296 odpowiedzi na ten temat

[Kazuo]

No ja Ci od początku pisałem, że ani przejście tych gier, ani splatynowanie to nie jest jakaś wielka sztuka i co najwyżej DMD może sprawić jako takie problemy (może jeszcze Bloody Palace, zwłaszcza w DMC2). Z tym new game+ nie jestem do końca pewny, dlatego napisałem, żebyś zebrał tyle itemów ile dasz radę nim odblokuje się Dante Must Die. Ogólnie fakt, gierka jest bardzo krótka, ale nadrabia replay-ability, a klimacik co by nie mówić to ma najmroczniejszy w serii. Pewnie sam już niedługo sobie pyknę. 

 

 

"DMD z DMC4 to Normal z jedynki" 

 

 

Nie wiem kto to napisał, ale zakładam, że chciał tu przekazać iż DMC4 nawet na najwyższych poziomach jest proste, a nie że DMC1 na najniższych może sprawić trudność. 

[Juras]

Szkoda, że tego nie zremasterowali:

 

 

Opinie nt tej gry mogą być skrajnie różne, ale mnie się osobiście bardziej podobała niż którykolwiek DMC po części pierwszej.

[Nyjacz]

Jakis pomysl na ogarniecie wszystkich itemow na Hardzie? Mam filmik "Blue Orbs and Secret Missions Locations", wiec jest supa, ale tam nie ma dodatkowych przedmiotow. Nazbieram tez yellow orby i nie bede zuzywal na hardzie.

No i Shadow - ten przecienik kosi mnie najbardziej ;(

[ACZ]

Ano, Chaos Legion był całkiem wpytkę.

 

Nyu, a Ty w dwójkę i trójkę nigdy nie grałeś?

[Nyjacz]

W DMC2 chyba nie, w DMC3 troche, doszedlem chyba do bossa w jaskini. Albo dwoch.

[Kazuo]

Chaos Legion spoko, ale gdzie tam porównywać do Devilów, startu nie ma. 

 

 

Jakis pomysl na ogarniecie wszystkich itemow na Hardzie? Mam filmik "Blue Orbs and Secret Missions Locations", wiec jest supa, ale tam nie ma dodatkowych przedmiotow. Nazbieram tez yellow orby i nie bede zuzywal na hardzie.
 

 

 

 

Najważniejsze są gwiazdki nietykalności. Szkoda że ostatni raz grałem w pierwszą część lata temu, bo na tę chwilę pamiętam tylko dwie lokacje: pierwsze miejsce walki z Nelo Angelo i statek na początku, kiedy przechodzi się w widok FPP. Jeszcze jedna powinna być w lokacji gdzie walczy się trzeci raz z Nightmarem (w ostatniej misji, kiedy wszystko się zawala i trzeba uciekać). Wiedz, że bardzo Ci się przydadzą te gwiazdeczki na Mundusa na DMD, devil stars zresztą też na jego pierwszą formę. 

[Kazuo]

https://www.gamefaqs...-cry/faqs/24476

 

 

masz całą listę itemków

[Nyjacz]

To moge w tym przejsciu zajac sie niebieskimi orbami i sekretnymi misjami,a. Juz na DMD zbierac itemki pomagajace. Tak?

[Juras]

A na co te pomagające, jak one oceny zaniżały?

[Kazuo]

Oceny nie są potrzebne do platyny.

 

 

To moge w tym przejsciu zajac sie niebieskimi orbami i sekretnymi misjami,a. Juz na DMD zbierac itemki pomagajace. Tak?

 

Pomagające zbieraj już teraz, głównie chodzi o untouchable starsy i devil starsy, nie ma ich tak dużo  

[Nyjacz]

Przechodze od nowa na normal, bo pewnie lepiej na hardzie korzystac z yellow orbow i robic sekretne misje. Potem hard i proba DMD.

Wlaczylem na chwile DMC2 i tylko mnie utwierdzil w przekonaniu, ze najpierw trzeba "zakonczyc" przygode z jedynka. W to sie calkiem inaczej gra.

Ten post był edytowany przez Nyjacz dnia: 22 września 2017 - 17:38

[Juras]

Oceny nie są potrzebne do platyny.
 
 

To moge w tym przejsciu zajac sie niebieskimi orbami i sekretnymi misjami,a. Juz na DMD zbierac itemki pomagajace. Tak?

 
Pomagające zbieraj już teraz, głównie chodzi o untouchable starsy i devil starsy, nie ma ich tak dużo

Eee, wydwało mi się że trzeba całe DMD na S. Jak nie to banał, przynajmniej na PS2 tak było, bo tam S na DMD to jedyne co w niektórych misjach dawało w kość.

[Kazuo]

Nie trzeba  

[Nyjacz]

Dobra, znajdzki porobione, jutro przejde harda i pojutrze sprobuje DMD. Bossowie teraz padali w kilka sekund, olo. Nightmare w minute moze. Gdyby nie Shadow, to bym sie raczej nie bal ????

[Nyjacz]

Kazek, o ile DMD trudniejszy? Ja juz w 15 levelu na hardzie i jest bardzo latwo. Gierka mi misje na 3-10 minut, wiec w razie czego nie powtarza sie duzo. Jak na mapie sa minimum dwa shadowy, to jest stresik, ale chmara jaszczurek, frostych czy innych gowien, to luzig. A bossowie? Powiem tylko tyle: xD

[Shinigami]

W Devilach hard to z reguły, po pierwszym przejściu, jest podstawowy poziom trudności, na jakim powinno się grać. Nie ma sensu schodzić niżej.

[Kazuo]

W każdym Devilu hard jest paradoksalnie łatwiejszy od normala. Dlaczego tak? Ano dlatego, że po przejściu normala ma się już obcykną mechanikę walki i dosyć mocno rozwiniętą postać. Jeżeli chodzi o przeciwników, to nie ma zbyt dużej różnicy, jest ich podobna ilość, bossowie wcale nie gryzą dużo mocniej. Za to DMD to zupełnie inna bajka, można tam już w pierwszych misjach trafić na wrogów z samej końcówki gry, Dante często umiera po 2-3 szlagach, a na dodatek przeciwnicy też posiadają Devil Trigger. Zobaczysz sam Nyjacz, szykuj się lepiej na wpierdol  

[Nyjacz]

Kiedys Sylwek pisal, ze hard trudniejszy, olo

[Kazuo]

Raczej OLO

[Kazuo]

DMC1 rozwalony. Normal-hard-DMD + wszystkie sekretne misje i 100% blue orbów = 7 godzinek. Przyznam bez bicia, że na Dante Must Die przy kilku bossach musiałem się posiłkować itemami, w sumie chciałem na szybko skończyć zanim przyjedzie kurier z nowymi gierkami, a może po prostu nie chce mi się już stresować na stare lata przy okazji sam się zaskoczyłem, że po tylu latach pamiętałem lokalizacje wszystkich niebieskich orbów.

 

Gierka nieśmiertelna, może lekko drętwa i mało dynamiczna w porównaniu do współczesnych slasherów, ale i tak niesamowicie grywalna, a jeżeli chodzi o klimat to NIC jej nie może podskoczyć. Monumentalny design lokacji, mroczni bossowie, powerska muzyka. Tutaj naprawdę czuć siłę ciosów i wkurw Dantego. Szkoda, że Platinum woli teraz tworzyć pedalskie Bayonetty czy inne Żółwie Ninja zamiast wypuścić na rynek mrocznego slashera w stylu DMC, zdecydowanie brakuje takich gier. Tymczasem zabieram się za znienawidzone przez wszystkich DMC2, a jak starczy czasu to sobie jeszcze zapuszczę część trzecią. 

[Nyjacz]

Ja w 2/3 na DMD i Nightmare 1 nie chce mnie puacic dalej od godziny. To ten moment, ktory wymaga wejscia na wyzszy level umiejetnosci IMO. Jak go pokonam, to chyba juz sciany nie bedzie.

No i pelna zgoda, gierka jest doskonala. Ja bym widzial DMC5 w jakims miescie typu Yharnam. Gotycka architektura, ulice, katedry, lasy. Swoja droga jeat na reddicie temat z wszystkimi plotkami na temat DMC5. I sam Itsuno podsyca atmosfere.

[Kazuo]

Nie chce Cię martwić, ale jeżeli pierwszy Nightmare sprawia Ci problem, to później wcale luźniej nie będzie. Kolejne dwa starcia z nim rozgrywają się w mniejszych lokacjach, gość uczy się nowych ataków i do tego korzysta z DT, to robi sporą różnicę. Polecam ładować devil trigger przez strzelanie w Nightmare'a oraz te małe gówienka kiedy koleś jest jeszcze breją, a jak będziesz miał go na maxa, to wtedy skocz w powietrze, odpal Air Raid i ładuj w gnoja piorunami. Jak Nightmare znowu uformuje się w breję, to ponownie ładuj DT i powtarzaj manewr aż dziad nie padnie. Utrzymuj cały czas dystans, żeby szlam Cię nie pochłonął (raz możesz dać się złapać, wyjście z niego zadaje bossowi spore obrażenia). Good luck, pamiętaj że Vergil będzie o wiele gorszy

 

A ja sobie wczoraj pyknąłem w DMC2 i w sumie średnio się grało. Chciałem jeszcze wymęczyć Hard i DMD, ale jak zauważyłem, że trzeba najpierw przejść Lucią to sobie odpuściłem 

[Nyjacz]

Pokonalem Nightmare 1 i uzylem 1 Untouchable. Kluczem okazalo sie stanie przed nim, zeby prowokowac atak lodem. Wtedy skok i atak na gorze. Szkoda mi tylko tej gwiazdki. Zostaje mi 6 i boje sie, ze nie styknie, a sejwa nadpisalem. 3 zostawiam na Mundusa, jak mowiles, to zostaje 3 do rozdysponowania na dwoch Nightmare i ostatniego Vergila. Hard byl latwy, DMD przez wiekszosc tez, ale bossowie pod koniec sa prawdziwym wyzwaniem.

Zaluje tego sejwa, nazbieralbym jeszcze 5 gwiazdek i dalbym rade. A tak to moge dac, tylko ile mi to zajmie i ile wlosow mi wypadnie podczas tych starc?

[xell]

Gierka nieśmiertelna, może lekko drętwa i mało dynamiczna w porównaniu do współczesnych slasherów, ale i tak niesamowicie grywalna, a jeżeli chodzi o klimat to NIC jej nie może podskoczyć. Monumentalny design lokacji, mroczni bossowie, powerska muzyka. Tutaj naprawdę czuć siłę ciosów i wkurw Dantego. Szkoda, że Platinum woli teraz tworzyć pedalskie Bayonetty czy inne Żółwie Ninja zamiast wypuścić na rynek mrocznego slashera w stylu DMC, zdecydowanie brakuje takich gier.

Bycz pliz. Bayonetta ma o wiele lepszy klimat od DMC, mroczne slasherki są dobre tylko dla zniewieściałych, którzy muszą rekompensować brak męskości w ten czy inny sposób.

[Nyjacz]

Ja uwielbiam Bayo, ale klimat to ma taki, ze dopiero przy trzecim przejsciu nauczylem sie go ignorowac xD

Ja nie lubie patetycznych bzdurek, lubie smieszki, ale gotyk DMC1 > niewiemco Bayo.

[Bzduras]

Bayonetta ma lepszy system walki, ale klimat to jap fest 100% + mała podróbka Pesciego i czarny z dziarami. Gotyk lepszy

[Shinigami]

Bayo + DMC4 To by do siebie idealnie klimatycznie pasowało.

[xell]

Ja uwielbiam Bayo, ale klimat to ma taki, ze dopiero przy trzecim przejsciu nauczylem sie go ignorowac xD

Ja nie lubie patetycznych bzdurek, lubie smieszki, ale gotyk DMC1 > niewiemco Bayo.

Cutscenki i w Bayo i w DMC są goovniane i nie da sie ich oglądać.

Natomiast przygniatanie aniołów megabutami splecionymi z włosów i dobijanie ich narzędziami tortu, przy totalnej orgii kolorów >> walka ze sztampowym demonkiem w szaroburej katedrze

[Kazuo]

No cóż xell, jedni wolą Fullmetal Alchemist, inni Czarodziejkę z księżyca. Kiedyś z tego wyrośniesz. 

[xell]

^
są jeszcze tacy, co nie lubią ani jednego, ani drugiego. Kiepska analogia