Kosiarz powrócił
Wracając do tematu głównego - zamierzam dzisiaj albo jutro zrobić ten reset i na pewno nie omieszkam pochwalić się wynikami.
Kosiarz powrócił
Wracając do tematu głównego - zamierzam dzisiaj albo jutro zrobić ten reset i na pewno nie omieszkam pochwalić się wynikami.
Daj też zdjęcia z wydarzenia.
To już Ci mogę dać jak to będzie wyglądało, u mnie tylko język będzie inny:
http://www.howtogeek...-playstation-4/
Nie będę sobie spoilował.
Kosiarz powrócił
Wracając do tematu głównego - zamierzam dzisiaj albo jutro zrobić ten reset i na pewno nie omieszkam pochwalić się wynikami.
Będzie live stream!?!?!
Wybacz, ale nie
Factory reset zapuszczony!
Za kilka godzin zobaczymy, czy będę kajał się przed Wiktorem jak ten niewierny Tomasz (oby ), czy jednak wyjdzie na "moje" i konsola pójdzie do serwisu.
ja też
ja trzymam za poraszkie!
Ja tam nie mam problemu z przyznaniem się do błędu i bardzo chciałbym to w tej sytuacji uczynić, ale zobaczymy
Co "nikogo", co?! Najpierw sam zachęcasz, opowiadasz jakie to fajne, a potem odwracasz kota ogonem
Dedi jest opóźniony więc u niego trwa dłużej
No ale Dedi musi jeszcze ściągnąć wszystkie pacze i dodatki do Destiny, żeby zobaczyć, czy mu kąsola w menu głównym nie bedzie gasnąć!!!!!!!11111111111!1!1!!11
Ten post był edytowany przez burnstein dnia: 13 września 2016 - 15:36
Co ja przeczytałem na ostatnich stronach, to nawet sam nie wiem
Factory reset nic nie da. Luty wyparowały i tyle - dziękujcie unijnym i amerykańskim (notabene lewackim, tfu!) ekoświrom. Przeszkadzała odrobina ołowiu i doprowadzili do wielokrotnego wzrostu ilości elektronicznego złomu
Ta drama nie jest warta takiej ilości nabitych postów poprostu!!!!!! I ile można robić factory reset???? To trwa parę minut...
Ponad godzinę, bo robiłem pełny, a nie szybki. Na ww. stronie było napisane, że może trwać nawet kilka godzin, a że nigdy wcześniej nie robiłem tego, to nie wiedziałem czego się spodziewać.
W każdym razie zrobiłem i... wyszło na moje, Wiktorze Jak widać na poniższym screenie nadal jest to migotanie:
Nadal tylko na jednym TV chodzi bez problemu (a kabel podpięty pod ten TV i monitor ze zdjęcia powyżej ten sam). Zostawiłem też włączoną (a łatki się ściągają do Dooma, a nie Destiny, na na na na na na, ha ha ha ha ha, nie miałeś racji ) i na razie pół godziny się nie wyłączyło.
Ale też teraz, od resetu, konsola stoi na płasko na 3 nóżkach - przez ostatnie kilka miesięcy stała pionowo, jeśli coś w zasilaczu/wiatraku nie stykało, to może to było spowodowane pozycją i na płasko będzie? Zobaczymy, przestestuję jutro i dziś i najwyżej we czwartek zawiozę do serwisu.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim chcącym mi szczerze pomóc, no i cieszę się, że reszcie mogłem dostarczyć kolejną porcję beki
próbowałeś gruby karle dmuchnąć w końcówki kabla i wejścia hdmi w konsoli / tv? nawet Tą swoją tłustą mordą możesz dmuchnąć, nie trzeba żadnych sprejów
Próbowałem, wysoki trollu z czisowym bebzonym, ruszałem też kablem w gnieździe HDMI i przy jednym nacisku prawie nie skacze, więc stąd obstawiam, że coś z gniazdem nie styka. Ale może kupię sobie jutro sprej i poczyszczę to i owo, a resztę najwyżej spożyję
Ten post był edytowany przez DaddyMadCaddy dnia: 13 września 2016 - 17:27
A próbowałeś na innym kablu? Może masz kabel z biedy za 2 złote co to babcia sobie Rubina podpinała pod dekoder, żeby łapać cyfrowo.
Mi kiedyś takie wynalazki się robiły na jednym sprzęcie i wymiana kabla rozwiązała wszystkie problemy.
Jak pisałem, sprawdzałem na różnych kablach, konkretnie czterech Jeden okazał się w ogóle zwalony i do wywalenia, ale jutro kupując spray kupię sobie nowy (bo i tak muszę), jakiś nie najtańszy i jak chuchnę, i jak dmuchnę, to wydmuchnę ten problem (albo nie ) Najdziwniejsze jest to, że na jednym TV działa bez problemu, nic nie skacze, na monitorze jak widać, a na 2 TV (jednym moim starym LCD i jednym trochę nowszym LED u rodziców) albo czarny obraz. Ja już kierwa nie wiem na jakiej zasadzie mi to (nie) działa
próbowałeś gruby karle dmuchnąć w końcówki kabla i wejścia hdmi w konsoli / tv? nawet Tą swoją tłustą mordą możesz dmuchnąć, nie trzeba żadnych sprejów
Dmuchanie własną buzią w końcówki kabli, wtyki i inne dziurki w sprzęcie elektronicznym to największy Ciemnogród z jakim miał do czynienia rodzaj ludzki. Można narobić więcej szkód niż pożytku.
Ten magiczny sposób pomaga tak samo jak różnego rodzaju gusła i przesądy.
Jezusmaryja dlaczego trzymacie konsole na stojąco!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Weź teraz konsole obróć do góry nogami to cyna wróci na swoje miejsce i wszystko będzie ok
Dmuchanie własną buzią w końcówki kabli, wtyki i inne dziurki w sprzęcie elektronicznym to największy Ciemnogród z jakim miał do czynienia rodzaj ludzki. Można narobić więcej szkód niż pożytku.
Nie ciemnogród tylko to faktycznie pomaga. Nigdy nie dmuchałeś w kartridże?
Dmuchanie w kartridże nie pomagało. Pomagało ich wyjęcie i włożenie.
Dmuchanie powodowało tylko osadzanie wilgoci, co mogło doprowadzić do zniszczeń.