach. Ich dialogi dopiero rozp*erdalają

 

Grałem na ps3, które było wzbogacone o kilka fajnych nowinek. Ogólnie super gierka, a tryb Raid mega wciągający, tym bardziej w multi.

[BeSOS]

Gierka jest ok, gameplay lepszy niz w 6 ale do calej reszty Residentow to jej duzo brakuje.

Na plus skanowanie, fajny patent, mapka statku, oprawa. Ale po czterech chapterach wiecej jak 8 bym nie dal.

[erzetPL]

No i więcej po skończeniu nie dasz. Ta gra, to solidna ósemka. 

[Kazuo]

Ja tam stawiam ją obok szóstki, bo obie mi się bardzo podobały. Mam nadzieję, że jak będą robić RE7 to kwestię multiplayera rozwiążą tak jak w Revelations - kampania typowo singlowa, a mutli tylko w dodatkowych trybach. No i oby wrzucili tam tryb Szturmu, bo to prawdziwy ocean miodu.

[BeSOS]

A ja licze ze w RE7 wrocimy do korzeni serii - jedna postac, osamotnienie, liczenie naboi etc. Wierze ze sie uda. Revelations jest fajne ale ciesze sie ze gram w nia na 3DS bo dzieki temu ejstem sklonny jej wiecej wybaczyc niz gdybym gral na stacjonarce - mowie tu o uproszczeniach w oprawie, slabej oprawie dzwiekowej, mniejszej skali (bossow po 4 chapterach mialem sztuk 2 i sredni byli) i najgorszej w serii fabule. Dialogi to facepalm za facepalmem i niech nikt (to do Ciebie Kazuo) nie mowi mi ze RE jedynka byl nim az tak nafaszerowany bo tam postacie przynajmniej zachowywaly powage a tutaj rzucaja zartobliwe teksty na kazdym kroku i wygladaja jak z jakiegos taniego anime.

 

Gra mi sie podoba, jest na 8 ale nie wiecej i skancze ja na bank bo ma solidny gameplay i wyglada bardzo fajnie na ekranie mojego XLa ale mam nadzieje ze Capcom sie ogarnie i przestanie traktowac RE jak parodie tego czym kiedys seria byla.

[fingus]

Najbliższy ideału resident to piątka. Coopik na splicie rządził, nie wolno im rezygnować z tego osiągnięcia. Szóstka psuła to i owo, ale jeśli to naprawią, może być spoko. Czwórkę też doceniam, bo pchnęła serię na słuszne tory.

[Wezyr]

Klimatem do ideału najbliżej było czwórce, piątka to rozwinięcie mechaniki poprzedniczki.

[BeSOS]

Dla mnie 5 chyba jest > niz 4 nawet pomimo kilku uproszczen. Ze 100h nabilem w to, genialne replaybility no i ta oprawa...

[Scorpio]

RE5 naprawdę lepsze niż RE4 czy RE2? Patrząc na to, to kolejne REsy będą szły w jeszcze większą akcję. Bo przy RE7 usłyszymy, że to RE6 było to naj-naj.

 

RE5 było OK do przejścia, ale w większości powtórka z rozrywki z RE4. Tyle, że co-op i w mniej ciekawym otoczeniu (lokacje). A że pierwszy raz przechodzę solo, bo gram dla historii (a w co-op jak wiadomo od zawsze nie da się tak grać, chyba że kanapowo jak to ostatnio w RE6 u kolegi odprawialiśmy) to jednak nie było to ah-ah co czwórka. A późniejszy co-op to była strzelanka bez zaskoczeń.

Po demie RE6 i Revelations wolę model Revelations. Ale też wiem, że jestem gatunkiem na wyginięciu. I RE7 będzie RE6 na sterydach. Jeszcze mocniejszych

[Kazuo]

 Dialogi to facepalm za facepalmem i niech nikt (to do Ciebie Kazuo) nie mowi mi ze RE jedynka byl nim az tak nafaszerowany bo tam postacie przynajmniej zachowywaly powage a tutaj rzucaja zartobliwe teksty na kazdym kroku i wygladaja jak z jakiegos taniego anime.

Nie mam nawet zamiaru zaprzeczać, dla mnie to też była mega-padaka.

 

 

Również bym chciał kolejnego Residenta z kampanią tylko dla jednego gracza. Multi też jest ok, więc mogą spokojnie dodać do Najemników albo do Szturmu, ale kurde niech chociaż tryb przygodowy będzie klimatyczny (poza tym o wiele lepiej masteruje mi się kampanie, kiedy nie muszę się martwić o kompana). No i możliwe, że po wpadce z RE6 (nie sprzedało się już tak dobrze jak piątak) Capcom jednak zdecyduje się wrócić do korzeni.

 

I błagam - żadnego cholernego reboota. Mogą zrobić sequel, prequel, remake albo nawet spinoff, ale niech nie kasują całej historii i nie zaczynają od nowa. Za bardzo przyzwyczaiłem się do tych postaci, poza tym chcę jeszcze kiedyś zobaczyć Claire albo Rebeccę
 

Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 24 stycznia 2014 - 17:52

[BeSOS]

Skonczone. Drugi najgorszy RE zaraz po 6 czyli zadna nobilitacja ale o ile RE6 dalbym 6.5 (suma kampanii) to RER dalbym 7. Na pewno jest to RE z najglupsza fabula i najbardziej irytujacymi postaciami, z kretynskimi dialogami ktorych jakosc wola o pomste do nieba...widac tez ze to RER przetarl szlaki wielowatkowosci singla w RE6. Wielka szkoda ze cala gra nie toczy sie na statku bo dalbym wtedy 8, wszystko poza nim jest niepotrzebne i zwyczajnie nie daje funu. Wyglada to fajnie,mjak na 3DSa wrecz niesamowicie, sterowanie jest imo wygodne jak na brak drugiego analoga ale mimo wszystko szkoda wielka ze zmarnowano potencjal.

Imo jak ktos nir gral jeszcze i sie zastanawia to spokojńie mozna sobie darowac, nic sie nie traci.

[Scorpio]

Jak nie na statku

[erzetPL]

Są momenty w bazie Veltro, gdzieś w górach. Nie tylko na statku gra się toczy. 

[Godot]

Skonczone. Drugi najgorszy RE zaraz po 6 czyli zadna nobilitacja ale o ile RE6 dalbym 6.5 (suma kampanii) to RER dalbym 7. Na pewno jest to RE z najglupsza fabula i najbardziej irytujacymi postaciami, z kretynskimi dialogami ktorych jakosc wola o pomste do nieba...widac tez ze to RER przetarl szlaki wielowatkowosci singla w RE6. Wielka szkoda ze cala gra nie toczy sie na statku bo dalbym wtedy 8, wszystko poza nim jest niepotrzebne i zwyczajnie nie daje funu. Wyglada to fajnie,mjak na 3DSa wrecz niesamowicie, sterowanie jest imo wygodne jak na brak drugiego analoga ale mimo wszystko szkoda wielka ze zmarnowano potencjal.

Imo jak ktos nir gral jeszcze i sie zastanawia to spokojńie mozna sobie darowac, nic sie nie traci.

No to dobrze, że nawet nie chciało mi się odfoliować.

[Kazuo]

Jak nie na statku

 

Statek to jakieś 85% gry, większość czasu i tak pyka się jako Jill. Jedyn, grałeś w multi (Raid Mode)? Zdziwiłbyś się jak wtedy gra rozwija skrzydła.

[BeSOS]

Nie, dla mnie RE to singiel, w mercenaries nigdy nie gralem dluZej jak 30 min, nie bawi mnie to.

[Kazuo]

Czyli co kto lubi. Dla mnie akurat w Revelations to kampania była dodatkiem do Raid Mode.