Liczyłem, że dojdzie przed weekendem, póki co muszę się męczyć na standardowym kablu A-V (jakość obrazu tragiczna). Jak już dojdzie przejścióweczka to dam znać jak się sprawdza. I naprawdę polecam taki powrót do przeszłości (pod warunkiem, że ma się wysoką tolerancję na archaizmy), właśnie łupię w Tomb Raidera: TAoD, wkurzam się jak cholera na sterowanie i brak autosave'a, ale mimo to gra się supcio. Sam w chacie, wolna niedziela, czipsiki i kola pod ręką, czuję się znowu jak za czasów gimbazy
Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 11 listopada 2018 - 12:33
● It can be converted to HDMI signal to analog video and audio of video / S / D terminal. (It can also be connected to a display device with DVI terminal if you use a conversion cable commercially available) ● Because it is equipped with a (game mode) 2D I / P conversion mode low delay of game for game screen of interlaced video footage also can convert a low-latency, in this flight. ● It is equipped with a zoom function that is suitable for portable game machine. ● also HDMI signal input, can be output by converting the resolution. ● because it corresponds to the input of the (synchronous frequency 15kHz horizontal) 21 pin RGB multi, video of old game console with RGB output also convertible clearly.
Divinity2 - wciąga jak bagno. Muszę się przeprosić z izometrycznymi rpg- mnóstwo systemów, świetne dialogi, świetna fabuła i historie poboczne. Oj wessalo mnie na dobre
Ten post był edytowany przez gruby dnia: 12 listopada 2018 - 02:20
No jak ktoś jest wizualnym pedantem i najmniejsze szczegóły kłują go w oczy to niech sobie kombinuje z jakimiś zabawkami za 1000zł albo robi u siebie w domu graciarnię starych telewizorów, jak na moje potrzeby i wymagania ta przejścióweczka za 5 dych powinna spokojnie wystarczyć. To czy obraz będzie delikatnie rozmazany, gdzieś tam postraszą piksele czy czerń nie będzie tak smolista jak na Oledzie to mi kompletnie wisi. Bez przesady, jak ktoś potrafi przełknąć grafikę z ps2, to takie detale też nie powinny robić na nim wrażenia. @Wezyr: dam znać, oby jutro doszła.
Tymczasem w The Angel of Darkness jestem już w Pradze, dzisiaj może uda się skończyć. Jezu, jaka ta gra jest niepełnosprawna później opiszę swoje wrażenia.
Ja nie mam żadnego oleda, ale jak widzę że się z normalnej kolorystyki robi żółtawe gówno gdzie na dodatek nic nie widać to nie mów że to detale do przełknięcia.
Kupcie sobie crt na allegro za 50 zł i skończcie ta zenade.
No kurła, niektórzy niemają na to miejsca ani chęci trzymania takiego pudła. Po to są convertery i specjalne kable by dostosować obraz do dzisiejszych standardów.
Znając manię Capcomu na punkcie odgrzewania kotletów aż się dziwię, że nigdy nie zremasterowali Outbreaków. Enyłej gra się całkiem przyjemnie, zdążyłem już prawie wszystko zapomnieć z tej gry, więc czuję się jakbym ją odkrywał na nowo.
A przejściówka w końcu doszła i nie ma się co oszukiwać, to nie jest jakość urywająca dupę, no ale za 50zł nie powinno się oczekiwać cudów. Fakt, względem zwykłego kabla kolory są ciut żywsze, krawędzie bardziej wygładzone (widać to zwłaszcza po napisach) i na pewno dużo czystszy jest dźwięk, jednak na pełnym ekranie obraz i tak jest mocno rozmazany, toteż aby zachować lepszą jakość lepiej grać na formacie 4:3. Wtedy też nie będzie to widok na miarę kombosa CRT+RGB, ale spokojnie można grać bez zgrzytania zębami.
Bez przesady, liczyłem się z tym, że na full screenie obraz nie będzie powalał, ale też po cichu miałem nadzieję, że ta przejściówka zdziała ciut więcej.
Nie ma co drążyć tematu, na ps2 odświeżam sobie tylko kilka gier, po czym konsola znowu ląduje w szafie na długie lata, więc nie będę się spuszczał i kombinował na wszystkie sposoby jakby tu uzyskać najlepszą jakość wyświetlania, nie zależy mi na tym. Tak jak jest teraz na luzie mi wystarczy, po prostu uczciwe ostrzegam innych, żeby po tym całym "ps2 to hdmi" nie oczekiwali cudów i dobrze rozważyli ewentualny zakup.
Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 13 listopada 2018 - 23:58
Outbreak pękł, teraz powoli, głównie wieczorkami opierdalam Silent Hilla 3. Tyle lat a karku, a gra dalej jest sztosem nieziemskim. Ten klimat, te lokacje, to udźwiękowienie, survival horror z krwi i kości, a nie jakieś żałosne pitu pitu w stylu Layers of Fear czy Soma. Z całym szacunkiem dla Outlasta, The Evil Within 2 czy Until Down, te gry też są na znacznie niższym poziomie straszenia. Szkoda jedynie, że bardziej niż SH2 trójeczka stawia na dosłowność, zarówno w kwestii atmosfery jak i fabuły.
Czekam aż w końcu wydadzą Cold Steel 2 na ps4, to sobie wrócę do tej serii. Wiem, że wyszła już dawno na ps3, ale ta konsolka niestety mi zdycha (mam bardzo długie ekrany wczytywania), więc żeby się nie męczyć odpalę dopiero na currencie. Jedyneczka była naprawdę udanym erpegiem, o wiele bardziej mi się podobała niż Persona 5 czy Dragon Quest XI.
#20608
Tawotnica
Napisany 17 listopada 2018 - 13:23
Tawotnica
Samus Aran
Moderatorzy
15 129 Postów:
To się niedługo doczekasz, bo Marvelous/XSEED wydadzą jedynkę w styczniu, a dwójkę w marcu na PS4. Mam nadzieję, że III & IV dadzą radę zlokalizować przed 2023 Na PS4 masz jeszcze ich zrzynkę z Persony: Tokyo Xanadu EX. Myśl Cold Steel w miejskim settingu jako aRGP.
Falcom to mistrzowie w swoim fachu. Nie robią zbyt ładnych gier, ani jakoś szczególnie dobrze wyważonych pod względem systemu walki, ale na świetne budowanie świata i kozacki soundtrack zawsze można liczyć. Soundteam jdk to bogowie, pierwszy battle theme w Zero od razu mnie rozwalił:
a w mieście parę różnych motywów leci. Najlepszy w entertiainment district:
w ogóle miasto Crossbell mi od początku bardzo przypadło do gustu. Rządzone przez banksterów małe państewko między dwoma mocarstwami, z najbardziej rozwiniętą technologią na kontynencie. Głównym bohaterem jest Lloyd Bannings, dzieciak który za granicą zdał egzamin na detektywa, ale jak zaczął pracę w policji został przydzielony do nowo utworzonej jednostki, imitującej gildie Bracerów. Ciepłe przyjęcie wygląda inaczej, bo mieszkańcy od dawna toczą bekę z niekompetentnych psów, którzy przez polityków mają związane ręce. Falcom dobrze potrafią w foreshadowing, bo już widzę co za bajzel tu się zaraz rozpęta. Znajomość Cold Steel II też swoje robi, bo poniekąd spoiluje zakończenie dylogii Zero/Ao.
Chyba będę dalej grał, w Vagrancie ograniczając się do 1 bosska dziennie, żeby to też skończyć jeszcze w tym roku. Albo rozgrzebię jeszcze Xenogears, które mi zalega na dysku PS3 i będę grał w 3-4 turówki na raz xD
Od jutra wracam do gry w RDR2. Jestem w 2 chapterze. Biorę się za tę gierkę ostro bo teraz będę miał więcej czasu. Ostatnie 2 tygodnie było średnio z tym. Hura.