455 odpowiedzi na ten temat

[Schrodinger]

Co to za hejty, wiedźmina na najwyższym przeszedłem no ej Pani doktor jest słaba, trzeba tę wychowawczynię urobić no trudno to będę musiał wyjść

[Tawotnica]

Na serio - jak masz grindować to wrzucaj na easy. Więcej kasy i doświadczenia idzie. Szczególnie jak ekipa ci się rozrośnie to szybciej tak dolevelować postacie spoza głównej czwórki idzie.

Ja robię dungeony na normalu do skarbu, czyszczę ze skrzyń na easy, a bossów tłukę na hardzie, bo są zbyt przekozaccy, żeby ich zaorać w parę tur. Kaxi pewnie znowu napisze, że się zgrywam, ale imo opcje poziomu trudności czy 15 stanów zapisu gry są po to, żeby ich używać dla wygody i funu.

Eh, a wychowawczyni jeszcze cię zaskoczy.

[Schrodinger]

A właśnie, jak postaci się lvlują? Te którymi nie gramy dostają jakoś 50% expa czy trzeba nimi potem latać? Na pewno muszę grać Morganą bo ma dobre teksty i fajna postać Ale jak za easy wpada więcej expa to może będę robił tak jak Ty, tylko tam jakiś trofik za kwestie w trakcie walki chyba jest czy coś i z tego co pamietam to na easy on nie wypadnie

No i co Ty mówisz z panią wychowawczynią!? Zmieni się w dominę? GRAM DALEJ! Horizon, Nier, teraz Persona jaka seria

[Tawotnica]

Te którymi nie gramy dostają mniej expa. Jak zdobędziesz kolaboratora z karty Moon to różnica zdobywanego doświadczenia będzie coraz mniejsza. W sumie to nie jest jakoś mocno uciążliwe - i tak musisz rotować postaciami jak nie chcesz co chwila obrywać w słabości w późniejszych dungeonach.

[Kaxi]

Doszedłem trochę dalej, odkryłem więcej konfidantów i teraz  lepiej rozumiem kontekst tych skilli, o których pisałeś Tawot. Choć akurat te wspomniane dostaje się na samym początku właściwie, więc dużo nie trzeba grindować tych przyjaźni, jeśli się nie chce (Yusuke to nudny buc)

 

Co do żonglowania poziomem trudności, to się nie czepiam, bo to rzecz typowo gameplayowa Tam wcześniej mnie raczej dziwiło poświęcanie warstwy fabularnej dla korzyści gameplayowych. Choć w sumie nie wiem, czemu nie czyścisz dungeonów na normal dalej, i tak jak wracasz to jest już dość łatwo bo podlevelowałeś po drodze, a exp się przyda na bossa. Na pewno masz jednak jakiś powód

 

Anyway, Tawot, dlaczego nie widzę Twoich trofików z poziomu PS4?

[fingus]

No i co Ty mówisz z panią wychowawczynią!?

Pewnie okaże się, że it's a trap. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Tawotnica]

Ej, Yusuke jest mega-kolesiem

Spoiler

scena na łodeczce czy w kościele

jedna z zabawniejszych postaci, ale ja lubię dziwaków. W ogóle z początku go podejrzewałem o jakiś backstabbing, bo długo nie mogłem go zdobyć jako kolaboranta.

Dungeonów nie czyszczę na normalu, bo wpada za to mniej expa i złota. Gameplayowo i tak nie ma wielkiej różnicy, bo albo leci rush albo mainem wykorzystuję słabości i grupowo atakuję/łapię Persony.

Ja też swoich trofików nie widzę, bo mam wyłączone. Co ciekawe i tak wiem w jakim momencie wpadają w Personie, bo pojawia się pop-up że nie możba wykonać screena (co jest niesamowicie irytujące)

[Kaxi]

Ja nie mogę znieść jego sposobu wypowiadania się i ogólnej maniery. Do tej pory też scenki z nim nie były zbyt ciekawe.

 

Jak już wspomniałem, gdybym mógł, to zupełnie innych konfidantów chciałbym mieć w grywalnym teamie. Zostałby pewnie tylko Ryuji

[oranje]

Ja zacząłem na easy, ale dlatego, że nigdy w takie gry nie grałem i nie wiem czego się spodziewać

[Kazuo]

Tylko hard. Mniejsza już z bossami, czasem wystarczy jedna wpadka na mobkach i drużyna idzie do piachu  

 

Kończę drugi pałac, gra wciąga jak diabli. Jedyny minus póki co to czasem rozwleczone dialogi, zdarza się, że przez parę dni nic się nie dzieje tylko lecimy od scenki do scenki i przewijamy dialogi. Przy okazji zmieniłem sobie v-a na japoński, klimat skoczył o 50%.

[oranje]

Wiesz, mnie dwa razy FFX pokonał nie umiem grać w jrpg

[filip]

Nie grać w tę grę z jap dubbingiem, to chyba jeszcze gorzej, niż nie grać w Wiedźmaka po polsku

[oranje]

Ja wczoraj zacząłem i słyszę angielskie głosy, a w opcjach nie ma zmiany na jap. Wujek google podpowiedział co robić

[Tawotnica]

Chryste... ta gra nie ma końca! Nigdy w życiu nie grałem w dłuższą liniową grę. 

 

>85h, a tu następny moloch przede mną. Już w ostatnim dungeonie spędziłem ponad siedem godzin, a patrząc na następne specjalne fuzje jeszcze mnie kolejne 20h czeka.

 

Spoiler

końcówka mementos to mindfuck niczym w Digital Devil Saga. Nawet się nie wychylam, że to może będzie ta ostatnia miejscówka, bo po epickiej walce na koniec statku myślałem już, że creditsy polecą.

 

Już P4 było długie. P5 to zupełnie inny wymiar   

 

 

[Schrodinger]

A mi ney sprzedał rozwiązanie gameplayowe które tutaj jest zastosowane na koniec i mnie przez to od gry odrzuciło

[Kazuo]

Tawot przechodzi jakąś grę dłużej niż tydzień? Deeeeeejm, no to mi to zajmie z dwa miesiące. Prawie 40 h, a dopiero zaczynam trzeci dungeon, może do grudnia się wyrobię

[Tawotnica]

Na luzie najprzydatniejszy demon w grze:

Spoiler

Rangda:


Rpl do strike i gun, Wk tylko na bless.

Do tego moja endgamowa ekipa to Makoto (lecząca atomówka!), Haru-karn i Yusuke, który niespodziewanie okazał się najlepszą ofensywną postacią.

Czołganie się przez ostatni-ostatni labirynt to znów więcej Mega-Tena w Personie - boss-fight po boss-fighcie, przeciwnicy bez słabości i daleko do save pointu. Podobało mi się! Ogólnie P5 bardziej stoi rozgrywką niż social simem dla mnie. Świetnie się przeczesywało dungeony, szczególnie starając się robić je za jednym podejściem. Poza

Spoiler

statkiem, na którym zamieniało się w szczura przy posągach

właściwie wszystkie gimmicki pałaców mi podeszły. Walki były zawsze widowiskowe i poza mementos wszystkie miejscówki były różnorodne.

Social linki oceniam gorzej niż w poprzednich 'nowoczesnych' odsłonach. Największą wadą jest rozwiązywanie wszystkich problemów

Spoiler

przez wejście do mementos, pokonanie cieni i pozbycie się w ten sposób źródła kłopotów

. Poza Moon i Hanged wymaksowałem wszystkich kolaborantów i każdy happy end sprawiał wrażenie wymuszonego i strywializowanego. Nie tędy droga imo, jakkolwiek sprytnie by nie wiązało rozgrywki z warstwą fabularną. Tematycznie zostało ładnie spięte w całość, ale brakowało mi mocniejszych zwrotów akcji i dramy jaka towarzyszyła choćby postaciom Hiero/Justice w P4.

Jako świetnie zrealizowany twist trzeba wyróżnić

Spoiler

Igora, szczególnie biorąc pod uwagę śmierć aktora, odgrywającego jego rolę parę lat temu. Coś od początku mi świtało, że zbyt zmodyfikowany ma ten głos, ale do scenki z Caroline i Justine nie wpadłem na to, kto pociąga za sznurki w tle

Mega dopieszczona gra, ale tegorocznych kraszerów jak Nier i Zelda moim zdaniem nie przebija, bo to tylko kolejny raz to samo w bardziej doszlifowane otoczce. Ba, nawet SMT IV Final na mnie zrobił większe wrażenie, bo potrafił częściej zaskoczyć.

[Schrodinger]

Jak dla mnie to Niera w tym roku już nic nie przebije. Ostatnio jakoś mnie Persona zmęczyła bo po pierwszym dungeonie było jakieś pierdololo, ale wczoraj odpaliłem i nieco zgłębiłem się w mementosa i jest dobrze. Rozwijam social linki i swoje statsy, dobrze że jest to wybieranie miejsca z mapy gdzie ktoś chce z nami porozmawiać.

Ma ktoś jakąś dobrą listę ze wszystkimi osobami z którymi można mieć te social linki? Bo rozumiem że walczące postaci same pojawiają się w ekipie. Póki co mam chyba dopiero 14 lvl i 16h.

A właśnie, do NG+ co się przenosi?

[Bzduras]

Jak będziesz chciał pogonić po okazyjnej cenie to pisz

[Schrodinger]

Mam steelbooka, jak po przejściu bym sprzedawał to januszując na allegro jakąś chorą cenę

[Bzduras]

Szkoda. Persona 5 to mój must-buy na ten rok, może nawet w tym miesiącu przytulę jak fundusz pozwoli. Grałem w 3, ale z racji pozbycia się PS2 nie miałem okazji przejść jej do końca. Liczę na świetnego jRPG

[Kazuo]

Dla mnie Fajnal był lepszy, ale Persona też mocno daje radę. 

 

btw,jak na razie to: P3 > P5 > P4 

[Tawotnica]

Itachi, a w Niera grałeś? Jak choć trochę cię ciekawi klimat Automaty to nie będziesz żałował.

Persona 5 zawsze spoko, ale będzie pewnie jeszcze nie jedna okazja kupić np. jakąś enhanced edition na modłę P3P czy P4G. Atlus poza tym lubi dosyć szybko przeceniać gry cyfrowo, jeśli to dla ciebie opcja.

A właśnie, do NG+ co się przenosi?

 
to co zawsze: kasa, itemy (czyli bronie, karty ze skillami, etc.), statsy gł. bohatera i kompendium. 
 

btw,jak na razie to: P3 > P5 > P4

 
hm... w sumie to tak jest

Ten post był edytowany przez Tawotnica dnia: 04 maja 2017 - 18:48

[Schrodinger]

Czyli te socjal linki też się przenoszą?

[Tawotnica]

Nie, social linki się nie przenoszą. Statsy = knowledge, charm, guts itd.

[Schrodinger]

Uuuuuuuu to słabo, myślałem o platynie ale tak to chyba oleje albo przejdę z jakimś poradnikiem

[Tawotnica]

Życzę powodzenia w przeczytaniu wszystkich książek i przejściu retro gier.

[Bzduras]

Itachi, a w Niera grałeś? Jak choć trochę cię ciekawi klimat Automaty to nie będziesz żałował.

Persona 5 zawsze spoko, ale będzie pewnie jeszcze nie jedna okazja kupić np. jakąś enhanced edition na modłę P3P czy P4G. Atlus poza tym lubi dosyć szybko przeceniać gry cyfrowo, jeśli to dla ciebie opcja.

Na mojej czekliście na ten rok są jeszcze trzy tytuły: P5, NiOh i NieR właśnie. W Gestalt nie grałem, ale mam na to wywalone, gry od Platinum łykam jak Sasha Grey.

Mam parę wydatków w tym miesiącu, ale postaram się wygospodarować te dwie stówki i nabyć Personę. Chciałem dorwać ją na Gametrade, ale poziom januszowej cebuli mnie załamał ('dajesz REVII, Rise of the Tomb Raider i Horizona i wysyłam dzisiaj' to już mój osobisty klasyk). Nie powiem intrygujący tytul

[Kaxi]

Miałem wczoraj grać cały wieczór, ale wyiebało prąd na całym osiedlu

[Bzduras]

Mam i ja. Dopiero trzy godziny za mną i o ile nie za bardzo mogę cokolwiek powiedzieć o tej grze po takim czasie to wiem jedno: stylówa i audio tej pozycji to... Nie mam odpowiednio mocnych superlatyw. Ekrany menusów, po walkach, animacje, nawet banalne komendy w czasie walk - nakrywam głowę kołdrą i zbieram japsko z podłogi. Japończyki pod tym względem rozbroili mnie kompletnie. I muzyka... Motyw z Velvet Room znałem, tutaj brzmi równie świetnie co w poprzednich odsłonach, cała reszta audio też ryje głowę. Ciekawi mnie, jak to wszystko się rozwinie pod względem mechaniki/fabuły.