Jeśli chodzi o strasznych adwersarzy, to rodzina Baker jest zdrowo pier*ol*ięta. Jestem pewny, że w grze nie zabraknie duchów i innych straszydeł, tylko pewnie bronią niewiele będzie można im zrobić, co najwyżej spowolnić, co zresztą widać na filmiku. Jak tatuś będzie cię ganiać z łopatą po chacie, to napięcia i stresu na pewno nie zabraknie, choć uda się to głównie dzięki technologi VR.
Brak zombiaków (jeszcze nie wiadomo), ujęcie FPS, odejście od walki na rzecz ucieczki...tak, niewiele ma to wspólnego z serią RE jaką znamy, przynajmniej jeśli pod uwagę weźmiemy ostatnie trzy części serii. Czy to jednak źle? Zdecydowanie wolę takie podejście do tematu, niż by mieli stworzyć coś na wzór RE 6, które moim zdaniem jest niegrywalnym gniotem. To będzie mocne przeżycie w VR i z tego się bardzo cieszę. A jak będzie się grało bez gogli VR? Tego nie wiem, wiem jednak, że gatunek horrorów znalazł nowy dom, w VR właśnie.