Skocz do zawartości

Zdjęcie

Life is Strange

DONTNOD PS3 PS4 X360 XONE Square Enix

  • Zaloguj się by odpowiedzieć
292 odpowiedzi na ten temat

#151 Stan Napisany 12 listopada 2015 - 16:07

Stan

    No.1

  • Forumowicze
  • 27 208 Postów:

Lubię. 


  • 0

#152 BeSOS Napisany 12 listopada 2015 - 16:19

BeSOS

    RYJ

  • Forumowicze
  • 24 781 Postów:

zenada, na chuj komu takie dodatki?

 

kupic gierke cyfrowo za 50, przejsc, wywalic z dysku :cf:


  • 0

#153 ACZ Napisany 13 listopada 2015 - 02:25

ACZ

    Samiec Alfa

  • Reformatorzy
  • 36 205 Postów:

cena to 35 euro.


  • 0

#154 cwany-lis Napisany 21 listopada 2015 - 17:19

cwany-lis

    dobrze rokujący pisarz

  • Forumowicze
  • 23 577 Postów:
Na PS 4 też takie cuda będą ? Sprawdziłem dziś demo - coś w stylu Dreamfalla :doge: brałbym pudełko i fanty.
  • 0

#155 Sotaku Napisany 20 grudnia 2015 - 18:10

Sotaku

    JJ

  • Forumowicze
  • 41 700 Postów:
Jako, że musze czekać, aż mi się ściągnie drugi epek, napiszę co mi się podoba po przejściu pierwszego epka, a co nie. Podoba mi się, że jest to inny sposób na opowiedzenie historii niż u TT. Podoba mi się styl graficzny i sama intryga. Podoba mi się także, że docenia się lizanie ścian i może ono mieć wpływ na fabułę i relacje z ludźmi. Nie podoba mi się, że zazwyczaj wybory polecane powodują, że znajdujemy się dzięki nim w gorszych sytuacjach. Nie potrafiłem się także wczuć w główną bohaterkę, nie wygląda wcale na te swoje 18 lat, gdyby nie smsy dałbym jej 13-14. Cały czas przez umiejętność poruszania się w czasie czuję się jakbym wszystkich w koło oszukiwał i nie bardzo mi się to podoba, na szczęście wydaje mi się, że jest dobry powód dla tej umiejętności i chodzi o większe dobro...ale zobaczymy.
  • 1

#156 lukaszSA Napisany 20 grudnia 2015 - 19:44

lukaszSA

    Overall expert

  • Forumowicze
  • 28 959 Postów:

Cały czas przez umiejętność poruszania się w czasie czuję się jakbym wszystkich w koło oszukiwał i nie bardzo mi się to podoba

 

Jeśli pierwszy odcinek wywołał u ciebie takie emocje, to przy zakończeniu 3 popadniesz w depresję :banderas:


  • 0

#157 michalmarek77 Napisany 20 grudnia 2015 - 19:47

michalmarek77

    Big Boss

  • Forumowicze
  • 4 419 Postów:

...a koniec czwartego do eksplozji mózgu. Sorry Deb, wszystko wskazuje na to, że nie zobaczysz zakończenia gry :cf:


  • 0

#158 Sotaku Napisany 20 grudnia 2015 - 21:34

Sotaku

    JJ

  • Forumowicze
  • 41 700 Postów:
Jest coraz lepiej, po zakończeniu drugiego odcinka mam bardzo dużo pytań i wiele niepewności co do podejmowanych decyzji i oceny ludzi...
  • 0

#159 Sotaku Napisany 21 grudnia 2015 - 00:59

Sotaku

    JJ

  • Forumowicze
  • 41 700 Postów:
Skończyłem grać w trzeci epizod...zbieram szczękę z ziemi...każda decyzja ma swoją cenę...wow
  • 0

#160 Starh Napisany 21 grudnia 2015 - 01:01

Starh

    Demigod

  • Forumowicze
  • 6 073 Postów:

Mówiłem, że giereczka Goty :) 


  • 0

#161 Sotaku Napisany 21 grudnia 2015 - 22:50

Sotaku

    JJ

  • Forumowicze
  • 41 700 Postów:
wow...skończony czwarty odcinek...włączam od razu piąty, bo mnie skręci z ciekawości...bardziej mnie rozwaliło zakończenie trzeciego. Miałem pewne podejrzenia co do tej osoby, ale tak naprawdę nic ich nie popierało.
  • 0

#162 Schrodinger Napisany 21 grudnia 2015 - 22:57

Schrodinger

  • Moderatorzy
  • 65 985 Postów:

kupie sobie na wigilie, może jeszcze w środę wejdzie do promocji a jak nie to zaplace pelna kwote


  • 0

#163 DanteTDH Napisany 22 grudnia 2015 - 00:18

DanteTDH

    Power Armored

  • Forumowicze
  • 1 099 Postów:
Każdy hajp w przypadku tej gry jest uzasadniony. Mającym swoje dziewicze przejście zazdroszczę, bo gra ryje psychę w ciekawy sposób. Giereczkę wkręciłem tak bardzo, że zamówiłem preorder na kolekcjonerkę. Wspaniałe doświadczenie:)
  • 0

#164 Sotaku Napisany 22 grudnia 2015 - 01:38

Sotaku

    JJ

  • Forumowicze
  • 41 700 Postów:
Skończyłem...to było coś
  • 0

#165 Schrodinger Napisany 26 grudnia 2015 - 00:56

Schrodinger

  • Moderatorzy
  • 65 985 Postów:
No skończyłem pierwszy ep. Straciłem tym samym szacunek do lukaszSA bo uważałem go za psychopatę, twardego skarwysyna co pluje na innych, a jara się grą dla ciot, które bili w szkole i nie byli w grupie tych fajnych? No kurwa mać. Całe szczęście że tu jakieś scifi cofanie czasu jest bo się bałem że tylko nad szkołą fapujecie. Chyba już jestem za stary albo zbyt cyniczny żeby się tym jarać. No dobra Deb się ostatnio jarał, ale on ma umysł dziecka bo jara się Walking Deadem ciągle :cf:

Może się jeszcze rozkręci, nie mówię nie, ale pierwszy ep mnie dość mocno wynudził i nie było tego efektu wow co przy Wilku albo Bordertalesach.
  • 2

#166 Sotaku Napisany 26 grudnia 2015 - 10:17

Sotaku

    JJ

  • Forumowicze
  • 41 700 Postów:
Borderki są śmieszne w tym złym sensie przy tym
  • 0

#167 Schrodinger Napisany 26 grudnia 2015 - 10:36

Schrodinger

  • Moderatorzy
  • 65 985 Postów:

Borderki są śmieszne w tym złym sensie przy tym


i7Mcype.gif
  • 0

#168 lukaszSA Napisany 26 grudnia 2015 - 11:45

lukaszSA

    Overall expert

  • Forumowicze
  • 28 959 Postów:

Oficjalnie stwierdzam, że gardzę Taikunem i wrzucam go do jednego worka z cyganami i pedałami.


  • 0

#169 Rudolf Napisany 26 grudnia 2015 - 12:01

Rudolf

    Rumfer

  • Forumowicze
  • 5 747 Postów:

Ogólnie miałem  trochę podobne odczucia co Taikun, jeśli chodzi o pierwszego epa (dodam jedynie, że jestem zachwycony muzyką i stylem graficznym (szkoda, że sama grafa nie jest lepsza :( )), ale że jestem już na wysypisku w drugim to mogę powiedzieć, że jest już lepiej. Podoba mi się patent z manipulacją czasem, daje to naprawdę spore możliwości i wielce jestem ciekaw jak to dalej pociągną. Mam już również pewną teorię na temat owej mocy i tego, że chyba nie jestem jedynym jej użytkownikiem (ale to tylko domysł olo). Co ciekawe, do momentu przeczytania postów Deba w tym temacie, byłem przekonany, że gra dzieje się w przyszłości, a o cofaniu czasu nie wiedziałem nic :olo:


Ten post był edytowany przez Rudolf dnia: 26 grudnia 2015 - 12:03

  • 0

#170 lukaszSA Napisany 26 grudnia 2015 - 12:05

lukaszSA

    Overall expert

  • Forumowicze
  • 28 959 Postów:

Uważaj, bo w razie czego miejsca w piecu wystarczy dla was obu


  • 0

#171 michalmarek77 Napisany 26 grudnia 2015 - 12:06

michalmarek77

    Big Boss

  • Forumowicze
  • 4 419 Postów:

 Co ciekawe, do momentu przeczytania postów Deba w tym temacie, byłem przekonany, że gra dzieje się w przyszłości, a o cofaniu czasu nie wiedziałem nic :olo:

V4ESsAe.gif


  • 0

#172 Schrodinger Napisany 26 grudnia 2015 - 12:07

Schrodinger

  • Moderatorzy
  • 65 985 Postów:
muzyczka robi klimat, gdyby nie ona to pewnie bym już grę wywalił, ale te wszystkie problemy takie debilne, ten mnie nie lubi, koleżanka mu uciekła, pornotaśma :yao:
  • 0

#173 lukaszSA Napisany 26 grudnia 2015 - 12:12

lukaszSA

    Overall expert

  • Forumowicze
  • 28 959 Postów:

Miłosne bzdety z czasem zmieniają się w poważne problemy. W pierwszym odcinku nic poważnego się jeszcze nie dzieje


  • 0

#174 Sotaku Napisany 26 grudnia 2015 - 14:52

Sotaku

    JJ

  • Forumowicze
  • 41 700 Postów:
Dokładnie
  • 0

#175 Ney Napisany 26 grudnia 2015 - 15:07

Ney

    Paskudny Nerdzioch

  • Forumowicze
  • 8 248 Postów:

Taikun daj grze szanse, jest krótka. IMO warto poznać tą historię do końca. Jak Cię nie rajcują szkolne klimaty i problemy (mnie zawsze kręciły :) ) to je olej, nie ma tu tego zresztą aż tak dużo jakby Ci się mogło wydawać po pierwszym epku, skup sie na czym innym. Tutaj chodzi o Sam i Cloe, jak rewelacyjnie ukazana jest ich przyjaźń, jak to się rozwija, a reszta to tło :) 

 

Jak Ci się gierka po piątym odcinku nie spodoba to polecam skoczyć z wysokiego budynku, nic innego Ci już nie pomoże.


  • 0

#176 Kradziej Napisany 26 grudnia 2015 - 15:24

Kradziej

    Wciąż dzieciak

  • Forumowicze
  • 16 004 Postów:
Krótka? Ja 25 godzin grałem :yao:
 
A akurat ostatni odcinek ma ten problem, że zakończenie jest nie do końca udane.
 
Ja Life is Strange pokochałem właśnie za ten klimat high schoola, za ukazanie przyjaźni Chloe i Max, za Warrena, któremu kibicowałem, za pierdołowate dramki jak i poruszanie problemów w grach rzadko poruszanych, za cudowny klimat niezbyt wielkiej mieściny w stanie Oregon, za Jose Gonzalesa w ścieżce dźwiękowej.
 
"Writing" często kuleje, bo od niektórych dialogów aż bolą uszy, ale gra ma serce zawsze we właściwym miejscu. Manipulacja czasem to początkowo fajny bajer - z jednej strony czyni grę ciekawszą mechanicznie, z drugiej oferuje to, co każdy chciałby mieć, szczególnie w okresie późniejszego dojrzewania - możliwość poprawienia błędów. Służy też do kilku niefortunnie upierdliwych zagadek (możliwe, że tak naprawdę do jednej, ale tak niefortunnie umiejscowionej, że zapadła mi w pamięć), ale to można na luzie przeboleć. Później zamienia się w sposób twórców na potężne bicie gracza po jajcach.
 
Choć ja muszę przyznać, że byłem kupiony już po pierwszym odcinku, a drugi mnie poskładał jak tani leżak plażowy. Tylko ja grałem na premierę, jak hajp był zerowy :hmmm:

Ten post był edytowany przez Kradziej dnia: 26 grudnia 2015 - 15:27

  • 0

#177 Sotaku Napisany 26 grudnia 2015 - 15:42

Sotaku

    JJ

  • Forumowicze
  • 41 700 Postów:
Mnie rozwalił finał trzeciego - opad szczery
  • 0

#178 Rudolf Napisany 26 grudnia 2015 - 18:49

Rudolf

    Rumfer

  • Forumowicze
  • 5 747 Postów:

No i jestem po drugim odcinku... Od razu powiem, że gra mnie w końcu wciągnęła, pierwszy odcinek odrzucił mnie trochę sztucznymi dialogami i stereotypowymi postaciami. Tu jest lepiej, bo i jest więcej mocy (i to pomysłowo i co ważne zabawnie wykorzystanych) i pewne rzeczy nie są tak czarno białe jak się początkowo wydawało. Daleko mi do bycia rozjebanym, ale mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że gra mi się bardzo podoba. Staram się podejmować decyzje tak jakbym to sam zrobił (mimo tego, że nie zawsze uważam, że to najlepsze wyjście z danej sytuacji) i jak na razie mi się to opłaciło, jak będzie dalej to się okaże.


  • 0

#179 Sotaku Napisany 26 grudnia 2015 - 18:51

Sotaku

    JJ

  • Forumowicze
  • 41 700 Postów:
Dopiero trzeci rzuci cię na kolana, a raczej końcówka
  • 0

#180 Kazuo Napisany 27 grudnia 2015 - 02:58

Kazuo

    ziomeczek Goofy'ego

  • Forumowicze
  • 18 498 Postów:

Gram też, doszedłem do połowy trzeciego odcinka. Jak nienawidzę takich "gier" (czyt: gier, które tylko udają, że są grami), tak Life is Strange nawet mi się podoba - i niech to będzie najlepsza rekomendacja dla sceptyków. Gameplay nie istnieje, jednak cała reszta trzyma świetny poziom. Najważniejsze - wybory faktycznie MAJĄ znaczenie, co prawda nie wiem jeszcze jak wielki impakt będą miały na zakończenie, ale widzę, że mamy wpływ chociażby na to kto może zginąć, więc to już jest coś. Postacie to banda stereotypowych debili z serialów dla nastolatków, sama główna bohaterka też jest strasznie mdła, dobrze chociaż że dorośli na drugim planie starają się nadrabiać (video niejednoznaczny spec od bezpieczeństwa szkoły, który wygląda i zachowuje się jak pedofil albo mający problemy z alkoholem dyrektor tejże placówki). Grafika to taki pół-indyk, modele postaci przypominają wczesne ps2, niektóre tekstury wyglądają jak rzygi (spójrzcie na te drzewa), ale gdzie się tylko twórcy próbują to zgrabnie zatuszować (soczyste pastelowe kolorki, niezłe oświetlenie). Muzyka fenomenalnie buduje nastrój, do v-a ciężko się przyczepić, historia rozwija się powoli, ale ma swój urok, no i potrafi nie tylko zaciekawić, ale też ZAANGAŻOWAĆ gracza (czuć konsekwencje swoich wyborów). Klimacik sennego miasteczka i beztroskiego popylania po szkole daje radę - lokacje nie są duże, ale oferują sporo interakcji, a że tutaj każda czynność (nawet mycie ryja w łazience i podcieranie tyłka w kiblu) może mieć znaczenie dla fabuły, to warto baraszkować jak najwięcej. Jak dla mnie to przydałyby się jakieś dodatkowe atrakcje, co by urozmaicić szwędanie się. Np. w pokoju Max można szarpnąć na gitarze, szkoda że nie pomyślano tu o jakiejś prostej mini-gierce rytmicznej.

 

Ogólnie to warto sobie ten film tę gierkę dawkować i nie spieszyć się z nią za mocno. Tutaj diabeł tkwi w (istotnych) szczegółach, a te łatwo przeoczyć. I jak już robić samograje to właśnie takie - tam gdzie gameplay zawodzi na całej linii, tam nadrabia fabułka, swoboda wyborów (oby nie żadna iluzja), ciekawa konwencja, charakterystyczna oprawa oraz gęsty klimat. Telltale słyszało? Pan David Cage słyszał? Nie? To za karę idziecie do oślej ławki!

 

 


Ten post był edytowany przez Kazuo dnia: 27 grudnia 2015 - 03:15

  • 0



Inne z tagami: