Skocz do zawartości

Zdjęcie

Najlepsze Motywy, Fragmenty I Patenty W Grach.


  • Zaloguj się by odpowiedzieć
19 odpowiedzi na ten temat

#1 piotrov Napisany 28 stycznia 2011 - 13:45

piotrov

    Toad

  • Narybek
  • 6 Postów:
Na wstępie przyznam, że miałem lekki problem z wyborem kategorii dla tego tematu. W końcu postanowiłem napisać tutaj, co prawda będzie głównie o tytułach z obecnej generacji konsol, ale pewnie i klasyka tutaj czasem zagości.

Ok, przejdźmy już do części właściwej.:) Coraz więcej gier cechuje się swojego rodzaju "filmowością", ogólnie ten trend prywatnie bardzo mi się podoba, bo chyba nigdy nie czułem aż takich emocji podczas grania jak w ciągu ostatnich 2-3 lat. W dodatku coraz częściej na ekranie telewizora mogę obejrzeć akcje o niebo lepsze niż w jednej superprodukcji kinowej.

Tym samym pomyślałem, że warto byłoby zrobić temat, w którym moglibyśmy opowiadać o ulubionych fragmentach gier, zwłaszcza tych, które napakowane są adrenaliną i szybką akcją.

Na dobry początek wspomnę o trzech tytułach. Co prawda nie spodziewam się tutaj wielkich SPOILERÓW jak chodzi o fabułę, ale na wszelki wypadek jak ktoś lubi być zaskakiwany, a w jakąś grę nie grał to proponuje przeskoczyć do kolejnego tytułu.:)

UNCHARTED 2:
- Już wstęp jest naprawdę KLIMATYCZNY. Drake, który budzi się ranny w pociągu, który po chwili zawisa nad przepaścią. Mimo, że podczas powolnego wspinania się po pociągu, który wolno ześlizguje się w dół akcja toczy się bez pośpiechu to moim zdaniem ten fragment naładowany jest emocjami.
- Scena w spadających budynku. Co prawda to tylko kilka sekund, ale bardzo fajne i niespodziewane urozmaicenie.
- Scena w pociągu. Przechodzenie kolejnych wagonów na najróżniejsze sposoby, połączone z walką ze zbliżającymi się co jakiś czas przeciwnikami, oraz unikaniem różnych przeszkód. W dodatku urozmaicone walką z helikopterem, który musimy ostrzeliwać i chronić się przed jego nadlatującymi pociskami. Jedna z fajniejszych scen akcji w jaką grałem.
- Scena podczas walki na pędzących samochodach. Przeskakiwanie z auta na auto, walka zarówno z normalnymi przeciwnikami na pojazdach jak i wysadzanie innych samochodów. W dodatku przez cały czas czuć klimat niczym z Indiany Jonesa.

God of War 3
- Strasznie epicki początek. Wspinanie się WIELKICH tytanów wraz z kontrastującymi z nimi malutkim Kratosem. Cóż, więcej można powiedzieć. ROZMACH I WIDOWISKOWOŚĆ rzadko spotykana nie tylko w grach, ale również filmach.
- Walka z Posejdonem. Łatwa, ale napakowana testosteronem, w dodatku bardzo efektowna.
- Walka z Heliosem. Szczególnie dwa motywy. Wpierw ten jak Helios dosłownie strzelał w Kratosa światłem, przed którym trzeba było się osłaniać i powoli do niego zbliżać. Drugi to już samo wyrywanie głowy Heliosowi. Brutalność i adrenalina w czystej postaci.
- Walka z Kronosem. Co tu wiele mówić? Walka z przeciwnikiem, którego sama dłoń jest kilka razy większa od Kratosa robi wrażenie. W dodatku bardzo ciężki klimat, oraz atmosfera brudu, obrzydliwości i cierpienia gęsto unosi się w powietrzu.

Alan Wake
- Scena w barze na początku. Ciemność i mrok. Nagle pojawia się Ciemność po raz pierwszy w postaci starszej pani ubranej na czarno. Brakowało mi potem trochę więcej takich klasycznych, tradycyjnych horrorowych akcentów.
- Wszystkie momenty kiedy Alan był już otoczony "opętanymi" ze wszystkich stron i odpalanie w ostatniej chwili flary. Gęsta ciemność oświetlana tym czerwonym światłem, które umożliwiało mi chwilę spokoju. Naprawdę uwielbiałem ten widok i odczucie, które temu towarzyszyło. Chociaż ogólnie i inne "zabawki" Alana w takich momentach sprawdzały się świetnie. Wystrzał racy, albo granat błyskowy autentycznie dostarczały mi sporo frajdy.

Ok, na razie na początek chyba w sam raz.:) Aktualnie przechodzę Black Ops(który co tu nie mówić, też należy do tych najbardziej "filmowych" gier), więc pozostaje mieć nadzieję, że temat nie umrze w sposób naturalny do tego czasu.
  • 0

#2 Gnato Napisany 28 stycznia 2011 - 14:27

Gnato

    Korpulentny intelektualnie

  • Forumowicze
  • 1 457 Postów:
Hmm, temat ciekawy, ale chętniej bym tu poczytał i podzielił się realnymi patentami z gier, a nie jedynie filmowymi skryptami. Dla mnie motyw, czy patent może dotyczyć rozegrania fragmentu fabuły, pomysłu, sposobu pokonania jakiegoś fragmentu. Epickość jest ok, ale nie samymi scenami akcji człowiek żyje.

Żeby coś wnieść do tematu podam przykład z ICO. Sama idea opieki i prowadzenia kogoś bezbronnego była świetna, ale jeszcze bardziej doceniam twist fabularny w postaci utraty wszystkiego, o co tak walczyliśmy (pomijam samą końcówkę) i podkreślenia przez piosenkę, że istotne było, że tam byliśmy, że próbowaliśmy.

Lubię rzeczy i rozwiązania niebanalne - np. końcówkę MGS3 i rozszerzenie ekranu w momencie gdy tego najmniej się spodziewamy. Wiecie o czym mówię. Ogólnie Kojima jest u mnie na pierwszym miejscu po ludziach z Nintendo jeśli chodzi o niezliczone, znakomite patenty we wszystkich częściach MGS.
  • 0

#3 Daddy Napisany 28 stycznia 2011 - 21:50

Daddy

    idiosyncratic idiot

  • Moderatorzy
  • 31 952 Postów:
Z całym szacunkiem dla założyciela tematu - całe szczęście, że to tu trafiło. Ale za pierwszym razem człowiek się myli, ale potem już jest OK. Też tak miałem. Tylko że ja z NEONa odpłynąłem, a nie trafiłem. Nieważne.

Zdecydowanie detonowanie Megaton w F3. Pewnego słonecznego dnia, jak leżałem w wolny do wieczora dzień pozytywnie rozwalony w wujowym teraz już i schowanym w kanciapie fotelu Fatty King (:olo:, ale nie jestem gruby) z www.fatty.pl - nie kupujcie, ojej, zdetonowałem miasto będąc podłączonym do subwoofera, to wiatr z tegoż głośnika i dźwięk z tegoż głośnika tak mocno zmiażdżył moją głowę, że, no, hej.
  • 0

#4 piotrov Napisany 28 stycznia 2011 - 23:12

piotrov

    Toad

  • Narybek
  • 6 Postów:
Jeśli chodzi o patenty bardziej wpływający na samą grę niż klimat, fabułę, filmowość itp. to jest to "młot świtu" z Gearsów. Co prawda podobne rozwiązania pojawiały się już dużo wcześniej, ale mam wrażenie, że to Gearsy je rozpowszechniły i coś podobnego było dostępne chociażby w Halo: Reach i Black Ops. Zawsze to chwila przyjemnego urozmaicenia od strzelania zwykłą giwerą. :D Drugim rozwiązaniem jak chodzi o Gears of War i to dużo bardziej znaczącym dla kierunku w jakim poszło wiele gier jest cover system. Moim zdaniem to jedyna naprawdę duża rewolucja jak chodzi strukturę w grach akcji jaką wprowadzono na przestrzeni ostatnich lat.
  • 0

#5 Aras Napisany 28 stycznia 2011 - 23:58

Aras

    like a prayer

  • Forumowicze
  • 8 071 Postów:
diazepam w mgs.
  • 0

#6 Zwyrol Napisany 29 stycznia 2011 - 01:06

Zwyrol

    The Strong, Silent Type

  • Forumowicze
  • 3 623 Postów:
Celestial Brush w Okami, nie ma to jak ingerencja w świat gry za pomocą pędzla. Co jest rewelacyjnie zrealizowane, gdzie obraz przekształca się w kartkę papieru, po której bazgramy.

Resident Evil 4 i walka na noże w scence. Niby to tylko QTE, ale bardzo pomysłowo wrzucone, jak dla mnie najlepsza tego typu sekwencja w grach w ogóle.
  • 0

#7 Texz Napisany 29 stycznia 2011 - 12:35

Texz

    1985 AI Bot

  • Forumowicze
  • 29 557 Postów:
Co do RE4, strasznie niezłym motywem była cała scena początkowa, wraz z pierwszymi etapami. Zaczynamy grę od scenki gdzie Leon jedzie, trochę znudzony wszystkim, przyklejony nosem do szyby, a dwóch (jeszcze żywych) funkcjonariuszy prowadzi dialog. To co się dzieje później nie tylko pokazuje, że miejsce do którego dojechaliśmy bardzo odbiega od normy, ale dodatkowo naśmiewa się z poprzednich części RE ("He is not a zombie!"), że o scenie we wiosce i pierwszym spotkaniu z workowymi drwalami nie wspomnę. Oczywiście po jakiejś chwili następuje mocny motyw, gdy się wszystko uspokaja, Leon stoi na środku nie mogąc uwierzyć w to co się przed chwilą tam działo (w sumie gracz też w tej chwili ma WTF na twarzy). Po chwili pojawienie się Loga "Resident Evil 4 ciulu" z iście epickim odjazdem kamery włącznie. Po prostu każda gra akcji powinna się w ten sposób zaczynać, a jak pokazuje życie, nie każda potrafi hehehehe.
  • 0

#8 Gość_Kazuo_* Napisany 05 marca 2011 - 17:52

Gość_Kazuo_*
  • Goście
Motyw z rozbitą drużyną w Final Fantasy XIII, świetne. Równie świetne jak możliwość zaciukania własnych kumpli z drużyny w pierwszym Knights of the Old Republic.
  • 0

#9 Gość_Taikun_* Napisany 05 marca 2011 - 20:28

Gość_Taikun_*
  • Goście

Motyw z rozbitą drużyną w Final Fantasy XIII, świetne.



O-L-O :fp:
  • 0

#10 Kradziej Napisany 05 marca 2011 - 20:57

Kradziej

    Wciąż dzieciak

  • Forumowicze
  • 16 004 Postów:

Motyw z rozbitą drużyną w Final Fantasy XIII, świetne.

Możesz... wytłumaczyć? :blink:
  • 0

#11 Gość_Kazuo_* Napisany 06 marca 2011 - 11:00

Gość_Kazuo_*
  • Goście
Zakładam, że motyw ten nie przypadł Wam do gustu ze względu na znaczne ograniczenia w samej rozgrywce (z góry narzucone postacie, mała dowolność w prowadzeniu walk), jednak dla mnie jest to bardzo dobry patent, który wprowadził sporo świeżości w fabule. W zdecydowanej większości joterpegów niemal od początku masz zaje'biście zgrany, do obrzygania przyjacielsko nastawiony do siebie team - drużynę którą jednoczy jeden (z reguły cholernie szczytny) cel. Natomiast w FFXIII przez większość czasu tak nie jest. Bohaterzy są w stosunku do siebie nastawieni negatywnie (w najlepszym przypadku obojętnie), potrafią powiedzieć sporo gorzkich słów, a nawet dać sobie po ryju. I choć zależy im na tym samym (bynajmniej nie na ratowaniu świata, a raczej własnej skóry) realizują to na własny sposób. Postacie chodzą własnymi ścieżkami, niewiele interesując się co dzieje się z resztą towarzystwa, a fabuła szybko przeskakuje to z jednej grupki na drugą. Mi taki sposób przedstawienia historii bardzo się spodobał, bo nadał jej znacznie większej niż zazwyczaj dawki dramatyzmu i emocji, poza tym uwypuklił charaktery samych bohaterów. Oczywiście później wszystko wraca na typowe tory, ale do połowy jest rewelacyjnie. Właśnie dzięki temu motywowi rozbitej drużyny. A teraz wymieńcie mi kilka JRPG'ów, w których występuje coś podobnego. Nieco ograniczony gameplay też mi nie przeszkadzał, bo wymuszał większe kombinowanie z aktualnie dostępnymi skillami i co chwilę dostosowywanie się do zróżnicowanych umiejętnościowo postaci. Coś nowego, niekoniecznie gorszego.
  • 0

#12 Gość_Kazuo_* Napisany 12 sierpnia 2011 - 22:35

Gość_Kazuo_*
  • Goście
Odświeżyłem sobie dzisiaj moją ulubioną scenę z gier [SPOILER]




miazga kurfa :cry:
  • 0

#13 Heisenberg Napisany 13 sierpnia 2011 - 13:23

Heisenberg

    praise Kek

  • Forumowicze
  • 5 589 Postów:
Ale kupa :hmmm:
  • 0

#14 Texz Napisany 13 sierpnia 2011 - 13:40

Texz

    1985 AI Bot

  • Forumowicze
  • 29 557 Postów:
Kule mają chyba z plasteliny. Jedna kólka w czółko i typa nie ma. Realizm w jRPGach o_O
  • 0

#15 Gość_Kazuo_* Napisany 13 sierpnia 2011 - 14:26

Gość_Kazuo_*
  • Goście
To jest jedna z najbardziej poruszających scen w grach wideo, kto grał ten rozumie. A kupą jest co najwyżej Twoje poczucie zajebistości ksztyrix :^^:
  • 0

#16 Holden Napisany 13 sierpnia 2011 - 15:40

Holden

    Za wysokie IQ...

  • Forumowicze
  • 9 638 Postów:
przeciez ffcc to crap
  • 0

#17 Gość_Kazuo_* Napisany 13 sierpnia 2011 - 15:43

Gość_Kazuo_*
  • Goście
Twoje Gejlo jak już.
  • 0

#18 Holden Napisany 13 sierpnia 2011 - 15:55

Holden

    Za wysokie IQ...

  • Forumowicze
  • 9 638 Postów:
jakie moje, przeciez nie naleze do fanow, ty to nawet nie wiesz w co uderzyc
  • 0

#19 Gość_Kazuo_* Napisany 13 sierpnia 2011 - 16:01

Gość_Kazuo_*
  • Goście
Twój Conker jak już.
  • 0

#20 Heisenberg Napisany 14 sierpnia 2011 - 11:52

Heisenberg

    praise Kek

  • Forumowicze
  • 5 589 Postów:

To jest jedna z najbardziej poruszających scen w grach wideo, kto grał ten rozumie. A kupą jest co najwyżej Twoje poczucie zajebistości ksztyrix :^^:


Koleś najpierw odwala cheesy gadkę o honorze, rusza ze śmiesznym mieczem na oddział żołnierzy i dwa śmigłowce, włącza mu się "combat mode", oczywiście walczy z nim tylko 5 gości, on odpycha ich magią i wali z mieczyka, umiera. Ale odpala mu się flashback z jakąś infantylną gimnazjalistką, jackpot z trzema postaciami z FF, ożywa i walczy dalej. I tak trzy razy aż ginie po raz czwarty w oparach patosu.

Jak ja mogłem nie dostrzec tej jRPGowej zajebistości :kult:
  • 0