6648 odpowiedzi na ten temat

[nole]

 

Myślę Itaczi że masz jakiś problem ze sobą, ostatnio strasznie sfrustrowany jestes.

Mam, owszem - denerwuje mnie internet, ale nie mogę się od niego oderwać

 

 

Wiecznie aktualne :

 

[Chewie]

 

No bez kitu, jakoś podejście samych graczy tak się zmieniło - teraflopy, didżital fałndry, HDRy, liczenie klatek... Już nie można włączyć gry i się nią cieszyć, trzeba naku.rwiać benczmarki, licytować się na piksele i czy są one wynikiem szachownicy, tarota czy bierek. Wymiękam przy tym, boję się w jaką stronę to wszystko zmierza

Czy coś się zmieniło? Atari vs Commodore, PSX vs Saturn, PS2 vs Xbox - wojny na cyferki zawsze na czasie!
Czychu3, do odpowiedzi!

 

 

Czasy się trochę zmieniły, teraz są różne wersje tej samej konsoli ale jak teraz wyjdzie ten nowy xbox to może klapy trochę ucichną i znowu będą pisały o funie z giereczek

[Dixi]

Jakby kogoś interesowało to Digital Foundry sprawdziło łatkę w Wiedźminie 3.

 

 

 

Overall then, it's fair to count The Witcher 3's PS4 Pro support as a success. Yes, performance isn't improved across the board, but there's a lot to enjoy here: visuals are upgraded, and ultra HDTV owners are getting a great image from the machine. The timing is also auspicious - 4K patches for both Pro and Xbox One X were in development simultaneously, an example of how the arrival of Microsoft's new machine is actually good news for Sony. In a multi-platform world, the more 4K machines there are on the market, the more support both are likely to receive. Where CDPR chooses to go with the Xbox One X hardware remains to be seen, but rest assured that we'll be revisiting the game on the new Microsoft console as soon as we can.

 

[Spuczan]

 

66 godzin na liczniku. Wszystkie wyścigi zrobione, walki na pięści wygrane a większa część graczy ograna. Czy zostało mi jeszcze coś do zrobienia? Oczywiście i to bardzo dużo.

 

Walki na pięści tylko z początku wydawały się trudne. Trzymanie przeciwników na dystans, blokowanie ciosów i wyprowadzanie kontry to klucz do sukcesu. Nie ma znaczenia czy twój przeciwnik ma czaszkę na głową czy nie. Każdego da się pokonać. Najcięższa walka to oczywiście pokonanie trzech barbarzyńców w Skellige. Trudność jednak polegała na tym, że w ostatniej walce przeciwnik tworzył jakieś dziwne pole siłowe i nie dało się za daleko od niego odejść Pewnie jakiś bug.

 

Wyścigi nie należały do przyjemnych ale nie miałem problemu z ukończeniem żadnego z nich. Większość wyścigów wygrałem ogromną przewagą ale zdarzyło się parę razy, że przeciwnik był dosłownie za mną. Tym razem wystarczyło blokować przeciwników na mostach lub ciasnych odcinkach trasy i wygrana należy do nas. 

 

 

Turniej w Passiflorze okazał się trudny tylko na początku. Farmer i "Sasza" stawiali największy opór. Obie walki polegały na tym samym czyli na spamowaniu szpiegów i manekinów. Wygrał ten kto  na początku użył szpiegów, przechwycił szpiegów których przechwycił przeciwnik i zagrał ich ponownie a następnie umiejętnie się podłożył wtedy kiedy przeciwnik wywalił potężne karty. Rozgrywka z elfem i Tybaltem okazała się najłatwiejszą częścią turnieju. Kilka razy zagrałem Trzaskający Mróz i obaj nie mieli szans. Oczywiście nadal zdarzy mi się zaczepić jakiegoś leszcze którego już ograłem po to by sobie jeszcze raz pyknąć gierkę czy dwie. Trzeba się zastanowić nad zassaniem Gwinta. Pamiętam, że na kościanym pokerze w Wiedźminie 1 również spędziłem miłe chwile. Świetna gierka!

 

To co teraz robię? Zadania poboczne, Zlecenia i Poszukiwania. Zacznę od zleceń bo tutaj zrobiłem najwięcej. Pokonałem trolla, arcygryfa, leszego, syrenę i te smoko podobne stwory których nazwy sobie teraz nie przypomnę. Większość walk to przyjemność. Robimy miksturkę, ostrzymy mieczyki, nakładamy oleje, używamy znaków - zajebiście ktoś to wymyślił. Muszę pochwalić gości z CDP za pomysły i wykonanie wdrożenie tego w grze. 

 

Po odnalezieniu rynsztunku Kota troszkę przystopowałem z poszukiwaniami. Nadal uda mi się odnaleźć jakiś schemat ale już nie biegam za całym zestawem. Pewnie dozbieram później wszystkie.

 

Kasy mam tyle, że już nie wiem na co i gdzie ją wydawać. Spłukałem wszystkich kupców, w ekwipunku 14 tyś a w skrzyni mnóstwo mieczyków i pancerzy. Przy przerzucaniu kolejnych rzeczy do skrzyni konsolka musi się chwilę "zastanowić" zanim coś dodam lub wyjmę. Tutaj mógłbym jeszcze poruszyć kwestię przeglądania ekwipunku, mapy i pozostałych zakładek na konsoli

 

Pewnie dziś zarwę kolejną nockę i popchnę fabułę do przodu. Do tej pory miałem co robić a jak czasem pojawi się w pobliżu jakiś pytajnik to od razu do niego ruszam

[Woroq]

Spuczan, nie miałeś problemu z walką na pięści z mistrzem nad mistrzami? Byłem na jeden cios, sam zdejmujac mu promile zdrowia

[Spuczan]

Nie miałem. Przywołałem sobie pomocnika i patrzyłem jak zabija trolla

 

 

[Woroq]

Nie miałem. Przywołałem sobie pomocnika i patrzyłem jak zabija trolla

Przepraszam, jakiego pomocnika

Edit
Ok, przepraszam

Ten post był edytowany przez Woroq dnia: 07 października 2017 - 16:02

[Spuczan]

"- Mgła gęsta jak mleko. - Geralt
- Obudził się w tobie poeta? - Lambert
- Mhm, chcesz usłyszeć fraszkę?
- Pewnie.
- Lambert, Lambert. Ty chuju."

[Schrodinger]

Pierwszy raz to grasz?

[Starh]

Spuczana 1 podejście

[Yoori]

Krecimy drame ze spoilerem?

[Zois]

W weekend odpaliłem Wieśka po chyba niecałych 2 tyg przerwy. Zrobiłem wszystkie zadania które miałem w logu, ale to akurat mylące bo niekoniecznie musiałem mieć ich mega dużo. Anyway, po prostu wyczyściłem to co miałem i ruszyłem ku przygodzie.

 

Ostatnio skończyłem tuż przed ucztą na Skellige - wczoraj zakończyłem gierunię pomagając Ciri pozałatwiać jej sprawy w Novigradzie. 

Pomiędzy tymi wydarzeniami, działo się oj działo. Motyw imprezowy przed

Spoiler

obroną Kaer Morhen

to czysta perełka pod każdym względem.  Wcześniejsza Wyspa Mgieł to krótkometrażowe arcydzieło. Cała późniejsza interakcja z Ciri to złoto. De facto dopiero wczoraj wpadły dwa questy, po których byłem srodze rozczarowany. 
1.

Spoiler

Dijkstra chciał zaciukać Roche'a. Nie mogłem się na to zgodzić, biorąc pod uwagę że Roche i Ves pomagali mi w KM - no sorry. Trochę szkoda mi było zabijać Dijsktre ale nie można było tu być obojętnym

2.

Spoiler

Ciri i jej cyg..elficcy przyjaciele. Sorry ale jak mi brudas, na którym za byle przewinienie wisi wyrok śmierci, opowiada mi że chce ukraść konie, zamiast wziąć mój hajs i się cieszyć, to nie będę się wplątywał w takie intrygi. Żal mi tylko że przez to Ciri było smutno i że nie miała dość rozumu by sobie wyobrazić jakie mogą z tego wyniknąć konsekwencje. W sumie jak tylko się odłączyła to wyłaczyłem już grę, więc nie wiem czy np następnego dnia nie dowiem się że złapali tych elfow i prawilnie powiesili - trochę na to liczę. No ale też jestem ciekaw co by się stało gdybym wziął w tym udział. Kolejny powód żeby zagrać drugi raz.
Ale niezła immersja - nie robić questa dlatego żeby przypadkiem nie być powiązanym ze złodziejskimi elfami, me gusta.

 

Brakuje mi w gierce możliwości ukrywania/rezygnowania z questów. Gwint mi wisi i powiewa, a log leży zawalony tym syfem. 

 

A i jeszcze piękna rzecz, no myślałem że jebne.

Spoiler

Ciri wspomina Barona i zastanawia się głosno co się z nim stało. Ja sobię myślę "No LoL w sumie tak nim pokierowałem że się powiesił", A Geralt odpowiadając zaczyna od tego, że Baron się powiesił. Odpowiedź Ciri - "aha, no to szkoda" xD

[bartezoo]

Gwint najlepszy.

[Marbel]

Kiedy ta gra się skończy?? Po imprezce w KM zbieram ekipę przed czymś grubym. Czy po tym jeszcze dużo głównego wątku? Poboczne wątki jakieś podrobione ale jak patrzę na mapę to promil z nich wykonałem tylko. Na Skellige to już w ogóle cisnąłem fabułę...
Chcę przeskoczyć w końcu na Zeldę a dodatki machnę później po przerwie.
Mam 22 lvl.
Długo jeszcze?

[Bzduras]

Długo jeszcze. Gdzieś tak 3/4, może 3/5 gry za sobą masz.

[burnstein]

Jak masz wszystko omijać to może lepiej na Zeldę przeskocz już teraz, a jak skończysz to na spokojnie wróć do Wiedźmina. Przecież te wszystkie większe i mniejsze queściki budują świat i to jest w tej grze najlepsze. Po co tak sobie kastrować jedno z lepszych gejmingowych doznań ever. To jakbyś w tej osławionej Zeldzie od razu pobiegł utłuc Gannona.

[Tynio]

Level 22?

Nie jestem pewny bo dawno nie grałem w Wieska, ale ja z dodatkami grę skończyłem chyba na 66-68 levelu

 

Tak jak Burn napisał ta gra warta jest ogrania nie  dokładniejszego.

Ja robiłem tak, że czyściłem mapę z tych zadań, a jak już miałem dosyć to popchałem trochę główny wątek.

Kilka razy tak robiłem i nie wyczyściłem do końca, ale sporo tego porobiłem.

 

 

 

 

 

[fingus]

Nie ma już co przesadzać, źe czyszczenie mapy ze wszystkiego to jakaś super przygoda i klimat, bo większość tych znaków zapytania to sztampa i nuda, jakies tam skrzynki ze skarbem, gniazda potworów, obozy bandytów. To nie batman, gdzie czyszczenie mapy faktycznie było ciekawe. Ale zadania poboczne (z wykrzykników) przeważnie mają jakiś fajny kawałek fabułki i parę dialogów. A nawet niektóre zlecenia wiedźmińskie. Te wciśnięte na siłę walki na pięści, wyścigi i karty olałem, więc nawet nie wiem czy ktoś tam wtłoczył jakiś intrygujący wątek.

[burnstein]

No to przecież napisałem 'queściki', następnym razem może przeczytaj pierw dokładnie zanim zaczniesz się znów dowalać

[fingus]

Ale ja się odnoszę do tego czyszczenia mapy, o którym pisze Tynio.

[Tynio]

Też nie wyczyściłem mapy, ale wyścigi i walka na pięści oraz gwint był OK

 

Reszta bardziej przydała się do levelovania postaci by założyć lepsza zbroję.

[fingus]

Tego typu turniejów strasznie w grach nie lubię, to chyba nawet gorsze niż grind, taki wciśnięty na siłę wypełniacz: "no ok, w tym jednym zadaniu trzeba było ścigać się na koniu, to damy ci jeszcze 20 wyścigów do przejechania, abyś potem nie mówił że gra była krótka".

[Zois]

Mi został z fabuły już ostatni moment (tak myślę) - tzn przywołuję kogo trzeba przywołać i sieczka.

 

Lvl na ten moment chyba 34 czy coś takiego.

 

Jak skończę walkę finałową to wyczyszczę znaki zapytania i biorę się za dodatki

[bartezoo]

O ku,rwa jak mnie boli jak ktoś ta gra w gry. A DALEKO JESZCZE? Marbel czy ty nie czerpiesz przyjemności z grania tylko chcesz przelecieć Geralta jak najszybciej żeby grać w następną grę? Gdzie tu sens i przyjemność

[Schrodinger]

Mi został z fabuły już ostatni moment (tak myślę) - tzn przywołuję kogo trzeba przywołać i sieczka.
 
Lvl na ten moment chyba 34 czy coś takiego.
 
Jak skończę walkę finałową to wyczyszczę znaki zapytania i biorę się za dodatki

Jeśli jesteś w

Spoiler

Kaer Morhen

to jeszcze masz mase gry przed sobą

[Zois]

Niee dalej jestem

Spoiler

Ogarnąłem już ten kamyczek do przywołania Dzikiego Gonu i chyba zostało mi powiedzieć "Allahowi" że wio że jazda zróbmy to

 

edit: o wg Eurogamera to jestem tu 

Wiedźmin 3 - Akt III - Na cienkim lodzie ; jestem na początku tej "misji", widzę że zaraz będzie walka z Caranthirem - tego jeszcze nie miałem, co dalej to profilaktycznie nie czytałem   ale chybai  tak koncowka

 

 

Ten post był edytowany przez Zois dnia: 17 października 2017 - 10:39

[bartezoo]

Tak to koncówka.

[Marbel]

No trochę tych questow porobiłem. Jednak brak czasu skutecznie ogranicza radość z tej gry. Chyba od roku w to gram i już mi się dłuży. Chcę wrócić po przerwie do dodatków i wtedy inne jeszcze porobić. Czy jakieś questy staną się niedostępne po skończeniu głównego wątku? Barona oczywiście zaliczyłem To chyba nie jest nawet poboczny.

[Mac]

Wiedźmin dobry jak murzyńskie kawałki z Liverpool City. Polecam.

[Chewie]