Tylko to jest płytkie i tanie. Wzbudzanie zainteresowania metodami rodem z filmów Michaela Baya.Fakt, straszne. Jak oni mieli czelnośc wyjść z założenia, że graczowi będą podobały się wybuchy i dobra grafika. A już próba stworzenia gry tak, żeby gracz się nie nudził nawet przez sekunde, to kpina w żywe oczy... Ci przeklęci deweloperzy
Jak czytam te porównania każdej gry do Uncharted to mam automatycznego
Star Wars 1313
#61 Napisany 06 czerwca 2012 - 11:32
#62 Napisany 06 czerwca 2012 - 11:39
A co jest złego w filmach Baya?? Nie każdy film i nie każda gra musi aspirować do miana sztuki. Można się bawić na różne sposoby. Są gry, które stawiają na inne elementy (np. gry Quantic Dream) i jeśli ktoś nie lubi gier przepełnionych akcją poszuka właśnie ich.Tylko to jest płytkie i tanie. Wzbudzanie zainteresowania metodami rodem z filmów Michaela Baya.
#63 Napisany 06 czerwca 2012 - 11:50
#64 Napisany 06 czerwca 2012 - 11:52
#65 Napisany 06 czerwca 2012 - 12:04
#66 Napisany 06 czerwca 2012 - 12:06
#67 Napisany 06 czerwca 2012 - 12:20
#68 Napisany 06 czerwca 2012 - 12:24
#69 Napisany 06 czerwca 2012 - 12:42
Z deszczu pod rynnęA co jest złego w filmach Baya?? Nie każdy film i nie każda gra musi aspirować do miana sztuki. Można się bawić na różne sposoby. Są gry, które stawiają na inne elementy (np. gry Quantic Dream) i jeśli ktoś nie lubi gier przepełnionych akcją poszuka właśnie ich.
#70 Napisany 06 czerwca 2012 - 13:00
A jakby połączyć Dishonored z Uncharted?Własną inwencję będziesz mieć w Dishonored czy Bioshock Infinite. Trudno żeby wszystkie gry były dokładnie takie jakich oczekujesz, nie ma co narzekać że część jest robiona pod inne gusta
Fajnie by było gdyby połączyć widowiskowość Uncharted i skrypty zastąpić rzeczywistymi konsekwencjami wynikającymi z gameplayu. Jak się coś sypie to niech się sypie dlatego, że jestem fajtłapa, a nie dlatego, że ma się sypnąć za każdym razem, jak tam będę przechodził. Jak byłem młodszy i naiwny, to myslałem, że kolejne generacje sprzętu będą w stanie już coś takiego udźwignąć i dawać naturalny widowiskowy gameplay, ale bez prereżyserowanych akcji.
#71 Napisany 06 czerwca 2012 - 13:21
#72 Napisany 06 czerwca 2012 - 14:07
Jeśli chodzi o niszczące otoczenie, to twórcy nie powinni odbierać graczowi opcji, a balansować je tak, żeby w Twoim przykładzie strzelanie na ślepo rakietami w ściany było nieopłacalne.Jeśli chodzi o Red Faction Guerrilla, to to była gra z otwartym światem. Ukształtowanie terenu to głównie wąwozy (były też płaskie tereny), ale można było je przekraczać w poprzek.Spokojnie można zrobić niszczące się otoczenie, problem w tym że potem nie idzie sensownie zbalansować rozgrywki. Co z tego że twórcy będą chcieli zaskoczyć gracza przeciwnikami czającymi się za ścianą, skoro ten weźmie rakietnicę i będzie rozwalał co popadnie, wraz z ukrytymi wrogami? Jak pokierować graczem tak aby szedł do przodu, a nie zaczął przebijać się granatami do sąsiedniej dzielnicy? Jak daleko ma sięgać świat, skoro można niszczyć jego ograniczenia? Nawet jeśli w grze są zniszczenia, to i tak jest korytkiem, jedynie szerszym niż zazwyczaj (Red Faction Guerilla). Konsekwencje ruchów gracza były, są i będą takie same: jak jesteś fajtułapa to przeciwnicy podniosą alarm, jak nie to załatwisz ich po cichu, na wiele więcej nie ma co liczyć
Właśnie taki jest problem z pozycjami w stylu SW1313 (czy Call of Duty), że nie oferują graczowi multum opcji do pokonywania kolejnych wyzwań, a rozgrywka sprowadza się do odpalania kolejnych skryptów.
#73 Napisany 06 czerwca 2012 - 14:24
A rozwiazania obecne o jakich mowisz to jest wlasnie ta taniosc, plycizna i mizeria gameplayowa o ktorej mowie - inaczej pojscie na latwizne. Prowadzenie nie tyle gracza, co rozgrywki za raczke. Prosta sekwencja predefiniowanych zdarzen. Nie mam nic przeciwko akcji i dynamice, ale niechze to wszystko zalezy od moich poczynan, a nie od inwencji scenazysty czy innego level designera. Narzekanie na Unchartedowosc w moim wykonaniu to narzekanie wlasnie na taka mialkosc gameplayu, a nie na widowiskowosc i nastawienie na akcje.
#74 Napisany 06 czerwca 2012 - 14:32
#75 Napisany 06 czerwca 2012 - 15:19
#76 Napisany 06 czerwca 2012 - 15:25
Nawet jak wyjdzie z tego przepakowany akcją uncharted to i tak będzie dobrze porównując do ostatnich gierek SW.
#77 Napisany 06 czerwca 2012 - 22:21
ej ej o jakim video mówicie? o tych wycinkach gameplayu ze studia GT (jakieś 2 min w sumie) czy o czymś nowym?
to gdzie biega ludek po rozlatującym się statku a potem strzela go gotalów w wąskim korytarzu - cudowny klimacik
#78 Napisany 07 czerwca 2012 - 13:48
sw dorosle i powazne?Sam fakt grania łowcą nagród narzuca ograniczenia, poza tym gra ma być dorosła i poważna
#79 Napisany 07 czerwca 2012 - 13:58
#80 Napisany 07 czerwca 2012 - 13:58
#81 Napisany 07 czerwca 2012 - 14:21
Mówię co zapowiadają twórcysw dorosle i powazne?
#82 Napisany 07 czerwca 2012 - 14:24
#83 Napisany 07 czerwca 2012 - 19:14
Niektóre książki w uniwersum są dorosłe i poważne.
tudzież chcą za takowe uchodzić ale faktem jest, że od groma książek i trochę komiksów jest bardziej brutalna niż filmowe trylogie a i czasem uniwersum to stara się poruszyć minimalnie trochę bardziej dojrzałe kwestie niż panowanie nad galaktyką i walkę dobra ze złem - co wychodzi różnie ale jak kocham tą bajeczką taką jaka jest
A nawet takie obie części KotOR wcale dziecinne i infantylne nie były, czy mi się zdaje ?
#84 Napisany 08 czerwca 2012 - 11:20
#85 Napisany 08 czerwca 2012 - 12:00
Rozumiem że juz przeszedłeś i poznałeś cłą grę ?efektowna bajeczka dla dzieci, imho to całe 1313 trafia w sedno starłorsów jak mało która gra wcześniej
to niech jeszcze zmienią muzykę, bo ta charakterystyczna dla SW momentalnie kojarzy się z crapem dla gargulców oglądających albumy z rysunkami gwiazdy śmierci pod kocem.
Najlepiej niech dadzą jakiś alternatywny crap, co nie?
#86 Napisany 08 czerwca 2012 - 12:08
#87 Napisany 08 czerwca 2012 - 12:08
#88 Napisany 08 czerwca 2012 - 12:19
Oprócz smyczków na bank będą utwory specjalnie dla gry. Może mroczna elektronika.
#89 Napisany 08 czerwca 2012 - 15:59
no tak, tylko im więcej się w tym star warsowym szambie zatopi tym bardziej traci się szacunek do wizji lucasa - przecież to się tak bardzo nie trzyma niczego, że serio, jestem na 100% pewny, że całe gwiezdne wojny to przypadek i cale szczęście ze pierwsze filmy tak mało tłumaczyły
Akurat "wizja" Lucasa to właśnie największy kocioł i dzikie węże pełne bełkotu. Sam ojciec tego biznesu ma przerywany stosunek do własnego dorobku i cudzych pomysłów i jakoś to się toczy dalej, produkuje i zarabia na siebie - co widzać po nieszczęsnym serialu clone wars - licencjat mógłbym napisać na temat tego procederu.
Na szczęście są w tym uniwersum epoki i historie mające początek i koniec oraz zamkniętą formę.