z jedną rzeczą płaczki internetowe mają rację: to sztuczne limitowanie podaży i wypuszczanie mikrokonsolek małymi partiami ssie. Nie wiem kto na tym wygrywa oprócz ziutków, którzy nakupią sobie na zapas i potem sprzedają w cenie +50% albo drożej.
Sony o PS Classic w notce prasowej już wspominało, że konsola będzie wydana w małym nakładzie, więc trzeba będzie się bić o swój egzemplarz, żeby sprawić komuś prezent / mieć day1.