No tak, dla każdego coś miłego, jak kto woli zgadzam się 8) Tylko ciekawym czy będziemy tacy szczęśliwi kiedy kiedyś twórcy pozwolą nam odczuć w GTA77 uderzenie obuchem w głowę i/lub seryjkę z Uzi to będzie boleć!! A co do "pracy palcami" no to wiesz niby miało być realistycznie ale wybacz siedzenie przed monitorem i "wyciskanie/męczenie paluchów" to troche kiczowate jest... ja rozumiem gdyby Ci i w życiu bicepsy rosły wraz z postępami w grze, ale palce?!? Śmieszne co? Lepiej na żywca popakować zamiast marnotrawić czas w virtualnej grze 8) ale to tylko moje realistyczne i ekonomiczne zdanie niemniej patent w SA jestNom ale to dawało poczucie że cos zrobiłeś bo jakbyś tak miał opcje napakować sie za forse to co to by była za radocha a tak o prosze czuję przyrost masy mięśniowej na palcach to widzę i efekt w grze czyli musisz sam na to zapracować
Czy San Andreas spełniło washe oczekiwania?
Rozpoczęte przez
Kosama
, 25 12 2004 14:11
45 odpowiedzi na ten temat
#31 Napisany 20 grudnia 2005 - 23:48
#32 Gość__* Napisany 31 grudnia 2005 - 14:35
Witam !
GTA:SA to moim zdaniem gra świetna,lecz niepowiedział bym że jest to najlepsza gra na PS2 bez przesady Dla mnie najlepszą grą na PS2 jest bez wątpienia MGS3 i tu niezmienie zdania.Co do GTA:SA gra świetna choc mi osobiście klimat niepodpadł wolałem ten z GTA:VC ale o gustach się niedyskutuje hehe
pomimo to kto ma PS2 a niema GTA:SA niemoże nazwać się "graczem"
P.S.
przepraszam za błedy ....
P.S.2
Snoodgrass z tą fotką Chrystusa z kałąchem to przesadziłeś,niemusisz być wierzący ale kurde nieobrażaj wierzeń innych,ja osobiście poczułem się urażony ...
GTA:SA to moim zdaniem gra świetna,lecz niepowiedział bym że jest to najlepsza gra na PS2 bez przesady Dla mnie najlepszą grą na PS2 jest bez wątpienia MGS3 i tu niezmienie zdania.Co do GTA:SA gra świetna choc mi osobiście klimat niepodpadł wolałem ten z GTA:VC ale o gustach się niedyskutuje hehe
pomimo to kto ma PS2 a niema GTA:SA niemoże nazwać się "graczem"
P.S.
przepraszam za błedy ....
P.S.2
Snoodgrass z tą fotką Chrystusa z kałąchem to przesadziłeś,niemusisz być wierzący ale kurde nieobrażaj wierzeń innych,ja osobiście poczułem się urażony ...
#33 Napisany 31 grudnia 2005 - 14:48
Ależ o co ten gwar kocik176, wiesz według mnie to nie jest w najmniejszym stopniu obraźliwe(rozmawiałem nawet o tym avku z moim katechetą ) chrystus nie raz używał przemocy np. w momencie gdy kijem wygonił niewiernych z kościoła ponadto nie kojaży mi się ta fotka z zabijaniem ludzi wiesz nie wszystkim bronie kojarzą się z zabijaniem ludzi lecz z np. strzelaniem do tarczy sam chodzę na strzelnicę i ogólnie się tym jaram wię nie ma najmniejszego zła dla mnie w tym avku ale jeżeli ci nie odpowiada to go zmienie nie chce z nikim tu wojny zaczynać i nie chcę nikogo razić
#34 Gość__* Napisany 31 grudnia 2005 - 20:51
a moim zdaniem to "koksowanie" w GTA SA to trochę beznadziejnie było przemyślane, bo ja jakoś nie za bardzo lubię mashować po przyciskach, (chociaż nie powiem, guziki naciskam bardzo szybko ) trzeba by to było w następnej części jakoś zmienić
#35 Napisany 31 grudnia 2005 - 23:41
Teraz mogę to powiedzieć z czystym sumieniem. I came back to LC. W końcu. Koniec z nudawymi wycieczkami poza miasto itp. Nareszcie mogę oddechnąć normalnym miastem i miejscówką Liberty City, które mnie zachęciło już na początku przygody z ps2 i teraz trzyma przy okazji nowego gta na PSP. Pod tym względem stare, dobre, LC bije na głowę SA. Inna sprawa z VC. Tu już jest sprawa dyskusyjna.
edit: po więcej zapraszam do tematu GTA:LCS w stosownym dziale
edit: po więcej zapraszam do tematu GTA:LCS w stosownym dziale
#36 Gość__* Napisany 01 stycznia 2006 - 01:51
Pod tym względem stare, dobre, LC bije na głowę SA. Inna sprawa z VC. Tu już jest sprawa dyskusyjna.
Yeah. Liberty City & Vice City vs. San Andreas 2:0
Precz z przekombinowanymi ziomalami!
#37 Napisany 01 stycznia 2006 - 13:34
Teraz mogę to powiedzieć z czystym sumieniem. I came back to LC. W końcu. Koniec z nudawymi wycieczkami poza miasto itp. Nareszcie mogę oddechnąć normalnym miastem i miejscówką Liberty City, które mnie zachęciło już na początku przygody z ps2 i teraz trzyma przy okazji nowego gta na PSP. Pod tym względem stare, dobre, LC bije na głowę SA. Inna sprawa z VC. Tu już jest sprawa dyskusyjna.
No właśnie taki mały offtopic powiedz text dobre to gta na PSP bo chyba mam zamiar jes sobie zakupić
#38 Gość__* Napisany 02 stycznia 2006 - 22:38
ajaha spełnił aż miło. brak doczytywania mapy na plus sie zalicza, grafika poprawna, animacja czasem szarpnie ale zasadniczo san andreas daje. szkoda tylko że zrezygnowali z szukania paczek na rzecz jakiś pierdółek ( jedynie udało mi sie 100 tagów znaleść )
#39 Napisany 03 stycznia 2006 - 20:20
Najbardziej denerwuje mnie różnica jaką zadało sobie R* pomiędzy standardowymi 222 mgh w GTA, a dodatkowymi (uzyskiwanymi jedynie metodą hackingu) 333. Znane są motywy kiedy przy większej rozpierdusze animacja spada do 15-20 klatek i niemiłosiernie kłuje w oczy. Dziwne że przy 333 wszystko rusza się niesamowicie płynnie. Wydaje mi się że dochodzi nawet do 60 klatek na sekundę, a sama ucieczka przed policją kiedy nic się nie sypie, a gierka chodzi jak ta lala ...
(nie pytajcie mnie dokładnie o co chodzi z tą lalą, że niby która to ma być, NIE WIEM I NIE OBCHODZI MNIE TO, TAK SIĘ PISZE I TYLE!!!)
... inna sprawa że jednemu gościowi od 333 już konsolka zamieniła się w podstawkę pod piwo (czyt. spaliła się), ale trzymał ją w kieszeni (4 godziny!!!) kiedy chodziła przy 333... trzeba w tym przypadku zaznaczyć iż prawdopodobnie miał baardzo ciepło w owej kieszeni (tak przynajmniej wynika z tej legendy)
Na pocieszenie podam że takie PES5 standardowo chodzi w 333 więc nie ma praktycznie niebezpieczeństwa. (chyba że ktoś na prawdę chce to może ją włożyć do pieca i patrzeć jak się smaży/smarzy ?? <= była Mrs Polonistka już mnie wali torbą po głowie)
A sam fakt latania hunterem czy maverickiem w LCS to już jest evement na skalę światową.
Próbował ktoś troszkę namieszać w kodzie za sprawą cheat device ?
(nie pytajcie mnie dokładnie o co chodzi z tą lalą, że niby która to ma być, NIE WIEM I NIE OBCHODZI MNIE TO, TAK SIĘ PISZE I TYLE!!!)
... inna sprawa że jednemu gościowi od 333 już konsolka zamieniła się w podstawkę pod piwo (czyt. spaliła się), ale trzymał ją w kieszeni (4 godziny!!!) kiedy chodziła przy 333... trzeba w tym przypadku zaznaczyć iż prawdopodobnie miał baardzo ciepło w owej kieszeni (tak przynajmniej wynika z tej legendy)
Na pocieszenie podam że takie PES5 standardowo chodzi w 333 więc nie ma praktycznie niebezpieczeństwa. (chyba że ktoś na prawdę chce to może ją włożyć do pieca i patrzeć jak się smaży/smarzy ?? <= była Mrs Polonistka już mnie wali torbą po głowie)
A sam fakt latania hunterem czy maverickiem w LCS to już jest evement na skalę światową.
Próbował ktoś troszkę namieszać w kodzie za sprawą cheat device ?
#40 Gość__* Napisany 02 lutego 2006 - 13:39
Ja czubek roku ostatniego czasu ogłoszony kretynem roku( a wszystko przez to że codzienie lubie sobie tak z dymki w ściane żelbetonową wyjechać ) zanim dostałem GTA:Sa uważałem że to Beznadziejna gra i vice city do pięt nie do rasta ale jak dostałem ją to mnie przerosła i uważam że spełniła moje oczekiwania w 300%
#41 Napisany 02 lutego 2006 - 15:31
Oczywiście, że spełniło. Trudno było wymagać od niej więcej. Na GTA:SA zwiodli się chyba tylko ci co oczekują cudów na obecnej generacji, albo tacy co zawsze narzekają.
#42 Gość__* Napisany 02 lutego 2006 - 15:34
Albo fani bierek ci zawsze są zawiedzeni
#43 Gość__* Napisany 06 marca 2006 - 11:43
Jak na tak rozbudowaną grę musiała spełnić oczekiwania wszystkich No chyba, że ktoś oczekiwał po SA fotorealistycznej grafiki
#44 Napisany 07 marca 2006 - 13:52
Albo spełnienia zapowiedzi R
#45 Napisany 26 lutego 2008 - 00:43
- San Andreas jest najbardziej rozwiniętą częścią gta i to jest chyba oczywiste (nawet będzie bardziej rozwinięty imo od gta4 które ma nie mieć innych samolotów niż helikoptery, mniejsze zróżnicowanie terenów etc.) ale i tak wszystkie możliwości nie zostały w pełni wykorzystane..
1. Wyścigi uliczne - czemu nie ma odrębnych wyścigów dla stunningowanych w San Fierro furek? Człowiek pieści swoją brykę i potem wstawia do garażu i tyle (no ja jeszcze do Michelle nią jeździłem). A pamiętacie misję w której kradliśmy je z salonu i uciekaliśmy z kumplem odpalając nitro?? świetna była i dużo adrenalinki dawała, czyli taki typ wyścigów ulicznych wieczorem dało by się na bank zrobić ale nie ma (są wyścigi przy salonie w pobliżu stacji kolejowej ale to nie to samo co nocne codzienne ściganko Imprezą aka Sultanem i Skylinem..)
2. Wojny gangów - prawda jest taka że już po przejęciu kilku obszarów odechciewa się brać tych ziomali z dzielnicy, tym bardziej że co 2-3 obszary się skacze do kryjówki tego agenta na wyspie 3 i bierze miniguna - receptę na wszystko Już po 50% obszarów nie chce się ich przejmować bo wieje nudą na kilometr a dodatkowo wkurzają te strasznie malutkie umiejscowione w dziwnych miejscach jak tuż obok doków gdzie taki obszar stanowi jedna uliczka i nawet przez pół godziny trzeba szukać jakiś gości do sprowokowania wojny. Już nie wspomnę o obszarach gdzie gra wysyła gangoli w uj wie gdzie (np. gdy jesteśmy przy autostradzie to potrafią przeciwnicy pobiec w przeciwnym kierunku mapy) a my nie możemy za nimi pobiec bo tracimy dzielnicę A wystarczyło jakoś sensownie powiększyć je (jak te przy molo) i wprowadzić więcej zróżnicowania na przejęcie każdej dzielnicy niż tylko monotonne wybijanie grupek gangoli (np. poprzez wprowadzenie małych misji jak zniszczenie kilku furek przeciwników, albo jakiegoś budynku albo drive by etc.)
3. Są rowerki a brakuje dla nich jakiś fajnych misji, to samo ma się z samolotami i helikopterami gdzie każda maszyna ma przeważnie jedną misję (czasami są wyjątki)
4. poza tym jest mnóstwo lokacji które się normalnie zmarnowały jak elektrownie, fabryki na bezdrożach. Niesiony ciekawością zajrzałem do wszystkich ale cóż nic nie znalazłem. A przecież można tam było jakieś fajne misje umieścić. Ogólnie imo mnóstwo potencjału zawartego w terenie zostało zmarnowane.
5. No i Las Venturas - no dajcie spokój już taki potencjał jaki tam jest zmarnowany to szukać ze świecą. Jak tam przybyłem oczekiwałem że co najmniej połowa tych pięknych i charakterystycznych budynków będzie miała ukryty jakiś skarb - misję, znajdźkę cokolwiek a tu nic poza dwoma kasynami. Jednym słowem klimat Las Vegas uleciał w siną dal..
1. Wyścigi uliczne - czemu nie ma odrębnych wyścigów dla stunningowanych w San Fierro furek? Człowiek pieści swoją brykę i potem wstawia do garażu i tyle (no ja jeszcze do Michelle nią jeździłem). A pamiętacie misję w której kradliśmy je z salonu i uciekaliśmy z kumplem odpalając nitro?? świetna była i dużo adrenalinki dawała, czyli taki typ wyścigów ulicznych wieczorem dało by się na bank zrobić ale nie ma (są wyścigi przy salonie w pobliżu stacji kolejowej ale to nie to samo co nocne codzienne ściganko Imprezą aka Sultanem i Skylinem..)
2. Wojny gangów - prawda jest taka że już po przejęciu kilku obszarów odechciewa się brać tych ziomali z dzielnicy, tym bardziej że co 2-3 obszary się skacze do kryjówki tego agenta na wyspie 3 i bierze miniguna - receptę na wszystko Już po 50% obszarów nie chce się ich przejmować bo wieje nudą na kilometr a dodatkowo wkurzają te strasznie malutkie umiejscowione w dziwnych miejscach jak tuż obok doków gdzie taki obszar stanowi jedna uliczka i nawet przez pół godziny trzeba szukać jakiś gości do sprowokowania wojny. Już nie wspomnę o obszarach gdzie gra wysyła gangoli w uj wie gdzie (np. gdy jesteśmy przy autostradzie to potrafią przeciwnicy pobiec w przeciwnym kierunku mapy) a my nie możemy za nimi pobiec bo tracimy dzielnicę A wystarczyło jakoś sensownie powiększyć je (jak te przy molo) i wprowadzić więcej zróżnicowania na przejęcie każdej dzielnicy niż tylko monotonne wybijanie grupek gangoli (np. poprzez wprowadzenie małych misji jak zniszczenie kilku furek przeciwników, albo jakiegoś budynku albo drive by etc.)
3. Są rowerki a brakuje dla nich jakiś fajnych misji, to samo ma się z samolotami i helikopterami gdzie każda maszyna ma przeważnie jedną misję (czasami są wyjątki)
4. poza tym jest mnóstwo lokacji które się normalnie zmarnowały jak elektrownie, fabryki na bezdrożach. Niesiony ciekawością zajrzałem do wszystkich ale cóż nic nie znalazłem. A przecież można tam było jakieś fajne misje umieścić. Ogólnie imo mnóstwo potencjału zawartego w terenie zostało zmarnowane.
5. No i Las Venturas - no dajcie spokój już taki potencjał jaki tam jest zmarnowany to szukać ze świecą. Jak tam przybyłem oczekiwałem że co najmniej połowa tych pięknych i charakterystycznych budynków będzie miała ukryty jakiś skarb - misję, znajdźkę cokolwiek a tu nic poza dwoma kasynami. Jednym słowem klimat Las Vegas uleciał w siną dal..
#46 Napisany 26 lipca 2011 - 17:35
Uważam że jest to udana część z mnóstwem opcji które nie ma w GTA IV.