4936 odpowiedzi na ten temat

[Mateo]

Jedyne co bym mógłbym w stanie kupić to dobrego lapka ale granie na laptopie w gry mija się z celem. 

[Kazuo]

Mam gównianego laptopa, dlatego traktuję go jako dodatek do konsoli. Duże tytuły ogrywam na PS5, a na lapszrocie szarpię w indyki i starocie na emulatorach. Polecam tak żyć, cudowna sprawa. 

[xell]

ogrywam na PS5

 

Zero rigczu

[Nyjacz]

Na szczęście jest PC. Platforma, na której nikt nie znika, a jak Ci coś zabiorą, to pobierzesz sobie za darmo.

Mam nadzieję że to sarkazm

W życiu.

Gram głównie na PS5 i na Switchu, kupuje same oryginały, również w cyfrowej. Ale potem na PC gram sobie w Metroid Zero Mission zamiast polować na drogi kartridż z drugiego obiegu.

Nic tak jak PC nie konserwuje gier i sprawia, że nic nie zniknie, nic nie wyparuje. Gdyby PC zniknął, to historia by umierała. Nie pogralbys w Jet Set Radio, bo już nie ma w cyfrowej dystrybucji, na płycie nie wyszło na PS3, x360 i PC, więc pozdro.

PC to taki ultimate bastion gier, w które już ciężko zagrać na dzisiejszych konsolach. I tak będzie na zawsze, kiedyś też zniknie gra X z 2023r., a na PC w nią zagrasz i nikt na tym nie ucierpi.

PS. Chętnie zapłaciłbym SEGA za JSR na PS5 czy Nintendo za Metroid Zero Mission.

[Mateo]

Trudno się nie zgodzić z Nyjaczem.  

[Kazuo]

No racja. Mimo, że wolę gry na płytach, to mam świadomość, że ten nośnik fizyczny (jak i każdy inny) nie jest wieczny, a w gierki sprzedawane w sklepach Sony, Microsoftu czy u wujka Gabe'a tym bardziej nie ma żadnej gwarancji, że będzie się dało grać za 10, 20 czy 30 lat. Już teraz trzeba się nieźle napocić, żeby nawet w legalnie zakupioną grę sensownie pograć, zwłaszcza na najnowszych systemach operacyjnych (Blood Omen 2, Manhunt czy Silent Hill Homecoming to takie przykłady na szybko ze Steama, czysta katorga). W wiele staroci nawet jakbyś chciał zagrać w uczciwy sposób, to i tak możesz zapomnieć, chyba że stać cię, żeby wydać kilkaset / kilka tysięcy złotych, żeby nabyć fizyczne wydanie śmigające na aukcjach. I tutaj odpowiedzią jest scena moderska wraz z emulatorami. To było, jest i będzie zawsze gwarancja bezproblemowego pykania niemalże we wszystko. Sam bez mrugnięcia okiem zapłaciłbym ludkom z Capcomu, gdyby wypuścili takie Dino Crisis na Steamie albo PSS (najlepiej z obsługą trofików    ), ale skoro nie, to sorry, odpalamy ePsxe i jazda. Bez stresu czy się gra odpali, bez wydawania 3/4 wypłaty na upolowaną na eBayu płytkę, bez łaski ze strony devów i wydawców. Ciężko to nawet nazwać piraceniem czy okradaniem, bo skoro oni już tej gry nie sprzedają, to i tak nie są w stanie nic stracić na tym "procederze". 

Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 03 grudnia 2023 - 18:34

[Mateo]

Mi tam w zupełności wystarcza PS5 i Switch. A co do retro to mam psx mini. 

Ten post był edytowany przez Mateo dnia: 03 grudnia 2023 - 18:41

[Tawotnica]

I tak będzie na zawsze, kiedyś też zniknie gra X z 2023r., a na PC w nią zagrasz i nikt na tym nie ucierpi.

Tak, będą się zdarzały nadal wypadki, że pojedyncze gry wylecą z cyfrowych sklepików np. z powodu licencjonowanej muzyki czy jak w wypadku Forzy samochodów, ale wydaje mi się, że cała trójka konsolowych platform holderów będzie chciała zachować ciągłość swoich cyfrowych storefrontów i udostępniać jak najdłużej się da już zbudowaną bibliotekę gier.

Największą stratą z punktu widzenia historycznego będą te wszystkie gry live service i raki-komórczaki. Tutaj rzeczywiście trzeba będzie liczyć na społeczność master race, żeby to jakoś zakonserwowali, stawiali własne serwery itd.

[Danteusz]

Rozumiem argument pobierania na emulatory gier których nie da rady sprawdzić w inny sposób, ale nadal nie jest to całkiem czyste moralnie. Przypominam też że w Polsce pobranie jest legalne, nielegalne jest udostępnianie, czyli torrent.

[lukaszSA]

Konserwacja piękna sprawa, zwłaszcza jak dotyczy gier które mają premierę za kilka dni

[oranje]

Ja mam Dino crisis na płycie, a i tak ogrywałem na XSX pirata (szkoda, że już nie można), bo nie miałem na czym odpalić xD

[keogh]

Homebrew psvita any?

[Wezyr]

Ja mam Dino crisis na płycie, a i tak ogrywałem na XSX pirata (szkoda, że już nie można), bo nie miałem na czym odpalić xD

 

To nie jest tak, że dostęp do tych narzędzi (a więc i możliwość emulacji) jest wciąż dostępny, ale za paywallem?

[Mateo]

Homebrew psvita any?

Wystarczy zwykle PSP do emulacji szaraka ale nie ma to jak psx mini! FIN (wskazany adapter do pada)

Ten post był edytowany przez Mateo dnia: 04 grudnia 2023 - 11:50

[keogh]

co ten małeło?

[krak2610]

Rozumiem argument pobierania na emulatory gier których nie da rady sprawdzić w inny sposób, ale nadal nie jest to całkiem czyste moralnie. Przypominam też że w Polsce pobranie jest legalne, nielegalne jest udostępnianie, czyli torrent.

nieczyste moralnie to jest np. bycie mega korporacją i zgadzanie się na produkowanie swoich produktów w warunkach wyzysku, a nie ściągniecie gry, której i tak nie da się kupić nowej żeby móc pograć na emulatorze  

[torq314]

Rozumiem argument pobierania na emulatory gier których nie da rady sprawdzić w inny sposób, ale nadal nie jest to całkiem czyste moralnie. Przypominam też że w Polsce pobranie jest legalne, nielegalne jest udostępnianie, czyli torrent.

nieczyste moralnie to jest np. bycie mega korporacją i zgadzanie się na produkowanie swoich produktów w warunkach wyzysku, a nie ściągniecie gry, której i tak nie da się kupić nowej żeby móc pograć na emulatorze  

 
stażysta który portuje staroć żeby ją wrzucić na gog czy eshop też chce z czegoś żyć.

[krak2610]

 

 

Rozumiem argument pobierania na emulatory gier których nie da rady sprawdzić w inny sposób, ale nadal nie jest to całkiem czyste moralnie. Przypominam też że w Polsce pobranie jest legalne, nielegalne jest udostępnianie, czyli torrent.

nieczyste moralnie to jest np. bycie mega korporacją i zgadzanie się na produkowanie swoich produktów w warunkach wyzysku, a nie ściągniecie gry, której i tak nie da się kupić nowej żeby móc pograć na emulatorze  

 

 
stażysta który portuje staroć żeby ją wrzucić na gog czy eshop też chce z czegoś żyć.

 

słowa klucz: " NIE DA SIĘ KUPIĆ NOWEJ" 

[torq314]

wiadomo, nie polemizowałem tylko dodałem komentarz z nieco innej perspektywy

 

prawda jest też taka że nie każdy "dopuszczający się" używania emulatorów zadaje sobie trud sprawdzenia czy gra jest możliwa do kupienia czy nie.

 

albo inaczej, ktoś powie że dla niego to że taki Donkey Kong Country jest możliwa do legalnego kupienia w ramach abonamentu usługi sieciowej nintendo, to jest za dużo, bo trzeba kupić Switcha i wykupić abonament. i nadal ściąga na emulator, mimo że technicznie gra jest możliwa do kupienia.

 

akurat ekosystemy nintendo są masowo piracone na wszelkiej maści chińskich przenośnych konsolkach, na raspbery, czy po prostu na PC czy konsolach nie-nintendo. bardzo często bezrefleksyjnie. 

Ten post był edytowany przez torq314 dnia: 05 grudnia 2023 - 17:56

[xell]

wiadomo, nie polemizowałem tylko dodałem komentarz z nieco innej perspektywy

 

prawda jest też taka że nie każdy "dopuszczający się" używania emulatorów zadaje sobie trud sprawdzenia czy gra jest możliwa do kupienia czy nie.

 

albo inaczej, ktoś powie że dla niego to że taki Donkey Kong Country jest możliwa do legalnego kupienia w ramach abonamentu usługi sieciowej nintendo, to jest za dużo, bo trzeba kupić Switcha i wykupić abonament. i nadal ściąga na emulator, mimo że technicznie gra jest możliwa do kupienia.

 

akurat ekosystemy nintendo są masowo piracone na wszelkiej maści chińskich przenośnych konsolkach, na raspbery, czy po prostu na PC czy konsolach nie-nintendo. bardzo często bezrefleksyjnie. 

Normalna firma by się zastanowiła, jak spieniężyć zainteresowanie grami Nintendo na sprzęciu nie-Nintendo. Stawianie bariery €300 za szmelcowaty sprzęt, który ma poza tym zerową wartość, jest dość absurdalne.

 

Ostatni raz odpaliłem grę Nintendo na emulatorze w 2002r., więc to nie jest racjonalizowanie mojego postępowania.

[Tawotnica]

a może zainteresowanie retro jest po prostu niewystarczająco duże, żeby firmy się wysilały i takie gry porządnie konserwowały oraz konsekwentnie udostępniały? 

 

Wszystko od szóstej generacji konsol wzwyż da się pięknie wydoić remasterami i remakami.

Wszystko przed tym jest traktowane po macoszemu - koślawe europejskie wersje 50hz, emulatory na konsolach bez żadnych możliwości dostosowania sterowania, wkurzające wydawanie tych tytułów metodą kropelkową. 

Nawet mając legalną możliwość odpalenia jakiegoś starocia często lepszą opcją jest porządny emulator na pieca.    

 

Są specjaliści jak Digital Eclipse czy M2, którzy odwalają dobrą robotę w tym segmencie, ale wydawcy często mają gdzieś jakość i zlecają najtańszą wersję albo po prostu sprzedają licencje i nara.

 

Gdzie z drugiej strony takie wynalazki jak Evercade chyba mają rynek? Przez chwilę był mały boom na mini-konsole, ale to jakby zgasło w ciągu tej generacji. Myślę, że spory wpływ na taki rozwój wydarzeń mogą mieć indyki neo-retro, które skutecznie nasycają rynek pikselozą, więc szczególnie platform holderzy jak Nintendo nie mają powodów do pchania swoich staroci 2D poza subskrypcjami i konkurowania z indorami od których i tak dostają swoją działkę. 

 

[Kazuo]

To jak im się nie opłaca wysilać, to bez łaski, nikt im przecież nie każe. Tylko niech później nie płaczą, że gracze radzą sobie na własną rękę. 

[Nyjacz]

Dokładnie tak. Nie ma jak grać w klasyczki normalnie, to nikt kurła nie biednieje jak się je odpali na pececiku albo Anberniku.

 

A tak w ramach ciekawostki zdarzyło mi się kilka razy świadomie kupić oryginał tylko po to by mieć czyste sumienie i ogrywać gierkę na piracie. Tak z pamięci na szybko:

- Sonic Adventure 2 na Steamie, ale grałem na emulatorku

- House of the Dead Remake nie działa na Steamie z sindenem, więc kupiłem, po czym pobrałem wcześniejszą wersję z nim kompatybilną

[Tawotnica]

To jak im się nie opłaca wysilać, to bez łaski, nikt im przecież nie każe. Tylko niech później nie płaczą, że gracze radzą sobie na własną rękę. 

 

Ale rzeczywiście płaczą, że ktoś ściągnął Super Mario Bros. z 1985, którego się już sprzedało 30mln kopii? Płaczą jak ktoś piraci Tears of the Kingdom albo Mario Bros. Wonder, na resztę mają raczej wywalone. Dobieranie się do dupy stronkom jak DSstorage wydaje się logiczne, skoro mają okazję, ale to kropla wody w morzu.

 

Ostatni raz chyba Reggie albo Iwata narzekali, że piractwo wcina im się w Virtual Console, a to było za czasów, gdzie cyfrowa dystrybucja jeszcze raczkowała u N i sami nie wiedzieli jakich zysków się z tego (nie)spodziewać.  

 

Najgorsze, że przez obsesje korporacji nad całkowitą kontrolą swoich IP rykoszetem obrywają fanowskie gry jak AM2R albo fanowskie tłumaczenia. 

[torq314]

Stawianie bariery €300 za szmelcowaty sprzęt, który ma poza tym zerową wartość, jest dość absurdalne.

Jest, zgoda.

Ale też nie każdy musi zagrać we wszystko co chce i racjonalizować że piraci bo nie można kupić.

[lukaszSA]

To piękne jak PCtwocy robią z siebie nie wiadomo kogo a na końcu chodzi tylko i wyłącznie o to żeby grać za darmo.

[Danteusz]

To piękne jak PCtwocy robią z siebie nie wiadomo kogo a na końcu chodzi tylko i wyłącznie o to żeby grać za darmo.

Obrażasz historyków!!!

[lukaszSA]

 

To piękne jak PCtwocy robią z siebie nie wiadomo kogo a na końcu chodzi tylko i wyłącznie o to żeby grać za darmo.

Obrażasz historyków!!!

 

Chyba brytyjskie muzea

[Kazuo]

To piękne jak PCtwocy robią z siebie nie wiadomo kogo a na końcu chodzi tylko i wyłącznie o to żeby grać za darmo.

To piękne jak niektórzy czytają co drugi post, a na końcu ucieka im cały przekaz. Przecież kilka osób tutaj wyraźnie napisało, że chętnie by zapłaciło za możliwość pogrania na legalu w pewne starocie. Niech Capcom wypuści na currentach składankę RE1-3, to będę pierwszy który wyda na to hajs. 

Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 06 grudnia 2023 - 10:29

[lukaszSA]

No spoko. Ale producent gry nie ma obowiązku spełniać zachcianek