Halo 4
#541 Napisany 09 listopada 2012 - 19:30
#542 Napisany 09 listopada 2012 - 19:35
#543 Napisany 09 listopada 2012 - 19:36
Sorry dude.
#544 Napisany 09 listopada 2012 - 19:37
Zeratul, hamburgerlandia juz dosc sieczki z mózgu ci zrobila, czas wracac do kraju, olo.
#545 Napisany 09 listopada 2012 - 19:41
#546 Napisany 09 listopada 2012 - 19:43
#547 Napisany 09 listopada 2012 - 19:45
dobra przyznaje sie, ze powalili mi sie okresy...Wszystko się sprowadza do jednego: Zeratul pitoli od rzeczy. ;P W wielu wywiadach Bungie wskazywało na inspirację twórczością z lat osiemdziesiątych (wczesny Banks, Steakley, Card, Cameron) i wskazywali jedynie na pojedyncze utwory z innych okresów.
Sorry dude.
#548 Napisany 09 listopada 2012 - 19:48
Ten post był edytowany przez ksztyr dnia: 09 listopada 2012 - 19:49
#549 Napisany 09 listopada 2012 - 19:50
Szacun +100.dobra przyznaje sie, ze powalili mi sie okresy...
#550 Napisany 09 listopada 2012 - 20:33
#551 Napisany 09 listopada 2012 - 21:00
Mała galeria poniżej.
#552 Napisany 10 listopada 2012 - 16:05
#553 Napisany 10 listopada 2012 - 16:27
#554 Napisany 10 listopada 2012 - 16:50
#555 Napisany 10 listopada 2012 - 16:54
#556 Napisany 10 listopada 2012 - 17:41
#557 Napisany 10 listopada 2012 - 18:08
wytłuszczone elementy są dużą częścią Mass Effect, a znikomą w Halo. Ale jako całokształt to uniwersum Halo jest lepsze.Space opera is a subgenre of science fiction that emphasizes romantic, often melodramatic adventure, set mainly or entirely in outer space, generally involving conflict between opponents possessing advanced technologies and abilities. The term has no relation to music and it is analogous to "soap opera". Perhaps the most significant trait of space opera is that settings, characters, battles, powers, and themes tend to be very large-scale.
Sometimes the term space opera is used pejoratively to science fiction often combined with mythological themes, but its meaning can differ, often describing a particular science fiction genre without any value judgement.
#558 Napisany 10 listopada 2012 - 18:21
#559 Napisany 10 listopada 2012 - 19:00
Halo ow iele bardziej skupia się na militarnym konflikcie, podczas gdy Mass Effect historii członków drużyny, niedobrym tatusiu Murzynka w naszej drużynie i innych takich. Zresztą wysunąłeś stwierdzenie, że Mass Effect jest lepsze, więc je czymś poprzyj.Nie jestem za mocny w uniwersum Halo, ale z tego co grałem i czytałem na ten temat dokładnie pokrywa się z definicją przedstawioną powyżej.
Ten post był edytowany przez xell dnia: 10 listopada 2012 - 19:01
#560 Napisany 10 listopada 2012 - 19:14
Btw: Wydaje mi się, że niektórzy zbyt emocjonalnie podchodzą do gier, nie zrozumcie mnie źle, kocham gry i kocham grać, ale to tylko gry.
Ten post był edytowany przez AndrzejSon dnia: 10 listopada 2012 - 19:18
#561 Napisany 10 listopada 2012 - 19:48
#562 Napisany 10 listopada 2012 - 19:57
Czytałeś definicję którą wrzucił Xell? Czy świat wg kiepskich jakoś się w nią wpisuje? Pomyśl, dopiero później się odzywaj. Chyba, że kierujesz się powiedzeniem: krzycz głośniej, będziesz wielki.
#563 Napisany 10 listopada 2012 - 20:12
Halo to zupełnie inna ekspozycja fabuły niż Mass Effect, w Halo masz 3 minuty cutscenki na początku i końcu misji + komunikację radiową w trakcie. Wszystko oscyluje wokół konfliktu wojennego. W Mass Effect możesz spędzić 20 minut między misjami na pokładzie Normandy i członkowie drużyny opowiadają Ci o swoim trudnym dzieciństwie lub projekcie ludobójczym, nad którym pracowali przed laty. Więc siłą rzeczy ma bardziej zarysowane postaci.Popieram tym, że historia z ME bardziej mi się podobała, a to dla mnie argument najważniejszy. Nie interesuje mnie czy Tobie, Zbyszkowi, Waldkowi i jeszcze kilku kolegom z osiedla się podoba. Po prostu jest bardziej angażująca, łatwiej mi się utożsamić z Shepardem niż z kolesiem zakutym w puszkę, którego jedyny związek emocjonalny dotyczy SI zaklętej w jego kombinezonie. Poza tym, w Halo (grach, nie czytałem i nie zamierzam książek) brakuje mi postaci z krwi i kości. Rozumiem, że to fps, więc się nie czepiam historii, która imo jest dobra. Po prostu kończąc H4 spodziewałem się czegoś więcej.
Ale jako uniwersum Mass Effect to kalka Babylon 5, wizualnie poza dizajnem obcych nie oferuje zbyt wiele ciekawego lub oryginalnego, a fabularnie seria się wykoleiła jeszcze szybciej niż Halo. No i Halo ma książki Beara.
Nie, "niektórzy" Cię zwyczajnie proszą o wyartykułowanie poprzedniej wypowiedzi, walenie pasywnych agresywnych tekstów jak Twój powyższy niczemu nie służy.Btw: Wydaje mi się, że niektórzy zbyt emocjonalnie podchodzą do gier, nie zrozumcie mnie źle, kocham gry i kocham grać, ale to tylko gry.
#564 Napisany 10 listopada 2012 - 20:25
Skończ proszę z tym protekcjonalnym tonem. Halo nie jest SO tak jak nie są nią Kiepscy. Kiepscy nie są dużo bardziej, ale to nie znaczy, że jeśli Halo jest sci-fi, to możemy z jakiegoś powodu oceniać je jako SO, którą nie jest. To klasyczne militarne SF. Inwektywy pod moim adresem tego nie zmienią. To samo tyczy się porównania fabuły do ME: jak dużo by się w ME2/3 nie strzelało, nie jest to strzelanka sensu stricte, a "action RPG". Mieszasz systemy walutowe, a kiedy Ci się to delikatnie wypomina, kiedy próbuję Cie naprowadzić na inny trop, zaczynasz mnie obrażać. Słabe to.I dalej twierdzę, i dalej mam wrażenie, że nawet jeśli czytasz moje posty, to ich nie rozumiesz.
Czytałeś definicję którą wrzucił Xell? Czy świat wg kiepskich jakoś się w nią wpisuje? Pomyśl, dopiero później się odzywaj. Chyba, że kierujesz się powiedzeniem: krzycz głośniej, będziesz wielki.
#565 Napisany 10 listopada 2012 - 20:26
Nie twierdzę, że uniwersum ME jest jakieś odkrywcze, ani rewolucyjne, zwykła kosmiczna epopeja, która sprawia, że zwykła strzelanka staje się tematem setek dyskusji i sporów. Podoba mi się, ale fanbojem nie jestem. Odnośnie Halo, pisałem już że nie jestem mocny w tym uniwersum, moja wypowiedź odnosiła się głównie do czwórki, po skończeniu singla poczułem się lekko rozczarowany, ale mam świadomość tego, że to początek nowej trylogii, więc wątek Dydakt i Cortany pewnie będzie nadal eksploatowany.