Daj znać, czy trudniejsza platyna w jedynce czy dwójce. Mi więcej trudności sprawiła dwójka.
Ten post był edytowany przez Nyjacz dnia: 20 stycznia 2020 - 09:02
Daj znać, czy trudniejsza platyna w jedynce czy dwójce. Mi więcej trudności sprawiła dwójka.
Ten post był edytowany przez Nyjacz dnia: 20 stycznia 2020 - 09:02
Daj znać, czy trudniejsza platyna w jedynce czy dwójce. Mi więcej trudności sprawiła dwójka.
Czasówki pokażą, chociaż wydaje mi się, że jednak w CB2 będzie łatwiej, bo levele są znacznie prostsze (nie ma żadnego równie zrytego co chociażby most w pierwszej części). W sumie to nigdy nie przepadałem za tą odsłoną, na tle całej trylogii najmniej się wyróżnia, masa etapów to zrzynka z jedynki i w sumie bardziej kojarzy mi się z mission-packiem niż pełnoprawnym sequelem.
Ale czasówki wymagają wciśniętego non-stop sprintu i nie dają złota i platyny tak o - trzeba zapierdalać.
Ale czasówki wymagają wciśniętego non-stop sprintu i nie dają złota i platyny tak o - trzeba zapierdalać.
Pierwsza część też nie dawała i bez butów trzeba było zasuwać, a pułapek 2x tyle. Póki co 2 huby za mną, jest dosyć łatwo, a złota nie stanowią większego problemu. Jak tu można cheesować combosem ślizg + skok to się nie dzieje, czasem nawet da się przeskoczyć po kilka kładek i przeciwników na raz jedyny problem stanowią sekwencje uciekania wgłąb ekranu / jazda na miśku, wtedy trzeba nakurwiać na full speedzie i przydaje się konkretny refleks. No, ale to dopiero początek, zobaczymy jak tam pozostałe światy.
Mnie od trzeciego świata wzwyż kurwica brała, strasznie frustrujące. Ślizg i skok spoko, fajne flow, ale potem stwarza to problem (ginie się przez zachłanność). A jedynka jak jedynka, po prostu sobie idziesz i skaczesz, niczego nie przyspieszysz zbytnio (jedynie opóźnisz). Za to trójka banał jako całość.
Spoko, liczę się z tym, że najzabawniejsze dopiero przede mną. Ale chyba nie ma w tej części tak zrytego etapu jak DLC Stormy Ascent z jedynki? Tam czasówka to był koszmar. Tzn nie samo przebicie czasu, bo ten nie był jakiś wyśrubowany, ale samo przejście tego levelu na jednym życiu. Kilka godzin jak nic to robiłem.
Nie ma. Nie wiem, może przesadzam, po prostu dwójka była dla mnie wkurwiająca, a na jedynkę się nie wkurzałem nawet po 40-stym zgonie ;P
Zacząłem Resident Evil 2 Sremałke, pograłem dopiero coś koło godziny i już mnie wkurwia ograniczone miejsce na ekwipunek i konieczność chorobliwego oszczędza amunicji.
RE2 gówno obesrane olej Burn
Nie wywołuj Kazuo z zaczarowanego lasu Disneya.
gdzie ja jestem? Jeden narzeka na brak auto save w jRPG, drugi na brak amunicji w survival horror... wtf co następne? Może, że trzeba skręcać kierownicą w samochodówce?
on topic: gram w TMS #Fire Emblem, w Fire Emblem Heroes i piąty raz w Fire Emblem: Three Houses. Czyli gram dość dużo w Fire Emblem, jakbyście nie wiedzieli
Ekwipunek sobie powiekszysz, a zombiakow nie musisz zabijać, bo tylko tracisz amunicję, a nowe i tak wejdą oknami.
No właśnie, nie muszę, wręcz nie mogę, ale chcę, co to za strzelanka w której nie mogę dojechać każdego na swojej drodze?
Ekwipunek sobie powiekszysz, a zombiakow nie musisz zabijać, bo tylko tracisz amunicję, a nowe i tak wejdą oknami.
No właśnie, nie muszę, wręcz nie mogę, ale chcę, co to za strzelanka w której nie mogę dojechać każdego na swojej drodze?
Ten post był edytowany przez tomasz dnia: 26 stycznia 2020 - 20:49
Odpaliłem na chwilę Kresza Bandikuta 3: Wichrowatego. W ciągu tej chwili przeszedłem grę, zrobiłem wszystkie czasówki na złoto i zdobyłem kolorowe gemy. W pierwszej części przez ten czas może bym zdążył przejść dwa levele wylewając przy tym wiadro potu
Ekwipunek sobie powiekszysz, a zombiakow nie musisz zabijać, bo tylko tracisz amunicję, a nowe i tak wejdą oknami.
No właśnie, nie muszę, wręcz nie mogę, ale chcę, co to za strzelanka w której nie mogę dojechać każdego na swojej drodze?
RE2 to nie jest strzelanka. Nawet nie wiesz w co grasz, to jak może Ci się ta gra podobać xD
O, miałeś tak samo z Dead Cells XD
Liczyłem na jakiś wredny komentarz odnośnie Kingdom Hearts, ale to też może być
Jakiś dodatek chyba ostatnio wyszedł, nie grasz?
Nie, bo latam za gemami w Kreszu i mastruję gwiazdki w Owerkuku.
Disco Elysium
Ja też włączyłem ostatnio. A że w oryginał kiedyś grałem tyle ile teraz - dojście do posterunku. W ogóle nie wiem jak się w to gra. Rozumiem, że raczej mam wynikać zombiaki? Tylko się kurna kleją jak lep...Ekwipunek sobie powiekszysz, a zombiakow nie musisz zabijać, bo tylko tracisz amunicję, a nowe i tak wejdą oknami.