Dubel z tematu "Co ostatnio..." historycznie potem łatwiej w odpowiednim temacie znaleźć jakieś info o danej gierce.
Sea of Stars
Bardzo przyjemny jRPG, ale żadne wybitne dzieło. Całkiem ładna oprawa AV, ale nic co by mnie wgniotło w fotel, po prostu mi się podobało. System walki na początku sprawiał frajdę, choć później stał się schematyczny, a nawet trochę upierdliwy. W zasadzie nawet nie zmieniałem postaci walczących i praktycznie całą grę grałem tą samą trójką. Levelowanie było bo było, tak samo jak zabawa z ekwipunkiem – tyle ile trzeba i nie miało to większego wpływu na walkę, bo było ograniczone do absolutnego minimum, punkty to rozdawałem na pałę po awansie i nie było tego czuć nijak, ani nie zachęcało do grindowania (zresztą jak sama walka, która później była uciążliwa – zwłaszcza jak człowiek chciał gdzieś wrócić i wyczyścić planszę ze zbierajek). Fabuła też poprawna, ale jak dla mnie też nic wybitnego.
Gierkę przeszedłem, ale nie chce mi się bawić w czyszczenie plansz może przez, albo i przede wszystkim przez walki, które nawet z ogórkami trwają za długo. Dobrego endingu też mi się nie chce machnąć, choć może kiedyś w przyszłości do tego wrócę.
Ogólnie dobra/ bardzo dobra gra, ale żaden mesjasz. Wszystko jest poprawne, ale nie ma tu nic co bym określił jako świetne. Ode mnie polecajka, ale bym powiedział, żeby nie nastawiać się na tytuł, który Cię pozamiata, tylko na gierkę, przy której się będziesz dobrze bawić.