Growy Hardkor, czyli Speedruny i inne zboczenia
#421 Napisany 24 września 2018 - 21:36
#422 Napisany 24 września 2018 - 22:00
Grubo. Dajesz teraz na bongosach.
A co do DMC4, to tak z ciekawości - olewając temat czasu, który trzeba poświęcić, zrobienie S-ki w najtrudniejszym momencie jest ile razy trudniejsze niż GMGOW?
Nie pamiętam, żebym się szczególnie męczył w którymś momencie. Wiesz, jak każdą postacią lecisz całą grę od A do Z na każdym poziomie trudności, to pewnym momencie masz wszystko tak obcykane, że po prostu nie ma opcji, żeby zginąć. Coś tam chyba tylko zdarzyło mi się zlamić w Bloody Palace jak grałem Vergilem, a że lubiłem nim mocno szarżować na ostatnich levelach (duży błąd) to parę razy się potknąłem i musiałem całą wieżę zaczynać od nowa
#423 Napisany 24 września 2018 - 22:36
#424 Napisany 24 września 2018 - 23:03
Dude, trust me. Ta gra może i jest wymagająca dla standardowego gracza (mowa o platynie), ale nie jest nawet połowie tak trudna jak żyłowanie ocen SS w Devil May Cry 3 albo SSS na Gods Must Die w DmC. To jest dopiero HARDKOR.
#425 Napisany 10 października 2018 - 23:12
Przypadkowo natrafiłem dziś na to:
W komentarzach jest wytłumaczone jak to zrobił. Gazyliony reloadów i exploity bugów z pierwszych wersji, ale podobno mu zaliczyli.
Przypomniało mi się, jak kurewsko dobra to była gra. Spędziłem z nią ze 4 lata i wiąże się z nią pewna śmieszna historyjka pasująca w sumie do tematu, więc się z Wami nią podzielę
Jak kupiłem Diablo na premierę, to po kilku dniach po raz pierwszy kupiliśmy modem. 33Kb, dzwonienie na specjalny numer z impulsem liczonym ok. 33 grosze za 3 minuty połączenia - gimby nie znają. Pamiętam, że jak 13 kwietnia 1996 zainstalowałem modem i zadzwoniłem do internetu, żeby pograć w Diablo z moimi pierwszymi randomami, to do końca kwietnia nabiłem największy rachunek telefoniczny w naszej historii. Normalnie płaciliśmy coś ok. 80 złotych (przypominam, był 1996), ja dojebałem do chyba 412 Stary wkurwiony co tak dużo, wyglądało to prawie tak, choć tematyka trochę inna
Ale jakoś to poszło, miałem nie przepierdalać tyle na net. W maju i czerwcu zrobiłem coś ok 120-140 zyków, a potem przyszły wakacje. 900 w dwa miesiące, po 450 na jeden. Jakoś wtedy rachunki za wakacje były wysyłane po 2 miesiącach, kochany tatuś jak zobaczył 9 stów to się spocił i naprawdę wkurwił Jako, że miałem wtedy 15 lat, to jedynym moim źródłem dochodu było kieszonkowe w wysokości 100 miesięcznie, to mi stary powiedział, że przez najbliższe 6 miechów nie będę nic dostawał, bo mam mu za net oddać 600, on zapłaci 300.
Potem jakoś miałem 150-200 co miesiąc, ale weszło nocne dzwonienie - po 22:00 jeden impuls był naliczany co 6 minut a nie 3, więc wieczorami można było siedzieć za tę samą cenę 2 razy dłużej. Więc płacąc 200 siedziałem podobną ilość czasu co w wakacje
Dużo czasu - w sumie większość czasu, więcej niż w grze - spędziłem na czacie battle.net, to było moje pierwsze forum internetowe. Kiedyś w okresie, jak wchodziła netykieta i pojawiały się trolle, napisałem postulat z prośbą o nie reagowanie na trolli, bo już wtedy były tam małe siurki - część jedynego wtedy polskiego kanału przyklasnęła mi, inni już wtedy kręcili ze mnie bekę (swoją drogą to wtedy, będąc u jednego ziomka z battle.net z Gdańska, usłyszałem po raz pierwszy ten tekst). Bo tam właśnie poznałem wielu ziomów, z czego z 7 poznałem w realu, przyjechali do mnie albo potem ja pojechałem do tego z Gdańska. Ten z Gdańska jak był u mnie, to wypalił w pokoju moich starych staremu w fotelu żarem ze szluga dziurę, jak pod nieobecność starych w dzień najebaliśmy się i oglądaliśmy w dużym pokoju (bo przecież nie salonie) anime na kasetach VHS. Wieczorami w moim pokoju - nie miałem wtedy telewizora u siebie - podłączaliśmy PSX tylko pod wieżę i napierdalaliśmy w Tekkena 3 tylko na dźwięk. Dostawałem bęcki prawie za każdym razem, ale było śmiesznie
Więc jak widać, już wtedy byłem sobą i lubiłem imprezować z ziomami z netu. Mam nawet wywołane zdjęcia z kilku spotkań, bo wtedy, drogie gimby, nie było zdjęć cyfrowych.
To był kurwa czasy, pod względem podejścia do życia robię nadal to samo, co i wtedy, tylko wraz z wiekiem odpowiednio to modyfikuję. Ale technologia wtedy była śmieszna
Ten post był edytowany przez DaddyMadCaddy dnia: 10 października 2018 - 23:26
#426 Napisany 11 października 2018 - 00:20
Ja to do interetu miałem taki programik popularny co dawał sygnały jak się przekroczyło limit / ustaloną kasę. BANKRUT! się odpalało co jakiś czas w weekend żeby zobaczyć co to ten internet, poczytać o grach i pościągać gierek ze SNESa czy GBA na emu
#427 Napisany 11 października 2018 - 08:11
Też tak grałem. Kąsola Sega Dreamcast i Quake III Arena. Grałem po nocach bo wtedy chyba tańsze te impulsy były, no i oczywiście żeby starzy nie zauważyli kabla internetowego przeciągniętego od gniazka tel przez cały korytarz do Dreamcasta .
#428 Napisany 11 października 2018 - 08:53
Nie miałem modemu bo byliśmy za biedni na internet
#429 Napisany 11 października 2018 - 08:58
Szkoda, że dalej nie jesteście
#430 Napisany 11 października 2018 - 09:02
No niestety.
#431 Napisany 17 października 2018 - 11:48
O jak zawyłem Jurek wchodziły wtedy narkotyki? Eksperymenty ze swoją seksualnością?Bo tam właśnie poznałem wielu ziomów, z czego z 7 poznałem w realu, przyjechali do mnie albo potem ja pojechałem do tego z Gdańska. Ten z Gdańska jak był u mnie, to wypalił w pokoju moich starych staremu w fotelu żarem ze szluga dziurę, jak pod nieobecność starych w dzień najebaliśmy się i oglądaliśmy w dużym pokoju (bo przecież nie salonie) anime na kasetach VHS. Wieczorami w moim pokoju - nie miałem wtedy telewizora u siebie - podłączaliśmy PSX tylko pod wieżę i napierdalaliśmy w Tekkena 3 tylko na dźwięk. Dostawałem bęcki prawie za każdym razem, ale było śmiesznie
Więc jak widać, już wtedy byłem sobą i lubiłem imprezować z ziomami z netu. Mam nawet wywołane zdjęcia z kilku spotkań, bo wtedy, drogie gimby, nie było zdjęć cyfrowych.
To był kurwa czasy, pod względem podejścia do życia robię nadal to samo, co i wtedy, tylko wraz z wiekiem odpowiednio to modyfikuję. Ale technologia wtedy była śmieszna
#432 Napisany 17 października 2018 - 12:15
Czyje to słowa?
#433 Napisany 13 listopada 2018 - 19:14
Gdzie gracz nie może, tam tasbota pośle, 10:15.9
#434 Napisany 13 listopada 2018 - 19:39
Ten Tasbot to jakiś program? AI? Wygląda mi to na cheatowanie, ludzie się tym serio jarają?
#435 Napisany 13 listopada 2018 - 20:08
Ten Tasbot to jakiś program? AI? Wygląda mi to na cheatowanie, ludzie się tym serio jarają?
#436 Napisany 13 listopada 2018 - 20:15
Ten Tasbot to jakiś program? AI? Wygląda mi to na cheatowanie, ludzie się tym serio jarają?
Programik wklepuje zaprogramowany wcześniej przez człowieka input do prawdziwej konsoli z synchronizacją co do klatki. Sprawa o tyle ciekawa, że czas przejścia gry nie jest ograniczony manualnymi skillami, a zaprojektowaniem takiej perfekcyjnej co do piksela drogi ukończenia.
Ciekawostka, ale zanim zhejtujesz to pamiętaj, że to taka sama forma zjebania jak grzebanie matce po strychu kilka razy dziennie żeby pograć w starocia z ps2
#437 Napisany 13 listopada 2018 - 20:47
Brzmi ciekawie
Ten Tasbot to jakiś program? AI? Wygląda mi to na cheatowanie, ludzie się tym serio jarają?
Programik wklepuje zaprogramowany wcześniej przez człowieka input do prawdziwej konsoli z synchronizacją co do klatki. Sprawa o tyle ciekawa, że czas przejścia gry nie jest ograniczony manualnymi skillami, a zaprojektowaniem takiej perfekcyjnej co do piksela drogi ukończenia.
#438 Napisany 13 listopada 2018 - 22:03
Ten Tasbot to jakiś program? AI? Wygląda mi to na cheatowanie, ludzie się tym serio jarają?
Sprawa o tyle ciekawa, że czas przejścia gry nie jest ograniczony manualnymi skillami, a zaprojektowaniem takiej perfekcyjnej co do piksela drogi ukończenia.
Patrząc na to w taki sposób to nawet interesujące. Widziałem filmiki z Tasbotem do DMC3 jak rozwala wszystkich bossów na Dante Must Die w kilka sekund, gruby szit.
#439 Napisany 21 grudnia 2018 - 12:47
No śmiechłem mocno:
#440 Napisany 21 grudnia 2018 - 12:50
#441 Napisany 21 grudnia 2018 - 14:54
Wow, pomysłowość ludzka nie zna granic
#442 Napisany 21 grudnia 2018 - 14:54
komentator mistrz.
#443 Napisany 21 grudnia 2018 - 15:57
#444 Napisany 21 grudnia 2018 - 15:58
#445 Napisany 21 grudnia 2018 - 19:10
#446 Napisany 21 grudnia 2018 - 19:23
Gościu skacze przez płotek, a reszta za nim jest w szoku. To był ten moment, kiedy zrozumiałem, że bez znajomości gry nie będę typka czcił, niestety.
#447 Napisany 21 grudnia 2018 - 20:29
Ten post był edytowany przez tomasz dnia: 21 grudnia 2018 - 20:29
#448 Napisany 21 grudnia 2018 - 22:47
W ogole nie smieszne
#449 Napisany 30 grudnia 2018 - 20:53
A za tydzień rusza kolejna edycja GDQ. Rozpiska https://gamesdonequick.com/schedule