261 odpowiedzi na ten temat

[BeSOS]

nagrania to kupa. jeszcze ten film w piwnicy by uszedl ale po 20 sekundach nie dalo sie go sluchac jak sie zorientowalo ze to pierdolenie o Chopinie. BLOW me Blow za taka fabule!!!!!

[bartezoo]

Za co ta gra dostaje takie wysokie oceny to ja kurde nie mam pojęcia



Bunnyhop mówi jak jest

[fingus]

Narzeka bo nie umie giereczki. Jak komuś nie pasują gry logiczne, to faktycznie nie ma czego tu szukać. Zgodzę się z zarzutami, że gra jest martwa, sucha, pusta i płytka, ale na zagadki nie ma co narzekać - może kilka jest takich sobie, ale większość jest bardzo ok, a niektóre nawet bardziej. Zaś rozwiązanie ze zgadywaniem zasad i znaczenia symboli jest extra.

[nole]

Mark Cerny wbił platynę. 

https://twitter.com/...f_src=twsrc^tfw

 

[fingus]

Mega LOL, właśnie wpadła mi platynka w Witness. Dzięki gliczowi. Mały hint, gdyby ktoś był interested: otóż w końcówce jest je*#$na w d*#&ę czasówka (trzeba nie tylko rozwiązywać na czas, co samo w sobie jest fajnym wyzwaniem, ale jeszcze biegać od panelu do panelu, co jest średnio fajne, bo sterowanie ssie; i nie płaczcie, że to spoil, to nie ja popsułem Wam zabawę, ale Blow). No więc co jakiś czas robię sobie kolejne do niej podejście (na kilka prób dziennie jestem zbyt nerwowy, spokojny to ja mogę być w bloodborne, a nie gdy trzeba miotać się od panelu do panelu). No więc ostatnio robiłem, ale czas się skończył na ostatniej zagadce ( ), więc wyłączyłem giereczkę (grzecznie i bez przekleństw). Dziś uruchamiam - a gierka jest właśnie na tej ostatniej zagadce, ale licznik czasu nie leci. Zrobięłm ją na spokojnie, wpadła platyna.

[BeSOS]

Ja narazie odstawiam...za długo siedzę nad zagadkami i za mały progres mam przez co się meczę ale planuje wrócić jak DL rozpykam.

[twilitekid]

Czyli jak podejrzewalem - Blow chwalil sie ze do konca dotrwaja nieliczni - ale nie przez zlozonosc zagadki lecz jej upierdliwosc.

Ten post był edytowany przez twilitekid dnia: 25 lutego 2016 - 23:02

[torq314]

Ja mam dopiero dwa lasery, ten symmetry i desert ruins

[fingus]

A jak Talos? Wkręciłeś się?

[torq314]

nie włączałem ostatnio

[BeSOS]

no zagadki nie sa takie jak w Portalu gdzie ejdnak wymagaja myslenia ale nie zacinaja gracza na 30 min. Czasem na satysfakcje w Witness zwyczajnie tzreba za dlugo pracowac.

 

Fingus jest chyba jakims geniuszem skoro rozpykal wszystko w 20h

[Schrodinger]

Fingus ma sto lat, doktorat i studentów, którzy pomagali przy trudniejszych zagadkach na oceny

[BeSOS]

No tak, szkoda ze nie ma coopa w Witnessie

[Schrodinger]

KANAPOWEGO!

[torq314]

w nowym PE niejaki SoQ pisze tak

[...] uważam też, że w paru przypadkach autor nieco przeholował ze stopniem trudności. Zdarzają się bowiem zagadki nie testujące inteligencji, ale pewną konkretną umiejętność i ktoś bez konkretnych predyspozycji, mimo szczerych chęci, może się od nich odbić. [...] trudno mi wyobrazić sobie kogoś, kto z ręką na sercu powie, iż sam wpadł na wszystkie rozwiązania. Mnie również zdarzyło się poszukać na internetowych forach nie tyle gotowych recept na ukończenie danych łamigłówek, ale sposobów na to jak je ugryźć. Choć w przypadku The Witness to żadna ujma. Społecznościowe rozwiązywanie tajemnic to wręcz kolejny urokliwy element niezwykłej produkcji.

cóż, osobiście reprezentuję całkowicie przeciwny biegun podejścia do gier logicznych. wolę odbić się od jakiegoś kawałka niż w sieci szukać inspiracji.

nie po to zapłaciłem 150zł, żeby teraz nad youtubem czy czym tam ślęczeć i jak się zatnę do odtykać się tylko po to żeby iść dalej.

i tak, z ręką na sercu mówię, te panele które rozwiązałem, rozwiązałem sam. do tych od których się odbiłem, pewnie jeszcze wrócę. rozumiem i szanuję specyfikę podejścia płatnego recenzenta, on nie może sobie pozwolić na luksus przechodzenia gry przez rok, on ma napisać recenzję w ciągu tygodnia, ale to właśnie jest anormalne. ja z kolei mogę tę grę przechodzić nawet dwa lata, nigdzie mi się nie spieszy. to nie jest kolejna pozycja na mojej liście, zaliczone-odhaczone, to pożywka intelektualna, której niespieszne dawkowanie jest nawet bardziej wskazane.

nie skorzystam więc z zaproszenia do wyścigu w "społecznościowe rozwiązywanie tajemnic". i nie wydaje mi się, żeby takie nastawienie jak moje było nietypowe, nawet jeśli SoQ twierdzi ma problemy z wyobrażeniem sobie kogoś takiego jak ja. po cichu uważam bowiem że w ten sposób próbuje leczyć swoje wyrzuty sumienia, a w głębi duszy zazdrości trochę tym, którzy naprawdę mogą graniem się cieszyć wtedy kiedy chcą, a nie kiedy w środku nocy naczelny śle kolejne upomnienie o niedotrzymanym terminie złożenia recenzji.

a jak jest u Was? idziecie z youtubem byle tylko do przodu, czy tak jak ja - jak nie idzie to pass?

[fingus]

Myślałem, że się odbiję od tych z gwizdami, ale jakoś zaparłem się, skoncentrowałem, nałożyłem słuchawki i poszło. Po paru strzałach. Ale nie wiem, czy faktycznie jakiekolwiek inne wymagają szczególnych umiejętności, a nie jedynie logicznego pokombinowania. No, może te z kolorami wymagają, aby umieć je rozróżniać. Niektóre wymagają wiedzy o RGB. Inne geometrycznej wyobraźni. No i czasówka, ale glicza wykrytego samodzielnie nie traktuję jako "pomoc społeczności".

Choć w przygodówki wolę grać bez solucji, potrafię zrozumieć, że jak ktoś się gdzieś zatnie, to czasem lepiej sięgnąć po hinta i popłynąć dalej, niż męczyć się lub zostawiać giereczkę (bo przeważnie zagadka blokuje nas przed ruszeniem fabuły). Tutaj ani nie ma fabuły, którą warto poznawać, ani nic nas szczególnie nie zablokuje, więc nie ma specjalnego powodu męczyć się nad zagadką która nie wchodzi. Z drugiej jednak strony, jeśli komuś brakuje właściwej perspektywy, to delikatna pomoc może naprowadzić myślenie na właściwy tor, a jak zaskoczy, to sami poleci dalej. Nie ma w tym nic szczególnie wstydliwego, nie piętnowałbym tego zbytnio (wbrew famie prawilnego fingusa). Patologią byłoby przechodzenie gry z gotowymi rozwiązaniami na kolanach.

[Schrodinger]

Aaa czyli Fingus jechał z Youtube nam kolanie, spoko!!!

[fingus]

Nie, z Twoją starą.

Musi być wtręt odnośnie Talosa zatem: w Talosie bardzo fajne było to, że często nazwa danej planszy stanowiła wskazówkę do jej rozwiązania.

[Schrodinger]

Nie, z Twoją starą.
 

 

 

[BeSOS]

Piekny pocisk

Ja wszystko rozwiązuje sam ale czasem faktycznie zacinam sie na długo i dlatego giereczka musi poczekać sobie aż do niej wrócę.

[torq314]

Rano pękła mi twierdza (nazywałem to "zamek" ale jak wpada trofik to widać jak to się oficjalnie nazywa) wisiałem na zagadce na wieży od bodaj dwóch dni, a dzisiaj w końcu na świeżo poszło.

Teraz poszedłem na środku wyspy do jakiejś altanki takiej otoczonej murkiem.

Czym dłużej gram tym bardziej doceniam to jak bardzo zróżnicowane są zagadki i na jak wiele rzeczy trzeba zwracać uwagę. Niestety, choroba lokomocyjna cały czas jest obecna, to w zasadzie jedyny minus.

Ten post był edytowany przez torq314 dnia: 27 lutego 2016 - 17:26

[torq314]

Pekł mi kamieniołom. To razem daje 4 lasery, cały czas wszystko robię sam i jak nie daję rady to odpuszczam (odpuściłem park linowy za twierdzą chwilowo).

Dlaczego trzy lasery strzelają na to wzgórze a jeden, ten z pustyni, strzela gdzieś bez sensu w próżnię? To się potem jakoś wyjaśnia?

[fingus]

Jeśli sam tego nie wyjaśnisz, to się nie wyjaśni. Jak wszystko w tej grze.

Spoiler

Poszukaj w mieście.

[torq314]

Ok, teraz tam jestem.

[BeSOS]

Wkurwil mnie przedostatni panel z ptaszkami i jakos nie mialem ochoty rozkminiac go. I dodatkowo utknalem w szklarni gdzie rozwiazalem ok 8 paneli (utknalem na ostatnim na parterze). A ze postanowilem nie korzystac z hintow (bo jaki to ma sens w tego typu gierce ?) to poki co gierka czeka ...

[fingus]

No, ptaszki wymagały ode mnie maksimum skupienia: medytacja, kwiat lotosu, wewnętrzne wyciszenie, maksimum zen i jakoś poszło. Ale chyba nie będę w stanie tego powtórzyć. O to lepiej pytaj Torka, ma lepsze przygotowanie i predyspozycje. Szklarnię robiłem jako pierwszą i poszło w miarę gładko, ale to też może kwestia przygotowania i znajomości

Spoiler

modelu RGB

[torq314]

też ugrzązłem. mam chyba 4 lasery, ugrzązłem w domku na drzewie i w mieście z kościółkiem.

odpuściłem.

[fingus]

Miasto najlepiej zostawić sobie na koniec, bo tam są zebrane wszystkie rodzaje zagadek z całej wyspy (ewentualnie robić po kawalku, dopóki robimy coś, co rozumiemy). A na bagnach byłeś? Nie pamiętam, czy aby domek na drzewie nie wykorzystuje tego, czego uczyły bagna. Bagna to był zestaw najcięższych mózgotrzepów, po nich domek na drzewie wydawał się banalny i przeleciałem przez niego przy jednym posiedzeniu.

Ten post był edytowany przez fingus dnia: 18 marca 2016 - 14:48

[torq314]

domek jest też banalny, zastopowała mnie jedna zagadka, bodaj dwa przed końcem.

"bagna" to 12 albo 19?

[fingus]

Bagna to zdaje się 15 z tej mapy. Kolorowe bajora wśród trzcin i blaszne mostki ponad nimi. O tutaj: