Skocz do zawartości

Zdjęcie

Co robicie gdy ......... ?


  • Zaloguj się by odpowiedzieć
95 odpowiedzi na ten temat

#91 Gość_Kazuo_* Napisany 06 stycznia 2011 - 00:23

Gość_Kazuo_*
  • Goście
Nie cierpię zacinać się w grach. Wręcz tego nienawidzę, a to dlatego, że kiedy już na czymś utknę, to zawsze, niezależnie jak trudne cholerstwo by to nie było, nie odpuszczę dopóki tego nie przejdę. Niezależnie czy jest to jakiś mega trudny boss, motyw wymagający nadludzkiego skilla czy na maksa wykręcona zagadka logiczna - nigdy nie odpuszczam, kodeks hardkorowego nerda mi na to nie pozwala (a może to po prostu ambicja). Zaczyna się spokojnie, od kilku niepozornych k*urew odbijających się rykoszetem po całym domu i latającego w powietrzu pada. Później (po kilku ładnych godzinach prób) dostaje się najbliższemu otoczeniu, z reguły bratu który siedzi ze mną w pokoju (do rękoczynów jednak nie dochodzi, przynajmniej na razie), dalej następuje faza lekkiej depresji, a później już ostra psychoza - nie jem, nie śpię, nie myślę o niczym innym, nawet w pracy oraz na zajęciach cały czas kombinuję jak rozwiązać ten problem; robię szkice, układam w myślach plan działania - ale to już naprawdę w bardzo skrajnych przypadkach. Ostatnio trzy dni męczyłem się przy pewnym motywie z drugiego Silenta i autentycznie myślałem, że szlag mnie trafi.
  • 0

#92 piterekd Napisany 06 stycznia 2011 - 01:50

piterekd

    Dabrowsky

  • Forumowicze
  • 17 265 Postów:
Najlepsze jest to, że jednego dnia możemy cały dzień nie móc pokonać problemu, a nastepnego zrezygnowani siadamy do konsoli a tu problem pokonujemy z płatka czy tez liścia lub z biegu :P
  • 0

#93 Gość_Kazuo_* Napisany 06 stycznia 2011 - 02:01

Gość_Kazuo_*
  • Goście
Zdarza się i tak. Czasem po prostu warto zrobić chwilę przerwy, zapuścić sobie coś innego, żeby odsapnąć i odświeżyć umysł (ja tak niestety nie umiem). Najgorzej jest, kiedy samemu nie potrafi się czegoś przeskoczyć, a tu nagle do grania zasiada znajomy/młodszy brat i ni z gruchy, ni z pietruchy przechodzi kawałek nad którym ty męczyłeś się grubych kilka godzin. Można się "trochę" podirytować.
  • 0

#94 Pico Napisany 06 stycznia 2011 - 21:41

Pico

  • Forumowicze
  • 10 686 Postów:

Ostatnio trzy dni męczyłem się przy pewnym motywie z drugiego Silenta i autentycznie myślałem, że szlag mnie trafi.

O jakim momencie piszesz, że tak z ciekawości zapytam?
  • 0

#95 Gość_Kazuo_* Napisany 07 stycznia 2011 - 16:00

Gość_Kazuo_*
  • Goście
Brookhaven Hospital, motyw z szyfrem na drzwiach, najwyższy stopień skomplikowania łamigłówek.

Najlepsze jest to, że od początku wiedziałem, że wciskając cyferki na panelu trzeba było posłużyć się szablonem jakiejś litery, jednak znaleziona nieopodal podpowiedź nie wskazywała jednoznacznie o którą chodziło (a na chybił-trafił wbić kodu zwyczajnie się nie dało). Rozwiązanie, jak zawsze okazało się banalne, chociaż do łba przyszło ostatnie (3 dni kombinowania i rwania sobie włosów z głowy :smile: ). Jeszcze zabawniejsze jest to, że w całej serii pojawiały się znacznie trudniejsze zagadki, które rozwiązywałem w mgnieniu oka (vide komoda z medalionami - też SH2, albo karty tarota z trójki), a tutaj taki zonk. Cała reszta gry była już banalna.
  • 0

#96 oranje Napisany 08 stycznia 2011 - 12:39

oranje

    15-2-0

  • Forumowicze
  • 14 115 Postów:
Ja miałem problem z wisielcami :cry:
  • 0