Chyba sobie zakupie Kameo. Za taką cenę to aż grzech nie brać
BTW
Na ile godzin zabawy starcza ten tytuł?
Kameo: Elements of Power
Rozpoczęte przez
Gość
, 15 05 2005 14:16
278 odpowiedzi na ten temat
#241 Gość__* Napisany 04 marca 2008 - 01:56
#242 Napisany 04 marca 2008 - 12:01
Z siedem, osiem.
#243 Gość__* Napisany 02 kwietnia 2008 - 18:53
Pograłęm chwilę i jak na razie nic specjalnego. Siedziałem przy niej ok. 1- 1,5 godziny i na razie zdaje się, że gra jest monotonna i przeznaczona raczej dla dzieci.
Może jeszcze kiedyś się zbiore w sobie i ponownie odpalę ten tytuł.
Może jeszcze kiedyś się zbiore w sobie i ponownie odpalę ten tytuł.
#244 Napisany 03 kwietnia 2008 - 20:10
Popełniasz wielki błąd Tiamo, pierwsze 2h gry (zamek) są najsłabszą częścią gry. Później gra się rozkreca, miejscówki powalają na ziemię a gameplay staje się znacznie bardziej wymagający.
#245 Gość__* Napisany 04 kwietnia 2008 - 15:04
Więc jednakmoże kiedyś do niej wrócę. Jak na razie mam Fight Nighta
#246 Napisany 21 maja 2008 - 16:37
czyli kupować grę? Na allegro widzę w okolicach 50 zł nową.
Czy gameplay się nie zestarzał? Mimo tak potężnej teraz biblioteki gier na X0, warto to kupić? Przyznam że urzekł mnie soundtrack, cudna muzyka. A i fajny baśniowy klimat wypływa z obrazków.
Warto?
Czy gameplay się nie zestarzał? Mimo tak potężnej teraz biblioteki gier na X0, warto to kupić? Przyznam że urzekł mnie soundtrack, cudna muzyka. A i fajny baśniowy klimat wypływa z obrazków.
Warto?
#247 Napisany 21 maja 2008 - 16:39
Adam - na allegro powinieneś znaleźć Kameo za około 30 zł. Za 50 - 60 zł to już w packu Kameo+PGR3. Innymi Packami też są taniutkie Forza + Viva P.
To jest na tyle tanie i dobre że warto.
To jest na tyle tanie i dobre że warto.
#248 Napisany 21 maja 2008 - 16:40
no jasne ze warto, gra jest kapitalna!
i kupisz ja spokojnie za pare zlociszy, 50 zl to stanowczo zbyt drogo ja swoje sprzedalem wczoraj za 15 zl z wysylka (classic, kupilem sobie zwykle wydanie bo fajniej wyglada )
i kupisz ja spokojnie za pare zlociszy, 50 zl to stanowczo zbyt drogo ja swoje sprzedalem wczoraj za 15 zl z wysylka (classic, kupilem sobie zwykle wydanie bo fajniej wyglada )
#249 Napisany 21 maja 2008 - 17:53
Czy ja wiem, gra wciąga przez kilka pierwszych godzin, potem robi się jakaś nijaka. Naprawde mało z niej pamiętam a to się zdarza rzadko. Kameo ma tylko specjalne miejsce w moim serduszku bo dzięki niemu kupiłem później Viva Pinata
#250 Napisany 21 maja 2008 - 18:02
nie sluchaj shiniana bo nalezy on do pokolenia dzieci playstation i nie gral nigdy w cudowne gry RARE na N64
a Kameo posiada ta wlasnie magie, magie starych gier RARE z N64
a Kameo posiada ta wlasnie magie, magie starych gier RARE z N64
#251 Napisany 21 maja 2008 - 18:07
nie sluchaj shiniana bo nalezy on do pokolenia dzieci playstation i nie gral nigdy w cudowne gry RARE na N64
Pudło;)
#252 Napisany 21 maja 2008 - 18:17
nieistotne, istotne ze masz inne zdanie niz Jedyn i ja czyli jestes zjebem
aha, i wą z temaciku
aha, i wą z temaciku
#253 Napisany 05 października 2008 - 08:03
X360 pojawił sie u mnie od nie dawna i czekając na GOW zakręciło się u mnie zupełnie nie chcąco właśnie "Kameo" po raptem godzinnej jeździe oniemiałem z wrażenia zamek,okolice,klimat,baśn,muzyka udziela sie tutaj co krok angielszczyzna.Uwielbiam takie klimaty i z kazdą chwilą spędzona z Kameo przypominają mi się chwile z Fable i Primal oj chyba GOW poczeka sobie jeszcze w kolejce Znany jestem jako niedzielny gracz, takze...Bye,bye 8) i jeszcze pewnie tutaj wróce.Dzieki Ci, po raz kolejny Rare
#254 Napisany 06 stycznia 2009 - 18:20
Grę skończyłem, więc będzie mini opinia.Nie będę się jednak tak długo rozpisywał jak w przypadku PDZ.
Kameo jest grą wspaniałą, różnorodną, bardzo przemyślaną, ze świetną mechaniką i z wysoką grywalnością i miodnością. Jest to gra kompletna, nic w niej nie brakuje. Gra zaskakuje cały czymś nowym i inteligentnie gameplay dostosowany jest do stworków, które zdobywamy i w które się przemieniamy. W odróżnieniu od PDZ graficznie Kameo mocno się nie zestarzało, to wciąż bardzo ładna gra, a niektóre tekstury koszą, jak np. powierzchnia z ciemnego lodu po której może się wspinać Chilla. Design jest świetny. Grywalnośc gry stoi na bardzo wysokim poziomie, a finałowa walka i zakończenie są świetne. Podoba mi się też, że są częste checkopinty, czyli gracz wciąż posuwa się dalej bez irytującego mocnego cofania się po zgonie.
Nie widzę poważnych wad w tej grze. Jednak jedna mniejsza się znalazła, a mianowicie bezcelowość zbierania monent (z tego co wiem ten problem dotyczy również Zeldy: TP). Już wyjaśniam o co biega. W całej grze jest kilka sklepików. W każdym z nich jest kilka przedmiotów do kupna. Na początku gracz może nieść chyba tylko 25 monet, więc trzeba sobie wykupić większą sakiewkę. W początkowym poziomie gry obok sklepiku rosną dynie. Po ich rozbiciu wylatują monety,a dynie od razu odrastają. Można więc stać i nabijać kabzę i od razu wykupywać większe sakiewki. Wystarczy jakiś kwadrans, aby wykupić już w bardzo początkowej fazie gry największą sakwę, która mieści 999 monet. I co się okazuje? Za tyle kasy można wykupić wszystkie przedmioty dostępne w całej grze, więc ogólnie nie ma co z tą kasą robić, a monety sypią się z wielu przedmiotów, więc IMO przez całą grę łazi się z pełną sakwą. A jak czasami widzi się skrzynkę w jakimś na pierwszy pozór trudno dostępnym miejscu to człowiek sobie myśli, że pewnie tam kryje "truskawka" (za te "truskawki" rozszerza się umiejętności zdobytych już stworków), a gdy się tam udaje, rozbija srzynię to wylatują monety lub lecznicze serduszka. Tą małą wadę gry można było usunąć bardzo łatwym sposobem. Mianowicie wystarczyło zrobić tak, że po stracie życia gracz traciłby połowę zdobytych monet. Do tego ceny w sklepikach powinny być ze 3 razy wyższe. Problemu by wtedy nie było.
Ogólnie bawiłem się przy Kameo mega klawo, mocne 9/10
Kto jeszcze nie grał niech zagra, tym bardziej, że gra kosztuje grosze.
Kameo jest grą wspaniałą, różnorodną, bardzo przemyślaną, ze świetną mechaniką i z wysoką grywalnością i miodnością. Jest to gra kompletna, nic w niej nie brakuje. Gra zaskakuje cały czymś nowym i inteligentnie gameplay dostosowany jest do stworków, które zdobywamy i w które się przemieniamy. W odróżnieniu od PDZ graficznie Kameo mocno się nie zestarzało, to wciąż bardzo ładna gra, a niektóre tekstury koszą, jak np. powierzchnia z ciemnego lodu po której może się wspinać Chilla. Design jest świetny. Grywalnośc gry stoi na bardzo wysokim poziomie, a finałowa walka i zakończenie są świetne. Podoba mi się też, że są częste checkopinty, czyli gracz wciąż posuwa się dalej bez irytującego mocnego cofania się po zgonie.
Nie widzę poważnych wad w tej grze. Jednak jedna mniejsza się znalazła, a mianowicie bezcelowość zbierania monent (z tego co wiem ten problem dotyczy również Zeldy: TP). Już wyjaśniam o co biega. W całej grze jest kilka sklepików. W każdym z nich jest kilka przedmiotów do kupna. Na początku gracz może nieść chyba tylko 25 monet, więc trzeba sobie wykupić większą sakiewkę. W początkowym poziomie gry obok sklepiku rosną dynie. Po ich rozbiciu wylatują monety,a dynie od razu odrastają. Można więc stać i nabijać kabzę i od razu wykupywać większe sakiewki. Wystarczy jakiś kwadrans, aby wykupić już w bardzo początkowej fazie gry największą sakwę, która mieści 999 monet. I co się okazuje? Za tyle kasy można wykupić wszystkie przedmioty dostępne w całej grze, więc ogólnie nie ma co z tą kasą robić, a monety sypią się z wielu przedmiotów, więc IMO przez całą grę łazi się z pełną sakwą. A jak czasami widzi się skrzynkę w jakimś na pierwszy pozór trudno dostępnym miejscu to człowiek sobie myśli, że pewnie tam kryje "truskawka" (za te "truskawki" rozszerza się umiejętności zdobytych już stworków), a gdy się tam udaje, rozbija srzynię to wylatują monety lub lecznicze serduszka. Tą małą wadę gry można było usunąć bardzo łatwym sposobem. Mianowicie wystarczyło zrobić tak, że po stracie życia gracz traciłby połowę zdobytych monet. Do tego ceny w sklepikach powinny być ze 3 razy wyższe. Problemu by wtedy nie było.
Ogólnie bawiłem się przy Kameo mega klawo, mocne 9/10
Kto jeszcze nie grał niech zagra, tym bardziej, że gra kosztuje grosze.
#255 Napisany 06 stycznia 2009 - 18:31
Zgadzam się z opinią Czycha Kameo to gra wspaniała.
Odpowiadając na Twoje pytanie: w Zelda: TP sprawa jest jeszcze gorsza. Mianowicie kasa jest zamknięta w skrzynkach, do których trzeba się gdzieś wspinac i nadwyrężac. Tak więc pól godziny próbujemy się dostac do jakiegoś skarbu, który okazuje się kasą. Portfel mamy pełny, za kasę nic ciekawego kupic nie można. Tragedia w tym względzie.
Odpowiadając na Twoje pytanie: w Zelda: TP sprawa jest jeszcze gorsza. Mianowicie kasa jest zamknięta w skrzynkach, do których trzeba się gdzieś wspinac i nadwyrężac. Tak więc pól godziny próbujemy się dostac do jakiegoś skarbu, który okazuje się kasą. Portfel mamy pełny, za kasę nic ciekawego kupic nie można. Tragedia w tym względzie.
#256 Napisany 06 stycznia 2009 - 18:40
I teraz mozesz czychu się ustosunkowac do opinii, ze rare się skończyło w momencie odejscia od nintendo
#257 Napisany 06 stycznia 2009 - 19:43
No na pewno się nie skończyło, ale na pewno obecnie nie robią wszystkich gier na takim poziomie jak właśnie Kameo ;]
#258 Napisany 06 stycznia 2009 - 22:05
Prawda. To nie ejst już team, który każdą grę robi na 9.5, ale nawet jeśli ich gry zasługują na oceny 8-9.5 to nie rozumiem jak można ciągle smęcić, ze Rare zdechło. IMO posiadać taki team jak Rare na wyłączność to już zajebisty krok do przodu w stosunku do konkurencji. Jestem ciekaw co powiesz o VP, imo najlepsza Rare tej generacji
#259 Napisany 06 stycznia 2009 - 23:02
Geez, jeżeli Pinata jest najlepszą grą RARE tej generacji to RARE naprawdę się zeszmaciło
#260 Napisany 06 stycznia 2009 - 23:18
Najlepsze są Avatary Czychu piniaty równiez polecam ... no oprócz party animals ale tego juz RARE nie robiło.
#261 Napisany 07 stycznia 2009 - 19:22
G*wno wiesz o gierkach gregGeez, jeżeli Pinata jest najlepszą grą RARE tej generacji to RARE naprawdę się zeszmaciło
#262 Napisany 09 stycznia 2009 - 23:42
Grę skończyłem, więc będzie mini opinia.
Bardzo ciekawa opinia, mnie ostatecznie przekonała, że wciąż warto zagrać. Trochę bałem się, że to gra, która swoją dobrą ocenę zawdzięcza temu kiedy się ukazała i małej wówczas konkurencji. Teraz jednak sobie postanowiłem, że stracę te circa 40 PLN
#263 Napisany 20 stycznia 2009 - 23:11
Co mam zrobić;p Wejście do "water temple" czy coś blokowali warriory i prosili mnie o pomoc przy obronie wieży przed czołgami. Teraz ich nie ma a ja potrzebuje przmeiany jako aqua warriora według podpowiedzi dziadziusia Nie wiem skąd i jak.
#264 Napisany 21 stycznia 2009 - 07:19
Kurzawka zacieles sie w grze o restrykcji wiekowej bodajze 3+ lub 7+.
Moje najszczersze kongratulejszyn
Moje najszczersze kongratulejszyn
#265 Napisany 21 stycznia 2009 - 09:45
#266 Napisany 21 stycznia 2009 - 10:27
Nie doceniacie Kurzego, a przecież zacięcie się w platformerze wymaga o wiele więcej wysiłku niż w innych grach.
#267 Napisany 21 stycznia 2009 - 18:11
Pisałem Ci już, aby poszukał tego wodnego stwora w tym wodnym świecie.
#268 Napisany 21 stycznia 2009 - 19:10
Czemu nie dostałem bana? Na mapie mi wyryj mi czychu ;]
#269 Napisany 21 stycznia 2009 - 19:12
Se poszukaj na jołtubie ciołku, nie pamiętam już.
#270 Napisany 21 stycznia 2009 - 19:18
sam jesteś ciołkiem. I jak mnie pytasz o pomoc w grach to ja Ci dokładnie mówię ;]