17 odpowiedzi na ten temat

[ACZ]

Grę dla Segi robią w kooperacji 3 firmy: Guard Crush Games, Lizardcube i DotEmu.

[burnstein]

Ależ przyćmili premierę gejpleju C2077

[Shinigami]

Graficznie na pewno. Boner za coś lepszego niż smutny i nudny pixelart.

Ten post był edytowany przez Shinigami dnia: 27 sierpnia 2018 - 20:22

[Tawotnica]

Tragiczny ten artstyle. Brałbym najgorszy pixelart zamiast tego.

[ACZ]

Nom, średni na jeża.

[Spuczan]

[ACZ]

[ACZ]

[Tawotnica]

https://opencritic.c...reets-of-rage-4

 

recki zgarnia dużo mocniejsze niż się spodziewałem. Jutro otwierają preordery na LRG  

[Shinigami]

O, czadzik.

[gruby]

W game passie chyba jest od razu day1?

[ACZ]

No ładne noty, też się spodziewałem niższych.

[gruby]

Świetna gierka jestem w połowie i miodzio. Graficzka sztos, system walki świetny. Kanapowy coop rządzi.

[Tawotnica]

zebrane punkty kumulują się i odblokowują stare sprity! Gameplay utrzymany jest bardzo klasycznie, gdzie odnawianie sobie energii zeżartej przez używanie specjalnego ataku kombosami dodaje temu SoRowi smaczku. Po pierwszym przejściu jedynie muzyką jestem odrobinę zawiedziony. 

 

Aha, no i na Switchu w opcjach "fighting tips" przyciski są pomylone, jak się korzysta ze sterowania legacy. Gwiazdkę zużywa XA, nie YX. 

[gruby]

Dla mnie muzyczka idealna. Nie galen w poprzednie części, ale tu od razu zwraca uwagę, bardzo ciekawe acidowe brzmienia.

[Tawotnica]

chyba wszystkie postacie odblokowałem: 

 

Spoiler

 

cud giereczka.

 

Najlepiej jak na tę chwilę mi się Adamem bije. Te jego kopy są nieocenione na bossków. 

[Spuczan]

Cud giereczka. W zasadzie właśnie tego potrzebowałem. Zacząłem Blaze, grałem trochę Axelem a grę skończyłem Adamem. Jego kopniaki są nieocenione na bossów i na grupy przeciwników które za jednym zamachem można zepchnąć do dziury przez co łatwo się ich pozbyć. Kopniaki przydają się też do rozbujania np. kul które ranią waszych przeciwników. Sterowanie jest bardzo proste ale pozwala na wiele, levele krótkie a bossowie różnorodni.

 

 

Od razu zmieniłem sobie żarcie na pizze na wzór TMNT . Pierwsze problemy zaczęły się w poziomie koncertowym gdy okazało się, że tak naprawdę to niewiele potrafię . Tam musiałem spiąć dupsko i zacząć napierdzielać. Napierdzielać i to szybko. Skumałem o co chodzi, zacząłem lepiej wykorzystywać teren, jedzenie i starałem się dopasować ciosy do tego aby jak najszybciej przejść dany etap. Po kilku próbach było zdecydowanie lepiej.

 

 

Moje pierwsze przejście na Normal. Nie maksowałem wyników:

Spoiler

[Tawotnica]