Nie do końca się zgodzę, że Case Zero daje przedsmak zabawy w pełnoprawną dwójeczkę. Wygląda znacznie gorzej niż pierwszy Dead Rising, zombiaki dorysowują się przed samym czołem, grafika to chyba wyżyłowane 240p a animacja sprawia wrażenie, jakby 15 klatek to max, na co ją było stać. Pierwsze wrażenie miałem takie, jakby ktoś w development teamie przemodelował centrum handlowe, na miasteczko (podobny układ pomieszczeń) i wrzucił to na Marketplace. Średnio mnie bawi fakt, że "zdobyte doświadczenie zabierzesz do pełnego dead rising 2", skoro zalevelować można tylko do poziomu piątego. Założę się, że w pełnoprawnej grze level 5 wpadnie już po dwudziestu minutach. Ale pomijając już całe to narzekanie - gra się świetnie. Chuck ma takiego powera, że skryba z jedynki może się zwyczajnie schować. Kto był na tyle chory, aby w ogóle wymyślić łączenie broni w jeszcze bardziej śmiercionośne narzędzia? Wiadro + wiertarka? Widły + shotgun?? Wiosło + piła łańcuchowa??? Oprawa drugiego dead rising właśnie przestała mnie interesować!!! Jeszcze dziś docalakuję case zero i odliczam do 27 (chyba) września