Skocz do zawartości

Zdjęcie

Twilight Princess HD


  • Zaloguj się by odpowiedzieć
149 odpowiedzi na ten temat

#121 BeSOS Napisany 08 marca 2016 - 15:50

BeSOS

    RYJ

  • Forumowicze
  • 24 781 Postów:

I dalej jest najlepsza.

Spodziewałeś się dyskusji o 10 letniej grze?


Takie dyskusje są tu co sekunda więc czemu nie? Tym bardziej że nowych gier do obgadania niewiele.
  • 0

#122 funditto Napisany 08 marca 2016 - 17:30

funditto

    Sephiroth

  • Forumowicze
  • 2 320 Postów:
Też czekam na opinię Tawota i jestem zaskoczony, że jeszcze nie przeszedł ;) usprawiedliwia go tylko Fire Emblem
  • 0

#123 lukaszSA Napisany 08 marca 2016 - 17:53

lukaszSA

    Overall expert

  • Forumowicze
  • 28 953 Postów:

tumblr_o3ov3fSsn51tiiqcxo1_1280.jpg

 

Nie lubię dużo pisać, ale coś napiszę. Bardzo podoba mi się "realistyczny" styl Zeldy. Świat wygląda pięknie, aż boję się myśleć co będzie w open worldowej Zeldzie :banderas:

 

Muzyka, pomimo że nie jest orkiestrowa też wypada świetnie. Pasuje i buduje klimat. Jest taka "inna". Ciekawe jak długo trzeba będzie czekać na kolejną Zeldę w podobnym stylu. Pewnie częściowo zależy to od mocy nowych konsol.

 

A co z przydługawym prologiem? Nie rozumiem narzekania. Jasne, do pierwszego dungeonu wlazłem dopiero po 2 godzinach gry, ale czym są te 2 godziny przy 40, jakie są potrzebne na skończenie całości? Spokojny początek fajnie buduje klimat i buduje więź z tym światem. Nie każda historia musi zaczynać się trzęsieniem ziemi.


  • 0

#124 torq314 Napisany 08 marca 2016 - 19:28

torq314

    Buddhabrot

  • Forumowicze
  • 24 501 Postów:
Poprawili łowienie ryb?
  • 0

#125 lukaszSA Napisany 08 marca 2016 - 20:31

lukaszSA

    Overall expert

  • Forumowicze
  • 28 953 Postów:

To znaczy?

 

Łowienie ryb to chujnia i nie wiem jak można by to poprawić. Albo zlikwidować albo dodawać do zestawu z grą krzesełko i zapas piwa.


  • 1

#126 torq314 Napisany 08 marca 2016 - 20:50

torq314

    Buddhabrot

  • Forumowicze
  • 24 501 Postów:
Mowię o tej obowiązkowej sekwencji w prologu.
  • 0

#127 lukaszSA Napisany 08 marca 2016 - 20:53

lukaszSA

    Overall expert

  • Forumowicze
  • 28 953 Postów:

Musisz złapać jedną rybkę. Wrzucasz wędkę, czekasz aż się coś złapie i trzymasz A


  • 0

#128 Tawotnica Napisany 17 kwietnia 2016 - 01:39

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 129 Postów:

Czuję się zobligowany coś napisać, bo miałem grać w tym miesiącu w Zeldę, a coś nie chce się czas na to znaleźć. Udało mi się pograć ok. 4 godzin, co starczyło na dodarcie do Kakariko Village wilkiem.

 

Początek niestety jest tak samo nudny jak w oryginale. Dalej się zagania kozy do zagrody, łowi rybę pół godziny i patykiem rozwala strachy na wróble, myśląc „kiedy się wreszcie zacznie coś dziać”. Jak już się zaczyna wreszcie dziać, to nie ma co zbierać. Obrywasz maczugą od grubasa na knurze, który zabiera ci dziewoje po czym zamieniasz się w wilka. Nie mam pytań, najlepsze otwarcie akcji w Zeldzia od deszczowego Link to The Past.  

 

2rcpQhK.jpg

 

Z resztą na tym nie koniec. Jeśli ktoś nie wie czemu przy każdej kolejnej odsłonie serii znajdzie się ktoś, kto narzeka na brak epickości, niech przypomni sobie Twilight fuckin’ Princess. Wielkie żabo- i małpobóstwa namaszczające Linka jako wybrańca, który musi uwolnić Hyrule od zepsucia. Sidekick, który oprócz tylko krzyczeć „Hey, listen!” ma zastosowanie w rozgrywce (łapa, skoki) i charakter. Wreszcie wkroczenie na scenę głównego antagonisty, który się nie patyczkuje i daje księżniczce wybór: śmierć albo quasi-śmierć żyjąc w półmroku.  Mhmm, wprowadzenie do świata TP robi wiele rzeczy bardzo dobrze. Jasno nakreśla cel podróży, przedstawia wystarczająco historii Hyrule, żeby zaintrygować i doskonale gra na emocjach gracza najprostszymi metodami.

 

Fanem przemiany w wilka nie jestem. Sam koncept na formę rozgrywki, która przybliży nam lepiej postać Midny uważam za udany. Tak samo nieco bardziej dynamiczny i nastawiony na akcję moveset W-Linka. Niestety zadania jakimi wypchane są wilcze segmenty śmierdzą z daleka fillerem i już od pierwszego szukania świecących robaków myślałem „kiedy wreszcie pierwszy dungeon”. Bardzo szybko zapomniałem, że mi się gra dłużyła jak już trafiłem do Forest Temple.  

 

Zanim się wejdzie do świątyni, zdobywa się pierwszy specjalny atak – finiszer. Nauka ataku odbywa się poprzez pompatyczne przejście do innego wymiaru w którym złoty wilk zamienia się w uzbrojonego kościotrupa. Czego chcieć więcej? Zelda może nigdy nie była slasherem na miarę Bayonetty czy innego DMC, ale sprzedanie wrogom serii ciachnięć i zakończenie skokiem, mechaniką która już istniała w Adventure of Link, jest mega efekciarskie nawet dzisiaj. To dobre uczucie tak komuś naskoczyć :tak: , a za dobrym feelingiem nierozwiązalnie w parze idzie ciężki do zdefiniowania „fun” z gry.  

 

Już ten początek i Forest Temple pięknie uwidaczniają, czemu Twilight Princess jest często uważana ze Zeldę kompletną. Kontynuuje motyw jasnego/ciemnego świata zapoczątkowany w A Link To The Past. Wprowadza gracza do świata w podobny sposób jak Okaryna – spokojna wioska, leśny labirynt z pajęczynami i złowrogimi roślinami. Łączy to z surrealistycznym klimatem Majory – wszyscy, nieważne czy przeciwnicy czy przyjaciele, są strasznie brzydcy! Oocoo! Małpeczki-pomagierzy przywodzą na myśl konstrukcję dungeonów z Wind Wakera.

 

pjrCnD8.jpg

 

TP nie tylko miesza te wszystkie składniki z odpowiednim wyczuciem, ale też stara się je usprawniać. Weźmy na przykład broń z pierwszego labiryntu. Niby znowu bumerang, ale połączenie go z umiejętnością zarezerwowaną zwyczajowo dla dmuchawy możemy stary item wykorzystać w nowey, ekscytujący sposób. Wiadomo, że taki miszmasz różnych gimmicków sam w sobie nie byłby niczym odkrywczym, ale patrząc całościowo na broń + obudowany dookoła niej dungeon ciężko nie być pod wrażeniem nawet te 10 lat po premierze. Jeśli rozwalanie robaków podłogowych z podskakującymi kafelkami, kiedy bumerang zmierzał w stronę wroga wtedy wyglądało tak samo „flashy” jak  teraz to ja się nie dziwę, że tak ubóstwiałem TP. Mimo, że po geometrii widać wiek gierki, to rozgrywka spokojnie trzyma się do dzisiaj, tym bardziej z dodanym gyro. Przypominam, że oryginalny rok wydania był ten sam, co Shadow of Collossus. Też epicka gierka, ale trącąca dzisiaj myszką od sterowania przez grafikę po animację.  

 

Tantalus swoją robotę odwalili bez zarzutu. Kamera działa lepiej niż pamiętam, ZR dublujące jako A jest przydatne do dashowania, interfejs dotykowy dla zmiany uzbrojenia to błogosławieństwo, co wiadomo już od remaku OoT na 3DSa. Graficznie tam gdzie mogli, to upiększyli. Mniejsze, zamknięte pomieszczenia wyglądają świetnie. Pustawego Hyrule Field niestety żaden lifting nie uratuje.

 

1PIiWz7.jpg

 

Nintendo lepiej niż Sony czy MS odgrzewa swoje kotlety, bo daje im wystarczająco poleżeć w spiżarni, zanim je wyciągnie i robiło kiedyś gry tak dobre, że zwykłe podbicie rozdziałki zamiata 90% nowych produkcji, a zawsze dodają jeszcze jakiś drobiazg ekstra. TP to must have nawet jak się ograło na Gacku albo/i na Wii. Gra jest tak dobra, jak ją pamiętacie.    


  • 7

#129 Mateo Napisany 17 kwietnia 2016 - 12:10

Mateo

    Demigod

  • Forumowicze
  • 7 128 Postów:

Kuźwa bardzo dobry playtest, fajnie sie czyta. :)


  • 0

#130 Texz Napisany 17 kwietnia 2016 - 16:46

Texz

    1985 AI Bot

  • Forumowicze
  • 29 557 Postów:
Ano dobry. Co z tego skoro dobrze pamiętam TP. z Gacka i Wii. Jakoś dla mnie to maksymalnie wtórna i bez duszy odsłona. Wolę jeszcze raz odpalić Wind Wakers, niż zmuszać się do grania w tego szrota.

Ten post był edytowany przez TEXZ dnia: 17 kwietnia 2016 - 16:47

  • 0

#131 Mateo Napisany 17 kwietnia 2016 - 17:02

Mateo

    Demigod

  • Forumowicze
  • 7 128 Postów:

Dlatego bo Okaryna była pierwsza. Wind Waker pozwalał na wyłączenie sie z tego Świata, padołu łez. ;);)


  • 0

#132 twilitekid Napisany 17 kwietnia 2016 - 20:14

twilitekid

    HBH

  • Forumowicze
  • 6 740 Postów:
Mhmm, wprowadzenie do świata TP robi wiele rzeczy bardzo dobrze. Jasno nakreśla cel podróży, przedstawia wystarczająco historii Hyrule, żeby zaintrygować i doskonale gra na emocjach gracza najprostszymi metodami.

 

 

No właśnie ja mam jakoś inaczej, bo tego nie odczułem. Czułem głównie zagubienie przez kilkanaście pierwszych godzin.

Ostatnio wróciłem sobie do gry - skończyłem rok temu po wejściu do pustynnej świątyni. No i niestety na Wii gra się strasznie drętwo. Brakuje możliwości manipulacji kamerą, wiilot jest drażniący, grafika rozmyta. Wrócę do gry w wersji HD za jakiś rok czy dwa.


  • 0

#133 Tawotnica Napisany 17 kwietnia 2016 - 21:52

Tawotnica

    Samus Aran

  • Moderatorzy
  • 15 129 Postów:


 

Mhmm, wprowadzenie do świata TP robi wiele rzeczy bardzo dobrze. Jasno nakreśla cel podróży, przedstawia wystarczająco historii Hyrule, żeby zaintrygować i doskonale gra na emocjach gracza najprostszymi metodami.

 

 

No właśnie ja mam jakoś inaczej, bo tego nie odczułem. Czułem głównie zagubienie przez kilkanaście pierwszych godzin.

Ostatnio wróciłem sobie do gry - skończyłem rok temu po wejściu do pustynnej świątyni. No i niestety na Wii gra się strasznie drętwo. Brakuje możliwości manipulacji kamerą, wiilot jest drażniący, grafika rozmyta. Wrócę do gry w wersji HD za jakiś rok czy dwa.

 

 

Właśnie skończyłem Goron Mine, wybieram się do Lanayru i podtrzymuję zdanie z cytatu. Twilight Princess jest mistrzowsko wyreżyserowane, najlepiej ze wszystkich Zeld. Kakariko Village powtarza i tym samym gruntuje flow gry, zaczynając znowu od zbierania łez Xbotów w półmroku. JAK KTOŚ NIE GRAŁ, UWAGA NA SPOILERY!

 

Segmenty wilka są liniowe i służą z zaznajomieniem się z terenem, który będziemy drugi raz przemierzać aby wejść do kolejnego labirtynu. Dostajemy nowy bodziec w postaci Howling Stone i pojawiającego się złotego wilka w pobliżu Ordon.  Też już wiemy, że należy się spodziewać po nim nowego ataku, mamy więc motywację do odwiedzenia go jak tylko nadejdzie taka okazja. Świat gry powolutku zaczyna się otwierać.

 

Po uwolnieniu wioski z Twilight Zone spodziewamy się wycieczki do Goronów, których widzieliśmy jako duchy. Rzeczywiście takie dostajemy następne zadanie: zajść na Death Mountain i obczaić co się dzieje, że zazwyczaj spokojne plemię odcięło się od ludzi. Niestety szybko trafiamy na roadblock, bo już z pierwszej elewacji na którą się chcemy wspiąć strąca nas jeden z wielkoludów. Co teraz? Droga naprzód zastawiona, cofnąć się jako Link też się nie możemy, ponieważ brama wejściowa do Kakariko jest zamknięta. Blokady są ustawione w taki sposób, żeby prowadzić gracza za rączkę i eksponować cutscenki. W idealnym momencie pojawia się Epona, pozwalająca przeskakiwać przez płotki, a szaman wioski wysyła nas po radę do.. Bo, sołtysa Ordon. Jedziemy w znajome miejsce, utrwalamy ścieżki, napięty klimat zostaje nieco poluzowany. Aha, pamiętacie tego wilka złotego, o którym wspomniałem wyżej? Jest po drodze, side- i mainquest pięknie składają się w całość.

 

Zaczyna się wkradać poczucie nudy w drodze powrotnej z Ordon do Kakariko – śmierdzi fillerem, od ostatniego dungeonu minęło już wystarczająco dużo czasu. Palce zaczynają świerzbić, że wreszcie się zacznie znowu mięsko rozgrywki! Dokładnie w tym momencie gra łamie z domniemanym schematem i zabiera na przejażdżkę w jeden z najzajebistszych set pieców serii. Zaczyna się szalony pościg za bandą dzików, kończący się prze-epicką walką 1 vs 1 na Eldin Bridge. Link po tym starciu kończy przemianę z chłopca w mężczyznę. Wydarzenie pięknie spina klamrą intro w którym grubas na knurze jeszcze jednym ciosem powala Linka. Mówi: zakończyłeś pierwszy etap nauki, poznałeś podstawowe mechaniki gry. Umiesz wykonywać kombinacje ciosów mieczem, jeździć na koniu, używać przedmiotów. Wiesz jaki gra ma rytm, że najpierw poznajesz świat w półmroku, po czym musisz pomóc wyjść mieszkańcom z tarapatów zanim trafisz do kolejnego labirynu. Nie znaczy to jednak, że nie mam w zanadrzu paru niespodzianek!

 

emxTm31.jpg

Najlepsza. Scena. Ever.

 

Po lochu Goron Mine Link jest już syto wyposażony w itemy, a świat bogatszy w miejsca do zwiedzania. TERAZ dopiero gierka się otworzyła. Możemy jeździć po Hyrule Field szukać kamieni do rozwalenia bombą, zbierać świecące robaczki nocą, zwiedzać zakamarki wiosek albo… po prostu to olać i cisnąć dalej do Lanayru, zaznaczonego czerwoną flagą na mapie (tak jak wszystkie poprzednie questy).

 

Może za dużo i za długo już gram w Zeldy, żeby się pogubić w tak skonstruowanym świecie, ale TP jawi mi się jako najbardziej poprowadzona przez twórców i stymulowana cutscenkami część 3D. Okaryna była jeszcze dosyć niejasna w swoich podpowiedziach, Majora to zupełny mindfuck, Wind Waker miał TriForce quest, a Skyward te swoje zaślimaczone duże światy i dowsing (tak a propos pustyni – Lanayru Desert potrafiła dać niezły wycisk!). W porównaniu z każdą z wymienionych gier Twilight Princess stawia ci zadania i ścieżkę do nich prosto przed nosem.       


  • 3

#134 twilitekid Napisany 18 kwietnia 2016 - 06:23

twilitekid

    HBH

  • Forumowicze
  • 6 740 Postów:
Jezeli walka z dzikiem byla epicka too... Mamy inne definicje epickosci :olo:. To bylo mocno dretwe ;). Ja tej epickosci tu nie czuje, nie czuje tej perfekcyjnej konstrukcji tejze odslony. W ogole nie czuje klimatu TP i nie mam ochoty przewalczyc tego co mi przeszkadza chocby w sterowaniu. Ale zupelnie tez nie przeszkadzal mi TrForce Quest i bardzo podobala mi sie Phantom Hourglass ;) takze to chyba kwestia upodoban
  • 0

#135 lukaszSA Napisany 18 kwietnia 2016 - 23:10

lukaszSA

    Overall expert

  • Forumowicze
  • 28 953 Postów:

Nie znasz się na grach :nie:


  • 0

#136 Mateo Napisany 18 kwietnia 2016 - 23:23

Mateo

    Demigod

  • Forumowicze
  • 7 128 Postów:

Z tego co pamiętam, to najbardziej epicka była końcówka gry. Kumam twajlaja odnośne sztywności jaką ta Zelda miała, ale to ibardzo udana odsłona. :)


  • 0

#137 Schrodinger Napisany 18 kwietnia 2016 - 23:29

Schrodinger

  • Moderatorzy
  • 65 978 Postów:

Tawot pisze o gierkach, które mam w dupie tak że chce w nie zagrać :cry: podobnie pisał kiedyś ś.p. Scorpio o Final Fantasy XII [']


  • 0

#138 Texz Napisany 19 kwietnia 2016 - 06:25

Texz

    1985 AI Bot

  • Forumowicze
  • 29 557 Postów:

Epickie było Shadow Of The Colossus. Ta Zelda choćby nie wiem jak próbowała, epicka nie jest. Następna SS już owszem.


  • 0

#139 Mateo Napisany 19 kwietnia 2016 - 09:21

Mateo

    Demigod

  • Forumowicze
  • 7 128 Postów:

SOTC podchodził pod magiczną bariere sztuki. Gra posąg, zaś Zelda to bardziej baśn, bajka. ;)


  • 1

#140 Spuczan Napisany 19 kwietnia 2016 - 09:46

Spuczan

    Deity

  • Forumowicze
  • 13 061 Postów:

Powiedziałbym, że SotC to życie a Zelda to gra, zabawa.


  • 0

#141 Mateo Napisany 19 kwietnia 2016 - 10:13

Mateo

    Demigod

  • Forumowicze
  • 7 128 Postów:

Tak btw, nie zapomne jak poruszyłem sie Wanderem przy jej ukochanej na początku gry. To był cios poniżej pasa, a następnie Wielka Epopeja.. 10


  • 0

#142 Schrodinger Napisany 19 kwietnia 2016 - 10:19

Schrodinger

  • Moderatorzy
  • 65 978 Postów:

SotC wycieli z klatek 


  • 0

#143 Mateo Napisany 19 kwietnia 2016 - 10:24

Mateo

    Demigod

  • Forumowicze
  • 7 128 Postów:

Tak ale to nic w odniesieniu do tego, co ta gra ze sobą niosła. A Zelda to Zelda, zawsze na propsie. NXa kupuje na 100%


  • 0

#144 Texz Napisany 19 kwietnia 2016 - 11:02

Texz

    1985 AI Bot

  • Forumowicze
  • 29 557 Postów:

SotC wycieli z klatek 

 

Nie w remasterze na PS3.


  • 0

#145 nole Napisany 19 kwietnia 2016 - 12:30

nole

    Mr ZURKON is here to KILL

  • Forumowicze
  • 6 732 Postów:

 

SotC wycieli z klatek

 
Nie w remasterze na PS3.

 


... i nie "wycieli" tylko "wykasowali".  ;-)


  • 0

#146 fingus Napisany 19 kwietnia 2016 - 12:33

fingus

    proud gaymer

  • Moderatorzy
  • 35 908 Postów:

Kolosusa w ogóle wykasowali ze wszystkiego, zostawili tylko bossów.


  • 0

#147 Mateo Napisany 19 kwietnia 2016 - 12:59

Mateo

    Demigod

  • Forumowicze
  • 7 128 Postów:

Oczywiście, że nie każdy może sie zgodzić,  iż Sotc to dzieło sztuki. W moim przypadkv emocje zabrały góre. ;)


  • 0

#148 twilitekid Napisany 19 kwietnia 2016 - 13:16

twilitekid

    HBH

  • Forumowicze
  • 6 740 Postów:

Gdzie tę górę zabrały?


  • 0

#149 lukaszSA Napisany 19 kwietnia 2016 - 13:18

lukaszSA

    Overall expert

  • Forumowicze
  • 28 953 Postów:

Do Mohameta


  • 0

#150 Mateo Napisany 19 kwietnia 2016 - 13:25

Mateo

    Demigod

  • Forumowicze
  • 7 128 Postów:

Mahomet to jedno, głęboka pustka to drugie. ;)


  • 0